Fly4free.pl

Czy ktoś z Was może podpowiedzieć, co warto zobaczyć, gdzie pójść, gdzie podjechać w okolicach Rostock, Stralsund, Wolgast, gdzie "w ludzkich" warunkach i za przystępną cenę przenocować w Rostock? Raczej preferowałbym trzymania się linii brzegowej w zwiedzaniu. Jest to mniej znana część Niemiec i aż korci żeby popodziwiać te rejony z widokami na morze od zachodniego sąsiada. Mam nadzieję, że w sierpniu nie będę rozczarowany po powrocie.

_________________
„Tu y yo, somos iguales.”

Zdecydowanie Oceanarium Straslund ale w parze z Muzeum Morskim (w starym kościele w mieście, 1 bilet na oba miejsca, zwiedzanie lepiej zacząć od Muzeum Morskiego a potem pójść do Oceanarium)

Fantastyczna sprawa. Byłem - polecam.

Napewno nie bedziesz rozczarowany. Niemieckie wybrzeze jest duzo spokojniejsze i estetyczniejsze niz w Polsce. Sam spacer malowniczymi promenadami malych miasteczek nadbaltyckich jest najwieksza przyjemnoscia. My bylismy rowerami, i do Rostock nie dojechalismy ("ucielkismy" z Rugii na Bornholm, Szwecje i Danie - do Niemiec wrocilismy promem przez wyspe Fehmarn).

Powinniscie koniecznie odwiedzic Rugie (m.in park narodowy Jasmund), Schwerin (genialny zamek), Lubeke (niesamowicie ladne i klimatyczne stare miasto - strasznie niedoceniane turystycznie). Rostock podejrzewam ze rowniez jest piekny. Jak interesuje Was historia (szczegolnie ze ta jest nam bliska), to bedziecie zadowoleni, w wielu miasteczkach mozna natknac sie na slady dzialanosci Slowian.

Sama architektura i klimat hanzeatyckich miasteczek portowych (Stralsund, Wismar, Greifswald) jest swietny (starowki wpisane na liste UNESCO) + walory przyrodnicze.
Polecam tez zwiedzanie tych miejsc na rowerze - infrastruktura rowerowa jest na najwyzszym poziomie.

Co do noclegow w Rostock, to nie moge pomoc (posprawdzaj na booking.com albo airbnb), ale w kazdej z mniejszych miejscowosci nadmorskich znajdziecie wiele ofert FREIZIMMER juz na miejscu. (choc ciezko bedzie znalezc nocleg za mniej niz 100zl od osoby ~25€ - mozna sie targowac, zawsze uda sie pare euro zbic). Nam raz udalo sie przenocowac w takiej prywatnej kwaterze za 15€/2os (cale pietro dla nas - kuchnia, lazienka i sypialnia), ale to raczej tylko ze wzgledu na nasz lagodnie mowiac zalosny wyglad. (bylismy przemoknieci od deszczu, a wlascicielka miala akurat urodziny i byla lekko podchmielona )

Polecam tez usiasc w jakiejs fajnej nadbaltyckiej knajpce i czillowac z piwkiem w reku. (ceny nie sa az tak tragiczne - 0.5l ok 3€)


Pozdrawiam!

A jak wygląda sprawa jazdy na rolkach? Da radę?

Jeszcze w głowie narodził się pomysł, aby przenocować w okolicach Sassnitz, ale nie wiem, czy jakiś nocleg się tam znajdzie. Są to malutkie miasteczka i raczej turystów można policzyć na palcach jednej ręki.

_________________
„Tu y yo, somos iguales.”

Nie bedzie problemu. Widzielismy sporo ludzi na rolkach, sciezki sa plasciutkie, trzeba jedynie uwazac jak sie wjezdza np na rynki miast - tam zdarza sie taka gleboka kostka brukowa. http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/6/6c/Ruegen,_Sassnitz,_Marktplatz_am_Steinbach.jpg



Turystow tak malo nie jest, szczegolnie ze Rugia to dosc popularne miejsce wypoczynkowe Niemcow. Sporo np turystow ktorzy przyjezdzaja kamperami lub z przyczepami campingowymi. Baza noclegowa jest tam naprawde spora.

