Fly4free.pl

Hello, planuję tygodniowy wypad do Toskanii i chcielibyśmy również zrelaksować się nad morzem , z tego, co widzę wybrzeże Toskanii obfituje w różne miasteczka, ale nie mam pojęcia które wybrać, gdzie ładna plaża, co Was zauroczyło? Poradźcie coś!

_________________

Z Piombino masz promy na Elbę, a tam pięknych plaż od groma.

Jeżeli skałki to w dół od Livorno - droga biegnie nad samym wybrzeżem. Można praktycznie w każdym miejscu przystanąć. Dobrze być o zachodzie, usiąść na skałkach i podziwiać zachód słońca. My byliśmy w okolicach Castello Sannino .....
Jeżeli miasteczko to Marina di Pisa - w miarę mało ludzi. Miasteczko typowo nadmorskie - są duże kamienne falochrony, chronią przed wzburzonym morzem. Raczej unikać weekendów - cała Pisa tam się zjeżdża. O zachodzie nad ujściem rzeki Arno klimatyczne domki i siatki do połowu małż.
Jeżeli lubisz tłok - to Viarregio. Parasolki, leżaki i itp sprawy - snobistyczne miejsce i ......... tanio nie jest.

Pozdrawiam

to miasto na V koło pizy

Też polecam prom na Elbę i plażowanie tam. Zresztą sama wyspa warta zobaczenia.

Jak będę się pytać o Elbę to na pewno ujmę to w pytaniu, póki co bardziej przydatne by było gdybyś napisał coś o Piombino i okolicach



Zibid a kojarzysz takie coś za Marina d Pisa - Tirrenia? Tam ponoć piaszczyste plaże, a ja lubię bardzo:)) I wspomniana Marina di Pisa byłaby na wyciągnięcie ręki. Jeśli zdecydowalibyśmy się na ten rejon to od razu po przylocie, a dzień naszego lądowania to wtorek czyli nie byłoby najazdu mieszkańców Pizy.

Googlałam Viareggio i chyba jednak przeraża mnie ilość tych leżaków na plaży

-- 19 Lip 2014 13:43 --



Wyspy Toskańskie zostawiam sobie na inne wakacje, teraz skupiam się na lądzie

_________________

Jak poprzednicy polecam Marina di Pisa, nie polecam Viareggio (prawie same płatne plaże ). Zachęcam natomiast do zobaczenia Cinque Terre (choć to już nie Toskania, ale blisko). Z Pizy można zrobić np. pociągiem jednodniowy wypad i obejrzeć miasteczka. Co prawda z plażowaniem nie jest tam najlepiej, bo wybrzeże jest strome i skaliste, ale np. w Monterosso jest kawałek piaszczystej plaży. Za to widoki warte wszystkich pieniędzy.

_________________


Tylko wtedy, gdy się śmieję...

Marina d Pisa - Tirrenia - chciałem tam zajechać lecz był remont na drodze i objazdy. Dlatego pojechałem przez Marine di Psa i ................ tam zostałem
to rzut beretem zawsze można podjechać i sprawdzić - chwilka od Mariny

Taka uwaga - plaże między miejscowościami (dzikie , niezagospodarowane) są bardzo brudne - nie polecam nikt, tam nie sprząta, generalnie syf. Tak jest np w Marina di Tore - szukaliśmy czegoś na uboczu. Tam kończą się platme plaże i szok - takiego syfu nigdzie nie widziałem.

Podjechać można, tylko że chciałam sobie jakiś hotelik zabookować;-) Niemniej dzięki za pomoc i wskazówki;-)

_________________

Polecam wygooglować fotki i filmy z Rosignano Solvay, jeszcze tam nie byłem, ale znajomi zachwyceni.
Biały piasek jak na Karaibach, lazurowa woda, efekt psuje tylko wygląd na ląd (jakaś fabryka w tle).

