Fly4free.pl

po 5 tygodniach pływania na kajcie w Tarifie byłem już mocno zmęczony i chciałem trochę wypocząć przed powrotem do PL. W tym celu udałem się do Kadyksu.

Nie będę tutaj szczegółowo opisywał jego atrakcji - jest sporo miejsc w internecie gdzie jest to zrobione dokładniej i lepiej niż ja bym to zrobił. Podam za to kilka ogólnych porad praktycznych, które ułatwią zwiedzanie miasta:

*na samym szczycie półwyspu na którym znajduje się Kadyks, znajduje się stare miasto, 'poniżej' - nowe miasto.

*jako, że miasto jest na półwyspie, miejsca na nim niewiele, zwłaszcza na parkingi. Jeśli ktoś chce parkować za darmo - nie polecam wjeżdżać samochodem do starego miasta (gdzie darmowych parkingów po prostu nie ma) ani w jego pobliże, lepiej zostawić samochód gdzieś w 'nowym mieście' i do starego dojeżdżać autobusem. Sieć autobusowa jest dobrze zorganizowana, autobusy (linia 1) jeżdżą często i do późnej nocy (w tygodniu bodajże do 1.00), więc spokojnie można samochód na kilka dni na parkingu zostawić. W kioskach (estancos) można kupić bilety wieloprzejazdowe (karta którą doładowywuje się 10 lub więcej przejazdami)

*niby trochę lepiej jest mieszkac w starym mieście - bliżej do większości atrakcji turystycznych, deptaków & placyków itp, ale w nowym mieście też jest ok - bez względu na miejsce zamieszkania (nowa część miasta jest dość wąska i z jednego boku na drugi idzie się góra 10 minut) bedzie się niedaleko którejś z dłuuuugich plaż, które ciągną się przez całą prawie długość miasta, a, jak wspominałem wcześniej, jeśli ktoś chce podjechać do starego miasta, to nie ma z tym problemu

*plaże - jak na plaże miejskie to są rewelacyjne. Ich wielkim plusem jest to, że są dostępne z każdego prawie miejsca w mieście w kilka minut (z powodu wspomnianego wcześniej położenia i kształtu miasta).
*** wzdłuż nowego miasta - playa de Victoria
***jeszcze przed nowym miastem - najlepsze wg. mnie, nieco dzikie playa de Cortadura & playa del Chato
***tuż przy starym mieście malownicza La Caleta - polecam wizytę podczas odpływu i podczas zachodu słońca. Niektórzy z Was nieświadomie mogli ją (jak i fragmenty miasta) widzieć już wcześniej:

* jedzenie - na starym mieście można bez obaw i sprawdzania ocen w internecie wchodzić do większości tapas barów, ciężko trafić na coś szczególnie nieudanego, praktycznie wszędzie jedzenie jest smaczne bądź bardzo smaczne. Choć najlepsze tapy znaleźliśmy w nowym mieście, Vinos y Tapas Sur.

*oferta hotelowa i apartamentowa jest bogata, a ceny niewysokie. Z różnych powodów pobyt w Cadiz miałem kombinowany, częśc noclegów w hotelu w nowym mieście, część w apartamencie w starym. Na początku października można było znaleźć naprawdę porządne (ocena 9+) apartamenty w starym mieście na bookingu za 50-65€ za noc.

* polecam przejechać się mostem la Pepa, czy to za dnia czy wieczorem (gdy jest podświetlony):

jest to najdłuższy wiszący most w Hiszpanii i jeden z najwyższych tego typu mostów w Europie

Kadyks nie ma wielu niesamowitych zabytków jak Sevilla, nie ma jednego przykuwającego uwagę obiektu jak Mezquita w Cordobie czy Alhambra w Granadzie, ale jest świetnym miejscem łączącym unikatowe położenie, świetne plaże, znakomitą kuchnię, ciekawą architekturę, a koniec końców ma też kilka obiektów wartych zobaczenia, co summa summarym czyni go świetnym miejscem na kilkudniowy, leniwy wypoczynek. Gorąco polecam!

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

A jest w Kadyksie system rowerów miejskich ? sprawdzałeś może coś ?
właśnie sie zastanawiam nad tą destynacją pod względem surfu.
A most pewnie byłoby ciekawie przejechac bicyklem

_________________

Nie wolno

_________________


Tylko wtedy, gdy się śmieję...

sprawdzałem o tyle, że spędziłem tam tydzień i nie rzuciło mi się w oczy, a raczej zwracam uwage na tego typu rzeczy.

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

Z którego lotniska (i ewentualnie czym) najłatwiej dojechać do Kadyksu?

_________________

Słuszne pytanie,
patrze na dojazd z Malagi do Jerez lub Kadyksu i problem jest spory, ktoś wie czy coś innego rozsądnego działą oprócz blabla?

