Fly4free.pl

W Tajlandii musisz miesz prawko na motocykl, możesz kombinować z quadem.

Czy ktoś z Was próbował robić prawo jazdy na skuter w Tajlandii ?
Dostałem informację z ambasady, że powinienem mieć co najmniej wizę turystyczną i udać się do biura imigracyjnego i powinni mi potwierdzić adres nawet jak mieszkam w hotelu.
Czy ktoś to przerabiał i może potwierdzić ?

robilem w 2016 w Chiang Mai.
Badania w szpitaku jakies 12-15zl, dowod zameldowania/wynajmu z hotelu na podstawie ktorego masz dowod adresu i kopie paszportu.
W CM musiales odsiedziec swoje w 'klasie' ogladajac filmy edukacyjno-szkoleniowe(po tajsku), pozniej teoria i plac.
Pomijajac niektore pytania wymagajace azjatyckiej logiki(czyli jej braku) to formalnosc. W skrocie potrzebujesz czasu i kilkadziesiat zl.
W CM niepisana regula, ze doplacasz za dowod adresu zamieszkania aby byl tryb 'express' bo w normalnym trybie to i 2 czy 3 tyg potrafia go wystawiac, a za doplata(bez paragonu
odbierasz nastepnego dnia...
pzdr


PS
Inwestycja zwrocila sie blyskawicznie bo w CM wtedy, i pozniej, lapali w roznych czesciach miasta dosc regularnie(tak samo Tajow jak i farangow, stawki jeno inne...).

_________________
http://www.chiny-info.pl

@chiny-info.pl

Miałeś wizę turystyczną czy na wiza exemption ?

exemption.

_________________
http://www.chiny-info.pl

Mam pytanie.
Jeśli jadę w miejsca typu Chiang Mai lub AoNang/Krabi i zostaję w kolejnych miejscach na 2 noce,

1) ile kosztuje obecnie wynajęcie skutera na cały dzień (nadal ~30 zł?)?
2) czy praktykowane jest (oraz popularne) że wynajmuje się skuter na np. 2 dni albo nawet na 3 dni. I jak to wówczas może wyglądać cenowo?
3) czy jeśli byliście w 2, 4, ... osoby to braliście jeden skuter na dwie osoby czy jednak dużo wygodniej jest brać oddzielnie każdy sobie?
Bo nie wiem jak w praktyce rzutuje to na wygodę (i czy jest niewygodne) z perpektywy osoby która nie ma o tym pojęcia jedyne godne zaakceptowania utrudnienie jakie sobie wyobrażam jest takie, że jadąc w 2 osoby lepiej mieć jeden plecak wspólny dla dwójki osób, który na plecach będzie miała osoba siedząca z tyłu.

1.
Rzuć okiem na stronę Fatboy's Bikes: http://fatboysmotorbikes.com/fatboys-bikes/ to jest dobra wskazówka jak kształtują się ceny w zależności od pojemności, czasu wynajmowania, modelu.

Ale generalnie ok. 300 THB za dzień, 1500 za tydzień i 3000 za miesiąc dla podstawowych skuterów 125 CC (Yamaha Fino, czy Filano, Honda Click etc.) Na prowincji może być taniej. Duże skutery typu Honda Forza 300 to jakieś 8000-10000 THB za miesiąc i pewnie z tysiaka dziennie.

2.
Tak. Ceny jak wyżej. Zwykle jest jakiś minimalny okres, na jaki możesz wynająć e.g. 2 dni, ale nie jest to regułą.

3. Zależy od preferencji. Ja osobiście wolę jeździć sam

Jak wygląda kwestia bezpieczeństwa pod kątem kradzieży skuterów?
Czy jeżdżąc w okolicy np. Krabi można spokojnie pojechać pod znane turystyczne miejsca np. Świątynię Jaskini Tygrysa albo pod popularną plażę i zostawić na ulicy skuter na kilka godzin na w miarę ruchliwej ulicy, bez żadnego trzymania skutera na oku?
Podobnie np. w Kanchanaburi, jak wynajmę skuter i zostawię go przy wejściu do parku narodowego, czyli miejsca gdzie z marszu pewnie zostawia skutery pełno "naiwnych farangów" nie ma jakiegoś zwiększonego ryzyka?

Pytanie drugie. Czy standardowo i bez opłat dają kaski, zabezpieczenie przed kradzieżą oraz udzielają jakiejś instrukcji dla osób, które skuterami nie jeździły?

Sorry, nie zauważyłem tego posta wcześniej.

Skuter możesz zostawić praktycznie wszędzie. Kradzieże zdarzają się bardzo, bardzo rzadko. W BKK zdarzało mi się na cały dzień postawić skuter przy przy kawiarni na bardzo ruchliwej ulicy (Sukhumvit de facto) i nic się nie wydarzyło. Na prowincji zdarzało mi się zapomnieć wyjąć kluczyka ze stacyjki idąc do sklepu i nikt mi skutem nie odjechał. Czasem, jeśli zaparkujesz w miejscu, gdzie stają też samochody, to mogą Ci skuter przesunąć kilka metrów dalej - dlatego lepiej zostawiać go bez blokady.

