Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 39 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
#1 PostWysłany: 27 Lip 2023 13:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Lis 2011
Posty: 898
Loty: 235
Kilometry: 443 730
srebrny
Ten wyjazd był jednym z bardziej spontanicznych wyjazdów jakie miałem. Jeden z forumowiczów @Marco Manno zapytał na forum, czy ktoś nie jest chętny na wyjazd do Kuwejtu i Iraku, a że ja jeszcze tam nie byłem, termin był dla mnie ok, to po szybkim kontakcie uzupełniliśmy czteroosobowy skład. W zasadzie nie wiedziałem o kierunku nic. Nie przeszkadzało mi to, bo plan wydawał się sensowny jak i koszty. No i to w sumie kilka dni, więc taki mały trip, odskocznia od upałów w Polsce… Doczytałem jedynie, że ponad 92% powierzchni kraju stanowią pustynie i półpustynie. Decyzja zapadła dosłownie w 5 minut.

No i tym sposobem jadąc pociągiem z Bartkiem którego znam, spotkaliśmy się na dworcu głównym w Krakowie z @Marco Manno i K00sa. W sumie to jak randka w ciemno, bo wcześniej się nie znaliśmy. Wiadomo, że podróżujący ludzie zawsze znajdą swój język, więc i my szybko załapaliśmy kontakt, ale przecież tak wcale nie musiało być.

Lotem z Krakowa do Wiednia zaczynamy podróż.
Załącznik:
IMG_9465.jpg
IMG_9465.jpg [ 79.25 KiB | Obejrzany 14717 razy ]


Szybko minęło, bez komplikacji. Na miejscu kolejka z lotniska, biletu kupione po drodze przez Internet i szybko na miejsce. Przed północą meldujemy się na bazie. Włóczymy się nocą po Wiedniu, a że chcemy się nieco zintegrować to o 3 wracamy na kilka godzin się przespać.

Wiedeń to moje ostatnie odkrycie. Tyle tanich możliwości z tego lotniska, że głowa mała. W sumie to nie wiem dlaczego wcześniej nie korzystałem z tego lotniska, bo lot z Polski kosztuje poniżej 100zł.

Rano się zwijamy i udajemy na lotnisko. Wszystko tak sprawnie i szybko, że mnie to aż zaczyna zastanawiać. No ale to można dobra organizacja ;-)
Lot z Wiednia do Kuwejtu miał trwać 5:10h i co ciekawe już przy starcie pilot informował, że będziemy przed czasem 40 minut. W sumie ciekawe, ale faktycznie byliśmy wcześniej, tak jak powiedział. Załadowany serialem na telefonie nawet nie spostrzegłem jak zbliżaliśmy się do lądowania. Za oknem krajobraz ciekawy. Sporo piasku, dużo dziwnej infrastruktury, wyglądającej na naftową i spore oczka na piasku. Z daleka wyglądały jak małe stawy, ale może to były oczka naftowe?

Załącznik:
IMG_9485.jpg
IMG_9485.jpg [ 236.68 KiB | Obejrzany 14717 razy ]



Po wylądowaniu czuć że temperatura jest wysoka.

Załącznik:
IMG_9442.png
IMG_9442.png [ 295.81 KiB | Obejrzany 14717 razy ]


Jeszcze w Polsce zrobiliśmy sobie ewizy. Koszt około 40zł. Wniosek jest intuicyjny. Dostajemy po kilku minutach maila zwrotnego z linkiem do zaplaty, a po kolejnych 1-2h wiza jest na mailu. No niby wszystko fajnie…. tylko to nikomu nie jest za bardzo potrzebne. Odstaliśmy swoje w kolejce do odprawy paszportowej, a i tak musieliśmy wrócić do stanowiska wiz, bo potrzebna jest potwierdzenie otrzymania tej wizy. Jedyna korzyść taka, że na miejscu nie trzeba wypełniać druku, ale i tak trzeba było swoje odstać. Co ciekawe trzeba oddać paszporty i czekać… czekać aż jeden z urzędników wywoła Cię do odbioru, krzycząc Twoje nazwisko na całą sale. XXI wiek :)
No ale finalnie mamy papier.
Załącznik:
IMG_9521-2.jpg
IMG_9521-2.jpg [ 257.63 KiB | Obejrzany 14717 razy ]


Opuszczenie lotniska zajęło nam ponad dobra godzinę jak nie dwie.
Pod samym lotniskiem są autobusy do centrum. Chyba jechaliśmy takim X1, choć dzisiejsze gogle maps wszystko ci powie. Bilet do centrum kosztował 1 dinar kuwejcki, czyli 13zł. Tak, tak... to chyba najdroższa waluta świata. To zwykły podmiejski autobus, czas przejazdu około 1h. Przy autobusie stoją wodopoje miejskie. Tzn przywiązany kubeczek i miejska woda :).

Załącznik:
IMG_9525.jpg
IMG_9525.jpg [ 72.9 KiB | Obejrzany 14717 razy ]

Załącznik:
IMG_9526.jpg
IMG_9526.jpg [ 57.45 KiB | Obejrzany 14717 razy ]


Schładzamy się w klimatyzowanym autobusie. No i pierwsza kłopot, bo się okazało że gotówką która marco pozyskał od znajomego już w tym kraju, nie obowiązuje od jakiegoś czasu.

