Fly4free.pl

Czyli można zaryzykować wyjazd i jest szansa że puszczą na miękkim. zależy pewnie od pogranicznika i jego widzimisię

Dokładnie tak.
Dla bezpieczeństwa proponuję przejście pieszo - samochodowe że gdyby coś to można zostawić samochód na pobliskim parkingu i dalej pieszo/marszrutką

Wysłane z mojego Moto G (5) Plus przy użyciu Tapatalka

Przekroczyłem dziś granicę w Hrebennem pożyczonym samochodem od ojca, żadnych pytań o jakieś dodatkowe dokumenty, nawet nie chcieli zajrzeć w papiery z tym notarialnym użyczeniem.

Wyjazd z PL przez przejście Krościenko w sobotę 11/08 - 3h
Wyjazd z UA na Słowację przejście Ubla (SK) w środę 15/08 - 3.5h

Właściwie mieliśmy wjechać i wyjechać na Ukrainę przez Słowację, ale ze względu iż znajomym nie doszła na czas zielona karta zdecydowaliśmy się przekroczyć granicę w Krościenku ponieważ można tam zakupić zieloną kartę na 15 dni w kantorze. Trochę nas zdziwiła taka kolejka na granicy, ale bardziej to, że po przekroczeniu szlabanu i udaniu się do kantoru okazało się, że brakło im druków zielonej karty. Dzień wcześniej potwierdziłem telefonicznie, że kartę kupię (55zł) jednak się nie udało. Ponieważ już odstaliśmy swoje na granicy postanowiliśmy spróbować przekroczyć granicę bez zielonej karty. Po stronie UA nikt nas o ubezpieczanie nie zapytał więc nie zostaliśmy cofnięci i wjechaliśmy na teren Ukrainy bez tego dokumentu.

@grzybu No i wszystko było i jest OK- do momentu, w którym jakimś cudem zostaniesz winny kolizji albo- tfu tfu- wypadku ze szkodą nie tylko blacharską, ale też ludzką.

W takim układzie życzę wtedy serdecznie powodzenia w negocjacjach ze swoim ubezpieczycielem OC. Fascynujące są pokłady lekkomyślności. Jeździłeś w obcym kraju bez OC własnym samochodem. Brawo.

john_doe zielona karta była wystawiona tylko utknęła na poczcie więc nie miałem jej tylko fizycznie, ale wg mojej opinii działała.
Jednak by również zabezpieczyć się na wypadek kontroli Policji już po przekroczeniu granicy w Chyrowie dokupiliśmy ukraińskie krótkoterminowe ubezpieczanie. Koszt około 150UAH

@grzybu To zwracam honor, oczywiście.

Witam, czy ktoś w obecnej sytuacji wybierał się lub się wybiera na Ukrainę i może mi udzielić informacji jak jest z przekraczaniem granicy pieszo w Medyce? Chodzi mi głównie o strajki na granicy i wprowadzenie stanu wojennego

Stan wojenny - nie ma żadnego wpływu na przekraczanie granicy, chyba że jesteś obywatelem Rosji, bo dla tych jest zakaz wjazdu na Ukrainę dla mężczyzn w wieku bodajże 16-60 lat.
Strajki (a raczej protesty posiadaczy aut na europejskich tablicach) - wygląda na to, że się uspokoiło, chociaż tutaj zawsze jest jakieś ryzyko nowych protestów. Ale to blokuje przekraczanie granicy samochodem, piesze przejście powinno działać. No i na dłuższą metę ukrócenie patologii z przekraczaniem granicy co kilka dni, żeby uniknąć cła i podatków od kupionego w Polsce czy gdzie indziej w UE samochodu powinno poprawić sytuację na granicach, bo zmniejszy dość mocno tłok.

Pieszo przez przejście graniczne w Dołhobyczowie tylko do końca roku.

