Fly4free.pl

Mieszkam w dużym mieście i zastanawiam się nad wynajmem długoterminowym samochodu. Ogolnie do tej pory czasami zdarzało nam się skorzystać z wynajmu samochodu na kilka dni, jednak nie były to częste sytuacje i na co dzień z tego nie korzystaliśmy.

Doszliśmy do wniosku jednak, ze jakieś auto by nam się przydało. Potrzebne jest nam aby raz w tygodniu pojechać na wieś, czasami wybrać się na weekend do rodziny mieszkajacej dalej w Polsce, czy móc autem wyjechać gdzieś na wakacje czy na weekend (w tym za granicę). Raczej szaleństw nie będzie jeśli cchodzi o km bo razem z facetem pracujemy w domu zdalnie.

Ogólnie mój partner zaproponował sam najem, jest bardzo entuzjastycznie do niego nastawiony, ja mam jednak pewne wątpliwości dotyczące głownie umowy oraz kosztów jakie musielibyśmy ponieść.

Czy możecie polecic poza tym jakiegoś małego suva? I jakaś dobrą ofertę, która miesięcznie nie zje nas finansowo?

Przyznam, ze odwaznie z tym najmem długoterminowym, bo to raczej droga zabawa. Sam korzystałem jedynie za granicą.
Jeśli chodzi o najem, polecam zapoznać się z ofertą Master1 - wygodna opcja, płacisz ratę, w której jest wszystko: ubezpieczenie, serwis, opony oraz nic Cię nie obchdodzi, w razie czego możesz liczyc na auto zastępcze.

No właśnie już mam dość tego najmu krótkoterminowego, z uwagi na wysokie koszty, jeśil chcesz wynajać jakieś lepsze auto to wychodzi bardzo drogo. W przypadku wyjazdu za granicę większe problemy bo trzeba wykupić lepsze ubezpieczenie, takie jak ubezpieczeni rys na samochodzie (który i tak już jest cały porysowany).
Męczy mnie to.
Na co trzeba zwrócić uwagę przy najmie? Jakie są największe minusy?

Kilka upierdliwości się znajdzie takich jak limit kilometrów (sama jednak piszesz, że duzo tych km miesięcznie nie będziecie robić tak wieć nie będzie to dla Ciebie aż taki problem). Jeśli będziecie chcieli pojechać za granicę to pewnie trzeba będzie dostać jakieś zezwolenie od firmy - ale zastanawiam się czy to przypadkiem dotyczy strefy Schengen, podejrzewam, że po UE będziecie mogli jeździć bez zezwolenia.
Warto jest mieć to na uwadze przy podpisywaniu umowy.

Chyba najlepiej będzie szukać małych firemek wynajmujących samochody, są elastyczni i można się z nimi zazwyczaj dogadać do długofalowej współpracy. Inną opcją jest kupno małego samochodu za np. 10-20k, przy planowanym wykorzystywaniu np. przez rok zapewne wyjdzie taniej (ale można trafić na trupa), po roku można go oczywiście sprzedać, ostatnimi czasy ceny akurat rosły i można było wręcz zyskać. Ostatnią opcją są firmy leasingowe np. lease plan, arval itp., z tego co kojarzę one również oferują długoterminowy wynajem ale będą to samochody (prawie) nowe i co za tym idzie drogie.

Moim zdaniem tylko wypożyczalnia.
Najem długoterminowy, wygrywa kasyno. Zapewne konieczna DG.
Leasing ok ale raczej tylko na DG. Prywatny poza zasięgiem.

Zakup małego na raty. Na dalsze wojaże to lepiej samolot i na miejscu wynająć, zwłaszcza przy dwóch osobach.

W najmie koszty to paliwo, płyn do spryskiwaczy i ewentualnie zmiana opon (jeśli nie ma jej w cenie). I szansa na udział własny w szkodzie

Wyjazd za granicę wymaga zgody, ale w EU poza Bułgarią to automatycznie generowany papierek.

Poza EU zgoda notarialna i czasem do ubezpieczenie.

Największym potencjalnym problemem jest zdawanie auta z wyceną i karami za ponadnormatywne zużycie.

Warto przed wynajęciem auta przeczytać instrukcję jego zdawania

A nie braliście pod uwagę zakupu nowego?

Jakby chcał kupić nowy to by się nie pytał o opcję najmu długoterminowego samochodu. Żeby kupić nowe auto musisz wyskoczy ze sporej sumy pieniędzy.
A tak płacisz średnio te 1500 zł oraz nic Cię nie obchodzi, nawet dodatkowe opłaty, które po zakupie samochodu też trzeba ponosić.
W przypadku najmu nie płaci się za serwisy, ubezpieczenie, nawet masz opony.

