Fly4free.pl

Z grzbietu słonia nosorożce zobaczysz, one nie są tak płochliwe. A ze zdjęciem nie będzie problemu - dobre światło, krótki czas.

OK
Myślałem że tam bardziej ciemno, gęsta dżungla

_________________

Witaj
zdecydowanie słoń i pieszo. Tak jak kolega napisał powyżej. Jeep to pomyłka. Jeśli wykupisz spacer po dżungli będziesz około godziny płynął w górę rzeki, widzieliśmy wtedy sporo ptaków krokodyle itp.

Rozumiem.
Oczywiście... Zapewne przez internet też się leczyć. Powodzenia

Wytlumacz w takim razie dlaczego "jeep to pomylka"... Chetnie przeczytam opinie entuzjasty safari na grzbietach zwierzat, szczegolnie ze dla kazdego w miare ogarnietego podroznika pomylka jest wsiadanie na slonia chocby do zdjecia, ale turystyka a podrozowanie to jednak skrajnie rozne rzeczy.

_________________


nomadmania

Ludzi przyzwoitych j świadomych dodajmy ekologicznie?

Na forum gdzie ludzie wymieniają info jak zorganizować dwutygodniowe RTW, wymieniają się namiarami na lotnicze weekendówki w cenach nie uwzględniających kosztów społecznych latania i na koniec roku chwalą się imponujacymi nalotami.

Z punktu widzenia ludzi przyzwoitych i świadomych ekologicznie 90 % z Nas na tym forum to zbrodniarze przeciwko planecie i przyrodzie - więc mniej hipokryzji proszę.

@Tomasz101

Argument trochę z dupy, bo nie ma na świecie ludzi zeroemisyjnych Ktoś nie lata samolotem? Powiesz mu, że urządzenia elektryczne, z których korzysta zasilane są prądem z elektrowni węglowych. Smartfon? Zbudowany z kobaltu pozyskiwanego przez dzieci z Kongo. Koszulka? Uszyta w sweatshopie w Bangladeszu. Nawet załóżmy, że znalazłbyś kogoś kto nie lata, nie korzysta z urządzeń elektrycznych i chodzi na golasa, to mógłbyś zarzucić, że przecież oddychając produkuje CO2 i to złe dla planety xD Rzecz w tym, że z niektórych rzeczy bardzo trudno jest zrezygnować lub jest to wręcz niemożliwe, więc w zależności od swojej wrażliwości ekologicznej, możemy co najwyżej szukać lepszych alternatyw (np. rezygnowanie z durnolotów)

W przeciwieństwie do latania (które skraca nam czas podróży z kilkunastu dni do paru godzin) lub do smartfonów (które często są podstawowym narzędziem pracy), przejażdżka na słoniu nie wnosi ABSOLUTNIE NIC dobrego, poza pobudzeniem własnego ego, że zrobiło się coś „egzotycznego”, na swoich „egzotycznych” wakacjach. Może powiesz, że miejscowi zarabiają na życie, wożąc turystów na słoniach, a ja na to powiem, że inni miejscowi zarabiają na życie oddawaniem dzieci do domów publicznych w Tajlandii. Podróżujmy świadomie i nie generujmy popytu na atrakcje bazujące na krzywdzie innych (ludzi czy zwierząt).

OK. To odpowiem sobie samemu.
Byliśmy w Chitwan (Sauraha) pod koniec listopada. Wejściówka do parku (2000 rupii) jest tylko na jeden dzień, drugi dzien mozna na niej zwiedzać strefe buforową.
Wzięliśmy pakiet łączony - rano 1h łódką + 4h pieszo, potem szybki obiad w Sauraha i po obiedzie 4h jeepem. Kosztowało tas to w sumie 5500 od osoby już z biletem do parku. Za samą jazdę na słoniu chcieli 2500 i musielibyśmy zostać dzień dłużej a po tym jak naooglądaliśmy sie słoni na łańcuchach w "breeding center" to nie bardzo mieliśmy na to już ochotę.
Niestety październik to nienajlepszy okres na obserwacje zwierząt w tym parku. Są dalej wysokie trawy i pełno jedzenia wiec bardzo ciężko coś zobaczyć. Z łódki parę krokodyli i ptaki. Pieszo tylko parę małp i kilka ptaków + szczątki nosorożca którego najprawdopodobniej zaatakował tygrys. Jeepem jeleniowate i na koniec 2 nosorożce.
W samym Sauraha pełno słoni na których jeżdżą turyści. Sniadania i kolacje z przemarszem sloni obok
Za nocleg zaplacilismy 1000 rupii za pokoj 4-osobowy. Dojazd z dworca tuktukiem gratis. Sporo naganiaczy na tym "dworcu", raczej nie ma sensu bookować nic z wyprzedzeniem.

_________________

właśnie wróciliśmy z Nepalu. Ofert zwiedzania Chitwan jest wiele, ale ciekawostka obecnie coś zaczęli robić ze słoniami i jak czytałem wcześniejsze relacje w różnych miejscach, to słoń był domyślnym dodatkiem do zwiedzania na piechotę i z łodzi (bo tańszy). Jeepy były droższe, teraz to ewidentnie się zmieniło. Tam rząd trochę nalega by to ograniczyć (ale też nie chcą tego likwidować, bo tradycja). Jak rozmawialiśmy to nam powiedziano też wprost, że słoń robi małe kółko w godzinę, jeep robi duże w 3 godziny - więc pod oglądanie zwierząt jeep jest lepszy. Natomiast do oglądania najlepsza okazała się łódka, bo można było faktycznie podpłynąć blisko i się poprzyglądać.

_________________
https://www.star-wars.pl
https://www.filmowe-szlaki.pl