Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 1193 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60  Następna
Autor Wiadomość
#1121 PostWysłany: 02 Paź 2023 21:19 

Rejestracja: 29 Cze 2015
Posty: 9325
srebrny
Surin Beach i okolice.
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
trocha uważa post za pomocny.
 
      
Luksusowy wypoczynek w tureckim Side 🏖️🌴 Ultra all inclusive w 5* hotelu za 2399 PLN 🍹 Luksusowy wypoczynek w tureckim Side 🏖️🌴 Ultra all inclusive w 5* hotelu za 2399 PLN 🍹
Super 🤩 Mediolan z weekendem od 152 PLN 😍💚🤍❤️ Loty z 5 miast 🔥 Super 🤩 Mediolan z weekendem od 152 PLN 😍💚🤍❤️ Loty z 5 miast 🔥
#1122 PostWysłany: 05 Gru 2023 21:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 Lut 2020
Posty: 481
srebrny
Zabieram się za to zdecydowanie za późno, o czym doskonale wiem, ale mniejsza już o powody.
Chciałbym prosić o ocenę poniższego planu, bo potrzebuję zabookować noclegi i wewnętrzne loty po Tajlandii – to drugie jest teraz kluczowe, pod rozplanowanie dni przelotów z jednego miejsca do drugiego.
Do Tajlandii przylatujemy 18 grudnia o 15:40 na Phuket, a wylatujemy 3 stycznia z Bangkoku do Singapuru, żeby 5 stycznia wrócić do Polski.

Plan który mi się urodził wygląda następująco:
18 grudnia: przylot do HKT o 15:40, przejazd do hotelu, przetrzymanie ze snem do 21-22, żeby aklimatyzacja przebiegła sprawnie.
19 grudnia: Phuket Town? Coś innego? Czy od razu na Phi Phi?
20 grudnia: transfer na Phi Phi
21 grudnia: Phi Phi
22 grudnia: Transfer z Phi Phi na Ao Nang (pod bazę wypadową)
23 grudnia: Ao Nang -> wycieczka 4 islands?
24 grudnia: Ao Nang -> wycieczka Ko Hong Island?
25 grudnia: Ao Nang -> wycieczka James Bond Island?
26 grudnia: przelot z Krabi -> Chiang Mai
27 grudnia: Chiang Mai - Elephant Nature Park Chiang Mai (to chyba najmniej inwazyjny park dla słoni)
28 grudnia: Chiang Mai
29 grudnia: Chiang Mai -> przelot do Bangkoku
30 grudnia: Kanchanaburi
31 grudnia: Ayutthaya
1 stycznia: Bangkok i okolice
2 stycznia: Bangkok i okolice
3 stycznia: przelot z DMK -> SIN
4 stycznia: Singapur
5 stycznia: powrót wieczorem z Singapuru -> PL (przylot już 6 stycznia).

Noclegi wyglądałyby następująco:
18-20 grudnia: Phuket
20-22 grudnia: Phi Phi
22-26 grudnia: Ao Nang
26-29 grudnia: Chiang Mai
29 grudnia – 3 stycznia: Bangkok
30 grudnia – 31 grudnia: Kanchanaburi (przez jedną dobę będę opłacał dwa noclegi jednocześnie, żeby nie taszczyć wszystkich bagaży).

Byłbym bardzo wdzięczny za porady czy powyższy plan jest ułożony optymalnie, zarówno pod względem logistyki jak i pod względem atrakcji i długości pobytu w danym miejscu.
Moje wątpliwości są następujące:
1) Czy warto brać drugi nocleg w Phuket czy od razu płynąć na Phi Phi?
2) Czy warto brać noclegi na Ao Nang i stąd wybierać się na całodniowe wycieczki? Czy lepsza jest np. Ko Lanta?
3) Z których wycieczek warto skorzystać? Szukać już na miejscu u lokalsów?
4) Czy na Chiang Mai wystarczy jeden pełny dzień i parę dodatkowych godzin w kolejnym?
5) Jeżeli macie propozycje konkretnych noclegów, to również chętnie przyjmę :)


Oznaczam osoby, które aktywnie wypowiadały się w ostatnich latach (mając zdecydowanie największą wiedzę), licząc, że wspomożecie mnie 😊
@cypel @Zeus @rdw @Tom K @olus @maginiak @ricinus78
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#1123 PostWysłany: 05 Gru 2023 21:27 
Sezonowy Cebulion
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 Lis 2011
Posty: 25183
Dużo nie powiem :) W Tajlandii byłem w 2014 oraz teraz tylko w Bangkoku (którego nie na widzę) oraz w Udon Thani.

Na Phi Phi byłem na tourze z Krabi i także okolice Krabi ale to było w 14 :)
Góra
 Profil Relacje PM off
BB108 lubi ten post.
BB108 uważa post za pomocny.
 
      
#1124 PostWysłany: 05 Gru 2023 23:15 

Rejestracja: 05 Gru 2023
Posty: 5
Witajcie

Pierwszy raz w Tajlandii planujemy .

Mamy plan na 15 dni tam być.

