Fly4free.pl

Tak jak wszystkie inne, z nielegalnych źródeł z kradzionymi numerami kart

Prośba o pomoc bardziej doświadczonych forumowiczów. Nigdy nie byłem w saloniku lotniskowym, a dzięki zeszłorocznej promocji w Trip.com udało się zdobyć darmowe wejście do jednego saloniku przy kolejnej rezerwacji. Tak się złożyło, że padło na lotnisko w Wilnie. Mam zatem pytanie o taki salonikowi savoir vivre- wchodzę do saloniku po zeskanowaniu kodu z aplikacji i co dalej? Dostępne jedzenie i picie, w tym alkohole, są za darmo czy to nie tak działa?

_________________

Jest dokładnie jak piszesz - pamiętaj tylko, by nic nie zabierać na wynos

_________________

*Salonik to takie podróżnicze/biznesowe all inclusive
Food without limits ,unlimited alcohol only common sense with a limit
* patrz post Zeusa poniżej

Dodałbym * w salonik, bo salonik - salonikowy nie równy.

Miałem wstęp do saloniku Al Maha na lotnisku w Doha w Katarze, ale że była kolejka to mi zaproponowali salonik oryx, który podobno miał być lepszy. Ktoś może potwierdzić czy mnie nie wkręcili?Ten Oryx to moim zdaniem jakaś nędza.

Why not both?
Oryx jest lepszy i dalej jest to nędza

_________________
Zawsze odkupię zbędne JPY.

@flus
Otwierają równo o 5-tej, natomiast boarding porannej fali odlotów kończy się ok. 5:10-5:15, więc jeszcze można zdążyć skorzystać 'na szybko'.

Napisz do nich @ z pytaniem. Tak zrobiłem w kwietniu we Wrocku. Był czynny wg klucza 2h przed wylotem pierwszego samolotu.
Dla odmiany w styczniu to nie działało. Lotnisko to samo.

Oj tak, tak. Różnice potrafią być naprawdę szokujące.

Akurat wróciłem z Zadaru, gdzie miałem niewątpliwą nieprzyjemność odwiedzić tamtejszy "salonik". Jest to pomieszczenie o powierzchni ok. 20 m2, z dziewięcioma (!) miejscami do siedzenia z otwartymi na oścież drzwiami do korytarza w terminalu, przez co nawet trudno o ciszę. Do jedzenia średnio jadalne kanapki, jakieś orzeszki i ciastka. Na plus bardzo dobra kawa. Do tego niewielki wybór soków, napojów gazowanych i piwa. Inne alkohole można było policzyć na palcach jednej ręki.

Szczególną "wartością" salonika jest obsługująca go pani. Akurat wczoraj wieczorem i dzisiaj rano była ta sama (lot wczoraj się nie odbył więc miałem szansę odwiedzić ten przybytek dwa razy - wczoraj i dziś). Poziom jej naburmuszenia i kwaśnej miny zasługiwałby na bardzo wysokie miejsce w jakimś rankingu, gdyby tylko takowy istniał.

Jak mówimy o plusach to w saloniku są trzy gniazdka elektryczne więc można coś podładować. W terminalu pod tym względem jest dramat. Wczoraj 10 opóźnionych samolotów, wszędzie pełno ludzi okupujących każde dostępne gniazdko.

Jeśli ktoś nie ma nielimitowanych wejść, niech omija ten przybytek szerokim łukiem. Jak dla mnie trafia na miejsce nr 1 jeśli chodzi o najgorsze saloniki w jakich byłem.
Wejście do tego "saloniku" bez żadnej karty, businessu itp. kosztuje 30 EUR. Co najbardziej szokujące byli tacy, którzy mimo wszystko płacili. Chyba w świetle sytuacji w terminalu zadecydowały te gniazdka...
Tylko gotówka. Z rączki do rączki. Zero pokwitowania

@greg2014 To i tak luksusy teraz. Ja trafiłem do tego saloniku w trakcie pandemii i z tego co pamiętam, to można było sobie zamówić kawę i jaką przekąskę, które pani przynosiła z baru znajdującego się na lotnisku.

