Fly4free.pl

Hej,
Będę w lipcu pełne 9 dni w Kirgistanie. Przylot i wylot mam do Osz co trochę utrudnia sprawę.
Chciałem zasięgnąć wiedzy u osób, które już tam były. Czy przy 9 dniach na miejscu lepiej zostać w okolicach Osz i tam robić trekkingi min. okolice Piku Lenina czy lepiej polecieć do Biszkeku i tam w okolicach spędzić 9 dni? Początkowo planowałem to jakoś podzielić, ale patrząc na to, że z Osz do Sary Mogul podróż trwa cały dzień jaki z Biszkeku do Karakol podróż też zajmuje kilka h to zaczynam odnosić wrażenie, że nie ma szans tego czasu podzielić żeby to miało ręce i nogi. Więc pytanie gdzie będzie więcej fajnych i ciekawych miejsc do trekkingów?

_________________

Moim zdaniem jeśli bardzo będziesz chciał "zaliczyć" cały Kirgistan to tak naprawdę niewiele zobaczysz. Szczególnie że planujesz trekingi, a te mogą być i kilkudniowe (ja np robiłem trzydniowe nad Song Kul (można konno, będzie szybciej) czy w okolicach Karakolu (Ala Kul i Altyn Arashan)).
Proponowałbym skoncentrować się na okolicach Osh a trekingi robić np z Arslanbob. Mi tamtejsze okolice bardzo się podobały. Sary Mogul/Sary Tash nie byłem.
Ale równie dobrze można polecieć do Biszkeku i stamtąd już blisko do równie ładnego PN Ala Archa. Z Biszkeku możesz np wracać busem przez Dżalalabad, skąd już łatwo skoczyć do wspomnianego wyżej Arslanbob. Podróże w Kirgistanie "nieco" trwają, szczególnie przez góry.

@Pim tak wiem dlatego też pytanie, która część kraju jest ciekawsza jeśli chodzi o trekkingi
Logistycznie sensem byłoby zostać w okolicach Osz ze względu na to, że mam tam loty. Biszkek to dodatkowe loty 2.

_________________

A ja poproszę o rekomendację na parę dni w rejonie Issyk-kułu.Jak to ogarnąć w 4-5 dni.
Szukam także szczególnie noclegów w chociaż quasi-kirgiskich jurtach.

_________________

W zeszłym roku zrobiłem ze znajomym w 10 dni: Biszkek — Burana — Czołpon-ata — Karakoł — Naryn — Dżalalabad — Osz. Najfajniesza część to był przejazd Naryn — Dżalalabad przez częściowy brak komunikacji na tej trasie. (Trochę spamu autoreklamowego, można zobaczyć, o co chodzi:

)

@wtak - ja bym celował mimo wszystko w jezioro Songköl (nie odwiedziłem, ale to mekka dla tych, którzy chcą mieć i trekking i spanie w jurtach). Bezpośrednio wokół Issyk-Kul (objechaliśmy je całe) widzieliśmy campy jurtowe i to nie jest raczej problem znaleźć taki nocleg. Zresztą google maps pokazuje ich sporo.

@Legion1 No to za bardzo nie pomogę w wyborze. Trekingowałem w czterech miejscach i wszystkie mi się podobały Ośnieżone szczyty, małe lodowce, ciekawskie kozice a do tego zielone doliny, jurty i pasące się konie... Nawet długie i niezbyt komfortowe przejazdy z przystankami na zakup kumysu miały swój urok. Sądzę, że cokolwiek wybierzesz z "głównego kirgiskiego menu" będziesz zadowolony.

@wtak Issyk kul objechałem wokól: na północy byłem z Chołpon Ata i miałem wrażenie że się przeniosłem do siermiężnego "kurortu" z poprzedniego wieku. Na północnym brzegu jest znacznie więcej podobnych miejsc, podczas gdy południowy jest bardziej dziki, z małymi wioskami. Tam chyba łatwiej ja jakieś prawdziwsze jurty (nie chińskie wyroby jurtopodobne). Zatrzymałem się m.in w Tosor, całkiem sympatyczna lokalna wioska, nazwy campu jurtowego w którym spałem nie pamiętam, ale chyba były dwa. Dobre miejsce na spokojny wypoczynek, zależy też czego szukasz.