Aaaa!!!! Co za mistrz!!!:)) DZIĘKI

_________________

Byłem w Rosignano Martimo - miejscowość wyżej. Na pierwszy rzut oka widać potężną rafinerię. Nie wiedziałem że za nią tak piękne plaże są. Żałuję że tam nie zajrzałem.

Jak to mówią, każdy kij ma dwa końce. Polecam ciekawy artykuł odnośnie Rosignano Solvay:

http://www.kierunekwlochy.pl/rosignano- ... ada-wlochy

a tym, którym nie chce się czytać całości, to jego fragment:

"Wspomniane zakłady chemiczne Solvay zostały wybudowane tuż przy morzu w 1912 r. i są częścią międzynarodowej grupy chemicznej. Niejednego plażowicza rozbolałaby głowa, gdyby dowiedział się, że według włoskiej Wikipedii produkuje się tutaj węglan sodu, nadtlenek wodoru, polietylen, chlorek wapnia, wodorowęglan sodu i kwas solny! Tereny wzdłuż plaży - te same, gdzie teraz znajduje się parking dla turystów - do 1983 r. były wykorzystywane jako składowisko niebezpiecznych odpadów. Nie jest jasne, czy zakłady Solvay jako uboczny skutek działania, nie wypuszczały do morza rtęci. Z tego powodu “biała plaża” jest uznawana za jedną z najbardziej zanieczyszczonych plaż we Włoszech, a połów ryb jest tu ograniczony. W 2000 r. przyjęto program ochrony środowiska Narodów Zjednoczonych mający na celu eliminację rtęci z cyklu produkcyjnego zakładów. Program został zakończony w 2010 r. Mimo to, co roku fabryka odprowadza do morza 100 tys. ton odpadów różnego pochodzenia. Pewnym paradoksem jest fakt, że w ostatnich latach plaża w Vadzie otrzymywała certyfikat Bandiera Blu. Mogłoby to oznaczać, że zanieczyszczenie już tu nie występuje.

Trudno zrozumieć fenomen tego miejsca. Zmieniony przez przemysł piasek przyciąga tu tłumy ludzi nawet z najdalszych zakątków świata. Będąc na plaży można spotkać Azjatów, którzy wraz z osobistym fotografem przyjeżdżają zrobić sobie tutaj sesję ślubną. Licznie przyjeżdżają też turyści z Włoch, Niemiec i Francji, niezrażeni widokiem fabryki, drogim parkingiem i tłumem ludzi na plaży. Jednak spędzenie w tym miejscu więcej niż kilku godzin, mając do dyspozycji tak piękne, naturalne toskańskie wybrzeże, byłoby istnym szaleństwem."

+ zarknijcie na zdjęcia na tej stronie jak wygląda plaża z kominami w tle.

Plaza z fotki powyzej ma jedna wade - brak infrastruktury, przynajmniej w czesci polnocnej. Widok z morza faktycznie kiepski, dlatego lepiej sie nie odwracac w kierunku plazy zaleta jest bezplatny parking czy darmowe wejscie na plaze, ale lepiej przyjsc ze swoim ekwipunkiem, bo marnie mozna skonczyc

No właśnie...niepotrzebnie Kris wczoraj zachęcał do googlania filmików, bo mi pierwszy taki wyskoczył, ech...;/

(5 minuta 20 sek. się zaczyna)

_________________

Niedaleko Grosseto jest Parco Naturalle della Maremma. Na plaże dojeżdża się Strada del mare i jest to jedyna droga. Wjazd samochodem jest płatny przy wyjeździe (przepraszam ale nie pamiętam ile kosztowała ta przyjemność) To park - więc plaże naprawdę dzikie, bez infrastruktury turystycznej, czysta woda, cicho, pięknie, piasek....
Castiglione della Pescaia - bezpłatne plaże, przynajmniej na obrzeżach - szerokie i bez tłumów, piaszczyste ale to oczywiście nie to samo co w Maremma. Natomiast plaże w okolicach Pizy to dla mnie totalna porażka. Niekończące się rzędy parasoli i ogromne ilości ludzi - jak przy molo w Międzyzdrojach.

_________________