Fly4free.pl

Korzystając z ostatniego deala Finnair sporo forumowiczów wybiera się do Szanghaju. Może ktoś coś polecić?

Czy jesteś już po Szanghaju? Możesz coś polecić? A może ktoś inny może podpowiedzieć jakieś ciekawe i rozsądne cenowo miejsca z dobrym jedzeniem? W relacji z 2013 r. (chiny-2013-pekin-xi-an-szanghaj,215,34677) jest sporo smakowitych zdjęć, ale brakuje nazw, czy lokalizacji lokali, w których jadali w Szanghaju autorzy relacji.

Dim Tai Fung w okolicy Shanghai tower, troche sie czeka ale warto.

Sieciówka Yangs dumplings.

Generalnie dużo chińskich pierogów i zupek. Odświeże pamięć po pobycie rok temu i dopisze inne.

Dzięki. postaramy się sprawdzić
A ewentualnie coś w okolicy Zhongshan Park, np. w centrum handlowym tam się znajdującym?

Mieszkalem tam w zeszlym roku przed 2mce i powiem ci ze w kazdej restauracji znajdziesz cos dziwnego, zwlaszcza w centerach handlowych, przynjamniej te ich dziwne samkolyki wygladaja czysto. Np. zupa z ropuchy, gleboko smazone glowy golebie.. tam ze mozg az sie rozplywa w ustach, wata miesna, chong.. i wiele innych.

Tu masz ciekawe opinie:
https://www.buzzfeed.com/jamiefullerton ... .hn8EkKnYL

Jak chcesz sie zmierzyc z naprawde dziwna kuchnia to pamietam ze w DoubleTree Hilton w ich krecacej sie na dachu restauracji jest buffet za jakies chyba 120zl i jakie tam przedziwnosci sie znajduja to az boli Mialem uraz do sushi, ba jakiekogolwiek surowego/fermentowanego/kiszonego miesa przez dobrych pare miesiecy - gdyz obiecalem sobie ze sprobuje wszystko.

Mniej odnosnie jedzenia ale picia.. jedyne sensowne miejsce wg mnie to Bar Rouge, drogo, ale nie dosc ze widok fajny to jeszcze czasem uda sie wejsc za darmo jak sie powie na wejsciu Miss Rougue.

Jak mi znajomi w pracy mowili, w Chinach wszystko co sie rusza uwaza sie za jadalne

Jeśli chcesz spróbować dziwnego, lokalnego jedzenia, to podjedź metrem do Qibao Ancient Town. Całe uliczki jedzenia przy jedzeniu.
Przykłady:

Miszkałem w maju w Mercure przy Zhongshan Park i fajna knajpka z różnorodną lokalną kuchnią jest jakieś 100-200m od hotelu i 300 od metra (przy ulicy, którą dochodzi się skrótem ze stacji metra na zaplecze hotelu) . W centrum handlowym jest sporo stoisk z żarciem, ale jakoś nic nas nie zachwyciło, za to przed wyjazdem zrobiliśmy duże zakupy pamiątkowo-jedzeniowe w Carrefourze.

Sniadanie - jajko, mieso, surowka i troche warzyw

Hmmm, yummie
Zwłaszcza mięsko

Wysłane z mojego P9 przy użyciu Tapatalka

Z kolei ja mogę polecić w Szanghaju uliczkę z owocami morza Shouning Road.
Nie wiem jak aktualnie, ale była czynna bardzo długo (po północy też można było jeszcze coś zjeść).

Ale czytałem, że niestety zmiany idą w złym kierunku:
http://www.thatsmags.com/china/post/14334/the-death-of-shanghai-street-food

_________________

Według mnie najfajniejsze rzeczy zawsze znajduje się samemu, przypadkiem, akurat tam gdzie się jest i gdzie się zgłodniało w Szanghaju jedzenie jest na każdym kroku.

Odbiegając nieco od wątku gastronomicznego, czy to Qibao można uznać za substytut tych bardziej znanych i bardziej oddalonych od Szanghaju miast z kanałami wodnymi? Nie będziemy mieli zbyt dużo czasu na przemieszczanie się, więc może zamiast jechać do Suzhou, czy Tongli, może wystarczy właśnie Qibao?

Moim zdaniem nie można.

rowniez uwazam ze nie mozna, Qibao jest slabe, taki targ nad rzeka, jak masz wize 72h i nie mozesz wyjechac poza Szanghaj to ujdzie ale ogolnie to ono nie robi wrazenia, jeden czy dwa mosty tam sa, wszystko dosc brudne, tloczno, sporo anten, drutow, reklam, moze tam tylko kilka miejsc wyglada historycznie - reszta jak typowe komunistyczne Chiny

Mogę polecić dwa miejsca w Szanghaju:

1- Shanghai Grandmother Restaurant - blisko Bundu, jedzenie i ceny przystępne, często dorzucają nas do większego stolika, co nie przeszkadza i szybko rozładowuje kolejkę




2. - Jia Jia Tang Bao(Huanghe Road) - dobre pierogi (braliśmy z krabem, lokalsi zachwalali że droga rzecz wyławiana z rzeki), ale raczej nie do końca nasz smak (trochę skorupy skrzypiały między zębami)