Fly4free.pl

Zaczynam podejrzewać, że autor tematu @kzet ze strachu już zutylizował laptopa i przestał wchodzić na forum. Po przeczytaniu powyższych wywodów, to w sumie mu się nie dziwię;-)

_________________

Dokładnie, chłop sobie podróżował spokojnie i wszystko było dobrze aż do wczoraj, kiedy to pomyślał "mam kłopot, to zapytam ludzi, co też podróżują, może akurat pomogą". I tu nasz nowy (a raczej już były) kolega popełnił zasadniczy błąd

PS. Taka refleksja: wczoraj zamknięto temat o Chorwacji w kombinacji z autostopem, dlatego że nagle okazało się, że kilka osób może się ze sobą nie zgodzić i próbować dyskutować kulturalnie lecz otwartym tekstem (przypomnę: na forum dyskusyjnym). Na forum f4f wartościowa aktywność od dłuższego już czasu jest znikoma (nie licząc kilku ciekawych relacji), a teraz jeszcze zamyka się wątki nie o światopoglądzie, tylko o autostopie.

Dzięki za tego posta. Zrobiłeś mi dzień.
Chodzę i sam do siebie się śmieję, a ludzie patrzą z czego ten facet rży.

Co takiego było dobrze? To, że zabrał cudzą rzecz ze sobą w dalsze podróże na kilkanaście dni, zamiast po prostu przekazać ją natychmiast właściwym osobom, albo po prostu tylko zgłosić, że coś zostało zostawione?

Nie chcę już rozważać kwestii, że może właściciel stał bardzo blisko, lub odszedł tylko na chwilę. Czy pozostawiony chwilowo przez kogoś bagaż autor wątku też zabrałby ze sobą w dalsze podróże? A portfel z pieniędzmi i dokumentami?

Zachowanie absolutnie karygodne, nieodpowiedzialne i na szczęście penalizowane. Dziwię się, że ktokolwiek z rozsądnych podróżników tego broni, nie myślać, ze sam może stać się kiedyś ofiarą takiego postępowania.

Tak nie wolno, nie należy i nie powinno się postępować - zrozumcie to wreszcie.

Kiedy ty w końcu zrozumiesz w jakim celu autor założył ten temat

Jak przeczytać "ze zrozumieniem" tam nie ma słowa czy zdania co mi za to grozi,czy jak to prawnie zakwalifikować tylko, a nuż na w sumie największym forum podróżniczym przeczyta to wł. laptopa i się z nim skontaktuje

Stało się i on tylko szuka wł.

Nie wiem, w jakim celu założył ten wątek. Ale niestety wiem, w jakim celu zabrał ze sobą cudzą rzecz - wiem to po jego sposobie dalszego z nią postępowania.
I wszystko co tu piszę, to ku przestrodze innych. Ale najwyraźniej to do większości nie trafia...

law4free v. 0,6 beta
po co te rozkminki nt kwalifikacji prawnej? teraz to po ptakach, mleko się wylało, a nuż właściciel zagląda na forum f4f.

_________________

MOJE RELACJE Z PODRÓŻY

To je zakończ, bo zdarzenie zaistniało w Barcelonie czyli jakbyś nie wiedział na terenie Hiszpanii, a w twoich "strachach na lachy" nie ma słowa jaka jest ewentualnie kwalifikacja w prawie hiszpańskim

Autor niech poda nr. fabryczne na pw,, tak da się sprawdzić czy wł. już stracił nadzieję i to oficjalnie zgłosił, by np. po otrzymaniu odszkodowania kupić nowy (strachu nie ma żadnego, na podstawie okoliczności kwalifikuje się zdarzenie)

W tym momencie mógłbym napisać "przeczytaj jeszcze raz mój wpis, tym razem ze zrozumieniem" - ale nie zrobię tego, bo naśladownictwo najwyższą formą pochlebstwa

Do rzeczy: nie bronię zabierania czyiś rzeczy, opowiadam się jedynie za pisaniem na temat. On chce oddać tego laptopa, którego już zabrał, kapisz? Po co te moralizatorskie tyrady o tym co powinien, co mógł i tak dalej - przecież to wszystko jest w obecnej sytuacji nieistotne.

@gorny77

Sam potwierdziłeś kiedyś, że nie masz wiedzy prawniczej - zatem dlaczego to piszesz?
@Don_Bartoss

Jest bardzo istotne - dla tych, którzy chcieliby kiedyś tak samo postąpić.

