Fly4free.pl

a nie to spoko, zapomniałem ze jak się przebywa parę godzin wysoko to choroba wtedy nie łapie

_________________


kliknij pomógł

@tomeki tylko pamiętaj o kupowaniu biletów online lub w nieoczywistych budkach. Na miejscu często nie można kupić. Opisywałem to w swojej relacji w-13-lotow-na-rapa-nui,212,167046

_________________

@man4business Jeszcze raz wielkie dzięki za tak szczegółowe informacje. Lądujemy 1.11 o 14:30, więc z lotniska pewnie wyjedziemy około 15:30. Lot powroty mamy 3 dnia o 22, więc po zachodzie słońca powinniśmy się kierować już na lotnisko w Calama. Google podaje, że z Piedras Rojas potrzeba ponad 3 godzin, żeby dojechać na lotnisko w Calamie. W związku z tym chyba przestawię zaproponowany przez Ciebie plan i do El Tatio pojedziemy ostatniego dnia. Plan przewiduje ostatni przystanek w Laguna Tebinquiche, a stamtąd na lotnisko jedzie się poniżej 2 godzin, więc wyraźnie krócej niż z Piedras Rojas.
Polecisz wypożyczalnię aut w Calama i dobre noclegi w SPDA?

https://econorent.cl/ pożyczałem u nich trzy razy - totalnie bezproblemowe oddawanie auta.
Co do noclegów to jest do wyboru do koloru, większość jest "w takim samym stylu". Ostatnio Hostal Casa Talitha - nieco na uboczu ale to zaleta - nie kurzy się tak, czysto, nawet z opcją parkowania w środku. A do ścisłego centrum 10 minut na nogach to nie jest daleko. Śniadania też ok. Wieczorami oczywiście warto gdzieś podjechać na ubocze, rozkoszować się niebem... jednym z najlepszych do oglądania na świecie.

Można zamienić oczywiście dzien 3 z dzień 2, bo fatycznie drugi dzień jest luźniejszy. Warto tankować przed trasą, jadąc do góry spalanie bardzo wzrasta. Stacja benzynowa COPEC ma też całkiem spoko gastronomię.

@tomeki będę jakieś 2 tygodnie przed Tobą, postaram się dać aktualne ceny lub jakieś godziny otwarcia, jeżeli coś zaskoczy na miejscu.

btw był ktoś w Termas de Puritama ? Opłaca się zatrzymać, pomoczyć np. na powrocie z El Tatio ?

_________________
W "relacjach": Filipiny (2018), Armenia(2017), Argentyna(2016), Kazachstan (2016) i Maroko(2015).

@marcino123 Dziękuję, będę bardzo wdzięczny za wszelkie informacje. Do Patagonii i na Wyspę Wielkanocną też lecisz?

Jak weźmiecie takiego potwora jak Suzuki Baleno i związku z tym macie obawy o jazdę po Atacamie, to lepiej wybierzcie się nim w traskę na południe do Piedras Rojas niż na północ do gejzerów
W drodze na gejzery El Tatio, gdzieś za Machuca kończą się resztki sensownej drogi, a szczególnie upierdliwy jest odcinej ok.6-10km zaznaczony na obrazku, gdzie w zasadzie lepiej zjechać z głównej drogi i lecieć poboczem przez pustynię Ślady opon Was poprowadzą
Mimo wszystko nawet w/w Suzuki Baleno dało radę, ale still może to być spory dyskomfort w podróży dla wielu.

_________________
W "relacjach": Filipiny (2018), Armenia(2017), Argentyna(2016), Kazachstan (2016) i Maroko(2015).

No i jeszcze w uzupełnieniu tej traski. Warto wpaść również na powrocie, na Termy Puritama - około 7 naturalnych basenów z może nie gorącą, ale przyjemnie ciepłą wodą.
Wjazd tylko drogi.

Jeżeli ktoś szuka jednak małego cebula deala, to wydawało nam się, że z tego parkingu da się tam zejść na dziko: https://maps.app.goo.gl/foHAbNkJYFQh1XZx8
O takim zejściu (bez podawania szczegółów) wspomniał również na swoim vlogu o Chile, Cash zaznaczając, że został poproszony, aby go nie ujawniać. Temat do sprawdzenia dla chętnych

_________________
W "relacjach": Filipiny (2018), Armenia(2017), Argentyna(2016), Kazachstan (2016) i Maroko(2015).

@man4business Jeszcze raz dzięki za szczegółowe wskazówki. Nie udało się zobaczyć wszystkiego, ale w Piedras Rojas byliśmy. Nie bylismy w Valle de la Muerte, bo w poniedziałek była po prostu zamknięta. Co do wjazdu na 4500 m i podnoszonych przez niektórych zarzutów, że przez kilka godzin choroba wysokościowa nie występuje, to potwierdzam. Nie było żadnych problemów. Warto mieć dobre auto na wysokim zawieszeniu, bo drogi są fatalne.