Fly4free.pl

Czy orientujecie się gdzie najtaniej teraz zrobić szczepienie na wściekliznę we Wrocławiu? Żeby wpisali do żółtej książeczki też.

Raczej nie luxmed i koledzy. Poszukaj na Olimpia Port my tam jesienią 2021 robiliśmy dur i żółta febrę i było tanio i miło. Marca Polo ulica , wiec podrozniczo pasuje

_________________
R.

Pierwsze raz w Afryce: https://www.fly4free.pl/forum/a-na-koniec-ktos-ci-powie-ze-nic-z-tej-afryki-nie-widziales,213,175117
Pojechaliśmy z nastolatkami w kilkumiesięczną podróż dookoła świata: W sto dni dookoła świata

Czy ktoś ma w miarę świeże info odnośnie tego, gdzie najtaniej zaszczepić się w Łodzi? Luxmed ma tragiczne ceny, a w pozostałych miejscach ciężko o cennik dostępny na stronie www.

I druga sprawa: czy jeżeli zrobię żółtą gorączkę w poradni medycyny podróży, to później mogę w "normalnej" przychodni doszczepić się na wzw a + dur i wpiszą mi to w żółtą książeczkę, czy muszę robić wszystko w jednym miejscu?

mozesz podac zolta ksiazke wszedzie i powinni wbic szczepienie

Rożnie z tym bywa
Ostatnio wpis do żółtej ksiazeczki kosztował moją dziewczyne 120zł
Bez wpisu do ŻK płatność była tylko za szczepionke + konsultacje

Nie do końca tak jest, tzn. nie trzeba robić co 3 lata. W przypadku gdy mija 3 lata od ostatniego podania, a nie wybierasz się za chwilę w rejony z ryzykiem to nie ma żadnego sensu przyjmować. Najlepiej przyjąć tydzień, góra 2 tyg. przed podróżą. Działanie szczepionek na dur brzuszny z każdym tygodniem spada. Prawdopodobieństwo istnienia przeciwciał po ok. 3 lat jest bliskie 0.

_________________
Kupuję samolot, będą parkingi.

Podasz jakieś źródła ? Bo oficjalne dane mówią, że odporność pojawia się po 2-3 tygodniach i utrzymuje się co najmniej 3 lata.

Jak często szczepicie się profilaktycznie przeciwko wściekliźnie, jak długo powinna chronić taka seria ?

_________________
Zamiast dziękuję klikamy „Lubię” / „Pomocny post”, jeśli tak jest.

Kochać to chcieć przemierzyć cały świat we dwoje, po to, by nie było miejsca na ziemi wolnego od wspólnych wspomnień.

Odporność pojawia się po tygodniu i utrzymuje się około 3 lata - powie Ci to każdy lekarz medycyny podróży. Przecież w MKS masz również to wpisane. Rozmawiałeś kiedykolwiek, z którymś z wyspecjalizowanych lekarzy, czy opierasz się o internet? Poza tym chyba nie zrozumiałeś do końca sensu tego co napisałem. Nie przyjmujemy kolejnej dawki szczepionki po 3 latach po to by wydłużyć odporność na 5, 10 lat albo na całe życie. To nie są tego typu szczepionki. Każda kolejna dawka nie wzmacnia odporności tylko ją wznawia. Porozmawiaj z lekarzem, który ma zaktualizowaną wiedzę. Poza tym odnosisz się na pewno tylko do szczepionki starego typu TYPHIM VI i dołączonej do niej ulotki. Jest mniej bezpieczna w podawaniu (częstsze NOP), dlatego kilka lat temu wprowadzono VIVOTIF - szczepionka podzielona na 3 doustne dawki.


Profilaktycznie szczepią się osoby narażone zawodowo i podróżujące w rejony endemiczne. W przypadku wścieklizny to standard i nic innego nie usłyszysz i nie przeczytasz:


@malawita po wiedzę medyczną sięgaj u kompetentnych lekarzy, nie na forum

Ktoś wie czy w Warszawie w mswia albo na Wolskiej płaci się oddzielnie za konsultacje i szczepienie i ile ew. konsultacja kosztuje? Zawsze robiłem na Marymoncie (obecnie Dembowskiego) i był jakiś narzut na cenie szczepionki, ale nie płaciło się nic więcej za wizytę, na Nugat chyba jest tak samo, ale oba punkty działają tylko popołudniami a szukam czegoś w ciągu dnia bo wszystkie popołudnia zawalone