Brałam pod uwagę możliwość zakupu nowego samochodu, ale przeraża mnie utrata wartości. W sensie bez znaczenia jak będzies chuchał i dmuchał na auto, po kilku latach i tak będziesz musiał liczyć się z tym, ze odsprzedaż za połowę wartości ceny samochodu.
A i jak to jest z ratą najmu? Czy mam stałą ratę czy może się zmienic jak na przykład urosną stopy procentowe?

-- 26 Kwi 2024 11:25 --




Litości, jak to się nie płaci?
Płaci, płaci obarczone słoną marżą.
Nikt nie da Ci niczego za darmo. Zakoduj to raz na zawsze.


-- 26 Kwi 2024 11:29 --




Nie wiem, w jakie auto celujesz. Są programy pewne auto, etc.
Może zapłacisz ciut więcej niż średnia rynkowa. Masz samochód po przeglądzie, z opinią rzeczoznawcy (zależy od marki), sprawdzone na wskroś.
Poszukaj sobie 2-3 letni samochód dobrze wyposażony, najczęściej jest jeszcze na gwarancji fabrycznej, dokup ewentualnie gwarancje ubezpieczeniową i ciesz się samochodem.
Ja tak kupiłem 4 auta. Trzy demo, jedno 2 letnie. Zero stresu.

I jeszcze jedno. SUV= 20-30% drożej niż kombi czy sedan. Taka moda teraz.

Przy wynajmie przynajmniej teoretycznie płacisz "za wygodę" że "teoretycznie nic Cię nie interesuje" no i teraz należało by to przeliczyć i porównać z kosztem zakupu minus kwotą odzyskaną ze ewentualnej sprzedaży i kosztami użytkowania samochodu no i wybrać. Jedni wolą sami (ale zaoszczędzić) inni wygodniej (ale zapłacić) - każdy wybiera wg możliwości i upodobania.

Skoro samochód ma służyć do wyjazdów za miasto, czasem na weekend gdzieś dalej i wakacyjny wyjazd dłuższy (a zatem 1-2 razy w roku taki wyjazd) i szukasz oferty, która nie zje cenowo to kłóci się to wg mnie z szukaniem SUVa, nawet małego. Do takich celów ekonomiczniejszy będzie samochód klasy kompaktowej. Czyli np. Golf a nie Tiguan albo Mazda 3 a nie CX-30. Ale rozumiem, że Suv może bardziej podobać się czy przystaje do obecnych trendów. W pewnych sytuacjach SUV będzie uzasadniony, jeśli np. często jeździmy w miejsce, gdzie trzeba przejechać nierówną drogą. Ale alternatywą jest wówczas zwykły samochód (np. wspomniany kompakt) w wersji podniesionej, niektóre marki takie oferują. Jak np. Skoda i tzw. pakiet na bezdroża za 700 zł zawierający wyższe zawieszenie i zwiększony prześwit oraz dodatkowe osłony.
Skoro partner preferuje najem, to jak rozumiem przeanalizował oferty i zasady takiego najmu i wyszło, że bardziej opłaca się niż zakup?

Wszystko zależy od rodzaju umowy. Można podpisać umowę, która jest niezależna od stawki WIBOR.

Nie rozumiem tej mody na najem długoterminowy. To gorzej niż kupowanie na kredyt. Tak samo masz zobowiązanie długoterminowe, a samochód nie jest Twój. Nie interesuje cię wartość rezydualna (no może poza tym, że możesz dostać dopłatę za zużycie), ale to tylko dlatego że nic ci nie zostaje, opłata to czysty k
oszt.
Najem krótkoterminowy - OK - płacę tylko wtedy kiedy korzystam. Jeżeli jest to okazjonalne to nawet jeśli jednostkowo wydaje się to drogie to może dawać oszczędności.
Ale długoterminowy nie jest tani. Nie ma darmowych obiadów. Nawet niech to będzie 1500 zł (za jakiś zapewne nie przesadnie wypasiony samochód). To za trzy lata, po uwzględnieniu wpłaty własnej robi okolicę 60 tys. zł.
To tak jakby na fly4free powiedzieć, że nie organizuję sobie sam wyjazdu bo hotele drogie, z samolotem trudno rafić dobrą cenę, ale biorę all inclusive i nie martwię się ceną hoteli i przelotów. Czysta oszczędność

_________________
--
Liczby nie kłamią, ale kłamcy liczą ...

Wspominałeś jeszcze o Masterze, widziałam, że w Warszawie mają dwa biura na Puławskiej i na Estrady, gdzie lepiej się wybrać?

Na Puławskiej mają biuro sprzedaży samochodow, tak więc jeśli chcielibyście najem to idźcie na Estrady.

Dzięki, postaram się wybrać na dniach.