Fly4free.pl

Jeśli ktoś się wybiera na dalekie południe Włoch, to mogę go uspokoić. Ostatnie wstrząsy były tutaj kompletnie nieodczuwalne. Gdyby nie telefony od wystraszonej rodziny i znajomych z Polski, nawet bym nie wiedział, że coś takiego się wydarzyło.
Włoska TV na okrągło pokazuje dramatyczne relacje ze środkowych Włoch.
Poniżej Neapolu nic się nie dzieje. Ale widać, że miejscowi głównie tym żyją.

Właśnie to mnie ciekawi. Czy Włosi, pisząc kolokwialnie "przeżywają" tę tragedię obawiając się o kolejne wstrząsy (zapewne najbardziej zaniepokojeni będą mieszkańcy środkowych rejonów) czy też jest to kwestia w Italii na tyle "oswojona", że poza Umbrią mało kto jest tym zainteresowany?

W kafejkach telewizory ustawione na kanały info. Zamiast jak zwykle sportowe. Stoją /siedzą w grupkach i żywo komentują. Więc widać, że ich to ruszyło.
Zresztą mamy w mieszkaniu regionalny program TV z Apulii i też tam na okrągło zburzone domy, ludzie koczujący w autach itd
Wiĕc nie tylko Umbria, ale całe Włochy tym żyją. Nawet nam siĕ to udzieliło. Ci , z którymi mieliśmy tu kontakt są bardzo mili, uczynni i ogólnie sympatyczni.
Właścicielka kwatery codziennie smsuje, czy wszystko OK i nic nam nie trzeba.
Czy to tylko ja mam takie szczęście ?
Bo co raz , można tutaj poczytać narzekania. Na wypożyczalnie aut, właścicieli kwater itd...