Nie ma sensu takich banknotów zabierać, bo próbowaliśmy wielokrotnie je wydać i nikt się nie pokusił.
Załącznik:
e9105438-9cd2-45cc-8e0e-2b2dca351f4b.jpg
e9105438-9cd2-45cc-8e0e-2b2dca351f4b.jpg [ 90.05 KiB | Obejrzany 14717 razy ]


Dolarów nie chciał przyjąć, więc nie pozostało nam nic innego niż wrócic na lotnisko i wypłacać z bankomatu. Tak tez zrobiliśmy. Znowu czekanie na kolejny autobus, a czas upływał. W końcu ruszamy, jedzie z nami kilka osób które Kuwejt traktują tylko i wyłącznie tranzytowo. Dziwią się nam, że chcemy zwiedzać ten kraj, bo jak uważają tutaj nic nie ma. Ciekawe.

Docieramy na miejsce w godzinach późno popołudniowych. W sumie mamy miejscówkę w hotelu, ale wszędzie w koło jedno wielkie blokowisko. Przed 19 zachodzi słońce, więc robi się już ciemno. Bardzo dużo przy tych blokach jest busów, autobusów i innych pojazdów. Dopiero później się zorientowałem że to są jedne wielkie kwatery robotniczy. Gigantyczne. Rano plac był już niemal pusty. Nad ranem słyszałem jak dziesiątki jeśli nie setki pojazdów opuszczały to miejsce.
Załącznik:
IMG_9561.jpg
IMG_9561.jpg [ 144.72 KiB | Obejrzany 14717 razy ]


Marco się wystroił, jak stróż na Boże Narodzenie… no dobra, trochę jak arab, faktycznie. W sumie to nawet był podobny i pasowało mu to.
Załącznik:
IMG_9565.jpg
IMG_9565.jpg [ 28.27 KiB | Obejrzany 14717 razy ]


Jedynie sensownie wyglądające miejsca to hindusko-arabska knajpa. Przy jednej z nich sporo ludzi, czekających nawet na wolne stoliki. Jak nas zobaczyli to od razu zrobili miejsce, przeganiając miejscowych. No to zaczyna się drapanie po głowie, co tutaj zamówić, ale część na obrazkach więc i my daliśmy rade . Trzeba przyznać że uwielbiam arabskie klimaty. Ilość talerzyków z sosami, sałatkami zawsze mnie cieszy. Uwielbiam taka kuchnie. Obsługa non stop przynosiła dodatkowe sałatki, chlebki naan i sosy. Jak się później okazało wszystko w cenie. Średnio za obiad na jednego wyszło około 20-25zł.

Załącznik:
IMG_9538.jpg
IMG_9538.jpg [ 200.6 KiB | Obejrzany 14717 razy ]

Załącznik:
IMG_9539.jpg
IMG_9539.jpg [ 215.99 KiB | Obejrzany 14717 razy ]


Po jedzeniu udaliśmy się nad brzeg zatoki perskiej zamoczyć nogi. Z kronikarskiego obowiązku dodam, że nocą temperatura przekraczała 40 stopni… nad woda ciemno, więc nieco bałem się wchodzić nie widząc co jest w wodzie. Podreptaliśmy więc do pokojów, zakupując wcześniej kilka piwek…. Bezalkoholowych. Niestety w całym kraju jest całkowity zakaz spożywania alkoholu, a Kuwejt to bardzo konserwatywne państwo.

Zbyt dużo pierwszego dnia nie widzieliśmy, ciężko to nawet nazwać jakimś sensownym kontaktem z tą częścią świata, ale upał niemiłosierny przypomina nam cały czas gdzie jesteśmy. Zwiedzanie Kuwejtu zostawiamy sobie na później. Jutro z rana taksówka zabiera nas na granice w Irakiem.
_________________
Image


Ostatnio edytowany przez DAD 03 Sie 2023 08:46, edytowano w sumie 3 razy
Góra
 Profil Relacje PM off
28 ludzi lubi ten post.
6 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
Od drapaczy chmur po rajskie plaże 🏙️🏖️ Hongkong + Filipiny za 2674 PLN 🌴 💛 Loty w sezonie ✨ Od drapaczy chmur po rajskie plaże 🏙️🏖️ Hongkong + Filipiny za 2674 PLN 🌴 💛 Loty w sezonie ✨
❗SUPERCENA ❗Przedłużony weekend w Hiszpanii od 225 PLN 🥘 🌴 Loty do Barcelony, Walencji lub Madrytu 🏰🇪🇸 ❗SUPERCENA ❗Przedłużony weekend w Hiszpanii od 225 PLN 🥘 🌴 Loty do Barcelony, Walencji lub Madrytu 🏰🇪🇸
#2 PostWysłany: 27 Lip 2023 13:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 Sty 2018
Posty: 2054
Loty: 340
Kilometry: 429 519
srebrny
@DAD

O w końcu, nowa relacja do poczytania :D

Dopytam bo zaciekawiło mnie to, czyli wniosek o eVise składałeś online i też tak ją opłaciłeś.
Na miejscu w Kuwejcie dostałeś taki duży wydruk w formacie A4, który później musiałeś oddać przy wyjeździe czy jak?
Wbili stempel do paszportu?