Singapur zwiedzić. Z niego na Krabi.
- dzień w Krabi
- Koh lipe pare dni
- Koh Ngai
- ponownie doba Krabi i powrotny lot do Singapuru.

jak proponujecie to rozplanować i czy poruszanie się speed boatami to najlepsze rozwiązanie i jedyne ?
Z tego co widzę zazwyczaj są przesiadki - są uciążliwe ?

Coś innego polecacie niż te wyspy ? Odpoczynek , nurkowanie i najmowanie łodzi i zwiedzanie z wody. Oraz pyszne jedzenie :)

Pozdrawiam
Lulek
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#1125 PostWysłany: 05 Gru 2023 23:26 
Sezonowy Cebulion
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 Lis 2011
Posty: 25183
Polecam lekturę, bo widać nawet się nie przygotowałeś...

azja-tajlandia,forum,939
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#1126 PostWysłany: 05 Gru 2023 23:33 

Rejestracja: 23 Wrz 2018
Posty: 179
srebrny
Pomiędzy wyspami to tylko prom/speed boat.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#1127 PostWysłany: 05 Gru 2023 23:59 

Rejestracja: 23 Wrz 2018
Posty: 179
srebrny
Na Phuket można spokojnie spędzić 2- 3 dni ciesząc się okolicznymi plażami, czy eksplorujac inne rejony wyspy, jeśli w grę wchodzi wypożyczenie skutera.

Ao nang, dla mnie, ma więcej do zaoferowania, choc tak naprawdę to takie tajskie wladkowo. nie tylko wode/wyspy ale Tiger Cave, azyl nimf, można sie pokusić o Khao sok, ale to już może być daleko. Na miejscu co parę metrów biuro więc spokojnie można coś zaklepać nawet z dnia na dzień.

Jeden dzień w Bangkoku zamieniłbym na Singapur.
Góra
 Profil Relacje PM off
BB108 lubi ten post.
BB108 uważa post za pomocny.
 
      
#1128 PostWysłany: 06 Gru 2023 00:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 Kwi 2014
Posty: 590
Loty: 160
Kilometry: 328 890
srebrny
1) O ile się nic nie zmieniło (a wątpię, że pływają teraz po zmroku) to raczej nie masz wyjścia. Ostatni prom tam kiedyś był w okolicach 15:00.
2-3) Szukałbym na miejscu, wybór będzie spory, a będziesz bardziej elastyczny. Jak dla mnie za dużo tych wycieczek w planie, a wszystkie są w klimacie a la 'Ha Long' :D Już nawet sam prom na Phi Phi dostarcza takich widoków. Obstawiam, że szybko się znudzi ;) Nie byłem, ale z tego co słyszałem to na Lancie prędzej znajdziesz coś ciekawego, jak stwierdzisz że już dość wycieczek. Osobiście wolałbym zamiast tych wycieczek dorzucić jakąś mniej uczęszczaną wyspę albo wrzucić jakiś park narodowy.

Co do planu:
19 grudnia: Phuket Town? - Od razu na Phi Phi, nie poświęcałbym całego dnia, zwłaszcza mając Chang Mai w planie.

31 grudnia: Ayutthaya - Skoro nie robisz Angkoru to nie ograniczałbym do jednodniowego wypadu z BKK, tylko wziął tam nocleg. Miasteczko jest bardzo przyjemne i spokojnie można wypełnić 2 dni. Ewentualnie jak uznasz, że nie Twój klimat, to wsiądziesz w szybszy pociąg do Bangkoku. Tak czy inaczej, rozważyłbym mocno skrócenie Bangkoku o jeden dzień w zależności od godziny wylotu do SIN.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
BB108 lubi ten post.
BB108 uważa post za pomocny.
 