To może ktoś z doświadczenia będzie wiedział. Pytanie o 2 trekkingi (chcę jeden z nich zrobić i od tego, który wybiorę uzależnię pewnie kierunek podrózy)
- trekking na przełęcz podróżników pod Pikiem Lenina
- trekking do jeziora Ala Kul

Jak to wygląda czasowo? Widziałem ralację, że trek na przełęcz można zrobić w 1 dzień, a do jeziora zajmuje 2-3 dni. Czy wybierając trekking do jeziora Ala Kul potrzebuję namiotu czy bez problemu znajdą się noclegi po drodze w jurtach? Jest mało informacji, a na blogach widziałem głównie info, że ktoś był ze swoim namiotem.

No i jeszcze jedno pytanie. Czy lądując około godziny 11 w Biszkeku (lot z Osz) złapię marszrutki do Karakol jeszcze tego dnia zakładając, że dojazd z lotniska do miasta to około 40 min?

_________________

@Legion1 o treku do Ala Kul jest trochę informacji.
Między innym mój wpis viewtopic.php?p=1117170#p1117170 aczkolwiek to było prawie 5 lat temu.
Bierz namiot i śpiwór na temp. komfort około 0*C.
Trasa widokowo z Karakol nad jezioro przepiękna, zwłaszcza Dolina Karakol.

Droga z Biszkeku do Karakol upierdliwa i czasochłonna. Powinieneś złapać marszrutkę ok. południa. Wrzucałem rozkład co prawda na odwrotnej trasie ale jeździły/jeżdżą (?) dość często. viewtopic.php?p=1117252#p1117252

Przeczesz wszystkie wątki z Kirgistanu to coś Ci się powinno wyklarować.

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

Godziny odjazdów z dworca zachodniego: Бишкек – Каракол: 8-30,9-30,10-30,11-30,12-30;13-40,14-40,21-00,22-00,23-00

A jak długo toto jedzie?

_________________

5,5-6 h.

Czas przejazdu do Karakol widziałem, że około 6 h tylko bardziej zastanawiałem się czy są szanse złapać transport po południu
@cypel jak zwykle mi gdzieś te relacje umknęły, dzięki dużo mi to daje. Ogólnie o siebie się nie martwię tylko o narzeczoną, która leci ze mną czy taki trekking będzie dla niej. Muszę z nią to przegadać.
Gdybym jednak zdecydował się na Osz i tą stronę kraju czy ktoś może coś fajnego tam polecić? Ok wtedy na bank Sary Mogul i przełęcz podróżników, ale co jeszcze jest wartego i logistycznie sensownego do zrobienia tam?
@Pim poleciłeś okolice Arslanbob- coś konkretniej tam polecasz?

_________________

@Legion1, sam robiłem 2 treki w tydzień, po przylocie do Osz w drodze z lotniska do centrum jest dworzec autobusowy, bus do Sary Mogul jechał ok 14, pod wieczór byliśmy na miejscu, tam nocleg, na drugi dzień rano u spotkanego w przy drodze miejscowego załatwiliśmy podrzutke autem do końca drogi pod pik Lenina, ok 30 km, od razu ruszyliśmy w górę i doszliśmy do lodowca pod Leninem, potem wróciliśmy do początku drogi gdzie były jurty i namioty, a gość po nas przyjechał i nocowaliśmy w Sary Mogul, następnego dnia pojechaliśmy do Osz busem, tam nocleg w hotelu i poranny lot do biszkeku, tam bus do Karakol i od razu taxi pod szlak, szliśmy szlakiem do jeziora aż do zmroku, potem namiot w lesie i następnego dnia do jeziora, potem zejście drugą stroną, w altynasran było kilka chałup na łące po zejściu w tym basenik z gorącą wodą źródlana i jedzonko, dalsze zejście i nocleg w namiocie, następnego dnia ponieważ Karakol nam się nie spodobał pojechaliśmy atutem nad jezioro Issyk kul i tam nocleg, a następnego dnia już nocleg w biszkeku, tempo expresowe ale się dało i wszystko było super, syn długo twierdził, że to jego najlepsza wycieczka w zyciu

@kostek966 tempo niezłe, a napisz mi proszę ile realnie jechał bus do Sary Mogul?

