Fly4free.pl

Lot planuje odnowienie i modyfikację wnętrza w B787, początkowo w ośmiu -8.
Nowe fotele w innym układzie (1-2-1) zapewniającym dostęp do każdego miejsca z przejścia-korytarza, nowa tzw. rozrywka pokładowa (IFE In flight entertainment), podobno też WiFi, nowe zestawy dla pasażerów tzw. amenity kits, wymiana foteli w pozostałych klasach, wspomniane w tym wątku wcześniej nowe szklanki i kieliszka z Krosna.
Ciekawe, czy zmienią kolorystykę wnętrza i wzory tapicerki foteli, zasłony i dywany - pewnie tak.

https://www.rynek-lotniczy.pl/wiadomosc ... 17976.html

Wpadło

_________________
Wasil10

Relacja Brunei, Singapur, Malezja

Bo to okrutnie nieopłacalne. Gdyby było ktokolwiek by latał

_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka

Liczyłem, że w promocji będzie można kupić za ok. tysiaka ( a nawet poniżej). Tak jak niegdyś Bejrut czy Astana.

_________________

TAS pewnie wpadnie jutro do Szalonej Środy. Tak ostatnio bywało, że nowe trasy pojawiały się jednej z kolejnych SS

masa na mysli ze wzgledu na niski Load Factor czy jednak trasa jest dluzsza niz alternatywy (bo chyba nie jest).
ciekawe jakby schodzila sprzedaz WAW-NRT-HNL ale pewnie LO nie dostalby slotow/pozwolen na NRT-HNL

Pytanie, jaki jest rynek na połączenia z Warszawy do Honolulu a jaki do miast USA i Kanady, dokąd obecnie Lot lata? Przed pandemią były plany połączeń do San Francisco i Waszyngtonu. Jeśli tych planów nie zarzucono, to raczej będą miały pierwszeństwo przed Hawajami. Były tez kiedyś wzmianki o Bostonie zdaje się. Nie widzę uzasadnienia z eksperymentowaniem w otwieraniu tak długiej trasy. Poza tym, ile by trwałą tzw. rotacja samolotu i jak często Lot by tam miał latać, żeby to miało sens? No i są też potencjalne połączenia dalekowschodnie, choćby Singapur, który przecież był i od 2020 roku nie ma. Do tego czartery dla biur podróży i skromna flota 15 samolotów dalekiego zasięgu.

A jak było rentowne, latać Europa - Hawaje, to by Condor lub British Airways dawno by odpalili takie połączenia.

Wysoki load factor nie musi świadczyć o opłacalności trasy. Podobnie z resztą niski LF nie oznacza automatycznie braku rentowności.

A z lekkim przymrużeniem oka dodam, że jeśli trasa jest nieopłacalna, to brzmi jak idealny nowy kierunek dla LO

_________________

Czyli połączenie do HNL możliwe tylko w ramach radomskiego wstawania z kolan i obywatelskiej zrzutki Mało prawdopodobne, ale nie niemożliwe. "CPK jako jedyny port w Europie ma bezpośrednie połączenie na Hawaje" - dobrze by wyglądało na paskach

_________________

Jasne tez prawda Pewnie za Malo paxow, za maly rynek na te HNL, Tak Jak Mowisz British i np.Finnair by tego odpuscil, zreszta na liscie jest wiecej duzo bardziej perspektywicznych kierunkow Jak np. San Francisco czy chocby Boston, dziwi brak powrotu do Singapuru, najlepiej chociaz 2/3 razy na Tydzien z miedzylandowaniem w Bangkoku

Singapur 2-3 razy na tydzień? 3/tydzień to raczej minimum, lepiej 4 i tyle było w 2019 o ile pamiętam? A połączenie do Singapuru via Bangkok kiedyś było ale nie widzę specjalnie sensu takowego połączenia, jeśli sam Singapur by nieźle wypadał, zwłaszcza jako sugerowana trasa łączona dwa razy na tydzień a może nawet trzy razy.