Edit. Dodanie pytania
_________________
Image
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#3 PostWysłany: 27 Lip 2023 14:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Lis 2011
Posty: 898
Loty: 235
Kilometry: 443 730
srebrny
Tak, wszystko online. Wypełniasz wniosek, za kilka minut przychodzi zwrotny mail z akceptacja i linkiem do zapłaty. Płacisz i przychodzi na maila wiza.
Na miejscu w paszporcie oczywiście pieczątka.
Tylko ze i tak musieliśmy czekać na kolejne sprawdzania wiz, pieczątki, papiery. No, biurokracja.
TYLKO TERAZ UWAGA!!!!! Ta kartka A4 to nie był jedyny wymagany dokument wyjazdowy z Kuwejtu. Boleśnie się o tym przekonaliśmy dzień później.
Opisze to w relacji :)
_________________
Image


Ostatnio edytowany przez DAD 13 Sie 2023 14:17, edytowano w sumie 6 razy
Góra
 Profil Relacje PM off
4 ludzi lubi ten post.
4 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#4 PostWysłany: 27 Lip 2023 14:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 Sty 2018
Posty: 2054
Loty: 340
Kilometry: 429 519
srebrny
Cytuj:
TYLKO TERAZ UWAGA!!!!! Ta kartka A4 to nie był jedyny wymagany dokument wyjazdowy z Kuwejtu. Boleśnie się o tym przekonaliśmy dzień później.


Ciekawość zżera, pisz dalej relację :D
_________________
Image
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#5 PostWysłany: 27 Lip 2023 14:19 

Rejestracja: 29 Sie 2022
Posty: 830
złoty
Czytam i uwierzyć nie mogę, z wydrukowanym potwierdzeniem ewizy podeszliśmy do okienka i żadnej kartki nie dostaliśmy tylko stempel w paszport, całość jakieś 30 sekund na osobę. No, ale za to zostaliśmy wyrzuceni z jednej kolejki bo była TYLKO DLA FILIPIŃCZYKÓW :mrgreen:

Aż się zachciało tam wrócić, bo jak wiadomo kraje, o których wszędzie piszą i mówią, że nie warto tam jechać są najfajniejsze.
Góra
 Profil Relacje PM off
Martinuss lubi ten post.
 
      
#6 PostWysłany: 27 Lip 2023 14:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 Sty 2018
Posty: 2054
Loty: 340
Kilometry: 429 519
srebrny
@Pecel87

Cytuj:
z wydrukowanym potwierdzeniem ewizy podeszliśmy do okienka i żadnej kartki nie dostaliśmy tylko stempel w paszport, całość jakieś 30 sekund na osobę


Dawno byłeś? Może coś się zmieniło i teraz drukują na A4 :shock:
_________________
Image
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#7 PostWysłany: 27 Lip 2023 14:27 

Rejestracja: 29 Sie 2022
Posty: 830
złoty
W styczniu 2023.
Góra
 Profil Relacje PM off
Martinuss lubi ten post.
 
      
#8 PostWysłany: 27 Lip 2023 14:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Lis 2011
Posty: 898
Loty: 235
Kilometry: 443 730
srebrny
Ciekawe co piszesz. Nas wrócili do terminala właśnie przy kontroli. Mieliśmy wydruki wiz. Musieliśmy wrócić właśnie po taka kartkę A4 jak wkleiłem, która w sumie była niezbędna dla nich przy opuszczeniu później Kuwejtu w tym samym miejscu. Sprawdzali nas i prosili o ten papier później.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
Martinuss lubi ten post.
Martinuss uważa post za pomocny.
 
      
#9 PostWysłany: 27 Lip 2023 14:31 

Rejestracja: 29 Sie 2022
Posty: 830
złoty
Ok teraz rozumiem sytuację, pewnie po wyjściu nie skręciliście w lewo do biura wizowego tylko prosto do kontroli. Nie zmienia to faktu, że kartki nie było. Przy wylocie było za to stemplowanie BP, skanowanie bagażu przy wejściu do gate'u oraz ... limit 3 zapalniczek na osobę.
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#10 PostWysłany: 28 Lip 2023 15:46 

Rejestracja: 25 Sie 2011
Posty: 9859
Loty: 1077
Kilometry: 1 066 372
platynowy
Ja byłem ładnych parę lat temu i jeszcze nie było ewiz. Wszystkie procedury na lotnisku trwały tyle czasu, że gdy w końcu wyszliśmy z lotniska, to okazało się, że już dawno odjechał kierowca z hotelu, który na nas czekał, bo uznali, że jednak nie przylecieliśmy. Nim się dodzwoniliśmy i zanim wrócił, to kwitliśmy dpdatkowe kilkadziesiąt minut na pustym lotnisku w środku nocy.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#11 PostWysłany: 28 Lip 2023 20:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Lis 2011
Posty: 898
Loty: 235
Kilometry: 443 730
srebrny
Rano szybkie śniadanie. W sumie to wczorajszego jedzenia miałem tyle, że spakowany ryż z kurczakiem, posłużył jeszcze jako śniadanie. Pod nasz hotel przyjechała taksówka, która jeszcze w Polsce ogarnął @Marco Manno. Koszt to 20KWD czyli 260zł za transport pod samą granice, czyli jakieś 150km i 2h jazdy. Dzieląc to na 4 osoby, wydaje się rozsądna kwotą. Sam Kuwejt City jest na serio duży. Zabudowana linia brzegowa to ponad 50km długości. Po wydostaniu się z miasta, krajobraz stosunkowo monotonny. Mijamy spory stadion, czyli Jaber Al Ahmad International Stadium o pojemności ponad 60 000 widzów.