Do skuta standardowo dostaniesz kask albo, jeśli sobie tego zażyczysz, dwa.

Nie słyszałem do tej pory, żeby ktokolwiek dawał zabezpieczenia przeciw kradzieży razem ze skuterem. Nawet w HCMC, gdzie kultura jest nieco inna, nie dostałem niczego takiego do popularnej Hondy Wave.

Krótkie szkolenie - tak. Jak włączyć, wyłączyć, otworzyć bagażnik, czym zatankować. Sama jazda jest prosta jak budowa cepa, więc nie ma się z czego szkolić.

No i nie zapomnij o uprawnieniach i ubezpieczeniu.

Czy jeśli nie mam prawa jazdy kat A, (mam tylko AM/B1/B) to czy pod kątem zatrzymania przez policję i zapłaty mandatu ma znaczenie, czy będę miał tylko polskie prawo jazdy, czy też międzynarodowe? Bo nie wiem, czy jest sens wyrabiać międzynarodowe w tej sytuacji.

Mandat to tylko kasa, niezbyt duża. Martw się raczej o konsekwencje ewentualnego wypadku.

Właśnie o ten mandat pytam - rozumiem, że mając prawo jazdy międzynarodowe, ale nie mając kat.A, i tak dostaje się mandat za brak prawa jazdy?
Inaczej mówiąc, czy wydając 35 zł na prawo jazdy międzynarodowe unikam mandatu w mniej więcej tej samej kwocie, czy nie?

Naprawdę Twoim problemem jest 35 zł?
Jak policjant będzie chciał chciał kasę, to zapłacisz za cokolwiek.

@rdw Czytaj ze zrozumieniem - mandat jest Twoim najmniejszym problemem. Jeśli będziesz miał wypadek, to nie obejmie Cię ubezpieczenie, bo kategoria AM nie uprawnia do jazdy czymkolwiek o pojemnosci > 50 cm3. Przeważająca większosc skuterow w wypozyczalniach ma 125 cm3 albo więcej.

Nie o to pytam. Zdaję sobie sprawę z konsekwencji wypadku i ubezpieczenia, nie wiem tylko czemu do tego tematu wracacie gdy pytam o zupełnie inną sprawę.
Czy wyrabiając międzynarodowe prawo jazdy, policja będzie mi dawać mandaty mimo wszystko, tak samo, jakbym im pokazał polskie prawo jazdy?
Odpowiedzi na to pytanie szukam.
A że turyści jeżdżą bez odpowiedniego prawa jazdy na skuter to wiadomo, mało kto ma w Polsce prawo na motocykl (i też w Polsce motocyklami jeździ często) a już tym bardziej jak ktoś jedzie na parę miesięcy do Tajlandii, nie ma czasu ani chęci robić tam lokalnych uprawnień, bo jedzie na urlop a nie kurs prawa jazdy.

@rdw

Już Ci odpowiedziałem - kasę zapłacisz zawsze, kiedy policjant będzie miał ochotę ją wziąć. Powód nie ma znaczenia.

Czytam to jak opowieści z przedszkola.

@rdw Policja tam nie działa tak jak w Twojej miejscowości w Najjaśniejszej RP... Będą chcieli kasy, to ją dostaną, nawet jeśli będziesz miał paszport polsatu.

A lokalne prawo jazdy możesz zrobić w tydzień.

To może ja rozjaśnie trochę sytuacje.
Z mojego doświadczenia policja po prostu w bardzo małym stopniu jest zainteresowana tym jakie masz prawojazdy. Polskie, Miedzynarodowe czy Tajskie, to dla nich ma marginalne znaczenie.
Większość policjantów jeśli cię zatrzyma to znaczy że po prostu chce od ciebie pieniędzy.
Nie miałem wypadku nigdy ale podejżewam że w razie wystąpienia takiego to zarówno policja jak i strona poszkodowana jak i właściciel skutera bedzie chciał od ciebie po prostu pieniędzy.
Jeśli złamiesz jakiś przepis np ogranicznie predkości i zostaniesz zatrzymany z moich doświadczeń wynika że nikt nie bedzie ci chciał żadnego mandatu wystawić tylko po prostu bedzie chciał od ciebie pieniądze.

Wypadek na skuterze w którego udziale biorą inne osoby zawsze jest dużym problemem, i nawet ubezpiecznie nie sprawia że robi się specjalnie różowo. Większość ubezpieczalni działa na zasadzie:
zgłoś, my każemy ci zapłacić samemu a potem zobowiążemy się oddać a potem poszukamy powodu by ci nie oddać. Oczywiście brak uprawnień do które potwierdzały by twoje umiejetności jazdy skutera może być ewentualną wymówką dla ubezpieczyciela by ci nie nie oddawać pieniędzy. Z moich doświadczeń ubezpieczyciel szuka dowolnego powodu by kasy nie oddawać .

Podsumowiąjąc nie sądze by w przypadku zatrzymania przez policje miedzynarodowe prawo jazdy cokolwiek zmieniło.

A często jeździłeś skuterami - ile razy zatrzymywała Cię policja?