Fly4free.pl

SIN-DAD SQ Eko. Troche ponad 2 godzinny lot nie spodziewałem sie niczego a jest micha na ciepło. Bardzo dobra ziemniaki+ wołowina w sosie.

No i lody bo środa hehe

_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka

Korzystając z niedawnej promki, Finnair C, BUD-HEL

Miło powspominać

Wyslane z telefonu przez Tapatalka

TK (Turkish Airlines) WAW-IST



Niestety, pora śniadaniowa, więć dostaliśmy coś w rodzaju omleta - byle co z tragicznym jogurtem. Drugie niestety, brak tureckiego wina w locie. IMO lekka porażka


TK (Turkish Airlines) IST-WAW

Kolacja



Nie było wyboru (a byłem w pierwszym rzędzie w Y Class) więć dostałem koftę z serem, ryżem, coś w rodzaju humussu, ciastem rawani oraz winem tureckim. Tutaj Turek lekko uratował honor, ale także żadnych ekscesów.

śniadanie



Tak samo, brak wyboru, więć dostałem jajecznice z pieczarkami, sałatkę turecką i tragicznym jogurtem. Not great - not terrible

W międzyczasie, nie było ani razu personelu podający wodę, soków i trzeba było wstać i przejść aż na koniec samolotu o napoje.

VN (Vietnam Airlines) HAN-LPQ



Tylko butelka wody...

Ale zamówiliśmy ich "napój" narodowy LotusDeli milk tea (classic flavor and taro flavor), za parę USD, w ramach ciekawostki https://www.vietnamairlines.com/vn/en/b ... /paid-meal



W sumie, dziwne ale drugi raz bym nie zamówił

WE (Thai Smile) UTH-BKK



Fajne opakowanie z przekąska i butelkę wody



W zestawie bułeczka/drożdżówka z słodkim nadzieniem, zaskakująco dobra. Także 2 razy przeszły z herbatą/kawą

TK (Turkish Airlines) KUL-IST

śniadanie



Coś ich pokiełbasiło, i kolacja była podana jako śniadanie i śniadanie jako kolacja (wylot 0955). Personel zapytał: tavuk veya makarna (po turecku: chickenopasta) więć po 2 tygodnia nudly, poprosiłem kurczak. No i dostałem wołowinę strogonow. Strogonow taki-se ale muhamara była boska. Minus za brak oliwy/cytryny do sałatki

kolacja

wybrałem pancake (sorry bez fotki) z sosem borówek i było naprawdę spoko

TK (Turkish Airlines) IST-KRK



Kofta z serem, ryżem, waniliowy pudding z sałatką. No i tureckie wino

ET FRA-ADD eco

Około godzinę po starcie padło pytanie "fish or beef", wybralem to drugie i jest to jeden z lepszych posiłków jakie jadłem na pokładach. Mięso pyszne, deser również.

Przed lądowaniem rozdali rogaliki

ET HAH-DAR-ADD eco

Na pierwszym odcinku kubek wody a na drugim "fish or chicken" z ryżem + sałatka fasolka z cieciorką czy czymś takim + deser to krakersy no i bułka z serkiem topionym. Do tego wybór napojów soft, kawa/herbata albo wino/piwo

Lot WAW-MUC Business

Krótki, poranny lot z Warszawy do Monachium, gdzie przed wylotem zaliczyłem śniadanie w saloniku. Nie miałem zatem jakiś sporych oczekiwań co do tego posiłki w czasie lotu.

Kurczak w papryce, z serem i warzywami, do tego całkiem smaczna bułeczka. Ok, ale bez szału. Dodatkowo owsianka z owocami. I tu spore, pozytywne zaskoczenie. Byla przepyszna.

Do tego oczywiście kawa i inne napoje. Na trawienie wytrawne wino musujące. Całość w sumie przyjemna

LO WAW-JFK economy - do wyboru kurczak z ryżem lub pierogi. Główne danie najlepsze z całości. Warzywa i kasza ok. Bułka mocno wczorajsza. Deser rozczarowujący - suchy biszkopt zabarwiony kakao, inaczej nie można tego określić.


LO JFK-WAW economy - ponownie kurczak lub tym razem makaron. Całość oceniam stopień wyżej. Danie główne lepiej smakowało niż wyglądało, sery spoko, warzywa świeże. Pieczywko o niebo lepsze. Podobnie deser, tym razem ciasto z cynamomen, wilgotne i nawet aromatyczne. Bez porówniania smaczniejsze.


Do tego przed lądowaniem kanapki - do wyboru z wędliną lub serem oraz wafelek. Aha, po starcie z WAW rozdawano jeszcze orzeszki.

ET ADD-FRA eco

praktycznie to samo co odcinek wczesniej, tylko w ryżu były pieczarki a nie groszek. A przed lądowaniem w ramach sniadania rozdali po muffince.