Z końcem roku kończy się pilotaż ruchu pieszego na drogowym przejściu granicznym Dołhobyczów – Uhrynów. Przejście graniczne Dołhobyczów - Uhrynów jest w całości zlokalizowane po polskiej stronie, gdzie kontroli granicznej dokonują polskie i ukraińskie służby graniczne. Na potrzeby pilotażu dla ruchu pieszego przeznaczono tam jeden z budynków dedykowany do odprawy autobusów http://www.nadbuzanski.strazgraniczna.p ... Io05ZXyQk4

Tłumaczenie SG jest kompletnie nieprzekonujące i wskazuje na brak dobrej woli, bo Dołhobyczów leży poza głównymi szlakami komunikacyjnymi i liczba autobusów jeżdżących przez to przejście jest śladowa. A pisanie o "zaprojektowaniu i wykonaniu w przyszłości infrastruktury przejścia pieszego" jest zwykłym obiecywaniem gruszek na wierzbie w sytuacji, gdy nie ma ten cel zagwarantowanych środków ani żadnego ustalonego harmonogramu wykonania tej infrastruktury.
Piesze przejście w Dołhobyczowie było jaskółką zapowiadającą wiosnę - sygnałem, że granicę PL-UA da się urządzić w sposób przyjazny dla człowieka i wyjść poza schemat sowieckiej granicy z zasiekami i biurokratycznymi szykanami, na której traci się pół dnia albo i więcej. Najwyraźniej zdaniem naszych władz ma być jednak po sowiecku. Szkoda!

szczerze mowiac to bardzo szkoda. dokladnie, popieram, przez dolhobyczow autokary raczej nie jezdza, jak juz to hrebenne czy medyka, no moze ewentualnie zosin, ale nie dolchobyczow. slaba ta zagrywka, szkoda i to duza.

Czy wracając ze Lwowa do Przemyśla lepiej jest jechać bezpośrednim autobusem, pociągiem czy podjechać do granicy, przejść ją pieszo i znowu łapać komunikację?

Bywa szybciej i taniej ta druga wersja ,a jeszcze lepiej bezpośrednio pociągiem Lwów-Przemyśl.Kontrola graniczna wtedy w trakcie jazdy.

Próbował ktoś może przejść z buta granicę w Krościenku? Ewentualnie dosiadał się do czyjegoś auta żeby przekroczyć granicę? Da się na takie sposoby przekroczyć tam granicę?

Krościenko to chyba przejście kolejowe + mały ruch graniczny, więc chyba tam nie ma pieszego przejścia granicznego

W Krościenku absolutnie na nogach się nie da przejść. A co do przejechania w cudzym aucie , to dlaczego nie ? Wszystko zależy od własnej inwencji. Podobno od 1 stycznia przejście piesze w Dołhobyczowie jest już też niemożliwe.

https://pl.sputniknews.com/polska/201901029508425-polska-ukraina-przejscie-graniczne-zamkniecie/


Więc aktualnie na nogach chyba tylko w Medyce.

Można też niekiedy na innych przejściach.

W najbliższą sobotę np. na granicy Michniowiec - Łopuszanka - trochę godziny nieciekawe
Będzie czynne tylko w Wielką Sobotę w 10-12 w kierunku do Polski i w godz. 16-18 w kierunku na Ukrainę. Przejście będzie pieszo - rowerowe.

http://shoppingpl.com/uk/news/516-u-kvi ... Ud-XPM2M7I


W weekend majowy będzie możliwe przekroczenie pieszo granicy na Przeł. Beskid w Wołosatem w Bieszczadach. Zostanie uruchomione tymczasowe przejście graniczne Wołosate - Łubnia. Przejście będzie wyłącznie piesze, czynne w godzinach 8-20 (czas kijowski), czyli 7-19 czasu polskiego. Na otwarciu mają być nawet oficjele. Ruch rowerowy nie jest dozwolony ze względu na regulamin Bieszczadzkiego Parku Narodowego.

https://zakarpattya.net.ua/News/191253- ... A8cat62row

Wg informacji z innych stron możliwe będzie przekroczenie granicy rowerem i trochę inne godziny
http://karpaccy.pl/majowy-wypad-na-zakarpacie/

_________________

Rewelacyjna wiadomość Takiego turystycznego przejścia bardzo brakowało. Mam nadzieję, że eksperyment wypali i zostanie ono uruchomione na stałe (a przynajmniej na okres maj-październik). Mam też nadzieję, że BdPN zrobi wyjątek od zakazu dla rowerów, dla drogi Ustrzyki Grn.-Wołosate-przeł. Beskid.

Udało mi się przekroczyć granicę w Krościenku dosiadając się do auta. W stronę Ukrainy da się to zrobić w miarę sprawnie, ale z powrotem trzeba mieć dużo szczęścia, bo kierowcy boją się przemytu. Generalnie nie polecam takiej opcji.