Tak jak wspominalem, co parenascie metrow widac tabliczki "Ferienwohnung" czy "Frei Zimmer" idac wzdluz uliczek kurortow.
My nocowalismy w Binz - to nie daleko od Sassnitz. Placilismy 25€/os. za pokoj z lazienka prywatna. Nie bukowalismy nic wczesniej, przez internet kiepsko cos znalezc, chyba ze bezposrednio na stronach danych kwater. Zawsze na miejscu bedzie troche taniej, bo oni wola opchnac pokoj nawet po nizszej cenie niz gdyby mial zostac pusty. Jesli nie chcesz ryzykowac (nie wiem jak bedzie w sierpniu, my bylismy pod koniec czerwca), to mozesz poszukac przez googlemaps. Po przyblizeniu zobaczysz ze jednak noclegowni jest sporo, i po kliknieciu wyswietlaja sie zazwyczaj strony internetowe.

Byłem tydzień w Sassnitz na weekendzie majowym. Dobre miejsce jako baza wypadowa. Polecam całą Rugię - fajne miasteczka, morze, piękne plaże, białe klify, dobra infrastruktura. Dużo ścieżek rewerowych, na rolkach tym bardziej dasz radę. Do zobaczenia szczególnie polecam:

Park Narodowy Jasmund - z białymi kredowymi klifami
Kap Arkona - przylądek na półwyspie Wittow
Binz - carskie uzdrowisko
Sellin - fajne molo
Prora - hitlerowski kompleks wypoczynkowy - budynek o długości 4,5 km
Groven - ładna plaża
Witt - stara wioska rybacka - chałupy kryte strzechą
Stralsund - starówka Unesco i oceanarium.

i jeszcze fajne zamki i pałace ......
np: Ralswiek, Granitz

Pamiętasz mniej więcej, ile trzeba wydać na oceanarium?

_________________
„Tu y yo, somos iguales.”

Nie lepiej sprawdzic samemu? Jest nawet wersja strony internetowej po Polsku.

google: "stralsund" "oceanarium" "cennik"

pierwsze, co wyskoczy

znaczy to:

http://www.ozeaneum.de/pl/informacje-dl ... ennik.html

Dziękuję za rady, wskazówki, a teraz nie pozostaje mi nic innego, jak powoli zacząć dokładnie planować co, jak i gdzie.

_________________
„Tu y yo, somos iguales.”

Dorzucilibyście jeszcze coś do tego?

Ucięty jest troszkę Berlin.

_________________
„Tu y yo, somos iguales.”

Lubeck(!), Wismar i Schwerin. Ale tylko jesli macie na to wystarczajaco czasu. Nie ma co sie zagonic.

Niestety tam już za daleko.

_________________
„Tu y yo, somos iguales.”

Ja od siebie dodam plantacje Truskawek w okolicy, które... są niezwykłe. Na każdy możliwy (ale pozytywny!) sposób. Czasami można dać właścicielowi w łapę i najeść się truskawek do nieprzytomności.

_________________
Jeśli wiesz, chcesz, pragniesz, i możesz, ale...
To to zrób. Z wdzięczności ktoś Cię przeklnie, może nawet pozwie. Napisano w Polsce, części tzw. "Europy"(czyt.cywilzacji). :/

Myślę, że w przeciągu 7 dni uda się najeść truskawek, jeżeli będzie taka możliwość.

_________________
„Tu y yo, somos iguales.”

Wracając troszkę do tematu, na zwiedzenie tej części kraju naszego zachodniego sąsiada będę miał mniej czasu niż wcześniej to było planowane. W dniach 6-10 sierpnia będę musiał zobaczyć wszystko, co istotne do zapamiętania tego kawałka globu.

6-7 sierpnia zarezerwowałem na Berlin.
Nocleg z 6 na 7 i z 7 na 8.

Rano 8-mego pojechać do Straslund, po drodze zrobić jeszcze przystanek przy wybrzeżu przed celem kolejnego przystanku, być na miejscu na późny obiad, i zacząć podziwianie uroków m.im. starówki z listy UNESCO. Nocleg. Dzień jeszcze w mieście i pod wieczór kierować się ku Sassnitz. Tam przenocować.

9-10 sierpnia nacieszyć się urokami wyspy, portami, urwiskami i chwilą odpoczynku nad wodą. W niedziele wieczorem już powoli zacząć wracać do domu.

Myślicie, że plan jest do zrealizowania przy "lajtowym" trybie spacerowania i zwiedzania? Znalazłem, według mnie, te najciekawsze miejsca w tym rejonie.

_________________
„Tu y yo, somos iguales.”