Załącznik:
IMG_9578-2.jpg
IMG_9578-2.jpg [ 167.09 KiB | Obejrzany 14464 razy ]


Oprócz tego kilka wielbłądów po drodze i żadnych innych wizualnych atrakcji. Ot droga pośród półpustyni aż do samej granicy.
Pod sama granicą spory parking, gdzie zaparkowanych dobre kilkadziesiąt samochodów. To tutaj znajduje się autobus, którym to właśnie przekracza się granicę.

Załącznik:
IMG_9591.jpg
IMG_9591.jpg [ 232.88 KiB | Obejrzany 14464 razy ]


Widziałem to już wcześniej na YT, więc wiedziałem jak taka procedura wygląda. Przy autobusie takie małe baraki w których znajdują się toalety, wszystko klimatyzowane. Czuje lekkie podniecenie tym wjazdem i autentyczną radość. Upał jest spory, więc poza kilkoma filmami zdjęciami, wskakujemy do autobusu i czekamy w klimatyzacji. Nie mam tutaj rozkładu jazdy. Autobus odjedzie jak się zapełni. No to czekamy.
Po chwili wchodzi jakiś naganiacz, cos w rodzaju biletowego. Prosi nas o pokazanie papierów i pokazujemy mu wizę. On łamana angielszczyzną mówił że to nie to.

- No green card, border problem.
Jaka zielona karta sobie myślę…
Koleś pokazuje mi zielony kolor jednej z reklamówek i mówi
- Green card ok, no green card, border problem.
Staramy mu się powiedzieć że to są wszystkie papiery jakie mamy i nam wystarczy kartką z wizą która otrzymaliśmy na lotnisku.
Potrzasnął głowa i wyszedł z autobusu, a my lekko zmieszani nie planowaliśmy się nigdzie ruszać. Kartkę która rzekomo powinniśmy mieć, jest do zdobycia na…. lotnisku.

Powoli autobus się zapełnia. Kobiety w burkach, mężczyźni w tradycyjnych arabskich strojach, ale i znajdzie się elegancka szata z Kuwejtu. Zerkają na nas ukradkiem, a my na nich. Pewnie jedno jest ciekawe drugiego, ale kobiety mają zakaz rozmów z obcymi mężczyznami, więc też nie wychodzimy przed szereg.

Załącznik:
IMG_9608.jpg
IMG_9608.jpg [ 39.09 KiB | Obejrzany 14464 razy ]



W końcu autobus rusza. Bilet kosztuje 1KWD za osobę, ale nie chcą od nas pieniędzy. Pewnie zakładają że i tak nie przejedziemy. Pas graniczny to kilka kilometrów, które jak wspomniałem pokonuje się tym autobusem. Nie ma ruchu pieszego.
Dojeżdżamy do przejścia z granicznego. Pogranicznik kręci głowa i pokazuje na zielony kolor… masakra. No to znowu mówimy że na lotnisku nam nic więcej nie dali. Wychodzi z autobusu i przychodzi jakiś inny który mówi po angielsku, że papier ten jest niezbędny. Musimy zawracać. Autobus robi pętlę i zawozi nas znowu na parking.
Trzeba przyznać że pogranicznicy byli w sumie stanowczy, ale wszystko kulturalnie.

No ale jakby nie patrzeć jesteśmy znowu przed granicą. Mamy około 11 rano, więc w sumie jeszcze mamy sporo czasu :). Miejscowi organizują nam taksówkę, którą za kolejne 20KWD za bierze nas na lotnisko… i kolejne 20KWD zawiezie nas znowu pod granice. Szczerze to nie mamy pojęcia jak się to się stało. Bardzo mało jest na Internecie informacji na te wszystkie tematy. No i na lotnisku nikt nam niczego więcej nie wydał. No fakt, nie zgłaszaliśmy że planujemy wyjechać do Iraku, ale przecież nie musieliśmy nic takiego mówić. Brak tego papierka kosztował nas sporo, bo dodatkowo 260zł od osoby za kurs w obydwie strony. Nikt nie narzekał, bo nie ma co się nad sobą rozczulać. W sumie to to oprócz kasy, stracimy jakieś 4h, wiec tez dramatu nie ma.

Nasz kierowca pędzi jak szalony. Wg niego, urząd zamykają o 13 i musimy się spieszyć.
Faktycznie pędził ostro, a kierowcy azjatyckich Tuktuków to pryszcz przy nim.
Urząd do którego jechaliśmy mieścił się w okolicach lotniska.


