Fly4free.pl

Nie będę pisał na otwartym forum który dokładnie, ale jeden z największych polskich banków. Przy czym oczywiście kartę zablokowałem natychmiast i do blokady nic nie było potrzebne, ale do reklamacji transakcji chcieli kwit z policji. W końcu reklamacja okazała się niepotrzebna, bo skontaktowałem się ze sklepem, na którego rzecz nastąpiło obciążenie (złodzieje próbowali sobie zrobić zakupy na mój koszt) i sami anulowali transakcję.

U mnie kiedyś zarówno Alior jak i Citi oczekiwały zgłoszenia na policję przy ch-b.

Jeżeli wykluczymy hotel, to w zasadzie zostaje Hertz. Bo na Bookingu rezerwowałem właśnie ten hotel, a potem się zorientowałem, że będzie taniej bezpośrednio i tak zrobiłem, anulując na B.
Muszę tu pochwalić PKO BP - zgłosiłem transakcję przedwczoraj, a już wczoraj równowartość pojawiła się na karcie jako zwrot. Obyło się bez żadnych zgłoszeń na policję. Nie dostałem jeszcze oficjalnej odpowiedzi na reklamację, więc nie wiem, jak to ostatecznie potraktowali.
Ciekaw natomiast jestem, czy przyblokowali płatność i Airbnb jednak kasy nie dostanie, co bardzo by mnie cieszyło przy ich postawie w tym przypadku.

_________________

Dlaczego nie chcesz podać nazwy banku?

to ze pare miesiecy temu było OK nie znaczy ze koniecznie tez i teraz. Przeciez na pewno ktoś nie sieka rezerwacji na lewo i prawo kartami z rezerwacji w hotelu.

No to ciekawostka, właśnie dostałem informację o blokadzie kk mB, ale dodatkowej (do karty żony) próba transakcji w USD po północy, co ciekawe ja prawie nie używam tej karty a jak już to w najczęściej przez GPay - fizycznie użyłem ją ostatnio w styczniu w Meksyku.

@lluukk U nas też dziwna transakcja w zeszłym tygodniu, wychwycona przez bank PKO BP, blokada karty. W marcu 2024 r. karta używana w Meksyku, w kwietniu w Wietnamie. Można domyślać się, że w Meksyku mogło dojść do przechwycenia numeru karty i CVV.

_________________
Relacje: Bali oczami początkujących turystów (2022).
Emeryci w podróży - Singapur i Malezja (2023), Algarve (2023)

Ktoś ma w ogóle pomysł, czemu kod CVV umieszcza się na karcie? Sama idea wydaje mi się zupełnie poroniona

_________________

Aion nie ma tego, i nie raz miałem problem z tym, np w FRU jak musiałem zapłacić nadbagaż, i musiałem podać CVV i jak na złość appka nie chciała działać.

@kameamder

Wyobraź sobie, że kiedyś nie było apke bankowych, „smart” banków, BLIKów itp. i jak chciało się dokonać transakcji w internecie to wyciągało się kartę z portfela i wpisywało się dane do płatności wraz z numerem, data ważności i CVV…

_________________

@Martinuss I ja to wszystko rozumiem. Tyle że teraz są, a jednak wciąż utrzymuje się ten relikt, który kiedyś był tylko szkodliwy, ale potrzebny, a teraz jest szkodliwy i zbędny.

_________________

Zmienisz szybko zdanie, jeśli gdzieś w podróży zgubisz/zniszczysz/ukradną ci smartfona z apką

Nie nie jest zbędny. Wyobraź sobie, że nagle bank ma pracę serwisie i jak sprawdzisz CVV, który jest tylko w apce lub apka nie chce działać? Jest wiele takich sytuacji. Nie każdy bank ma wdrożony podgląd danych kart w apce, dopiero niedawno PKO BP to wprowadziło, gdzie mB miał już już dawno. Wystarczy wyjechać po za Polskę i już system bankowy jest sporo straszy niż u nas w kraju.