Ponieważ większość polaków lata na południe…

_________________

nie no Singapur to chociaz 4/5 razy na tydzien, stop w BKK 2/3 razy na tydzien

BKK typowo turystyczne połączenie, gdzie przy obecnej konkurencji nasyconej odradzającym się rynkiem jakikolwiek przewoźnik otwierający nowe połączenie jest skazany na porażkę

SIN już było, połowa samolotu to były osoby na biletach pracowniczych, połączenie zupełnie nieopłacalne dla LO. Jedyne kierunki jakie powinien rozważać LO to rejsy do USA, gdzie ma wyższy % wysokopłatnego klienta aniżeli do Azji.

to chyba zbyt pochopny optymizm z twojej strony.
Po pierwsze Astgana i Bejrut już długo nie schodzą poniżej 1500 zł. a Astana głownie hula w okolicach 2k.
Do tego odleglosciowo Taszkient to blizej Astana i Mumbaj, wiec ceny podobne.
A po trzecie i najwazniejsze to akurat Taszkient ma najmniejszą konkurencje ze strony innych europejskich linii, także mogą sobie ceny jednak ustawic na poziomie 2k, a i tak w większosci to cena mocno konkurencyjna.



Co do nowych połączeń to mniemam, że z uwagi na mocno tworzenie biznesowych powiązań z Koreą, szykowałbym się na nowe połączenie w ten region. Może opróćz Seulu, - Deagu czy Pusan. Bo mniemam, że nawet po zmianie władzy nie będzie porzucenia tych koreańskich projektów.

_________________

Trzymam kciuki, żeby poszło terminowo (tym bardziej, że i tak się późno za to zabierają), ale obawiam się, że ten koniec 2025 r., jako termin wykonania modernizacji wnętrza w pierwszym Dreamlinerze, będzie trudny do dotrzymania. W innych liniach, gdy pojawiają się tego rodzaju zapowiedzi, pokazywany jest też projekt wnętrza, wizualizacje, itp. Tu mamy infornację, że "nad wystrojem wnętrza, podobnie jak w przypadku klasy biznes, pracuje już renomowana agencja". Abstrahując od budzącego zdziwienie słowa "już" (skoro M. Wilk zapowiadał wcześniej pierwszy zmodernizowany egzemplarz do końca 2024 r.), to może się okazać, że te prace są dopiero na wstępnym etapie.

Taka modernizacja to spore przedsięwzięcie. Trzeba znaleźć firmę, która to zaprojektuje, bo trzeba zaprojektować, przygotować szczegółowa dokumentację wykonawczą i certyfikować taka modyfikację (np. poprzez uzupełniające świadectwo typu) - zgodnie z wymaganiami klienta i tym, co klient chce uzyskać a nie zawsze klient umie spójnie wyartykułować, co dokładnie i konkretnie chce - i na podstawie tego zamówić wszystkie części. Nie wiem, jak jest teraz ale kiedyś czas dostawy foteli i inne większe elementy wyposażenia wnętrza były długie, od pół roku do roku. Tu mamy wymianę foteli, rozrywki i pewnie elementów tapicerskich. Pytanie też, na ile trzeba będzie zmodyfikować strukturę samolotu pod kątem nowych foteli. W przypadku poprzednika lotowskiego B787 czyli poczciwego B767 i chyba mniejszego zakresu modyfikacji (głównie wymiana foteli klasy biznes) trzeba było strukturę podłogi wzmacniać/modyfikować.
Teoretycznie 1,5 roku jest realne ale plan napięty.

widze to troche inaczej, upierdliwe jest latanie "pod gorke" z przesiadka do BKK z WAW.

@Przemm: pełna zgoda, to na pewno wymagające zadanie i dlatego - skoro sprawa jest w powijakach - operowanie datami jest wielce ryzykowne. Życzę im jednak, żeby się do końca 2025 wyrobili i to nie tylko z jednym samolotem