      
#1129 PostWysłany: 06 Gru 2023 03:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 Sty 2012
Posty: 5301
platynowy
@BB108 Powyzej dobre uwagi. Ja dorzuce 3 grosze i 1 pytanie: co Was kreci i jaki jest glowny cel wyprawy? Przegladajac plan wychodzi mi, ze wyspy i miejsca historyczne? Potwierdzisz?
Na Phi Phi nie ma sensu dluzej sie zatrzymywac - zwlaszcza 2 noce jesli macie w planach tyle innych wysp. One sie opatrza i tak juz po 2giej lub 3ciej. Sa piekne, kazda roche inna, ale Phi Phi to sped mass turyzmu. Trzeba odejsc od glownej plazy i czesci wyspy bo tam w ciagu dnia przybijaja dziesiatki/setki lodzi. Wrecz przytlaczajace. Ale wieczorem robi sie juz spokojnie... pytanie czy o to chodzi. Ja dodalby 1 lub 2 dni na samym Phuket. Wyspa jest dosyc duza i mozna ja zeksplorowac skuterem (jesli jezdzicie) lub nawet wynajac samochod. Poza kilkoma miejscami nie ma wiekszych kotkow. Phuket town IMO najfajniejsze jest wieczorem/noca/rano - night/Sunday markets, poranne datki dla mnichow itp klimaty. Poza tym, zwykle lekko zapyziale tajskie miasteczko. Jesli nie lubice mass tourism, to zdecydowanie omijac Phatong - ogolnie rusko-chinska masakra. Jako doswiadczenie "tajskie" mozna sie przejsc kolo polnocy bangla road - wrazenia gwarantowane - takie Freemont street experience tylko jeszcze bardziej dla "doroslych". Co nie przeszkadza ruskim rodzinom ciagnac tam kilkuletnie dzieci w srodek "party" -).
Chiang Mai - znowu ma fajny klimat - backpakerzy wrocili - swiatyn mnostwo, no i powinno byc juz chlodno.
Ayutthaya - potwierdzam to co napisali przedmowcy, warto zostac na noc, w kompleksie jest wiele swiatyn i troche czasu zajmuje obejscie. A z BKK skuterem/samochodem/pociagiem troche sie jedzie.
BKK vs. SIN na dluzej - trudne pytanie i jedno i drugie miasto ma wiele do zaoferowania. I to sa calkiem inne atrakcje. Ja bym przedluzyl tam gdzie nie bylem/bylem mniej. Ale ceny nclegow w SIN zabojcze. W BKK mozna za 30-50% ceny SIN sie dobrze przespac.
Ciekawostka - obecnie okolice Khaosan Road - glowne jezyki tajski, angielski i 3ci...tada polski, nawet rosyjski w odwrocie.
Rozumiem, ze plan jest ulozony od HKT a konczy sie na DMK, ale... zastawcie sie czy nie lepiej zmienic kolejnosc, bo najpierw macie "rajskie" wyspy plaze i chill a pozniej bieganie po goracych miastach. Ja osobiscie prefereuje odwrotnie, najpierw sie zmeczyc w czesci turystycznej/miejskiej, a pozniej morze/wyspy/chill....Ale jak kto woli i loty pozwalaja :-)
I odpowiadajac konkretnie, IMO:
1) Czy warto brać drugi nocleg w Phuket czy od razu płynąć na Phi Phi? lepiej Phuket - jesli macie jakis pomysl/skuter
2) Czy warto brać noclegi na Ao Nang i stąd wybierać się na całodniowe wycieczki? Czy lepsza jest np. Ko Lanta?
3) Z których wycieczek warto skorzystać? Szukać już na miejscu u lokalsów? - namiejscu - wszedzie jest pelno "biur" kazdy kto moze posredniczy w sprzedazy
4) Czy na Chiang Mai wystarczy jeden pełny dzień i parę dodatkowych godzin w kolejnym? Zdecydowanie nie - mozna spedzic i tydzien jezdzac po miejskich i okolicznych swiartyniach i wzgorzach
5) Jeżeli macie propozycje konkretnych noclegów, to również chętnie przyjmę :) - to tak nieortodoksyjnie - nocleg w drodze z Bangkoku do Chiang Mai (lub odwrotnie) - w pociagu (Kolega z forum mnie kiedys namowil) - bardzo dobra jakosc - mozna sie wyspac (uwaga lozka "tylko" okolo 180cm, a klima mrozi ze hej), ale jest jakosc, klimat i nocka zamiast w hotelu, to w podrozy, a do tego jest troche ladnych widokow. I co ciekawe pociag z CMX zatrzymuje sie na stacji zaraz obok DMK :-) mozna bezposrednio na lotnisko przejsc.
_________________
navigare necesse est
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
BB108 uważa post za pomocny.
 
      
#1130 PostWysłany: 06 Gru 2023 09:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Paź 2016
Posty: 1232
Loty: 430
Kilometry: 743 690
niebieski
@BB108 Jak dla mnie trochę za dużo grzybków w tym barszczu, ale jeśli bardzo lubisz się przemieszczać to plan jest do zrobienia, ale:

- Zastanów się czy naprawdę warto lecieć do Chiang Mai - jeśli zależy Ci na sanktuarium słoni, to masz Elephants World w okolicach Kanchanaburi. Można tam dojechać z Bangkoku pociągiem, co samo w samo jest atrakcją. Nie znam sanktuarium w Chiang Mai ale w Elephants World nie widziałam nic niepokojącego. Warto tam spędzić noc, tym bardziej, że w drugim dniu oferowane są ciekawe atrakcje, np. floating po rzece, świetne przeżycie.
W Chiang Mai i okolicach (Chiang Rai, Złoty Trójkąt) na pewno warto spędzić więcej czasu niż jeden dzień, więc zdecyduj czy warto zaliczać samo miasto w biegu. Ja bym odłożyła północ na kolejną wycieczkę.

- Jeśli nie zamierzasz odwiedzić sanktuarium w Kanchanaburi, masz jakiś inny konkretny cel żeby tam jechać? Zakładam, że może chodzić o Erawan? To daleka droga z Bangkoku więc zastanów się czy warto tam jechać w zasadzie tylko po to, żeby zobaczyć wodospady.
Nie do końca też rozumiem o co chodzi z tymi dwoma noclegami w tym samym dniu opłacanym jednocześnie w Kanchanaburi i Bangkoku - zakładam że obawiasz się zostawić bagaż w recepcji czy w przechowalni - ja bym na to nie wpadła, ale w kwestiach bezpieczeństwa nie warto polemizować ;)

Ao Nang jest bardzo dobrą bazą wypadową, zdecydowanie lepszą niż Koh Lanta, nie jestem tylko pewna, czy potrzebne są aż trzy wycieczki. Jak zrobisz 4 Islands to pozostałe będą mniej więcej takie same, możesz zrobić ewentualnie jeszcze jedną, a w kolejnym dniu np popłynąć na Railay, która jest bardzo blisko Ao Nang.
Na Railay warto nawet spędzić noc, bo 95% ludzi przyjeżdża na jednodniową wycieczkę i wieczorem robi się naprawdę klimatycznie.
Co do Phi Phi - to nie moja bajka i wybrałabym spokojniejszą wyspę na odpoczynek, ale co kto lubi.
Góra
 Profil Relacje PM off
BB108 lubi ten post.
BB108 uważa post za pomocny.
 
