Fly4free.pl

albo najpierw napisz do obiektu i zapytaj, może Ci sami u siebie przesuną.

Najlepiej zadzwoń i niech booking skontaktuje się w tej sprawie z obiektem.Powinno się udać,tel. np. 22 3060857. Powodzenia.

Ja kiedyś miałem taką sytuację, że chciałem klepnąć hotel w Egipcie.
Ocena mega wysoka - coś powyżej 9, a cena śmiesznie niska.
Oczywiście opisy w opiniach na Booking świetne.

Jak doczytałem gdzieś na innych portalach rezerwacyjnych hotel do zameldowania wymaga PIN z Bookingu do rezerwacji.
I po wizycie gościa sam sobie wystawia opinię - oczywiście odpowiednio wysoką

_________________


"Podróżować to żyć..."

Napisałem do Bookinga - więc napisali w moim imieniu do obiektu, czekamy na odpowiedź.

Odpisali - ale ja "po polskiemu" chyba nie rozumiem, tak namotali. Oryginalnie miałem zapłacić - z kodem 10% - 578 EUR za 7 dni.
Teraz odpisali, że:
Poinformowano nas, że rezerwację można zmienić za dodatkową opłatą w wysokości 639,50 €.
Oryginalny koszt hotelu: 561 EUR.
Koszt dla gościa: 631 EUR (70,00 EUR za sprzątanie jest wliczone w cenę)
Koszt nowego hotelu: 639,50 EUR.
Nowy koszt dla gościa: 709,50 EUR (70,00 EUR za sprzątanie jest wliczone w cenę).

Nijak nie widzę tej zniżki. Masakra jakaś. Poza tym, że muszę się domyślać, że proponują... - no właśnie, ile? 710 EUR...?

Faktycznie A masz możliwość osobno bez kodu zarezerwować ten pierwszy dzień? A z rezerwacji ująć ostatni? Bo to co odpisali to enigma.

Nie ma takiej możliwości - co prawda widać, że kilka dni po moim (pierwotnym) pobycie obiekt jest wolny, ale przy próbie rezerwacji wyskakuje informacja, że "minimum pobytu to 2 dni".

EDIT:
Dzisiaj odpisali z Bookingu na moją wiadomość, że są "niepoważni i jaja sobie robią", że zmiana terminu może być "za dopłatą 8,50 EUR" (pewnie kwestia tego, że rezerwacja jest na przełomie miesiąca), na co się zgodziłem. Nie mam jeszcze oficjalnego potwierdzenia, ale - jak zawsze! - warto czasem kogoś przetrzymać i nie dać z siebie zrobić frajera.
Przypomina mi ta sytuacja próbę rezerwacji w ZEA kwatery, gdzie już byłem wcześniej - bez pośrednictwa Bookingu. Zaproponowali cenę... 2x wyższą niż przez Booking. Jak grzecznie odpisałem, że "chyba nastąpiła jakaś pomyłka, bo na Bookingu o 50% taniej", to... już nic nie odpisali. Nigdy.
Wniosek globalny jest taki, że - niestety! - żyjemy w czasach, kiedy z dwóch strony transakcji (nie chodzi tylko o podróże), jedna musi (w dużej niestety części przypadków, acz czasem są wyjątki) być frajerem. Więc albo frajer to klient albo sprzedawca. I trzeba się nauczyć z tym żyć, bo nigdy nie będzie tak, że nigdy nie będziemy frajerem.

EDIT:
Booking napisał, że obiekt się zgodził na zameldowanie 1 dzień później, ale nie potwierdził 1 dzień później... wymeldowania. Powiedzieć, że tam jest bur..., tfu! bałagan, to nic nie powiedzieć.

Ja nie wiem, czy tam w Bookingu jacyś .ebile pracują czy osoby upośledzone umysłowo: Odpisali, że "Jak się zgadzasz dopłacić 8,50 EUR, to nowa cena (miałem 577 EUR) to będzie.... 640 EUR".


EDIT:
OK, wreszcie załatwiłem - zapłacę 586,20 EUR, ale...

Ale najciekawsze jest wyliczenie - wkleję tutaj oryginalne zestawienie:
Całkowity koszt € 639,50
Booking.com płaci − € 53,30
Kwota płatności € 1 750,10
Opłata ustawiona dla karty na dzień... : 586,20 EUR.


Zaje.biste wyliczenie.