Kadyks wydaje sie spoko miejscem do surfingu, tak więc chce sprobowac tam dotrzec

_________________

Ja do Kadyksu jechałem pociągiem z Sewilli. Sprawdziłem przed chwilą, jest mnóstwo biletów po 16,65€ OW (nawet na jutro). Czas przejazdu ok. 1:40h

Sevilla to wiadomo, ale robić z Malagi połączenie Sevilla - Jerez/Kadyks to troche jak jechac z Gdańska do Wawy przez BYdgoszcz

_________________

z lotniska Jerez, pociągiem podmiejskim Cercanias
ew. z Sevilli, też pociągiem

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

Akurat pociag to dosc kiepski pomysl na dojazd z lotniska Jerez do centrum Jerez, bo jedzie doslownie tylko kilka razy na dzien, w dodatku o nieregularnych godzinach. Wbrew pozorom, rozsadniejszym rozwiazaniem moze byc taksowka do Jerez... Zreszta, mamy osobny watek od tego:
jerez-de-la-frontera-dojazd-z-do-jerez-i-kadyksu,1300,83505#p1437715

A z Jerez do Kadyksu mozna dojechac w zasadzie na dwa sposoby:
- bezposrednio pociagiem - cercanias (pociagi podmiejskie) lub nieco szybciej Renfe (ale wybierajcie MD czyli Media Distancia, ktore sa o wiele tansze niz np. Alvia),
- lub ciekawiej: pociagiem + promem; najpierw za grosze dojezdza sie pociagiem jedna stacje z Jerez do Puerto de Santa Maria (mozna tez nie wysiadac z pociagu i jechac az do Kadyksu, tylko po co, jesli mozna urozmaicic trase ), tam przejsc spacerem 1,5km do portu i wsiasc na prom do Kadyksu (cena 1,90€ z karta wielokrotnego uzycia, mozna wykorzystac ja tez do autobusow i pociagow pozniej);

Operator promow:
http://www.catamaranbahiacadiz.es/horarios.php

_________________

Ale jak tak na gorąco patrzę, to ten Jerez airport (XRY) nieco słabo z Polską skomunikowany jest niestety.

_________________

@rw30
Ciekawy, bardzo przydatny post o jednym z moich ulubionych miejsc w Hiszpanii. Tam przecież wymyślili (wynaleźli? ) fish and chips. Zahara i Tarifa też są świetne i "na końcu świata".

Do wyboru w rozsadnych cenach tylko Ryanair z BCN/PMI/STN, Vueling z BCN/PMI/BIO lub Binterem w drodze z TFN/LPA.
Poza tym to tylko Iberia, grupa Lufthansa (LH, EW, Luxair) i niemieccy touroperatorzy.

_________________

Dobra, a ktoś rzuci pomysłem z Malagi do Jerez/ Kadyksu
oprócz blabla

_________________

Autobus avanza

Podłączę się pod post (mam nadzieję, że @rw30 nie będzie miał nic przeciwko).
W Kadyksie udało mi się zobaczyć:
- Plaza Mendizábal, Cádiz, placyk z wysoką palmą i ławeczkami
- Katedrę św. Krzyża
- Mercado Central de Abastos - tętniący życiem targ miejski
- Plaza de Topete - plac kwiatowy, gdzie również można kupić pamiątki
- Castillo de San Sebastian - twierdza usytuowana na małej wyspie
- Playa de La Caleta - plaża miejska

Moim zdaniem miasto jest warte zobaczenia. Klimatyczne, stare budynki, niewielka ilość turystów (byłem w listopadzie), szeroka i piaszczysta plaża.

Standardowo kilka fotek na zachętę.

Potwierdzam Świetne miasto (trochę pachnące Afryką), pyszne tapas na Mercado, widoki. Byłam w grudniu 23, cudne słońce i w południe krótki rękaw.
Ponieważ miałam bazę w Sewilli-dojazd (pociąg do Jerez i potem autobus ) zajął mi trochę czasu i brakło na dłuższe oglądanie. Planuję powtórkę w kwietniu

I jeszcze polecam bardzo klimatyczne, niezwykle położone malutkie Arcos de la Frontera.

są bezpośrednie pociągi Sevilla - Cadiz, to chyba najszybszy sposób jeśli się nie ma samochodu

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

Przy okazji, może ktoś zaplanować trochę inaczej zwiedzanie Kadyksu. Moim zdaniem warto poszukać lotów do Jerez. Stamtąd do Kadyksu jest pociąg, ale ja proponowałbym nocleg w Rocie, a do Kadyksu wtedy można popłynąć katamaranem. Przy okazji można obejrzeć (szkoda że z daleka) Base Naval de Rota, no chyba, że komuś uda się trafić na dzień otwarty, to można pokombinować z załapaniem się na zwiedzanie bazy. W zeszłym roku dniem otwartym była sobota 25 maja, Trochę formalności, ale chyba warto, szczególnie dla miłośników militariów.

No i w Jerez można się wybrać na Jerez. Znaczy sherry