      
#1131 PostWysłany: 06 Gru 2023 10:35 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 Kwi 2014
Posty: 590
Loty: 160
Kilometry: 328 890
srebrny
To jeszcze odnośnie:

Bagażu: bez problemu i taniej możesz zostawić go w przechowalni. Ja korzystałem z Lock Box Plus, jest np. w Siam Paragon. To duża firma, a nie jakaś kanciapa, więc zakładam, że standardy bezpieczeństwa powinny być zachowane. Z tego co widzę, to oferują przewóz bagażu na lotnisko, ale chyba bym się nie odważył :D

Phi Phi: Jak dla mnie to taki tajski klasyk/must see. Byłem w 2011, 2015 i 2019 i fakt, na przestrzeni lat mocno się skomercjalizowała, ale na krótki pobyt moim zdaniem nadal warto. Nawet dla samego Viewpointu (najlepiej iść w pierwszej połowie dnia) i doświadczenia w stylu Khaosan Road (dużo knajp, backpakersów), chociaż to zupełnie inna liga i w przeciwieństwie do Khaosan Road wyspa jest po prostu bardzo ładna. Brałbym tylko faktycznie nocleg gdzieś na uboczu, ewentualnie mogę polecić Chaokoh Phi Phi Hotel And Resort, który mimo że w centrum wyspy, jest dobrze odseparowany od tłumów i komercji.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
2 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#1132 PostWysłany: 06 Gru 2023 10:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 Lut 2020
Posty: 481
srebrny
@jaco027 @maginiak
Odpowiem Wam zbiorczo, pewnie trochę skacząc z tematu na temat.
Od zawsze mamy tendencje do bardzo szybkiego zwiedzania i upychania jak największej liczby miejsc/atrakcji/spotów. Bez wątpienia jest to pewien rodzaj FOMO, mieliśmy dużą liczbę wyjazdów, gdzie zwiedzaliśmy od 08:30 do 21:00, z przerwą na obiad. Miałem więc poczucie (podkreślam: to bardzo subiektywne odczucie), że to dość "spokojny" plan, bo dajemy sobie czas na logistykę, nie zmieniamy co 1-2 dni noclegów, a pierwsza część wyjazdu jest dość leniwa - nie chciałem targać bagaży z miejsca na miejsce, rozpakowywać się i przepakowywać. Zarazem, nas raczej nudzi siedzenie w jednym miejscu, spędzanie czasu na ławeczce / w kawiarni i chłonięcie otoczenia - chcielibyśmy codziennie odkrywać coś nowego. I na plażowaniu nam średnio zależy, tzn. parę godzin na słońcu posiedzimy, ale na pewno nie przez kilka dni z rzędu - zdecydowanie bardziej podoba nam się przyroda i miejsca, które są warte odwiedzenia :D
Nie zakładałem również, że te wysepki są do siebie dość podobne, tzn., że po 2-3 będę miał poczucie, że one wszystkie są takie same. W takim razie muszę trochę przemyśleć założenia długości pobytu na południu.

jaco027 napisał(a):
Ayutthaya - potwierdzam to co napisali przedmowcy, warto zostac na noc, w kompleksie jest wiele swiatyn i troche czasu zajmuje obejscie. A z BKK skuterem/samochodem/pociagiem troche sie jedzie.
maginiak napisał(a):
- Jeśli nie zamierzasz odwiedzić sanktuarium w Kanchanaburi, masz jakiś inny konkretny cel żeby tam jechać? Zakładam, że może chodzić o Erawan? To daleka droga z Bangkoku więc zastanów się czy warto tam jechać w zasadzie tylko po to, żeby zobaczyć wodospady.
Nie do końca też rozumiem o co chodzi z tymi dwoma noclegami w tym samym dniu opłacanym jednocześnie w Kanchanaburi i Bangkoku - zakładam że obawiasz się zostawić bagaż w recepcji czy w przechowalni - ja bym na to nie wpadła, ale w kwestiach bezpieczeństwa nie warto polemizować ;)


Ten obszar w okolicach BKK to muszę najbardziej przemyśleć, bo też był składany najszybciej - założenia były takie, że bazą wypadową będzie BKK, będziemy się tak przemieszczać, żeby na noc wracać do stolicy. Z tymże, jeżeli miałbym spędzić 8h w pociągu (w dwie strony), to lepszym pomysłem jest wzięcie noclegu, rozbicie tego na dwa dni i spędzenie czasu na miejscu. Ja pominąłem temat przechowalni w hotelu, zakładając, że nocleg będzie relatywnie tani - a to już wymagałoby zwalniania pokoju na dobę, po to żeby kolejnego dnia ponownie się meldować (i oczywiście wszystko ma swoją cenę, zależy od ceny noclegu, jeżeli będzie droższy niż myślałem, to będzie mi szkoda pieniędzy). Tutaj w grę wchodziły kwestie praktyczne i lenistwo, a nie kwestie bezpieczeństwa.

