Fly4free.pl

W 02.2011r. moja rodzina odbyła podróż z Ryanairem i Wizzairem na trasie W-wa- Bruksela- Lanzarote i Fuerteventura- Bruksela- W-wa. Dzielę się moimi doświadczeniami ku przestrodze! Na lotnisku w Warszawie przy bramce wejścia do samolotu Pani z obsługi naziemnej stwierdziła - "dużo bagaży podręcznych", a do nas, że z tym bagażem Państwa nie puszczę do samolotu. Wymiary naszego bagażu wynosiły 56-38-22. Choc "na oko" wydawały się większe i jeszcze ten czerwony kolor. I zaczęło się. Przyniesiono kosz. Mąż chciał włożyc walizkę do kosza pod kątem. Taką metodą spokojnie zmieściłaby się. "Proszę bez takich fal". Poszło o 1 cm wysokości walizki. Sytuacja patowa. Do luku bagażowego prawdopodobnie nie można było już nadac tego bagazu (20 min do odlotu). A jeśli nawet to wysokie koszty. W napadzie mocy piekielnych zaczęłam odrywac kółka. Tak ogołciliśmy 3 walizki. Wysokośc walizek została znacznie zmniejszona, walizki zmieściły się do kosza. Kilku innym pasażerom rownież pomogliśmy odrywac kółka. Wagi nie sprawdzano. Grubośc walizki rownież nie była przeszkodą. Wierzch naszych walizek był miękki. więc się ugiął. Kocyk wnieśliśmy bez problemu. Na sobie mieliśmy kurtki. W Brukseli za pierwszym razem nikt nie interesował się naszymi bagażami. Na Fuerteventurze tylko "próba" z koszem. Pani, która miała zbyt grubą walizkę, po odesłniu na bok i nałożeniu na siebie kilku warstw ubrań, również przeszła pomyśnie przez bramkę. Ponowny lot z Brukseli. Totalna zmiana. Na wejściu, bez względu czy byli to pasażerowie Ryanaira czy WizzAira, sprawdzana była zarówno waga jak i wielkośc bagażu. Nie przeszł nawet malutka dodatkowa torebka na ramię. Wszędzie potrzebne są torebki na płyny.

ale to wszystko jest wiadome a jeśli pozbywaliście się kółek w sklepie dutty free to filmik krąży już w sieci

Niedługo mam pierwszy lot Wizzem z Wawy i aż się boję , plecak mam 40L , już kilka lotów z nim odbyłem Ryanem nikt się nie czepiał ,wiem z doświadczenia, że wepchnąc to go wepchnę ale z tego co czytam to ma on wejść do kosza swobodnie? Dobrze rozumiem?

_________________

To był mój pierwszy lot tanimi liniami, stąd przed wylotem "przeczesałam" siec w poszukiwaniu informacji dotyczącej dopuszczalnych odchyleń od wielkości bagażu wyznaczonego przez przewoźników. Napawało optymizmem. Pani w Wa-wie podeszła do sprawy bardzo rygorystycznie i u nas zaważył ten 1 cm na wysokości walizki. Grubośc była o ok. 2 cm większa, ale walizka po oderwaniu kółek i pod lekkim naporem przy wkładaniu (miękki wierzch) weszła do kosza. Nie miałam czasu przyglądac się czy ktoś walczył z plecakiem przy wkładaniu go do kosza. Przypuszczam, że w tym dniu panował niekorzystny biometr i dlatego nasze kłopoty. Większośc ludzi dziwiła się, że taka akcja miała miejsce.

W Charleroi to raczej norma, że strażnicy pilnują aby była tylko jedna sztuka bagażu podręcznego, przed wejściem do strefy kontroli bezpieczeństwa. Jeśli widzą, że ktoś ma więcej niż jedną sztukę to proszą o zapakowanie, jeśli widzą, że bagaż "na oko" przekracza normy, to proszą o umieszczenie w koszyczku. Wg mnie fajnie jest to zorganizowane, przynajmniej nie trzeba na wyścigi przed gatem robić przepakowania.

@m4g1k z tym upychaniem czy też luźnym wpadaniu bagaży do koszyczka, to chyba zależy od aktualnego humoru obsługi. W Madrycie, Gran Canarii byłem świadkiem na prawdę totalnej zabawy z upychaniem (nawet metodą "z buta") bagaży w koszyk, wszyscy byli sprawdzani a śmiechu było mnóstwo. Oczywiście nikt nie został cofnięty. A z drugiej strony chyba Kamil, tu na forum pisał, że w Rzymie bagaże musiały same wpadać w koszyk bez upychania. Ale nic się nie martw, masz dobry plecak,nikt się nie będzie czepiał

Pozdrawiam.

@siGGe , właśnie o Ryana i Easyjeta się kompletnie nie boję , obawy są tylko co do lotu Wizzair'em ale jak sie spróbuję to się nie przekonam;p gdyby ktoś miał jakieś jeszcze przygody z Wizzem , niech napiszę , najwyżej wezmę walizkę o ich wymiarach, trudno..chociaż dziwnie tak zwiedzać z walizką;)

_________________

Wizz jest chyba mniej rygorystyczny niż Ryanair.

Może to moje subiektywne odczucie, ale jakoś zawsze standard Wizz był dla mnie "ciut" lepszy niż Ryanair. No ale też zazwyczaj bilety średnio "ciut" droższe.

Bardzo dobrze, że nie daliście się. Mam nadzieje tylko że walizki nie był zbyt drogie . Chetnie zobacze ten film

_________________

Osiek wrzuć linka
A odnośne lotniska w Charleroi - o ile się nie mylę to celnikowi wara od mojego bagażu. Często przez security przechodzę z plecakiem o dwa razy większym, a później przed gatem przepak