LH FRA-KRK eco

Woda i czekoladka

Mój round trip TK (Turkish Airlines) WAW - IST - ICN.

WAW - IST w Business

Menu:

Przystawka:

Śniadanie:


IST - ICN w Business

Menu:




Obiad- przystawka, obiad i deser:





Śniadanie + przystawla:





Teraz bieda wersja powrotna w Eco

ICN - IST w Economy

Menu:

Kolacja:

Śniadanie:


IST - WAW w Economy

Śniadanie:



Do Biznezu nie mam porównania, to mój pierwszy strzał, ale jedzenie w ECO całkiem git, przede wszystkim wersja koreańskia w ICN - IST była bardzo smaczna, może oprócz sałatki makaronowej z ogórkiem i marchewką.

MXP-VIE OS C
Mała przekąska na dobranoc (w końcu było to tuż po 21). Dwa plasterki kurczaka, troszkę pieczonych warzyw i coleslaw. Nic szalonego, ale na kolację w sam raz. Zaszalalem i wziąłem kawę - i to był błąd. Kiepska rozpuszczalna lura. Ale poza tym, nie można narzekać. Chociaż... Nie dostałem czekoladki.
Jedzenie ok, wino dobre - na lekko ponad godzinnym locie 4 dolewki wina. Aczkolwiek nie warte dopłaty za C 😁

(przepraszam za gustowne zdjęcie stopy )

VIE-ORD OS C

Na dzień dobry – orzeszki i bąbelki

Surówka – do zapomnienia

I całkiem smaczna zupa. Grochówka, więc lot kończył się w miłej atmosferze 😁

Macie tak czasem, że coś wam przypomina dzieciństwo? Drobna rzecz, a tyle wspomnień. Miałem tak samo przy głównym daniu. Lata młodości, gdy na niedzielny obiad był rosół, a potem w tygodniu robiło się dolewkę, i na tym pomidorową. To tak smakowało te główne danie - bardzo ładnie podane, ale smaku w tym nie było żadnego. Gdyby to nie był Austrian, tylko SATA, powiedziałbym, że to cozido das furnas - smakowało tak samo...

Całkiem w porządku deser…

…oraz sery

I śniadanie tuż przed wylądowaniem. Muszę się przyznać, że parówki są moim guilty pleasure w lepsiejszych hotelach, więc zjadłem ze smakiem. Apfelstrudel też był dobry.

BA, LAX-LHR, C, lot nocny

ORD - IAH C United

Miałem okazję lecieć United w Polarisie - i było to bardzo przyjemne doświadczenie. Tym razem leciałem United First wewnątrz USA. No i cóż, widać że jest to produkt o klasę niżej. Na lunch do jedzenia potrawka z kurczaka, sałatka z wołowiną i makaron z mozzarellą. Wziąłem to pierwsze. Smakowało równie dobrze jak wyglądało - czyli ktoś już to kiedyś przeżuł i wypluł.

Pierwszy raz zdążyło mi się mieć problem z pieczywem na ciepło. Nawet w takim Lidlu, dopóki jest ciepłe, to jest jadalne - po ostygnięciu to inna sprawa... A tutaj nawet na ciepło było, delikatnie mówiąc, nieprzekonywujące.

A i tak najbardziej mnie rozśmieszyła rozmowa ze stewardesą. Na pytanie co do picia, spytałem: jakie mają białe wino. Odpowiedź? Mamy białe i czerwone. Ale jakie białe - no, białe. Chociaż, było najlepsze z tej całej podróży.



IAH -AKL C Air New Zeland

Czasem człowiek chce dobrze, a zadaje głupie pytania. Ja, usiadłszy w swojej ości, spytałem, gdzie jest gniazdko USB, bo chcę się podładować. Dwie stewardesy ze mną szukały i wyszło że moje miejsce jest unikalne - tylko u mnie nie było tegoż gniazdka. Na szczęście w mojej mini kabinie na 20 osób, było nas tylko 4, więc mogłem się przesiąść. A i też nie ma to jak wsparcie załogi - "no jest wifi, ale antena średnio działa, więc jak tylko wystartujemy, to się rozłączy". Cóż, człowiek poczuł się jakoś tak swojsko. Ale ja nie o tym.



Na dzień dobry - czy też dobranoc - orzeszki i wino. Nie żeby ktoś się mnie pytał co chcę, ale to szczegół.

Potem bardzo smaczna zupa. Co prawda nie mam pojęcia jaka - ale smaczna. A może to tylko ciepły posiłek sprawił, że tak smakowało. Aczkolwiek pieczywo czosnkowe jest dość kiepskie w porównaniu z takim np AC. Ale to szczegół.

Co do wolno gotowanych żeberek - były. Smak nienachalny

Za to lody smaczne

Na śniadanie jakiś bliżej nieokreślony blob. Stewardesa upierała się, że to jajecznica po hiszpańsku, ale byłem sceptyczny...