Chcemy też poruszać się na miejscu transportem publicznym lub prywatnym transportem z kierowcą. Grzech się przyznać, ale ja na skuterze nigdy nie jeździłem (choć zakładam, że nie jest to jakieś ciężkie), a nie wiem czy Azja jest dobra na pierwsze próby :D I tutaj właśnie wchodzą w grę kwestie bezpieczeństwa i komfortu psychicznego, stąd wolałbym się ograniczać do pociągów / tuk tuków.

-----
Chiang Mai na pewno chcemy zobaczyć już na tym wyjeździe, bardziej mi na tym zależy niż na wysepkach. Wygląda mi na to, że południe warto skrócić o co najmniej 1 dzień i wydłużyć pobyt w Chiang Mai. A nawet pytanie czy nie warto południa skrócić o łącznie dwa dni.


-----
Kolejności lotów TK do HKT, a powrotu z SIN już nie zmienię - one są ustawione na sztywno. Tak samo jak mam już wykupiony lot na 3 stycznia z DMK do SIN, bo to jedyna rzecz, którą mocniej śledziłem i szukałem możliwości kupna biletu OW w rozsądnej cenie. Tam mamy praktycznie 2,5 dnia na miejscu, bo wylot jest o 23:35 (5 stycznia), więc wierzę, że przy dobrym tempie zwiedzimy na tyle dużo, że będziemy usatysfakcjonowani. Tam noclegi również już mam poobokowane, ceny noclegów są oczywiście wysokie, ale i tak tańsze niż np. w Amsterdamie lub Kopenhadze, przynajmniej mi się udało znaleźć tańszy nocleg w SIN niż te, które miałem w CPH i AMS.


-----

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, bo wiem ile czasu zajmuje podzielenie się swoją wiedzą, a tym bardziej gdy nie otrzymuje się za to żadnych pieniędzy i robi się to bezinteresownie :) Szczególnie ciekawe, że niektóre porady są tak różne od siebie, tzn. od zostania na HKT do omijania i kierowania się od razu na Phi Phi. Muszę ponownie wziąć ten plan na warsztat i w tym tygodniu dopracować go ostatecznie (dla mnie najważniejsze jest ustawienie liczby dni, w danym rejonie, żeby już mieć klepnięty transport - na miejscu plan na dany region może już podlegać modyfikacjom).
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#1133 PostWysłany: 06 Gru 2023 11:06 

Rejestracja: 05 Gru 2023
Posty: 5
-- 06 Gru 2023 11:05 --

Krabi ma być dla nas tylko spotem transportowym . Możemy tam przylecieć z Singapuru i na Phuket ?

Co jest lepszym wyborem by potem ogarnąć transport na wymienione wyspy i potem powrót do Singapuru ?

-- 06 Gru 2023 11:06 --

Krabi ma być dla nas tylko spotem transportowym . Możemy tam przylecieć z Singapuru i na Phuket - gdzie lepiej ?

Co jest lepszym wyborem by potem ogarnąć transport na wymienione wyspy i potem powrót do Singapuru ?
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#1134 PostWysłany: 06 Gru 2023 11:20 

Rejestracja: 23 Wrz 2018
Posty: 179
srebrny
Lepiej bazę mieć w Ao nang niż Krabi.
Prom płynie ao nang <> Phuket z postojem na phi phi. Jak lepiej dotrzeć do sin to już musisz sprawdzić siatkę połączeń, ewentualnie Johor Bahru, ale wtedy jest jeszcze dojazd do granicy, przejście i dojazd do sin. Kosztowo lepiej, czasowo gorzej.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#1135 PostWysłany: 06 Gru 2023 13:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 Kwi 2017
Posty: 125
Loty: 198
Kilometry: 464 041
Też mam taką przypadłość, ale przez lata nauczyłam się ograniczać w moich zapędach do zwiedzania wszystkiego - polecam taką taktykę, człowiek wraca bardziej wypoczęty :P

Dorzucę jeszcze komentarz do wszystkich powyższych - nie wiem, jakie lubisz klimaty wakacyjne, ale Ao Nang to trochę takie Władysławowo. Baza wycieczkowa fajna, ale nie polecałabym tego miasteczka na jakikolwiek dłuższy pobyt.
Jeśli zależy Wam na północy, wywal trochę Ao Nang, wycieczki będą do siebie dość podobne, a zakładam, że nie musicie koniecznie zobaczyć każdej wysepki w okolicy ;), a dorzuć czasu do Chiang Mai, ewentualnie też Chaing Rai. Rozważ też nocleg na Railay (tam jest bardzo przyjemnie, szczególnie pod wieczór, jak odpłyną już wszyscy jednodniowi turyści) albo w Krabi zamiast tylu noclegów w Ao Nang.
Ewentualnie pozbądź się Ao Nang zupełnie, a zamiast tego dorzuć jakąś wyspę mniejszą lub większą - po drodze widoki będą zupełnie takie same, a na wyspie klimat na pewno lepszy niż w Ao Nang.