Załącznik:
fac2519d-32f1-402b-8158-1ba7ce14b857.jpg
fac2519d-32f1-402b-8158-1ba7ce14b857.jpg [ 97.22 KiB | Obejrzany 14464 razy ]

W tym budynku załatwia się "zielone papiery" :)

Nasz kierowca nas nawet zaprowadził bezpośrednio do odpowiedniego biurka, a tam już Panie urzędniczki bez żadnych dodatkowych pytań w kilka minut wydały nam te zaświadczenia. To zwykła kartka… nic specjalnego na niej nie ma i nie różni się wiele z kartką biała która już otrzymaliśmy, oprócz grubości papieru.

Załącznik:
IMG_9617.jpg
IMG_9617.jpg [ 28.8 KiB | Obejrzany 14464 razy ]


Wsiadamy znowu w taksówkę i jedziemy do granicy z Irakiem…

Znowu te same widoki… chociaż teraz zatrzymaliśmy się po drodze w Markecie. Nasz kierowca zarobił na nas tyle kasy, że nakupił nam butelek z colą, fanty i wody że ledwo do reklamówki się mieściło. Nie wypiliśmy tego. Za dużo.

Załącznik:
IMG_9582-2.jpg
IMG_9582-2.jpg [ 155.06 KiB | Obejrzany 14464 razy ]


Przy granicy procedura ta sama, nie ma się co rozpisywać. Jedyne urozmaicenie to pytanie pogranicznika, czy czasem już tutaj z rana nie byliśmy, bo nas kojarzy. W sumie nawet można uznać że się lekko uśmiechnął i pojechaliśmy dalej.

Kilkaset metrów dalej i zatrzymujemy się przy jakimś budynku. Musimy pokazać zielona kartę która zabierają, a wręczają nam małą karteczkę niczym paragon z kasy fiskalnej. Mam wrażenie że te operacje są potrzebne tylko po to aby uzasadnić dodatkowe zatrudnienie. No ale w sumie na rodzimym podwórku nie rzadko mamy podobnie.

Załącznik:
IMG_9652.jpg
IMG_9652.jpg [ 31.6 KiB | Obejrzany 14464 razy ]


Znowu wsiadamy do autobusu i po chwili zatrzymujemy się przy kolejnym budynku, przy którym to następuje już koniec trasy. Z paszportami udajemy się do przejścia granicznego. Najpierw jeden strażnik w budynku granicznym, kilkanaście metrów za nim coś w rodzaju kontenera w którym kolejny sprawdzał tez paszporty. Krótkie pytanie o narodowość i widzę pogłębiającą się zmarszczkę na jego czole. Bo oni Poland, ani Polonia nic mu nie mówią. Po chwili telefon do kogoś i jakiś inny ważny mundurowy musiał przyjść i podjąć decyzje co z nami. No ale cały czas miło i grzecznie, to trzeba przyznać.

Nie ma żadnych oznaczeń, ale kierujemy się za innymi.
Budynek do którego wchodzimy wyglądał jak jedna wielka dworcowa poczekalnia z rzędami krzeseł.

Załącznik:
IMG_9659.jpg
IMG_9659.jpg [ 79.09 KiB | Obejrzany 14464 razy ]


Na końcu okienka, przy których załatwia się przejście przez granice. Wykładamy urzędnikowi sprawę że chcemy wizy, zabierają nam paszporty i po jakiś 30 minutach wołają nas do siebie. W paszportach wklejone wizy do Iraku. Za każda wizę chcą od nas 78$, po uiszczeniu opłaty paszporty są po chwili wydawane.

Załącznik:
WhatsApp Image 2023-07-29 at 12.28.20.jpeg
WhatsApp Image 2023-07-29 at 12.28.20.jpeg [ 109.96 KiB | Obejrzany 14314 razy ]

Przyjechał bus z grupa młodych kobiet z paszportami z Bahrajnu. Widać było po ubiorze, że elementy ich strojów są bardziej wyszukane, a markowe okulary i najnowsze Iphony niczym szczególnym. Ot taki misz masz na tym przejściu.
Przed poczekalni sporo naganiaczy na taksówki, ale olewamy ich. Kilometr za granica jest małe miasteczko, skąd można autobusem udać się na Basry.
W tej poczekalni jednak zapytałem o cenę a kwota 35$ podzielona na 4 osoby wydała się być całkiem ok, aby nie dreptać pieszo i nie szukać niczego więcej. W sumie to jakieś 60km drogi.
Wsiadamy w auto i już z kierowca pokonujemy ostatni posterunek.

Czujemy ten dreszczyk emocji, bo to w końcu Irak… no ale, w sumie nie zmieniło się wiele. No może więcej zieleni. W sumie nie wiem czego człowiek się spodziewał. Zasieków? Hammerów? To głupie…. bo wojna w tym rejonie była 20 lat temu.

Z zaciekawieniem przyglądamy się widokom za oknem. W oddali co jakiś czas widać płonące szyby naftowe. Może to cos innego.