Z 27-letniego doświadczenia zawodowego i współpracy z prokuratorami polskim prokuratorami, nie wymądrzam się przy tym jak to jest w PL w temacie o zdarzeniu w ES




Na tym proponuję zakończyć ten kolejny temat, z wywodami forumowicza, którego na forum prawniczym zapewne nie chcą, a tu nikt nie rozumie

Gość się nie odzywa bo za waszymi radami próbował w domu uruchomić. I wtedy wybuchło...
tak się martwicie ze na lotnisku ślady oroxhu wykryją a w domu każecie uruchamiać gdy dzieci w sąsiednim pokoju?

_________________

Z elitarnością naprawdę, wyjątkowo, mówiłem poważnie i miałem na myśli szeroko pojętą społeczność.

Społeczność, dla której podróże- te małe i te duże- są pasją, realizacją ambicji, jednym z celów życia. Nieważne dokąd, ważne jak, w jakim celu. Chociaż zwykle apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Paradoksalnie nawet świadome i kulturalne auto-stopowanie ma w sobie coś z ww. cech. Poważnie!

W zestawieniu z masą ludzi, dla których urlop- tak, tak, znam takich- to:
- "Smutna konieczność", bo fajniej by było "odpoczywać" w domu przed TV, ale wypada gdzieś jechać.
- Coroczny identyczny rytuał, to samo miejsce, ten sam sposób, zero polotu, inwencji i spontaniczności.
- Leżenie przy basenie, obowiązkowo "zajmując leżak" 6:00 rano kłębkiem ręczników i ogólnie podróże ultra-hard all inclusive, gdzie nie opuszcza się kurortu.

Tak że sorry, ja tak to widzę. Wchodzę tutaj regularnie, czytam, patrzę, czerpię pomysły. A później w zasadzie gdziekolwiek w realu zderzam się z rzeczywistością.

Mało to było tematów o tym, jak to z jednej strony znajomi zazdroszczą/dziwią się/sami chcą podróżować tak jak Wy, a później kompletnie nic z tego nie wychodzi? O tym mówię.

A że kompletnie w 100% nie na temat.....widać elity nawet tu tak mają

Do autora tematu: skontaktuj się na pw (wiem, że to 1 postowiec, ale liczę, iz sobie da radę )

Przy okazji zapytaj poniżej czy ktoś już nie szukał czy jak to załatwić

trudno ocenic sytuacje i motywacje autora watku po jednym poscie, ale zabieranie ze soba czyjegos bagazu jest malo odpowiedzialne.


jako przestroga, pierwsze zdanie: Dwóch mężczyzn ukradło telefon, który w centrum handlowym zostawiła mała dziewczynka.

a okazuje sie ze telefon jednak znalezli, a nie ukradli. moze nawet chceli zwrocic obsludze, ale nikogo nie bylo, albo duze kolejki, a spieszyli sie na autobus. to tak pol zartem. efekt jest taki ze wyladowali na interii jako zlodzieje.

https://fakty.interia.pl/slaskie/news-k ... Id,2612096

a może gość ma po prostu lepkie rączki i ta cała historia ma drugie dno
Wyczaił na lotnisku lapka bez opieki więc najzwyczajniej pod wpływem chwili go przytulił. Refleksja przyszła z czasem....
no bo ktoś może przecież zgłosić, miejsce jest mocno niefortunne, kamery, ktoś może przejrzeć monitoring itd itd....
Kiedy już na spokojnie wszystko przemyślał i zrozumiał że mogą być kłopoty postanowił w razie ewentualnych problemów choć trochę się " wybielić "
No i tak powstał ten wątek Co złego to nie ja

A może po prostu nie umie go włączyć bo nie zna hasła.

_________________
If you reject the food, ignore the customs, fear the religion and avoid the people, you might better stay at home.

to akurat proste- 123456

_________________


kliknij pomógł

ja tam obstawiam:
Admin
admin

@Razem, zabranie tego laptopa po to żeby go oddać wydawało mi się tak nierealne, że też pierwsze co mi przyszło do głowy to to, że temat powstał po to żeby później mieć dowód, że chciało się go oddać, ale w sumie człowieka nie znam, więc nie chciałem się wychylać z takimi teoriami