Z Chiang Mai możecie też pojechać do BKK nocnym pociągiem - wtedy zyskujecie cały pełny dzień na północy, a następnego dnia rano jesteście w BKK.
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
2 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#1136 PostWysłany: 06 Gru 2023 14:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 Gru 2012
Posty: 1062
Loty: 283
Kilometry: 579 248
niebieski
To jeszcze ja dorzucę coś od siebie. Zgaduję, że to będzie pierwszy raz w Tajlandii, bo chcesz zobaczyć takie najbardziej znane atrakcje. To jest ok, te miejsca są warte odwiedzenia, ale weź pod uwagę, że wszędzie będzie bardzo dużo ludzi.
Jeśli chodzi o szczegóły, to podobnie jak poprzednicy ja bym wolała Railay zamiast Ao Nang. Tam będą droższe noclegi, ale klimat nieporównywalnie lepszy. Wolałabym spokojny dzień tam, niż codzienne wycieczki w miejsca z tłumami ludzi. W samym Ao Nang byłam dawno, około 10 lat temu, już wtedy to było takie Mielno, teraz pewnie nie jest lepiej.
Ogólnie gdybym planowała dla siebie to ten początek zrobiłabym zupełnie inaczej - któraś z wysp Koh Yao (Noi albo Yai) i Khao Sok zamiast Phuket, Ao Nang i PhiPhi. No ale mówię to z pozycji osoby, która już tam była nie raz (a PhiPhi i Railay wspominam dobrze).
Z dalszego planu mam uwagę do tej części z Bangkokiem, a w zasadzie do wycieczek z Bangkokou. Jednodniowy wypad do Ayutthaya ma sens, ale już do Kanchanaburi moim zdaniem nie. To jest całkiem daleko wbrew pozorom. Co tam chcecie robic? Dla mnie tam najfajniejsze tam jest pojeździć po okolicach, pojechać do wodospadów Erawan, wziąć nocleg w fajnym hotelu na wodzie, kolacja w restauracji nad rzeką itp. Dla samego pochodzenia po mieście, zobaczenia słynnego mostu - moim zdaniem nie warto. Ja bym ten dzień przeznaczyła na Bangkok, żeby spokojnie zobaczyć coś poza tymi głównymi atrakcjami.
_________________
Relacje na forum: Izrael | Tajlandia | Korea Południowa | Grecja | Portugalia | Teneryfa i Gran Canaria | Palau
Zapraszam na bloga: olus blog
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
BB108 uważa post za pomocny.
 
      
#1137 PostWysłany: 06 Gru 2023 15:47 

Rejestracja: 09 Lut 2015
Posty: 207
Loty: 457
Kilometry: 663 069
niebieski
Zgadzam się z @jaco027 co do Phuket, jeśli masz możliwość pożyczyć auto i nie boisz się lewostronnego lekko dzikiego ruchu, to warto tu zostać z 2 dni, objechać trochę wyspę, jest parę ciekawych miejsc. Dodam też, że Elephant Sanctuary też jest między Patong a Phuket Town i to jest to jedno z 3 głównych i tych właściwych sanktuariów w Tajlandii, oprócz Chiang Mai i Krabi.
Góra
 Profil Relacje PM off
BB108 lubi ten post.
 
      
#1138 PostWysłany: 06 Gru 2023 17:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 Sty 2012
Posty: 5301
platynowy
malgo1987 napisał(a):
...a dorzuć czasu do Chiang Mai, ewentualnie też Chaing Rai.....
tutaj bym odradzal. Chiang Rai ma w okolicy 3 swiatynie: biala, niebieska i czarna - ale do kazdej trzeba kawalek dojechac (grab/wynajety samochod) i w sumie... nie wiem czy dla niech warto sie wybierac do Chiang Rai. Samo miasto jest znacznie slabsze od Chiang Mai - ZNACZNIE - w sumie to za wiele ciekawego nie oferuje, poza nocna ulica targowo-jedzeniowa.
A to co na pewno moge polecic to LeMeridien i tez na rzeka bezbledna knajpke z zabojczym klimatem: Chivit Thamma Da Coffee House https://maps.app.goo.gl/bGCV5vVtjBwxgeMh7

malgo1987 napisał(a):
Z Chiang Mai możecie też pojechać do BKK nocnym pociągiem - wtedy zyskujecie cały pełny dzień na północy, a następnego dnia rano jesteście w BKK
pelna zgoda - to wlasnie mialem na mysli - nocny pociag. bardzo fajna opcja - poza klima, tzn temperatura ustawiona na jakies 19C, kurtki z PL sie przydaja :-)
_________________
navigare necesse est
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
BB108 lubi ten post.
 