Załącznik:
IMG_9662.jpg
IMG_9662.jpg [ 248.9 KiB | Obejrzany 14464 razy ]

Załącznik:
IMG_9665.jpg
IMG_9665.jpg [ 194.8 KiB | Obejrzany 14464 razy ]

Załącznik:
IMG_0708.jpg
IMG_0708.jpg [ 140.06 KiB | Obejrzany 14464 razy ]

Załącznik:
IMG_9688.jpg
IMG_9688.jpg [ 264.32 KiB | Obejrzany 14464 razy ]

Załącznik:
IMG_9694.jpg
IMG_9694.jpg [ 119.55 KiB | Obejrzany 14464 razy ]

Załącznik:
IMG_9698.jpg
IMG_9698.jpg [ 361 KiB | Obejrzany 14464 razy ]

Załącznik:
IMG_9714.jpg
IMG_9714.jpg [ 164.32 KiB | Obejrzany 14464 razy ]


Bez przeszkód docieramy do naszego hotelu, umiejscowionego niemal przy samej promenadzie w Basrze.
Szybkie zameldowanie i udajemy się na eksploracje miasta. Tylko ten upał... termometr pokazuje 51 stopni... a ja w tym momencie dostaje alert RCB o treści:
Uwaga! Dzisiaj prognozowany upał pow. 30 st.C. Unikaj słońca, wysiłku fizycznego i odwodnienia organizmu. W przypadku pogorszenia zdrowia dzwon pod 112. Ciekawe :)
Podobno Basra to jedno z najbardziej gorących. miejsc na ziemi. No ciepło to jest, fakt.
_________________
Image


Ostatnio edytowany przez DAD, 29 Lip 2023 12:33, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off
30 ludzi lubi ten post.
3 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#12 PostWysłany: 28 Lip 2023 21:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Sie 2015
Posty: 2343
Loty: 258
Kilometry: 487 529
srebrny
Fajnie być częścią relacji z Iraku ( ͡° ͜ʖ ͡°) Czekamy na więcej !
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
6 ludzi lubi ten post.
 
      
#13 PostWysłany: 29 Lip 2023 11:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 Sty 2018
Posty: 2054
Loty: 340
Kilometry: 429 519
srebrny
@DAD

Wiza do Iraku na przejściu granicznym jest w formie wklejki czy stempel jak na lotniskach?
_________________
Image
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#14 PostWysłany: 29 Lip 2023 12:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Lis 2011
Posty: 898
Loty: 235
Kilometry: 443 730
srebrny
Całostronicową wklejka w paszport.
Dodam fotkę do relacji.

Załącznik:
WhatsApp Image 2023-07-29 at 12.28.20.jpeg
WhatsApp Image 2023-07-29 at 12.28.20.jpeg [ 109.96 KiB | Obejrzany 14321 razy ]
_________________
Image


Ostatnio edytowany przez DAD 09 Sie 2023 06:48, edytowano w sumie 2 razy
Góra
 Profil Relacje PM off
5 ludzi lubi ten post.
Martinuss uważa post za pomocny.
 
      
#15 PostWysłany: 29 Lip 2023 13:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 Sty 2018
Posty: 2054
Loty: 340
Kilometry: 429 519
srebrny
@DAD

I ten napis „Welcome to Mesopotamia” :D
_________________
Image
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
DAD lubi ten post.
 
      
#16 PostWysłany: 31 Lip 2023 13:48 

Rejestracja: 08 Maj 2013
Posty: 570
Loty: 464
Kilometry: 790 689
niebieski
@DAD jak wygląda ponowny wjazd do Kuwejtu? Trzeba mieć drugą wizę? Lecę w grudniu do Kuwejtu, w międzyczasie wylatuję do ZEA i się zastanawiam, czy druga wiza jest konieczna przy ponownym wjeździe do tego kraju.

PS. Super relacja się szykuję!
_________________
Image


Ostatnio edytowany przez Runo-88, 31 Lip 2023 13:50, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#17 PostWysłany: 31 Lip 2023 13:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 Sty 2018
Posty: 2054
Loty: 340
Kilometry: 429 519
srebrny
@Runo-88

Potrzebujesz kolejnej wizy do Kuwejtu
_________________
Image
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
Runo-88 uważa post za pomocny.
 
      
#18 PostWysłany: 31 Lip 2023 13:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Lis 2011
Posty: 898
Loty: 235
Kilometry: 443 730
srebrny
Tak, wiza jest jednokrotna i trzeba aplikować ponownie. Lepiej to zrobić online. Nie zrobiliśmy i ugrzęźliśmy na granicy na kilka godzin. Opisze to w kolejnej części :)

Kilkukrotne skanowanie paszportów, robienie zdjęć telefonem tych paszportów, wysyłanie gdzieś nie wiadomo gdzie. Odciski palców, skan siatkowi oka, etc etc. Zawracanie d..y.
_________________
Image


Ostatnio edytowany przez DAD 09 Sie 2023 06:48, edytowano w sumie 2 razy
Góra
 Profil Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
3 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#19 PostWysłany: 01 Sie 2023 07:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Lis 2011
Posty: 898
Loty: 235
Kilometry: 443 730
srebrny
Robimy się głodni, więc szukamy czegoś do jedzenia. Mamy wrażenie że to nie takie proste. Może za wcześnie jest? Popołudniowy upał nie sprzyja, może czekają na wieczór? Trochę się snujemy uliczkami miasta zupełnie bez większego celu.

