Fly4free.pl

Nie znalazłem nigdzie takiego tematu, a to hobby stało się moim sennym marzeniem bo powrocie z Wysp Kanaryjskich.

Na pewno na forum ktoś wie: co/gdzie/jak.
Proponuję dyskusje, która mam nadzieję zachęci nowych poszukiwaczy wrażeń i da się wykazać wygom.

Ktoś coś, kiedyś?

Z mojego punktu widzenia wygląda to tak:

Gran Canaria, wymarzony spot (podobno można surfować tam cały rok - z perspektywy mojego przyjaciela tam zamieszkującego). Przeraża może duża liczba ludzi w sezonie (chodzi mi własnie o tą wyspę).

Poza tym płaciliśmy 15 do 12 euro za 2h surfowania (w zależności od chętnych).
Po 4 godzinach podzielonych na 2 dni łapania fal - zakochałem się od pierwszego upadku.

Zna ktoś może jakieś inne (dość tanie) spoty w Europie?
Gdy byłem w Porto widziałem surferów (ale nie wiem kiedy tam można surfować i chyba najlepszym pomysłem jest szkółka
+ np. żnizki dla studentów).

Czekam na Wasze wrażenia.

Hej, dokladnie znam to uczucie totalnego zakochania w surfie;) moja przygoda z decha zaczela sie w 2010 roku w Maroko.

Moze napisze tam gdzie bylem i moje wrazenia:

-Maroko x2 w Taghazout- generalnie bardzo fajny klimat bo cala wioska pelna surferow, sklepow surfingowych itp. Super miejsce pod tym wzgledem,ze w bliskiej odleglosci (dostepnej piechota) masz kilka ciekawych spotow o roznej trudnosci wiec kazdy znajdzie tam cos dla siebie. Generalnie ceny sa bardzo przystepne. Minusem jest napewno zimna woda wiec bez pianki sie nie obedzie. Plywanie tam jest od mniej wiecej pazdziernika/listopada do koncowki kwietnia, w lato nie ma fal. Oczywiscie to Arabowo wiec jak komus to bardzo przeszkadza to tez musi miec to na uwadze

-Portugalia w Peniche (i Baleal ale to praktycznie to samo) - fajne miejsce, tez sporo spotow o roznej trudnosci w zasiegu piechoty. Ceny juz troche wyzsze ale napewno nie jakas drozyzna, ogolnie Portugalia nie jest strasznie droga. Za to ludzie bardzo, bardzo mili. Minus, jeszcze zimniejsza woda. Ja bylem tam we wrzesniu ale wydaje mi sie,ze tam plywanie jest caly rok, chociaz pewny nie jestem.

-Francja w Biarritz- ladna okolica ale akurat nie bylo za bardzo fal podczas mojego pobytu tam wiec srednio przez to je wspominam. Napewno ceny tam juz europejskie

Kraj Basków w San Sebastian- przepiekne miasto, a w dodatku jeszcze w samym miescie ladna plaza i dosc dobry spot. Generalnie bajka, trzeba to zobaczyc;)
-Zarautz- super spot i dosc ladne miasteczko, w poblizu kilka innych spotow ale trzeba juz miec samochod. Generalnie Hiszpania sporo tansza niz Francja

Panama i Kostaryka- odwiedzilem tam kilka fajnych spotow ale domyslam sie,ze nie bedzie to Twoj pierwszy wybor wiec jak cos to Ci pozniej opisze;)

A na koniec polecam i to szczerze nasz polski Bałtyk. Tak, tak nie zartuje, do nauki jest naprawde spoko. Ja mam tu deche 8'9 i naprawde sa czasem dni,ze fajnie mozna poplywac. Polecam potrenowac sobie wstawanie i pozniej ruszyc na jakis trip, napewno szybciej Ci wszystko pojdzie;)

A w te wakacje wybieram sie na Filipiny do Indonezji i do Brazylii (Rio + Florianopolis) wiec kolejne miejscowki obczaje;)

PS. fajny pomysl z tym tematem, mozna by sie tu w przyszlosci na jakies wspolne wyprawy surfingowe zgadywac;)

Surfing jest spoko;)
Jak fala cie pociągnie to jest niesamowite uczucie;) ze spadaniem trochę gorzej ale czuje się wtedy moc tej wody;)
Ja surfowałem na Fuertaverturze po raz pierwszy i wciągnęło mnie też trochę;)
Drugi raz udało się się na Sri Lance więc i też było super mimo, że byłem na spocie dla początkujących w Weligamie a nie na największych falach na wschodzie ale też polecam;)

widzę, że temat powstał dawno temu, ale podbiję go, bo sama uwielbiam surfing:)
podzielicie się jakimiś nowymi doświadczeniami?
ja cały czas jestem na poziomie raczkowania - pływałam drugi sezon, ale łącznie nie było tego dużo.
i zgodnie z tym co keram mówi, pociągnięcie przez fale to fantastyczne uczucie:)