      
#1139 PostWysłany: 06 Sty 2024 12:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 Lut 2020
Posty: 481
srebrny
BB108 napisał(a):
Plan który mi się urodził wygląda następująco:
18 grudnia: przylot do HKT o 15:40, przejazd do hotelu, przetrzymanie ze snem do 21-22, żeby aklimatyzacja przebiegła sprawnie.
19 grudnia: Phuket Town? Coś innego? Czy od razu na Phi Phi?
20 grudnia: transfer na Phi Phi
21 grudnia: Phi Phi
22 grudnia: Transfer z Phi Phi na Ao Nang (pod bazę wypadową)
23 grudnia: Ao Nang -> wycieczka 4 islands?
24 grudnia: Ao Nang -> wycieczka Ko Hong Island?
25 grudnia: Ao Nang -> wycieczka James Bond Island?
26 grudnia: przelot z Krabi -> Chiang Mai
27 grudnia: Chiang Mai - Elephant Nature Park Chiang Mai (to chyba najmniej inwazyjny park dla słoni)
28 grudnia: Chiang Mai
29 grudnia: Chiang Mai -> przelot do Bangkoku
30 grudnia: Kanchanaburi
31 grudnia: Ayutthaya
1 stycznia: Bangkok i okolice
2 stycznia: Bangkok i okolice
3 stycznia: przelot z DMK -> SIN
4 stycznia: Singapur
5 stycznia: powrót wieczorem z Singapuru -> PL (przylot już 6 stycznia).

Noclegi wyglądałyby następująco:
18-20 grudnia: Phuket
20-22 grudnia: Phi Phi
22-26 grudnia: Ao Nang
26-29 grudnia: Chiang Mai
29 grudnia – 3 stycznia: Bangkok
30 grudnia – 31 grudnia: Kanchanaburi (przez jedną dobę będę opłacał dwa noclegi jednocześnie, żeby nie taszczyć wszystkich bagaży).


Wrzucam swój ostateczny plan, z racji tego, że wyszedł trochę inny niż pierwotnie planowany - może to kogoś zainspiruje do własnego.

18 grudnia: opóźniony Turkish o prawie 6h, w związku z czym przyjazd do hotelu o 23:30.
19 grudnia: Wycieczka objazdowa po Phuket, wraz z poznawaniem obyczajów i zwyczajów Tajów.
20 grudnia: wycieczka do Khao Sok, z płynięciem po jeziorze Cheow Lan Lake i noclegiem w domku na jeziorze.
21 grudnia: dalsza część wycieczki po Khao Sok, po południu transfer do Ao Nang.
22 grudnia: Wycieczka z lokalnym biurem na Phi Phi (m.in. Maia Bay oraz Bamboo Island) - tragedia, nie sądziłem, że tak się da spieprzyć wycieczkę.
23 grudnia: Wycieczka na James Bond Island, Panyee Island, Koh Lao Landing, Hong Island.
24 grudnia: Wycieczka na Railay.
25 grudnia: Krabi -> przelot do Chiang Mai.
26 grudnia: Zwiedzanie Chiang Mai, najważniejsze świątynie.
27 grudnia: Elephant Nature Park Chiang Mai
28 grudnia: Szkoła gotowania w Chiang Mai
29 grudnia: Chiang Mai -> przelot do Bangkoku
30 grudnia: Ayutthaya
31 grudnia: świątynie w Bangkoku
1 stycznia: Bangkok
2 stycznia: Bangkok
3 stycznia: przelot z DMK -> SIN
4 stycznia: Singapur
5 stycznia: Singapur

Noclegi:
18-20 grudnia: Phuket
20-21 grudnia: Khao Sok, domek na jeziorze
21-25 grudnia: Ao Nang
25-29 grudnia: Chiang Mai
29 grudnia - 3 stycznia: Bangkok
3 -5 stycznia: Singapur