_________________

Na pewno zmienię wolniej, niż wtedy gdy w podróży zgubię/ukradną mi analogową kartę.

Już wyjaśniam, o co mi chodzi: kod CVV wypisany na karcie pełni doskonale żadną funkcję zabezpieczenia. Mógłby być, mogłoby go nie być - efekt ten sam, gdy ktoś, kto znajdzie/ukradnie/podejrzy taką kartę i tak może go odczytać i z niej skorzystać. W tym sensie jest w tym przypadku zbędnym zawracaniem gitary.

Natomiast jest szkodliwy właśnie dlatego, że udaje jakiekolwiek zabezpieczenie - ciekaw jestem choćby, ilu osobom korzystającym z analogowych kart nie przyszło do głowy, by włączyć dwuskładnikową autoryzację, bo przecież jest CVV.

Czyli krótko: PIN w głowie > CVV na karcie.

_________________

Wtedy ją zablokujesz w apce i po problemie.

Można sobie go gdzieś zapisać. Dwa dobre pomysły to:
1. Aplikacja szyfrująca dane na telefonie, np. KeyPassDroid
2. Na czymś innym co mamy przy sobie (niekoniecznie kawałek papieru), co nie wygląda interesująco, tak aby ktoś postronny nie domyślił się co to. Można zaszyfrować jakoś prosto albo uzupełnić innymi znakami.
3. Oczywiście można też zapamiętać, a najlepiej zastosować wszystkie trzy:-)

A jak jest na karcie, to zdrapać i zaraz bezpieczniej z każdej strony się zrobi.
Chyba, że dynamiczny, jak w PKO ostatnio wprowadzili...

Są jakieś sposoby jak się zabezpieczyć przed takimi przechwyceniami karty? Już drugi raz w tym roku ktoś próbował obciążyć moją kartę i drugi raz bank zablokował transakcję (i kartę, chwała Bogu). Kurde, zaczyna mnie to martwić, zwłaszcza że jedynymi miejscami gdzie podawałem dane tej karty były płatność na stronie Rainbow oraz Booking/Agoda... No i wypłacałem miesiąc temu gotówkę z bankomatu na lotnisku na Seszelach. Nie wiem kurde, druga taka akcja w ciągu roku i zaczyna mnie to poważnie martwić.

Używasz zmienialnego cvv z apki bankowej ?

_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka

@oskiboski zmienny CVV niestety nie daje 100% gwarancji, że nikt nie zapłaci Twoją kartą. Transakcje bez kodu CVV przechodzą na Amazonie i wielu innych sklepach... @Wojtek Koziolek jeżeli ktoś już próbował zapłacić Twoją kartą, to trzeba ją zablokować i wyrobić nową, a przy płatnościach, jeśli nie ma potrzeby używania kredytówki, korzystać z jednorazowych kart.
Niestety wycieki danych, to będzie coraz częstszy problem w naszych czasach...

Jeżeli używasz tradycyjnej karty z CVV to nie ma sposobu na 100% zabezpieczenie. Wyciek danych może nastąpić wszędzie, gdzie podałeś dane karty i nie masz nad tym żadnej kontroli. Booking jest szczególnie ryzykowny, jeżeli dane karty są używane do zabezpieczenia i są przekazywane hotelowi. Pod tym względem bezpieczniejsze są rezerwacje, gdzie płatność idzie przez Booking i to na ich rzecz jest obciążenie, bo wtedy nie przekazują danych dalej.

Inna sprawa, że tak naprawdę to jest ryzyko banku, a nie Twoje. Jeżeli nie wykazałeś się rażącym niedbalstwem typu zapisanie numeru PIN na karcie, to bank ma obowiązek zwrotu kwoty nieautoryzowanej transakcji i tu trzeba twardo obstawać przy swoim i nie dawać się zbywać, gdyby bank był oporny. Zablokowanie karty, reklamacja, zgłoszenie na policję (o ile wymagane przez bank) i kasa ma do Ciebie wrócić.