Fly4free.pl

Jak w temacie- czy uważacie że pobyt tylko na Mahe i eksplorowanie wyspy ma sens, czy niekoniecznie? Trochę jest opinii że wizyta na Seszelach bez La Digue jest niezaliczona, ale może są wśród Was osoby, które uważają że Mahe było równie piękne/ciekawe? Zastanawiam się, bo rodzicom pewnie nie w smak będzie to pływanie między wyspami, pomijam już koszta... Czekam na Wasze opinie

Bez auta na Mahe to trochę słabo. Hotel czy kwaterka?

Na Mahe jest sporo pięknych i pustych plaż głownie na południu.
Auto jest wygodne, ale spokojnie można po wyspie jeździć też autobusami które są bardzo tanie i kursują regularnie z grubsza według rozkładu.

Juz nie raz było - moim zdaniem Mahe jest niedoceniania i jest bardzo ładną wyspą gdzie spokojnie można spędzić tydzień.

Ja całą wyspę objechałem autobusem. Da się.

_________________
Mój blog podróżniczy: http://www.seetheworld.pl --> na nim m.in. Wietnam, Seszele, Malezja, Singapur, Hongkong, Tajlandia i inne.

Zapraszam również na profil facebookowy: https://www.facebook.com/seetheworld89/

Nie planowaliśmy wynajmować auta, ewentualnie na jakoś bardzo krótko typu 1-2 dni, ale sporo słyszałem że jeżdżą tanie i całkiem spoko busiki, podobno wszędzie da się dojechać, ale nie zawsze punktualnie. No ale kto by się martwił punktualnością na rajskiej wyspie😅
Co do noclegu to generalnie mam zarezerwowane apartamenty.

Na wygnajewa nie dojedziesz autobusem.

https://maps.app.goo.gl/cv1gT7v5cBLXzNdL8

czy

https://maps.app.goo.gl/QEYtS2VC4kfR2K2dA

lub

https://maps.app.goo.gl/G2QsUX99QqpH6uD46

Hmm, do Police Bay i Petit Police da się dojechać busem wg tego co znalazlem na necie
https://www.seyvillas.com/en/guide/beac ... police-bay
nie bedzie to proste, ale nie jest niemożliwe. Na mapie jest tam w pobliżu też jakiś szlak, który nomen omen zaczyna sie niedaleko mojego apartamentu- zastanawiam się czy od złej biedy bym nie doszedł na nogach- bardzo okrężną drogą (tą co samochód jedzie) pokazuje 1.5h, więc nie ma tragedii, a przez las tym domniemanym szlakiem byłoby dużo szybciej pewnie, nie wiem tylko czy w praktyce się da (i czy wolno).
Przy okazji- może ktoś z forumowiczów dostawał się tam na własną rękę bez auta i coś podpowie?

Jakby to ująć, tam jest trochę ciepło...

Czy warto wybrać się solo na kilka dni bez auta na Mahe? Będę w pobliżu i się właśnie zastanawiam.

_________________
Ιαπόνκα76

No tak, zdaje sobie sprawę, że jest ciepło ale szczerze mam wrażenie że nie takie trasy już robiłem😅 plus mówię, w ostateczności jest bus, są też rowery do wypożyczenia chyba ale nie jestem pewien, znalazłem tylko archiwalne info w resto koło hotelu

W porównaniu z Zanzi czy Kenią, Seszele to cywilizacja i jeżeli nie będziesz sama łazić nocą po plaży czy pustkowiu, to ok. Jedź.
Jednoślady nie są jakoś szanowane na jezdni. No i ścieżek rowerowych brak.

Woda, dużo wody ze sobą. I pelerynę.

Mahe jest fajna, spokojnie można spędzić parę dni i się nie nudzić. Niemal wszędzie da się bez problemu dojechać autobusami (zwłaszcza z apką), a resztę spokojnie spacerkiem. Itd.

A jednak nie popłynąć stamtąd na La Digue choćby na jeden dzień to będzie duży błąd imho.

_________________

Czy rzeczywiście jest aż taka przepaść między La Digue i Mahe? Na zdjęciach La Digue wygląda bosko, inna sprawa że 3/4 fot w necie to zdjęcia z drona, więc gołym okiem tak to nie wygląda

Im dalej od stolicy i okolic Grand Anse na zachodnim wybrzeżu, gdzie skupia się masowa turystyka, tym drogi są bardziej puste i spokojnie nadają się do jeżdżenia na rowerze.
@Wojtek Koziolek: zależy od twoich priorytetów, czasu i budżetu - na południu Mahe, jak już pisałem, znajdziesz bardzo podobne krajobrazy do tych z La Digue, tylko czasem trzeba będzie trochę potrekować do ukrytych zatoczek itp.

Też tak myślałem. I w zasadzie wszystkie inne plaże wyglądają dla mnie dość podobnie na każdej z wysp. I podobnie jak inne plaże w podobnych miejscach - karaibskie, południowoazjatyckie, śródziemnomorskie itd.

I na tym tle Anse Source d'Argent dla mnie była zupełnie unikatowa gołym okiem.

_________________

Rozumiem, dzięki za odpowiedzi!
Chociaż przyznam że porównywanie plaż karaibskich czy seszelskich do śródziemnomorskich, że wszystkie niby podobne nie do końca jest trafne- to są totalnie inne krajobrazy jak w Europie

To może napisz gdzie byłeś i co widziałeś, że tak twierdzisz, bo sądząc po ilości i jakości pytań to raczej niewiele tego było ?, na całym świecie jest dużo podobnych miejsc i tylko od ilości odwiedzonych zależy czy się po przyjeździe nie zapyta, czy to nie jest podobne jak w ?, mi się tak skojarzyło z seszelami jak byłem w Sri lance

Kilka lat temu odwiedziliśmy : Praslin, La Digue i Mahe, po 4-5 dni na każdej. Choć najmniej dobrego się spodziewaliśmy, to najlepsze wspomnienia mamy właśnie z Mahe. Plaże Anse Soleil i Baie Lazare puste i piękne. Jakoś tak bardziej autentycznie i spokojniej niż na pozostałych dwóch wyspach (ale też warto je odwiedzić). Autobus za około 2 zł (7 rupii wtedy kosztował) wystarczył, żeby eksplorować wyspę.

P.S. Teraz doczytałem, że od ubiegłego roku przeszli na karty elektroniczne, jeden przejazd kosztuje już 10 rupii (niecałe 3 zł) a za gotówkę 12 rupii (3.50 zł) http://www.seychellesnewsagency.com/art ... from+July+

Plaże są podobne do zanzibarskich czy kenijskich. To prawda. Ale z adriatyckimi czy włoskimi lub greckimi to bym nie porównywał.

Fajnie, że są fragmenty rafy koralowej i sporo kolorowych rybek. Dla mnie plaże Seszeli to absolutne mistrzostwo świata. Nie byłem na Zanzibarze, w Kenii czy na Tahiti, ale mam porównanie do Meksyku, Martyniki, Gwadelupy, Brazylii, Tajlandii i Malezji. W basenie morza śródziemnego takiich plaż i życia podwodnego nie znajdziemy.