Fly4free.pl

hehehe pięknie a za niecałe dwie godziny terminarz

Oj, marzy mi się wygrana Legii z Realem w Warszawie.

Wysłane z mojego SM-T805 przy użyciu Tapatalka

Mhm, ostatnia kolejka, mecz o nic i w Realu gra Krzysztof Król

Grupa wypasiona:) Ze 2 punkty do ugrania, ale miała być LM to jest LM!!
Chociaż w grupie F jest tylko jeden mistrz kraju. Jest nim Legia Warszawa:)

_________________
Azory => Egzotyka tuż za rogiem, czyli azorski "double decker" :)

Serio za 2h będzie podany terminarz? Gdzie masz takie info?


Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

Pierwszeństwo mają karnetowicze. Później pewnie pierwszeństwo będą mieli Ci, którzy byli na meczach w tym sezonie (Tak samo odbywała się sprzedaż na finał pucharu polski). Stadion ma niewiele ponad 30tys miejsc więc dostać bilet na Real lub Dortmund będzie graniczyło z cudem... chyba, że ktoś chce stać 2 noce przed kasami.

Na Sporting nie powinno być problemów z biletem (chyba, że będzie to ostatni mecz w grupie o awans ).

Info z legionisci.com:

"W poniedziałek zostaną podane informacje dotyczące sprzedaży biletów na mecze Ligi Mistrzów. Jedynie posiadacze karnetów na obecny sezon będą mieli gwarancję dostępności biletu. Klub przygotuje również pakiety na wszystkie spotkania."

_________________

Na Legię do Dortmundu z KTW lub GDN za 78 PLN RT z WDC! Kto pierwszy ten leci...

Z Warszawy nie ma terminów na 22.11...więc zostają Katowice, kupione

_________________

Dortmund -> Katowice drożeje. Bilety schodzą.

Ok ktoś pomoże i podpowie jak kupic bilety na mecz DInamo Zagrzeb? Z lotem sobie poradze, ale nie wiem czy w ogole coś kombinować, jesli mam wydac ok. 600-700 zł na lot do Zagrzebia jak sie nie dostane na Juve. Jacyś doświadczeni kibice?

_________________

Terminarz Legii w Lidze Mistrzów:

14 września

Legia Warszawa - Borussia Dortmund

27 września

Sporting Lizbona - Legia Warszawa

18 października

Real Madryt - Legia Warszawa

2 listopada

Legia Warszawa - Real Madryt

22 listopada

Borussia Dortmund - Legia Warszawa

7 grudnia

Legia Warszawa - Sporting Lizbona

Schodza schodza Dortmund ogarnięty, teraz Lizbona i Madryt.

Z Gdańska za 80 zł

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

@Robaku

Mozesz spokojnie bilety kupic na miejscu. Bad Blue Boys i duża cześć zwykłych kibiców pozostaje w konflikcie ze Zdravko Mamiciem i bojkotują wszystkie mecze, włącznie z derbami z Hajdukiem oraz Ligą Mistrzów. W zeszłym sezonie na wszystkich trzech meczach stadion był wypełniony zaledwie w połowie (Arsenal, Olympiacos, Bayern), a sytuacja przez ten miesiąc-dwa raczej sie nie zmieni. Przez internet bedziesz mogl kupic tutaj:
https://www.ulaznice.hr/gnkdinamo/ctl_e ... be&p=t&t=9

@tunczaj

jesteś moim wybawicielem
Czyli kurna chyba lecim na Zagrzeb.
Sporbuje nabyc wczesniej jak sie nie uda będę polował przed stadionem.
Czy masz może wiedzę na temat cen - oczywiscie orientacyjnie? Boś widze, że poinformowany w temacie balkanskiego futoblu.

_________________

@Robaku
bilety na arsenal kosztowaly mnie 300 kn czyli jakies 170-180 zł, były to chyba najtansze mozliwe do kupienia, ale nie dam sobie uciąć za to głowy. na pewno można było też kupić pakiet na 3 mecze i chyba nie były o wiele droższe od pojedynczych biletów.