W styczniu kupiłam bilety do Splitu na połowę kwietnia, zarezerwowałam też nocleg przez booking.
Wczoraj Wizzair anulował lot (zmiana siatki itd), zmiana możliwa tylko na lot z innego miasta i dobę później, generalnie nie opłaca nam się lecieć w tej opcji
Nocleg kupiłam bez opcji zwrotu czy zmiany daty.
Czy jest opcja żeby odzyskać chociaż część środków z rezerwacji?
Pisałam bezpośrednio do właściciela i dostałam taką odpowiedź "Hello Monika, I'm very sorry to hear your flight got canceled.
You will have to cancel your reservation and ask for a full refund. Ofcourse we will fully refund you if possible."
Czy w tej sytuacji rzeczywiście booking może pójść mi na rękę?
A może z pozycji wynajmującego jest możliwość np anulowania mojego noclegu i wtedy dostanę zwrot środków?

jak wejdziesz w swoją rezerwację, to masz (po prawej stronie, pod zielonym polem z nr potwierdzenia i kodem pin) "opcje odwołania rezerwacji"
wchodzisz tam i otwiera się okno podajesz powód i klikasz w niebieskie pole

2 lub 3 razy z tego korzystałem - za każdym razem rozpatrzone pozytywnie i dostałem zwrot kasy za te bezzwrotne rezerwacje

Czy ktoś miał może podobną sytuację?
Odwołana w terminie bezpłatności rezerwacja, potwierdzenie na mailu, na stronie też widnieje jako odwołana. W dniu, w którym miał się odbyć pobyt dostaję maila z booking, że obiekt nie mógł przetworzyć karty i żebym zaktualizowała jej dane. Prosiłam booking o wyjaśnienie, ale jedynie napisali, że rozumieją, że to niekomfortowa sytuacja i poinformowali obiekt, że rezerwacja jest odwołana. Czy to standardowa procedura? Na szczęście bardzo rzadko jestem zmuszona odwoływać rezerwacje, ale dziwi mnie trochę, na co wtedy hotelowi dane mojej karty, myślałam, że rezerwacja całkiem znika z systemu.

@megirumi Coś się komuś poplątało .Z reguły odwołanie jest widoczne w systemie obiektu i nic takiego nie ma miejsca.

Czy ktoś się orientuje, czy da się zmienić w rezerwacji liczbe gości ?

W istniejącej rezerwacji? Jeśli tak to nie można.

W FAQ jest napisane że można ale przez kontakt z support (chat).

_________________

@Zbyszek85 Można też skontaktować się bezpośrednio z obiektem i zapytać. Jeśli uprzedzimy i uzyskamy zgodę to często na miejscu coś doliczą /odliczą za +- osobę i sprawa załatwiona.

Mam pytanie w sprawie booking. Jak to jest jeżeli obiekt odwoła nam bez naszej zgody nocleg? (anulowanie rezerwacji np tydzieb, miesiąc czy 5 miesięcy przed przyjazdem?)
Kiedyś było tak ze booking w takiej sytuacji miał obowiązek zapewnić nam inny obiekt o podobnej klasie w tej samej cenie (ewentualną różnicę w cenie obciążano sprzedawcę-właściciela obiektu).

Teraz podobno jest tak że booking może chcieć od nas 20-30% różnicy w cenie w chwili zaproponowania nam innego obiektu (informacja od mojego kolegi, nie potwierdzona). Wie ktos jak to w końcu jest?

Pytam bo kolega ma sytuację w rezerwacji gdzie zarezerwował obiekt dajmy na to w cenie 1000zl. Ma potwierdzoną rezerwację a znalazł ją ponownie na booking (na 100% jeden i ten sam obiekt), ale wystawioną z innego konta sprzedawcy w wyższej cenie dajmy na to 1500 zl). W chwili znalezienia "jelenia" na 90% anulują rezerwację mojego kolegi i stąd to pytanie powyżej.
Kolega opisał ten przypadek w booking ale bez żadnej odpowiedzi z ich strony.
Chodzi o Gruzję Kutaisi gdzie juz nieraz były problemy z odwołanymi rezerwacjami noclegów w dniu przyjazdu... Ale wtedy udało się na miejscu znaleźć samemu inny obiekt w tej samej cenie a zarezerwowany z powodu braku odpowiedzi od obiektu anulowano (nie dochodzono swoich praw w booking bo było bez żadnych obciążeń dla klienta)

Miałem w ub roku taką sytuację i było po staremu, nie wiem skąd te 20-30% różnicy. A tematem bym się interesował jak mu faktycznie anulują. Nie wiem po co w tym momencie się nad tym zastanawiać...no chyba, że coś kombinuje.

