Fly4free.pl

Od października 2020 roku autostrady w Niemczech będą płatne dla samochodów osobowych.

https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/oplaty-za-niemieckie-autostrady-od-pazdziernika-2020-roku/82pprvs

To była kwestia czasu i w końcu stało się ale moim zdaniem rozwiązanie bardzo rozsądne w szczególności patrząc z punktu widzenia Niemca. Moim zdaniem w Polsce powinno to wyglądać podobnie (wiadomo, cześć autostrad jest prywatnych), jedna winieta na całą sieć autostrad w kraju, np.: roczna 1000zł, miesięczna 100zł, tygodniowa 50zł, dobowa 20zł.

zwariowałeś?
Czechy - 250 zł/rok
Austria - 380 zł/rok

ale zdecydowanie winiety - i myślę, że w kraju, gdzie informatyków jest tysiące, znalazłoby się rozwiązanie pozwalające rozliczać należność pomiędzy Państwem a prywatnymi zarządcami, bez konieczności opłat na bramkach
minusem winiet - ale chyba do przełknięcia - będzie zapewne to, że do systemu zostaną wrzucone również drogi typu "S", a może również część innych dróg krajowych

Porównaj długość autostrad i dróg ekspresowych w Polsce i Czechach czy nawet Austrii. Mamy jednak o wiele więcej takich dróg.
Może 1000 zł za rok jest faktycznie nieco przesadzoną ceną, ale 500-600 zł już wydaje się rozsądne.
Winietki - jak najbardziej za, najlepiej elektroniczne z systemem rozpoznawania rejestracji przy wjazdach na płatne odcinki jak na Węgrzech.

Dla przypomnienia - winiety dla ciężarówek już były do 2011 roku. Niestety ze względu na odcinki prywatnych koncesjonariuszy nie sprawdziły się, bo już w 2008 roku wpływy z winiet pokrywały się (później było nawet gorzej) z wydatkami na rekompensaty dla koncesjonariuszy. W tej sytuacji koszty utrzymania dróg ponosił podatnik, a wpływy z winiet lądowały w prywatnych spółkach.

W przypadku ponownego powszechnego wprowadzenia winiet sytuacja będzie analogiczna. Co prawda mamy znacznie więcej dróg A i S niż w 2011 roku, ale proszę zwrócić uwagę na opłaty pobierane na A4 (Stalexport) i A2 (Kulczyk). Już kilkanaście przejazdów tymi drogami rocznie spowoduje, że wpływ z winiety znów powędruje do koncesjonariuszy, a drogi będą utrzymywane ponownie, w dużej części z kieszeni wszystkich podatników (jasne, że nie wszyscy jeżdżą po A2 i A4, ale to tam jest największe natężenie ruchu).

Wniosek jest taki, że z punktu widzenia finansów państwa, winiety raczej opłacalne nie będą, chyba że będą bardzo drogie.

_________________

nie szedłbym w tę stronę
Polska - 1638,5 km (nie wszystkie płatne) + drogi ekspresowe 2092,2 km (obecnie bezpłatne)
Czechy - 1243 km
Austria - 2231 km dróg płatnych (1745 km autostrad i 486 km dróg ekspresowych)

"Jej cena będzie uzależniona od okresu ważności, pojemności silnika pojazdu i szkodliwości wydzielanych przez niego spalin" Znaczy, ze w 6.2l trzeba jechac na wycieczke przed wprowadzeniem winiet. Mogliby opublikowac proponowane ceny tak z rok wczesniej, zeby mozna bylo zadecydowac jakie auto nabyc na przyszle lata. Duze silniki sa wybijane przez oplaty.

_________________
Carpe Diem.

Jak masz na auto z silnikiem 6,2 to na winietkę też starczy.
Chyba z powodu tych opłat, nie przesiądziesz się do smarta ?

Jak oplaty okaza sie bardzo wysokie, to bedzie coraz mniej powodow, zeby trzymac potwora jako weekendowe auto. Niemcy to jedyne miejsce, gdzie mozna jezdzic szybko i bezkarnie (poza torem) i czesto jezdzilam tam wlasnie w tym celu. Trzeba poczekac na jakies orientacyjne kwoty, lepiej by bylo jakby byly stale ceny jak w Austrii.

_________________
Carpe Diem.

Ciekawe jak będzie z osobami które pracują w Niemczech czy będą musieli zmieniać tablice jak policja zatrzyma do kontroli i się okaże że muszą płacić podatek drogowy, czy wystarczy winietki i problem z glowu

Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka

Niemieckie autostrady chyba pozostaną bezpłatne dla osobówek.

https://serwisy.gazetaprawna.pl/transport/artykuly/1418032,oplaty-za-autostrady-w-niemczech-tuse.html