_________________

Pani najwyraźniej utrzymała pracę opisz-swoj-pobyt-w-saloniku,15,117643&p=1455437&hilit=ZAD#p1455437
Widzę dwie rzeczy na plus: kawa dostępna w saloniku i brak podwyżki ceny wstępu przez te kilka lat. Z tego co pamiętam, to na chorwackich lotniskach ceny były porażające, więc ludziska zapłacą te 30 EUR i na samym mocnym alko im się opłaci to wejście

_________________

@Kashpir - patrząc na Twoje zdjęcia to zupełnie inne i znacznie większe miejsce niż obecnie. Niby-salonik w Zadarze to maciupeńki pokój, po przejściu kontroli bezpieczeństwa należy się kierować do korytarza na lewo, jest tuż przed toaletami. Z kolei bar jest na prawo od kontroli bezpieczeństwa. Porównując z Twoim zdjęciem to obecnie powierzchniowo co najwyżej połowa starego.

Jeśli chodzi o godziny otwarcia to obecnie wg kartki na saloniku jest czynny od 8 do 21. W poniedziałek Pani czekała na tę 21 niemalże ze stoperem w ręku i punktualnie ogłosiła wszystkim obecnym, że "lounge is closed".

Czy orientujecie się, jak obecnie wygląda sytuacja w Polonezie, w tym również w części Elite? Otwarte/zamknięte, ciasno/luźno?
Nie jest wykluczone, że będę leciał 1.08 więc może te 3 tygodnie od wpisu @lukket to czas, który pozwala na jakieś istotne zmiany na froncie robót?

Jest ciasno, w zeszłym tygodniu w godzinach porannych problem z miejscem. Elita zamknięta.

_________________

Elite zamknięty i nie ma mozliwosci wejscia lecąc z non-eu kierują odrazu do Mazurka. To globalny remont i generalnie przez najblizsze miesiące bedzie tylko gorzej nie lepiej. Jedyny plus to mozna europoslow poogladac majac tylko ftl

_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka

@oskiboski straszny mi to plus na nich patrzeć...

_________________

Tak sobie myślę a propos tego Elite, może trzeba ich trochę mailami pobombardować? W minioną sobotę po południu mnóstwo ludzi. Lecieliśmy we dwoje. Zaczynam temat przy wejściu do Poloneza i pytam czy mają jakąś alternatywę. Miły pan czuję, że ma jakąś odpowiedź, ale nie za bardzo chce cokolwiek powiedzieć. W końcu mówi: „jak pan nie znajdzie żadnego miejsca, to proszę do mnie podejść i coś zaradzimy”. Próbowałem pociągnąć go za język, ale dał jasno do zrozumienia, że wtedy wysyłają do jakiegoś innego saloniku. Tam jest teraz tak ciasno i mało prywatnie, że moja wizyta skończyła się na wypiciu butelki wody przy tych stolikach przy barze (nie było nikogo) i wyjściu. Partnerka została, a ja sobie przesiedziałem dwie godziny na tym drugim piętrze dla przylatujących z non-schengen (pusto), a kanapki zamówiłem na pokładzie. Nawet jakby wprowadzili opcję za jakąś tam opłatą w innym saloniku, to myślę, że wielu by skorzystało. Nie dla wszystkich salonik, to żarcie. Ja bardzo często niczego tam nawet nie jem, a zależy mi na prywatności i spokoju.

lotbusinesslounge@lot.pl

Prywatności i spokoju to chyba nigdy w Polonezie nie było.
Czasem zdarzało się w Elite po skończeniu odlotów danej fali.

Nie bywam w Fantazji i nie wiem jak tam wygląda wypełnienie ale moim zdaniem Lot powinien się z nimi dogadać, dostarczyć katering na miarę C/FTL albo *G i wysyłać tam ludzi na czas remontu. Nie wspominam Preludium bo wiem, że tam bez dodatkowych gości potrafią być tłumy.

_________________
//Bartek