Fly4free.pl

Temat może dość nietypowy ale próbowałem to załatwić na lotnisku w Barcelonie ale oczekiwanie w kolejce do biura trwałoby dość długo a miałem następny lot - 15 lipca leciałem z Katowic do Barcelony wizzarem,lot był opóźniony, przy odbiorze bagaży jeden z pasażerów zostawił laptopa, chciałem go oddać w biurze zagubionych bagaży - niestety obsługa nie była zainteresowana i odsyłali mnie do terminala 1. Kontaktowałem się też z samym wizzarem ale też jakoś nie byli tym zainteresowani.Może w ten sposób znajdzie się jego właściciel - jeśli tak proszę o kontakt.

@michzak @Zeus może zmienić tytuł tematu na "Barcelona znaleziony laptop na lotnisku"? Obecny to sugeruje raczej, że założyciel tematu zgubił swój laptop, a nie znalazł cudzy.

@kzet
Zabrałeś ze sobą na dalszą podróż cudzy laptop, zamiast przekazać go pracownikowi lotniska???

Autor chciał być uczciwy i to się ceni ale zabranie w dalszą podróż przedmiotu w tym przypadku laptopa niewiadomego pochodzenia jest skrajnie nieodpowiedzialne.. Ciekawe czy w ogóle przeszło mu przez myśl że ktoś mógł w nim np przemycać kokainę nie wspominając o innych niebezpiecznych wynalazkach...

Wręcz przeciwnie - takie postępowanie nosi znamiona przestępstwa. 15 lipca zabrał cudzy laptop i do dzisiaj (27 lipca) jest w jego posiadaniu. To nie ma nic wspólnego z uczciwością.

tak na przyszłość
podchodzisz do kontuaru z pracownikami lotniska*, kładziesz go i mówisz ze leżał przy taśmie
odchodzisz
oklaski


*jakimikolwiek

_________________


kliknij pomógł

Ale przecież pisał, że próbował oddać. Miał zostawić na krześle/podłodze? Wiadomo, że pozostawianie bagaży samopas grozi nałożeniem kary. A jak by od razu udowodnił, że nie jego własność?

ale usilne szukanie właściciela już pod uczciwość podchodzi..Tak czy siak zachowanie nieodpowiedzialne i laptopa nie powinien w ogóle zabierać...

Bardzo jestem ciekaw, z jakiego powodu szuka właściciela na polskim forum podróżniczym.

TAK, miał zostawić na krześle/podłodze, choć ja zalecam ladę/kontuar

_________________


kliknij pomógł

Miał przekazać pracownikowi lotniska. Koniec, kropka.

Ale nie przekazał. Mleko się rozlało.

Zaraz zrobi się kilka stron
Choć postąpił nieodpowiedzialnie wszystko wskazuje na to że chłop chciał dobrze, po co go dalej piętnować.

Żartujesz, prawda?

ja tylko napisze ze czasem jak ktoś zgłosi kradzież to jest przeglądany monitoring
nie muszę mówić jakie będą wnioski wyciągnięte z nagrania pokazującego wyniesienie laptopa na zewnątrz

_________________


kliknij pomógł

Widziałem akcje we Frankfurcie. Ktoś zostawił saszetkę z dokumentami przy bramce, dalekie A, puste korytarze. Goście podeszli do obsługi przy innej bramce a panie odeslaly ich do service center w innej części terminala, bo „ im nie wolno wziac cudzej rzeczy”. Chłopaki poszli ale widziałem zrezygnowanie w ich oczach. Bo pachniało to przesłuchaniem i tłumaczeniem się , w momencie gdy chciało się pomóc.
Rozumiem wiec ze nikt nie chciał odebrać od gościa tego laptopa ale to można było do security podejść albo „na Becka” - położyć i poinformować odwracając się na pięcie.
Teraz pozostaje chyba znaleźć jakiegoś maila i napisać na lotnisko ze taki laptop jest do odebrania. Licząc się z tłumaczeniem „dlaczego pan zabrał”.

_________________

No przeca napisał, że leciał z Katowic. 50 procent szans, że to Polak;-)

_________________

A niby dlaczego?

Krąży po świecie teoria, że nie ma niemądrych pytań ,ale student który zadał pytanie "tramwajowe" nie był chyba jedynym, który udowodnił, że ta teoria nie jest prawdziwa.

Potem laptop wybucha a ty spędzasz resztę życia w wiezieniu*

*jakimkolwiek

Ja rozumiem Twój tok myślenia ale chyba zapominasz w jakimś świecie żyjesz. Może na Ukrainie czy w Maroku by to przeszło ale nie w kołchozie. I wcale nie chodzi o to czy wybuchnie czy nie... przecież o byle g mogą się przyczepić...
Gdyby ja znalazł porzuconego/zapomnianego laptopa to bym to zgłosił ale raczej bym nie dotykał ani bym nie przebywał w pobliżu.

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)