Fly4free.pl

Tak prawdę mówiąc to chyba każda osoba z tego forum ma ten grzeszek na sumieniu Oczywiście zakładając, że jest to grzeszek

(...) ale wyjeżdżania do kraju XYZ po to, żeby mieć tam drugą Polskę już nieco mniej.(...)

Piękna nadinterpretacja, która dość idealnie wpisuje się w nowy trend.
Proszę wytłumacz mi co jest złego w tym, że ktoś woli spędzać urlop z dala od naszych rodaków?
Albo z dala od dzieci? Albo z dala od singli? Albo z dala od zwierząt? Albo z dala od miasta/wsi, jeden woli góry inny morze.
Czy ktoś kto wybiera hotel dla rodzin z dziećmi albo dla par jest lepszym Polakiem? Bo naprawdę nie rozumiem.
Każdemu wg potrzeb i tyle.
Żyj i dać żyć innym.

W czasie urlopu w Turcji poznałem starsze małżeństwo z Polski. Mieli problem, bo pan miał ograniczenie zdrowotne i nie mógł jeść o ile pamiętam glutenu. Nie znali angielskiego i gdy coś sobie kupili do jedzenia to wstydzili za każdym razem chodzić do opiekuna grupy po to żeby im przetłumaczył skład. Dlatego od czasu do czasu im tłumaczyłem co tam jest w konserwie. Z pewnością chętnie by pojechali do takiej strefy z Polakami.
Po corych. A czytanie komentarzy na SG jest stratą czasu. Tu taj na forum ludzie się jeszcze hamują. A tam ? Piszą co ślina na język przyniesie. starsi ludzie mają się uczyć angielskiego? Dlatego, że chcą jechać na tydzień zagranicę?Nie dlatego nie znają angielskiego, że byli leniwi w szkole tylko w PRL obowiązywał język rosyjski i niemiecki, bo ZSRR i NRD to były bratnie kraje.
Wyśmiewanie takich ludzi, że nie znają języków, wyzywanie do Januszy i Grażyn, drwiny ze sposobu ubierania itd. Wszystko to jest żenujące.
Kolejny festiwal nienawiści w komentarzach pod artykułem. Na forum jest lepiej, bo moderatorzy pohamowali hejterskie zapędy, a tak byłoby to samo.
Gdy kiedyś @‌jacakatowice‌ nazwał towarzystwo po imieniu prostakami, oburzenia nie było końca, bo my możemy wyzywać i wyśmiewać wszystkich i wszystko ale prawdy o nas nie można powiedzieć.

Komentarze tam podobne do tych na SG. Np jedna tak napisała... [..] Chyba nie czytała tego co jest napisane powyżej. Uważa , że jak ją małolatę uczą angielskiego, to zawsze tak było. Z historii "pała". Myślę że z innych przedmiotów ma podobnie.

Kraj, w którym w każdej szkole nauczany jest język angielski - bariera językowa.

Przypomnę: jest obowiązek szkolny, a szkoły są publiczne.
Uważa , że jak ją małolatę uczą angielskiego, to zawsze tak było. Z historii "pała". Myślę że z innych przedmiotów ma podobnie.

„z historii pała, myślę że z innych przedmiotów ma podobnie”?

W czasie urlopu w Turcji poznałem starsze małżeństwo z Polski. Mieli problem, bo pan miał ograniczenie zdrowotne i nie mógł jeść o ile pamiętam glutenu. Nie znali angielskiego i gdy coś sobie kupili do jedzenia to wstydzili za każdym razem chodzić do opiekuna grupy po to żeby im przetłumaczył skład. Dlatego od czasu do czasu im tłumaczyłem co tam jest w konserwie. Z pewnością chętnie by pojechali do takiej strefy z Polakami.
Po co starsi ludzie mają się uczyć angielskiego? Dlatego, że chcą jechać na tydzień zagranicę?Nie dlatego nie znają angielskiego, że byli leniwi w szkole tylko w PRL obowiązywał język rosyjski i niemiecki, bo ZSRR i NRD to były bratnie kraje.
Wyśmiewanie takich ludzi, że nie znają języków, wyzywanie do Januszy i Grażyn, drwiny ze sposobu ubierania itd. Wszystko to jest żenujące.
Kolejny festiwal nienawiści w komentarzach pod artykułem. Na forum jest lepiej, bo moderatorzy pohamowali hejterskie zapędy, a tak byłoby to samo.
Gdy kiedyś @‌jacakatowice‌ nazwał towarzystwo po imieniu prostakami, oburzenia nie było końca, bo my możemy wyzywać i wyśmiewać wszystkich i wszystko ale prawdy o nas nie można powiedzieć.

@ Don_Bartoss
I co teraz forumowe lemingi mają o tym wszystkim sądzić ?
Do tej pory było w dobrym tonie narzekać na rodaków. Nie przyznaję się do tego nieokrzesanego motłochu, który nie potrafi się zachować w wielkim świecie itp, itd
A Ty to wszystko przewróciłeś do góry nogami.

Jak żyć panie Bartku ? Jak żyć ?

Swoja drogą budowanie tego doktoratu opartego na tych tajemniczych sprawach na „p” jakoś mnie nie przekonuje.