_________________

Tak jak pisałem, start ok 14, potem odwiedzanie wiosek po drodze i wydawanie i zabieranie bagaży, na miejscu byliśmy jak jeszcze było jasno i widać było całą panoramę Pamiru, czyli ok 5,6h, gdyby jechać bezpośrednio bez zatrzymywania to myślę, że w ok 4h można tam dojechać, droga była dobra i ładna widokowo, przejeżdża się przez przełęcz na wysokości ok 3,7 m npm, natomiast droga w stronę Lenina to już typowo polna, ale stare audi 100 dało radę, płaciliśmy chyba 500 somow od osoby

-- 16 Maj 2023 21:16 --

@kostek966 to jeszcze jedno pytanie. Bo rozumiem, że szliście dalej niż na przełęcz podróżników, pamiętasz może ile mniej więcej tam się idzie i czy trasa jest ciężka? Widziałem też na YouTube, że można pokonać część trasy konno. Bez problemu oferowali tam takie rozwiązanie?

-- 16 Maj 2023 21:16 --

@kostek966 to jeszcze jedno pytanie. Bo rozumiem, że szliście dalej niż na przełęcz podróżników, pamiętasz może ile mniej więcej tam się idzie i czy trasa jest ciężka? Widziałem też na YouTube, że można pokonać część trasy konno. Bez problemu oferowali tam takie rozwiązanie?

_________________

Byłem tam po sezonie letnim we wrześniu, więc już ani wypraw ani koni nie było, więc nawet nie wiem czy była możliwość jazdy konnej w tym miejscu, na początku drogi była babcia, która wynajmowała jurty i robiła jedzenie, piekła też chleb, tak jak pisałem doszliśmy do początku lodowca, trasa była łatwa, zwykła ścieżka wzdłuż zbocza, w dole płynęła rzeczka, szliśmy szybkim krokiem ok 2h w jedną stronę, i wracaliśmy po krótkiej przerwie, bo byliśmy umówieni że auto nas odbierze do Sary Mogul, ale byliśmy już blisko bazy pod Leninem, może rano wrzucę kilka zdjęć żeby lepiej zobrazować tą okolicę

Widok z Sary Mogul na Pamir i droga pod szczyt Lenina

Mam kolejne pytanie. Plan nadal się tworzy. Czy warto poświęcać czas na Osz bądź Biszkek? Są to miejsca warte odwiedzenia? Chodzi mi głownie o lokalne jedzenie, sklepy z pamiątkami czy nie tracić czasu i jechać od razu w inne mniejsze miejscowości?

_________________

Osh - totalnie nie warto odwiedzać samego miasta. Nic tu nie ma. Chyba, że interesuje Cię pomnik Lenina Nie wiem jak okoliczne góry, gdyż byłem w tranzycie tylko w mieście.

Bishkek - miasto bez szału. Jest parę parków i monumentów tak na jeden dzień. Sklepów z pamiątkami niewiele aczkolwiek w centrum handlowym Old Tsum bodajże 3 piętro jest całe w sklepach z pamiątkami.
Jak lubisz góry to warto wybrać się do Parku Narodowego Ala Archa. Nawet Yandexem tam dojedziesz. Gorzej powrót, bo raczej Yandexa nie złapiecie - tu polecam autostop .

A co do lokalnego jedzenia - praktycznie wszędzie zjecie, więc nie ma co się skupiać na miastach

_________________
I visited 89 countries:
https://tinyurl.com/tomczas89countries