I teraz w punktach, wrażenia i przemyślenia:
1) Od początku było bardzo intensywnie - od wyjścia z domu we Wrocławiu w niedzielę o 08:00 do przyjazdu do hotelu na Phuket minęło 33h (ze względu na opóźnienie 6h w TK) - w tym czasie przespałem 2-3h w samolocie, nocka w saloniku w Istambule bez minuty snu (notabene, tam ciężko było znaleźć inne miejsce do siedzenia niż drewniane krzesło, wszystko inne zostało zagospodarowane pod spanie pasażerów). Zasnęliśmy w poniedziałek o północy czasu tajskiego, a we wtorek mieliśmy kierowcę o 09:00 (Kamala), choć wycieczka się odbywała dopiero od 11:00, ze względu na korki i duże odległości na Phuket. Wróciliśmy o 22:00, a o 05:00 pobudka, żeby jechać do Khao Sok.
Obiektywnie patrząc to było hardkorowe, ale z drugiej strony kalendarz nam się tak ułożył, że ciężko to byłoby inaczej zgrać, więc powtórzyłbym to ponownie.
2) Phuket - mi się bardzo nie podobało, jakbym miał tam spędzić tydzień (a niektórzy i dłużej), to bym chyba oszalał. Ale ma wielu swoich fanów.
3) Khao Sok - petarda, mieliście rację pisząc o tym. Za drugim razem bym to wydłużył i tak ułożył plan, żeby zostać tu dłużej. Domek na wodzie, oglądanie małpek na drzewach w naturalnych warunkach - coś pięknego. Nie udało się tylko zobaczyć dzikich słoni przy wodopoju, ale to zawsze jest loterią.
4) Rejon Krabi - podobało mi się zdecydowanie bardziej niż na Phuket.
5) Ao Nang - tutaj ponownie mieliście rację porównując do Władysławowa i Mielna, zupełnie nie nasze klimaty. Natomiast jako baza wypadowa pod wycieczki jest idealna, bo wszystko i tak wypływa z Ao Nang, więc gdybyśmy mieli hotel gdzieś indziej, to byśmy dopłacali do transportu i byli odbierani jako pierwsi i odwożeni bylibyśmy jako ostatni. Więc potwierdzam to co pisaliście o Ao Nang, a zarazem nie zmieniłbym miejsca jako bazy noclegowej.
Myśmy zarezerwowali hotel trochę zdala od głównego deptaku, co pewnie trochę podniosło nasze wrażenia co do miejscowości.
6) Chiang Mai - bardzo nam się podobał klimat, chłodniej niż na południu i w Bangkoku, ale dalej ciepło. Moglibyśmy spędzić tutaj kilka dodatkowych dni, nocny market był bardzo przyjemny, nawet jeżeli w części nastawiony na turtystów.
7) Elephant Nature Park - bardzo polecam, widać, że słonie tam mają świetne warunki, nie ma żadnych kąpieli ze słoniami, wszystko jest ustawione pod słonie, a nie pod turystę. Nie ma żadnego zbędnego dotykania słoni i pozowania do zdjęć.
Same wycieczki są dość drogie, ale oni z tego utrzymują cały obiekt, poszerzają go i wykupują pozostałe słonie.
8) Bangkok - bookowałem noclegi 28 grudnia i to był ogromny błąd :/ Przez sylwestra hotele były tak drogie, że myślę, że przepłaciłem 3 krotnie na trzech pierwszych dniach noclegowych, bo potem zmienialiśmy hotel (już po nowym roku) i stawki były normalniejsze. Ale za błędy się płaci.
W tym okresie ludzi strasznie dużo, temperatury po 35 stopni w cieniu, więc okres zwiedzania Bangkoku mocno niefortunny, ale sam tak sobie ułożyłem plan.
Sam sylwester to mnóstwo Azjatów na mieście, którzy wiwatowali jak szaleni, nie widząc nawet fajerwerek - my niestety tak się ustawiliśmy pod centralwOrld, że nam zasłaniał wiadukt i nic nie widzieliśmy. Azjatom to nie przeszkadzało, oni nic nie widzieli, ale krzyczeli i piszczeli, mnóstwo osób trzymało telefony w ręku i kręciło, pomimo tego, że widoczny był sam dym (myśmy wyłączyli kamerę po 5 sekundach, niektórzy tam kręcili to przez kilka minut).
9) Ayutthaya - przejazd pociągiem 3 klasy, przez godzinę staliśmy w tłumie turystów (bilety bardzo tanie, około 2,20 zł za osobę w jedną stronę) :D Na miejscu polecam wziąć tuk tuka/taxi albo wypożyczyć rower.
10) W Ayutthayi i Bangkoku przyda się parasolka - albo jako ochrona przed deszczem (myśmy mieli przez cały pobyt słońce) albo jako ochrona przed słońcem. Gdyby kierowca taxi/tuk tuka w Ayutthayi nie miał na pace parasolki, to myślę, że doznałbym tam udaru słonecznego, bo nasze zwiedzanie przypadło na godziny 11-15.
11) Było intensywnie, zabrakło pewnie 3-4 dni, żeby posiedzieć i nic nie robić. Z drugiej strony, gdybyśmy sobie takie dni zrobili, to czegoś byśmy nie zobaczyli.
To trzeba wyważyć i to bardzo indywidualna kwestia - u nas pierwszy tydzień był na mega zmęczeniu, codziennie wycieczki i wczesne wstawanie, a dochodził do tego jet lag i nieprzyzwyczajenie do słońca o takiej intensywności.
12) Transfery wewnętrzne były samolotami - żeby jechać pociągiem nocnym z Chiang Mai do Bangkoku, to trzeba dużo wcześniej rezerwować przedział sypialniany. A gdybym miał jechać z Chiang Mai do stolicy analogicznym pociągiem jak jechaliśmy do Ayutthayi, i miałoby to trwać 13h, to chyba bym potrzebował dodatkowych 3 dni urlopowych odpoczynku :D
13) Nigdy więcej lokalnych wycieczek na wysepki z Krabi i Phuket - 50 łodzi płynie w tym samym czasie, w tej samej kolejności, w te same miejsca. Płynęliśmy łódką, gdzie było >30 hindusów (około 3/4 łodzi), wszystko ustawione pod masowego i jednorazowego turystę.
14) Singapur - warto zwiedzić.

Chyba tyle :) Czułem się w obowiązku sprostować swój plan, tak żeby następne osoby mogły spróbować się zainspirować i uniknąć niektórych błędów.

Jeszcze raz wielkie dzięki dla wszystkich, którzy pomogli: @ricinus78, @jaco027, @maginiak, @malgo1987, @olus, @mapa
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
5 ludzi lubi ten post.
3 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#1140 PostWysłany: 06 Sty 2024 14:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 Mar 2014
Posty: 1706
Loty: 201
Kilometry: 399 152
niebieski
Co do Phuket to jest to duza wyspa, ktora ma bardzo przyjemne fragmenty i te mniej przyjemne.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 1193 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group