No właśnie miałem tam pustą stronę i myślałem, że nie działa, ale jak wrzuciłeś to sprawdziłem na telefonie i jest ok... W każdym razie 180 za samą konsultację, sporo dla jednego szczepienia które potrzebuję. W MSWiA jest 100, ale szcepionka ~60zł droższa...
Chyba jednak będę kombinował z wolnym popłudniem

Z racji wyjazdu do Afryki, postanowiliśmy się zaszczepić na żółtą febrę.
Lekkie doktoryzowanie się w tej materii sprawiło, że ilość "gabinetów" naciągających na niczym nieuzasadnione usługi, poraża.
Znajomi Syna polecieli do Tajlandii w podróż poślubną.
We Wrocku robili kilka szczepień, każde poprzedzone "poradą", która polegała na pomiarze temperatury i paragonie na 250 zeta.
\Popytałem również i wyszło 1000 zł. Zrezygnowaliśmy.

W Poznaniu na Marcelińskiej w miejscu, które polecił SANEPID w Lesznie, wyszło 300 zł/głowy za żółtaczkę bez żadnych kosztów "pośrednich". Na połowę grudnia mamy umówiona wizytę, więc przekażę, jak to się odbędzie.

Czuwaj!

No to po zabiegu.
300 żółta febra, cholera 560 a nie 300, bo się panna "pomyliła" w recepcji. Nawet wczoraj dopytywałem jak dzwonili z potwierdzeniem.

Cholera powtórka za dwa lata, gdyby ktoś chciał lecieć za 3.

EDIT: Nie jeść, nie pić godzinę przed i po po dawce na cholerę.

Żółta febra starczy raz.

Pozostałe rzeczy do obskoczenia to wirusowe zapalenie wątroby typu A 2 x 270
Błonica, tężec, Heinego-Medina i krztusiec 200
Dur brzuszny 320

Bardzo proszę.

Poznań, Marcelińska 62b/4

@FUX niestety szczepienia w naszym kraju to niezły biznes i bardzo boli kieszeń. Sam rozważam czy zrobić dodatkowe szczepienie na Cholerę przed Borneo.

_________________

@Legion1, przed którą częścią Borneo? Jeżeli malezyjską, to nie ma to sensu - standardy sanitarne są tam podobne do Polski, z poprawką na tropikalny klimat. Pod względem ryzyka cholery wyjazd do Sarawaku traktowałbym podobnie jak wyjazd na Podlasie

@meczko tak tylko malezyjska część Borneo więc dzięki za info w tej kwestii.

_________________

@Legion1, to ryzykując gniew moderatorów za offtop krótka rada na co uważać w malezyjskiej części Borneo:
- denga - na to dopiero niedawno pojawiło się szczepienie, jest koszmarnie drogie i nie wiem na ile skuteczne. Warto się pilnować i zabezpieczać przed komarami.
- malaria - jest jej niewiele, nie na tyle, żeby brać antymalaryki, ale w wiejskich okolicach jest pewne ryzyko i raz na jakiś czas są wzrosty zachorowań. Tak samo jak wyżej - uważać na komary i w razie objawów przez jakiś czas po powrocie mieć świadomość, że to może być malaria (zażądać testu).
- wścieklizna - jest rzadka, ale cały czas obecna, trafiają się pojedyncze przypadki śmiertelne wśród ludzi, którzy zbagatelizowali ugryzienie czy zadrapanie. Bez paranoi, ale jeżeli kot, pies czy małpa podrapie albo ugryzie, to w te pędy do najbliższego szpitala na szczepienie.

Poza tym jest tak jak u nas, standardy higieniczne niezłe. Można bez stresu jeść w tańszych restauracjach czy ulicznych knajpach czy pić drinki z lodem.

@meczko
Odniosę się tylko do ostatniego punktu dot. wścieklizny, bo wynika z niego jakby wystarczyła ta jedna wizyta w tamtejszym szpitalu. Przy ekspozycji na wściekliznę stosuje się serie pięciu szczepień i jeśli szybko wracamy do kraju (można zastosować karencję 14dni od ugryzienia) to można u nas je przyjąć.
Ogólnie polecam nie narażać się na ugryzienia lub zadrapania przypadkowych stworzeń, bo szczepienia są bardzo nieprzyjemne (z własnego doświadczenia, choć nie przyjąłem całej serii, bo znalazłem zwierzaka i nie chciałbym za nic tego powtarzać).

Dlatego przed wyjazdem szczepimy się! I za jedyne 250 zł (Verorab) mamy spokój.