To jak patrze United na First w domestic USA nadal lepiej jedzeniowo nią AA.
Aczkolwiek ( co prawda alko nie pije) co do wina to ostatnio stewka coś tam mówiła że mają kilka rodzajów.

_________________

Na wstepie dodam, że nie jestem jakiś wielce wymagający i dużo nie wybrzydzam

Air China, wszystko w ekonomicznej i ze standardowego wyboru:

WAW-PEK:

Pierwszy posiłek:


Kurczak w sosie pomidorowym, warzywa i plastry ziemniaka zapiekane pod beszamelem(?), sałatka ziemniaczana z tuńczykiem, oliwka, kawałkami fasolki i mus czekoladowy, ciepła bułka

Kurczak jak to kurczak ok, ziemniaki bardzo dobre, mus był prze kozak spokojnie mógłbym się nim zajadać w jakieś cukierni, sałatka kompletnie nie mój klimat.

Drugi posiłek:


Ryż, warzywa, wołowina na lekko pikantnie, mieszanka sałat z oliwą, 3 kawałki owoców i tym razem bułka niepodgrzana.

Danie główne ok, sałatka do zapomnienia, owoce jak owoce.

PEK-BKK:



Makaron z kurczakiem i warzywami, sałatka ziemniaczana, melon i zimna bułka.

Danie główne dobre, sałatka w końcu trafiła w moje gusta, mimo że znowu ziemniaczana to tym razem sos na bazie majonezu(?) Z chrzanem zrobił robotę, melon dobry, bułka dużo słabsza niż ta na locie z Polski.

Ogólnie podsumowując dla mnie jedzenie ok/dobre, jedynie możnaby popracować nad doborem surówek/sałatek.

Na powrocie wybrałem seafood z BKK do PEK i low cholesterol z PEK do WAW to dam znać jak to się prezentuje za jakiś czas.

Muc-mxp C Air Dolomiti

Na dzień dobry dostaliśmy po chusteczce oraz małej wodzie Potem do jedzenia odrobina kurczaka z oliwką (sztuk jeden). Plus wino/kawa - wszystko rozdawane w na tyle szybkim tempie, że lot prawie się skończył zanim dostałem napój (wino pijalne, ale niezbyt warte zapamiętania). Nie wspominając o tym, że kurczak był w temperaturze pokojowej. Znaczy się takiej, jaka panowała na lotnisku - w okolicach 2-3 stopni. Fuj.

OPO-ZRH, Swiss, C
Po starcie szampan oraz "chrupki", główny posiłek na cieplo - do wyboru wołowina lub raclette, ja wybrałem raclette. Jedzenie bardzo smaczne.

UDR-DEL Vistara w ekonomicznej

55 minutowy lot za 150zł, w którym nie spodziewałem się niczego, a tutaj ciepły bardzo smaczny posiłek (dhal curry z ryżem) i bardzo dobre ciastko.
Z ekscytacji i zdziwienia zrobiłem zdjęcie przed otwarciem

W końcu się zebrałem, także:

Air China lot BKK-PEK SFML



Catering sygnowany logo Thai airways. Jedzenie dobre ryba (dorsz?) Pod nim sos (beszamel, coś ala serowy?), barwiony makaron + marchewki i szparagi. Dałbym jedynie więcej sosu do makaronu, byłoby bardziej soczyście. Sałatka to marynowane krewetki w taki typowy tajski sposób, owoce dobre, bułka jak bułka.

Air China PEK-WAW LFML



Wiedziałem, że w końcu przyjdzie jakieś gorsze danie bo było zbyt dobrze i tutaj mamy tragedię. Także mamy tutaj wodę, dżem truskawkowy, bułkę i 2 "kanapki" z uwagą: jedna z pomidorem, druga z ogórkiem xDDD dosłownie kromka pomidor kromka, kromka ogórek kromka, nic więcej. Wyglądało jak nieśmieszny żart 🤣

Zerknalem na kanapki osoby siedzącej obok bo akurat zaglądała co ma w środku. W jednej jakaś pasta (z kurczaka strzelam) w drugiej dosłownie pół plasterka wędliny, zamiast wody miała jogurt naturalny. Więc danie regularne w tym wypadku byłoby lepszym wyborem ale nie jakoś szczególnie.



2gi posiłek przed lądowaniem trochę lepszy ale też do zapomnienia. Omlet z białek, gotowane ziemniaki, fasolka, pomidorki, owoce, bułka, dżem.

W standardzie omlet z całych jajek, kiełbaska i dodatkowo jogurt.

AV MAD-BOG eco

Lot przez dzień, 1h po starcie na sniadanie omlet + świeże owoce, a po kolejnych 6h (a 3h przed lądowaniem) carne/pasta + ciasteczko czekoladowe i salatka z rybą