Fly4free.pl

Przywiozłem z Rygi suszoną rybę i nie wiem jak ją przyrządzić. Może ktoś wie co zrobić z taką rybką?

Można wąchać

_________________
Dancehall Masak-Rah
Junior Stress - Za Mało Cichej Wody W Rzece

Polecam wszystkim targ rybny w Rydze, dla mnie jedna z największych atrakcji tego miasta.

wbijać gwoździe

co to za rybsko, tak z ciekawości ?

generalnie namoczyć, moczyć (niektórzy w mleku) a później wedle uznania, głównie zupę z tego gówniaka robią
paskudne imo

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

Nie wie co to za ryba, bo było napisane po łotewsku ale wybrałem taką która bardzo ładnie wyglądała.

Suszona ryba najlepiej smakuje z piwem. Żujesz i pijesz

to może wrzuć ją do akwarium jak ładna, chociaż oko nacieszysz

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

W Rosji suszonej ryby używaliśmy jako zakąski do wódki.. zakuska
Tylko palce wesoło 'pachniały' jakieś 3 dni..

Tak wygląda

Leszczyk??
tu masz jakieś informacje http://www.wedkuje.pl/wedkarstwo,ryba-solona-suszona,30497. Najlepiej chyba zjeść go w tej postaci, w jakiej jest

_________________
Relacje z podróży: http://www.sercewpodrozy.blogspot.com

Juto piątek, więc rybka i pół literka do niej i gra muzyka

_________________

niekoniecznie, ryb wyglądających podobnie jest sporo

może to sieja ?

Wszystkie rybki były opisane po łotewsku, dużo dla nas bardzo egzotycznych. Następnym razem pójdę na targ rybny ze słownikiem.

Z którego wiaderka brałeś ?
Ryge bardzo miło wspominam

Ale była zawinięta w taki plan Rygi? Sam mam pełno takich suszonych ryb i innego frutti di mare, popakowanych w hermetyczne firmowe, opakowania. I nie wiem co z nimi zrobić

podrzucić znienawidzonemu sąsiadowi

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

Stockfish recipes - https://www.google.pl/search?hl=en&q=St ... zlaoamgPgC
Wybierz sobie któryś przepis i koniecznie opowiedz jak smakowało

_________________

Jedną rybkę dałem sąsiadce.

-- 09 Kwi 2015 22:29 --



Z frutti di mare robię zupę typu rosół, czyli dodaję włoszczyznę i gotuję. Dodasz ryż i kurczaka i będzie paella.

fajne pamiątki przywiozłeś
wsadź jej do środka magnes i na lodówkę

_________________


kliknij pomógł

Pierwszy raz zostałem zmuszony do skosztowania suszonej rybki w Moskwie (wyglądała podobnie jak te z Rygi). Zemściłem się później na moim rosyjskim przyjacielu serwując mu w Polsce tatara-inwalidę (z jednym jajem i to rozbitym). Jemu się to spodobało i za każdym razem jak jest w Polsce to zamawia właśnie tatara. Mi niestety nie do końca posmakowała ta jego suszona rybka ale bywając za wschodnią granicą kupuję w takich małych opakowaniach, jako przekąskę do piwa, suszone kalmary oraz suszone... rybki. Tyle że takie malutkie i wyfiletowane.
Z innych ciekawych, wschodnich, rybnych historii zapamiętałem jeszcze cztery:
1.Surowa, zamrożona ryba (mróz był dość srogi więc leżała na balkonie), dość duża (ok. 1m) krojona w poprzek jakąś piłką, razem z kawiorem oraz wnętrznościami oczywiście. I w takiej formie się to spożywało.
2.Ryba zamrożona jak wyżej. Tym razem lajtowo. Po usunięciu łuski skrobane nożem kawałki bez ości, wielkości kawałków mięsa w kebabie.
3.Jakaś rybka z karpiowatych zasolona w beczce (pewnie ze 100kg) w całości. Na moją sugestię że może trzebabyło wypatroszyć wcześniej, gospodarz odpowiedział że nie ma potrzeby bo łowiona w zimie a wtedy ryba mało żeruje i praktycznie w środku jest pusta.
4.Za czasów Sojuza kupiłem dużą puchę (chyba z 5 kg) z solonym śledziem. Po otwarciu w Polsce, chcieli mnie wyrzucić z domu a sam śledź okazał się również zasolony w całości.

Teraz jak widzę w markecie tzw. piklingi, omijam je dużym łukiem.

Rybka na wschodzie jest bardzo wysoko ceniona. Połowa narodu to zawodowi poławiacze tychże. Druga połowa jeździ "na rybałku" dla "razwleczenia". Oczywiście sam wyjazd to odzielny rozdział. Rybka w części spożywana jest na miejscu w postaci pieczonej lub smażonej. a że rybka lubi pływać... Polecam jeśli macie tam znajomych.

Odnośnie wędkowania przypomniała mi się jeszcze anegdota jak to "Ruski" w UK wybrał się na ryby ze swoimi brytyjskimi kolegami. Jakaż była ich konsternacja kiedy wyciągnął z plecaka flaszkę i... wielgachną patelnię.

_________________
Takich dwóch jak nas trzech nie ma ani jednego.