Siema, a orientuje sie ktoś jak to wyglada z zakupem biletów pod stadionem? Tzn. nie w kasie, bo to pewne, ze sie rozejdą bardzo szybko, ale od ludzi pod? Da sie kupić taniej niż nominalna (tak jak to można było na Euro)? Nie chodzi mi o mecze Legii, ale generalnie. W planach Eindhoven, Glasgow albo Paryż

Wszystko zależy od tego jak obrotny jesteś. Pod stadionem już jak się lubi ryzyko i adrenalinę. Ja lubię i jako, że nie lubię planować za bardzo do przodu, zawsze tak kupuję.

W swojej karierze byłem na kilkunastu+ meczach zagranicznych w tym półfinale LM BVB - Real, derbach Mediolanu, OM-PSG w Marsylii, LM Milanu z Barcą, ligowe Milanu, różnych derbach na Bałkanach, BVB-Schalke, Lazio-Juve, Juve-Milan, Eintracht-Porto po wielu latach Frankfurtu bez pucharu, Celtic-świętowanie mistrzostwa różne BVB, PSG w domu ze swiętowaniem przez Lille mistrza, St. Pauli itd.

Nigdy nie miałem biletu w przedsprzedaży, ale też szczerze mówac nie zawsze było łatwo dostać bilet przed stadionem, nie chcąc przepłacać (choć w 90% przypadkach sobie radziłem dość łatwo w ten czy inny sposób). Czasem w ogole biletów nie było i trzeba było kombinować innymi sposobami. Słabo jest wtedy kiedy jest bariera językowa i cięzko negocjować i wypytywać o słabe punkty i możliwości (dla mnie np. Francja). Warto tez mieć ogólną wiedzę na temat miejscowego prawa i polityki bezpieczeństwa na stadionie. W sytuacji kiedy bilety są imienne, to na niektóre sektory, w niektórych porach nie wejdziemy na mecz nie ze swoimi danymi (zwłaszcza jak stewardzi mają srogi prikaz sprawdzania lub czas na dokładne weryfikowanie).

Maksymalnie za bilet na mecz piłkarski dałem 70E. Był to ten rzeczony półfinał LM i mecz Milan Barcelona (10 rząd od boiska prawie na środku boiska, bilet z puli sponsorskiej). Na niektóre mecze w tym FC Barcelony, Genui, Celticu czy Espanyolu wszedłem zupełnie za darmo.

Jeśli znasz miejscowy język, to warto zrobić rekonesans przed lepszymi meczami, najpierw w necie, miejscowe fora, serwisy aukcyjne, miejscowe gumtree, tablice, ew. viagogo (na te słabsze mecze bilety czasem są tańsze niż od klubu).

Nie mniej jednak każdy wyjazd jest inny. Warto znać kulturę ultras, kto i gdzie się spotyka, puby i jak funkcjonuje ochrona na obiekcie.

Na stadiony można wchodzić też bez standardowego biletu. Przy odrobinie pomyślunku, odwagi, pewności siebie i determinacji. Kolega z francji był na Gran Derbi bez biletu. Przygoda życia i scenariusz na film;)

Nie lubię o sobie mówić, że jestem doświadczony czy specjalnie kumaty, ale z obserwacji moich znajomych widzę, że nie wszyscy potrafią się w takich poszukiwaniach możliwości wejścia odnaleźć. Ryzyko musisz sobie na końcu zawsze sam skalkulować.

Całą to wypowiedzią chciałem dać osobisty obraz takich wycieczek na wariata. Uważam, że w życiu wszystko jest możliwe, tylko nie każdy może zrobić owo wszystko;) Zawsze liczę się z tym, że nie wejdę i mam jakiś back up. Choć zazwyczaj zatrzymywały mnie wypadki losowe związane z transportem i spóźnienia.