Załącznik:
IMG_9736.jpg
IMG_9736.jpg [ 196.47 KiB | Obejrzany 13817 razy ]

Załącznik:
IMG_9734.jpg
IMG_9734.jpg [ 273.38 KiB | Obejrzany 13817 razy ]

Załącznik:
IMG_9732.jpg
IMG_9732.jpg [ 191.29 KiB | Obejrzany 13817 razy ]



W końcu docieramy do jakieś budki z „kebabami z falafelem”. Nikt nie mówi po angielsku, ale na migi pookazujemy co chcemy do jedzenia. Wszystko fajnie, ale mamy tylko dolary, których nie chcą przyjąć. My nie mamy irackich dinarów. Nie ma tez nigdzie żadnego kantoru lub tez takiego nie widzieliśmy do tej pory. W końcu obsługa uznała że dadzą nam to jedzenie za darmo, jako ich goście. W sumie to rozumieliśmy to po mowie ciała i kontekstu sytuacyjnego. Nikt z nas nie mówi po arabsku, oni nie mówią po angielsku.
No, ale jedzenie bardzo dobre. W sumie miło, nawet bardzo.

Załącznik:
IMG_9725.jpg
IMG_9725.jpg [ 219.86 KiB | Obejrzany 13817 razy ]


W końcu trafiamy na lokalny market. Ja to lubię takie klimaty i mógłbym chodzić tam i z powrotem kilka razu :). Nie jest to Marokańska Medyna, ale też jest klimat.
Czas spróbować lokalnych przysmaków, więc chcemy napić się irackiej czarnej kawy. Zamawiamy, dostajemy i już chcemy płacić, ale…. sprzedawca mówi że to na koszt dwóch Irakijczyków siedzących obok, popijających herbatkę. No, aż się głupio człowiekowi robi, ale jesteśmy ich gośćmi podobno to nie chcemy im odmawiać. Na serio miło i czujemy się tutaj bardzo dobrze, nie dlatego że nie płacimy za picie i jedzenie, ale czujemy się tutaj mile widziani w sumie.
Kasę wymieniliśmy normalnie w jednym ze sklepów. Nie było żadnych kantorów, ani bankomatów. Kurs całkiem ok, zgadzał się z tym co na Internecie.

Załącznik:
IMG_9790.jpg
IMG_9790.jpg [ 356.43 KiB | Obejrzany 13817 razy ]



Marco robi furorę swoim ubiorem i kuwejckim nakryciem głowy. W sumie zastanawialiśmy się chwilę czy jego ubiór nie jest czynnikiem wpływającym na to że nie opłaciliśmy jeszcze nigdzie, ale chyba nie. Najprawdopodobniejszy scenariusz jest taki że mają z niego niezły ubaw. No bo w sumie gdybyśmy zobaczyli czarnoskórego mężczyznę w góralskim wdzianku też pewnie zwracałby na siebie uwagę. Choć przyznam, że Marco nie wyglądał źle.

Załącznik:
IMG_9755.jpg
IMG_9755.jpg [ 259.76 KiB | Obejrzany 13817 razy ]




Czas na przekoszenie czegoś słodkiego i ten sam scenariusz. Znowu nie płaciliśmy nic. Robi się dla nas niezręcznie nieco, ale w sumie mamy tez i sporo zabawy z tym. To jest na serio miłe i wcale nie chodzi o oszczędności, ale o taką ludzka życzliwość, której się nie spodziewaliśmy.

Załącznik:
IMG_9786.jpg
IMG_9786.jpg [ 431.21 KiB | Obejrzany 13817 razy ]


Na bazarku życie toczy się swoim rytmem, ale w sumie nie odbiega to od jakiś polskich bazarów, tylko asortyment nieco inny. Całe alejki czarnych ubrań dla kobiet to nic dziwnego, ale stoiska z bielizną dla kobiet też się znajdą.

Załącznik:
IMG_9782.jpg
IMG_9782.jpg [ 248.07 KiB | Obejrzany 13817 razy ]

Załącznik:
IMG_9761.jpg
IMG_9761.jpg [ 281.77 KiB | Obejrzany 13817 razy ]


Uwielbiam patrzeć na owoce na targach, mieniące się kolorami i dla nas wyróżniające się także egzotyką. Kilka razy dostałem cos do spróbowania, była okazja do pozowania do kamery i pośmiania się. Autentycznie miła atmosfera. Wiem że widok różnych flag w obcym języku, głośne nawoływania w arabskim mogą nas przyprawić o dreszcze ale to znowu stereotypy. Agresywne pohukiwania z głośników, czasami okazywały się nawoływania do zakupu… pomidorów :) . Dla mnie jest pięknie i mógłbym tak sobie przycupnąć na krawężniku i obserwować zwykłe proste życie.
Nie za bardzo widziałem tutaj ludzi na wózkach inwalidzkich, ale zwróciłem uwagę że widziałem kilka sklepów z akcesoriami dla nich. Wózki, kule, balkoniki, etc etc. Ciekawe. No ale może jest takie zapotrzebowanie, kto wie.