Dlatego pytam bo kolega raczej z tych doświadczonych ale ostatnio w Gruzji ma pecha. Batumi nocleg zarezerwowany. Przy przyjeździe właściciel che płatności na miejscu. Kolega płaci, nie bierze paragonu, po 2 dniach pobytu ściągają mu pieniądze z karty za nocleg (przez booking). Kolega się wkurza i idzie do właściciela który ma dużo obiektów i twierdzi ze nie pamięta czy on płacił. Telefon do booking w sprawie wyjaśnienia sytuacji. Booking wymaga paragonu itd. Niby później cos obiecali ze zwrócą ale do dnia dzisiejszego zero zwrotu. Znajomi z którymi on był tego samego wyjazdu mieli po przyjeździe odwołany nocleg (w innym miejscu, inny właściciel), próby kontaktu z obiektem = zero, nikt nie odbiera, nikt nie odpisuje. Znaleźli inny obiekt na własną rękę i olali ten pierwszy. Teraz ten sam kolega znowu rezerwuje nocleg w batumi (opisałem go w pierwszym poście i stąd strach skoro znowu ten sam obiekt znaleziony u innego właściciela w wyższej cenie).
Strasznie kombinują właściciele w batumi i stąd mój pierwszy post tutaj powyżej. Jak będą stare zasady w booking to nie ma co się martwić ale jak cos się zmieniło to może być problem

Dzień dobry

Jestem tu nowy, ciężko znaleźć coś w tak dużym temacie, może uda się znaleźć pomoc w sprawie Booking.

Sytuacja wygląda następująco:
1. Zarezerwowany nocleg w Miami na 1 dobę. Przyjeżdżamy do apartamentu (o godzinie 21) a tam nie ma możliwości noclegu. Nie to, że nie spełnia oczekiwań tylko po prostu nie da się nocować - w skrócie - apartament nie posprzątany po poprzednich gościach, brudne pościele, ręczniki, śmieci itd.
2. Kontaktujemy się z właścicielem/zarządcą - no on "przeprasza", nie ma nic innego, oferuje "full refund".
3. Próbujemy skontaktować się z booking, "oczywiście" nie udaje się.
4. Próbujemy coś znaleźć, żeby nie spać w aucie (przed podróżą następnego dnia do domu), ale znalezienie noclegu w Miami w okolicach godziny 22 to raczej ciężko. Znajdujemy hotel, koszt 800 USD.
5. Następnego dnia udaje się skontaktować z Booking. Zgłaszam reklamację, przesyłam zdjęcia itd. Już na infolinii jestem poinformowany, że Booking i tak znajduje ewentualnie zamienny nocleg jeśli do obiektu nie da się dostać. jeśli można się dostać ale nie da się tam nocować to oni "nie mają jak pomóc".
6. Po kilku godzinach otrzymuję z Booking informację, że oni mogą mi zwrócić 30% (!!!) kwoty rezerwacji, która przypominam - nie odbyła się.
7. Odpisałem im długiego, "soczystego" maila, że oczekuję zwrotu co najmniej całości rezerwacji a nie jakieś dziwne 30%. Na jakiej podstawie obiekt otrzymuje jakiekolwiek pieniądze.

No i teraz pytanie do doświadczonych w reklamacjach z Booking - czy jest jakakolwiek szansa otrzymania części zwrotu za dużo droższą, zamienną rezerwację? Jak mi nie będą chcieli zwrócić za nieodbytą rezerwację to być może zrobię chargeback i wtedy będą się musieli tłumaczyć u operatora karty, ale mi chodzi o to, że musiałem zapłacić 2 razy tyle, ile wyniosła pierwotna rezerwacja. Wiem, że gdyby to było na terenie UE to mógłbym pewnie to zgłosić do jakichś organów ale tu spory problem bo nocleg na terenie USA. Czytając warunki Booking to wynika, że generalnie "co złego to nie my" i jest lipa.

Jestem klientem Booking, zarówno jako gość jak i właściciel obiektów od kilkunastu lat, nigdy mi się takie coś nie przytrafiło, a to jak mnie potraktowali to jakiś nieśmieszny żart.

Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia to proszę o komentarz.

Pozdrawiam

Pierwsza zasada: zawsze dzwoń do booking. Infolinia albo polska albo anglojęzyczna ale zawsze któraś jest dostępna (czasami trzeba czekać ale warto czekać). Na infolinii jest możliwość poszukania czegos w zamian (robi to booking i oni sami szukają czegoś w zamian). Wtedy nawet jak jest różnica to widzą ze nie ma nic tańszego i to jedyna dostępna opcja. W Twoim przypadku mogą uznać to ze wybrałeś sobie drogi apartament (wybrzydzasz) i oczekujesz wyrównania (na koszt booking). Zawsze mogłeś też zostać w tym noclegu i później żądać zwrotu części kasy itd ale w tym przypadku pewnie nie było to dla Ciebie komfortowe i to rozumiem. Ja bym walczył na Twoim miejscu z booking i domagał się zwrotu różnicy ale musiałbyś to podeprzeć dowodami ze taniej się nie dało (pokazać średnie ceny w tym przypadku itd). Dodatkowo załącz zdjęcia z lokalu itd. Zamieszczam Screen ze strony booking ale tylko dla opcji overbooking więc trochę różni się od Twojego przypadku