Załącznik:
IMG_9780.jpg
IMG_9780.jpg [ 251.34 KiB | Obejrzany 13817 razy ]

Załącznik:
IMG_9769.jpg
IMG_9769.jpg [ 295.71 KiB | Obejrzany 13817 razy ]

Załącznik:
IMG_9766.jpg
IMG_9766.jpg [ 351.79 KiB | Obejrzany 13817 razy ]

Załącznik:
IMG_9795.jpg
IMG_9795.jpg [ 352.19 KiB | Obejrzany 13817 razy ]



To „centrum Basry” nie jest jakieś ogromne i łatwo się porusza. Za to upał jest na serio mocny. Czuje że mi kurczy skóra na policzkach i piecze. Wysmarowałem się kremem do opalania, to spływał mi do oczu, powodując ich łzawienie. Nie ma co ukrywać, że mu też jesteśmy pozakrywani. Nie mamy krótkich spodni. Raz że zwyczajowo przynależą się one dla małych chłopców, a dwa że to faktycznie jest mocno pragmatyczne. Generalnie chodzenie po arabskich ulicach sprawia mi przyjemność, ale może w końcu też zmęczyć.

Idziemy pochodzić trochę po promenadzie. W sumie miło i cywilizowanie. Jeden z mostów podawany jest za jedna z największych atrakcji miasta wg google. Ciekawe. W sumie most jak most.

Załącznik:
IMG_9737.jpg
IMG_9737.jpg [ 140.99 KiB | Obejrzany 13817 razy ]



Musimy iść na godzinę do hotelu się schłodzić i przeanalizować mapę, gdyż Internet mamy tylko z hotelu. Klimatyzacja tutaj to podstawa i chyba pożądany biznes. Całe ulice są w klimatyzatorach do sprzedaży. Setki produktów, dziesiątki sklepów. Serio.


Znowu przechodzimy bazarkiem, przyglądamy się mieszkańcom. Basra ma bogate dziedzictwo architektoniczne, które odzwierciedla jej długą historię. Jednym z najbardziej znanych budynków w Basrze jest Wielki Meczet Al-Maqam, którego początki sięgają VII wieku. Meczet był kilkakrotnie przebudowywany i odnawiany w historii, ale pozostaje ważnym symbolem islamskiego dziedzictwa Basry. Postanawiamy zwiedzić go później. Niestety później, okazało się że jest już zamknięty...

Załącznik:
IMG_9823.jpg
IMG_9823.jpg [ 190.13 KiB | Obejrzany 13817 razy ]

Załącznik:
IMG_9814.jpg
IMG_9814.jpg [ 312.32 KiB | Obejrzany 13817 razy ]


Bez krępacji wyciągam telefon i nagrywam proste życie w Iraku. Od czasu do czasu jakaś kobieta odwraca się nie chcąc być filmowana, ale nikt przez cały pobyt też nie zwrócił mi na to uwagi. Nie robię tego nachalnie, ale uśmiechem na ustach, pytając też od czasu do czasu o zgodę. Pomiędzy meczetem a promenadą jest spory park rozrywki – Basra Family Park. Wejście płatne więc odpuściliśmy, uznając ze takich rozrywek nie potrzebujemy. Znowu przejście promenadą. Dzieciaki urządzają sobie kąpiel w rzece i świetnie się bawią skacząc z pomostów.

Załącznik:
IMG_9836.jpg
IMG_9836.jpg [ 160.65 KiB | Obejrzany 13817 razy ]

Załącznik:
IMG_9843.jpg
IMG_9843.jpg [ 284.15 KiB | Obejrzany 13817 razy ]

Załącznik:
IMG_9741.jpg
IMG_9741.jpg [ 253.86 KiB | Obejrzany 13817 razy ]

Załącznik:
IMG_9899.jpg
IMG_9899.jpg [ 132.5 KiB | Obejrzany 13817 razy ]



Wieczór postanawiamy spędzić w hotelowej knajpce na ostatnim piętrze. Całkiem sporo ludzi. Weszła szisza i wleciało kilka piwek… bezalkoholowych. Po 23 poszliśmy z Bartkiem już do pokoju, a reszta ekipy do 2 w nocy spacerowała znowu po promenadzie, gdzie podobno było jeszcze bardzo dużo ludzi o tej porze.
Załącznik:
IMG_9927.jpg
IMG_9927.jpg [ 141.51 KiB | Obejrzany 13817 razy ]


Wszystko miło, grzecznie i bezpiecznie.
Jakże to inne od naszych wyobrażeń i stereotypów. To był dobry dzień. Zrobiliśmy kilkanaście kilometrów po tych uliczkach, ale upał jednak jest duży i nie wyobrażam sobie przechodzić takiego dystansu w pełnym słońcu. Cdn...
_________________
Image


Ostatnio edytowany przez DAD, 01 Sie 2023 10:53, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off
22 ludzi lubi ten post.
6 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#20 PostWysłany: 01 Sie 2023 09:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 Sty 2018
Posty: 2054
Loty: 340
Kilometry: 429 519
srebrny
@DAD

W jakim hotelu się zatrzymaliście? Jak oceniasz warunki? Bo za dużo to ich tam nie ma jak tak patrzę...
_________________
Image
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 39 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 0 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group