Fly4free.pl

Czy ktoś z Was miał problem z hotelami z grupy Accorhotels dotyczący wystawionej faktury?
Dwa tygodnie temu nocowałam w hotelu Mercure Daventry Court Hotel and Spa (Anglia) po pobycie pobrali mi dodatkową opłatę z karty kredytowej, oczywiście bez mojej autoryzacji. Po kontakcie z hotelem okazało się, że według nich korzystałam z restauracji i dlatego ściągnęli mi z mojej karty opłatę za to. Oczywiście nie korzystałam z restauracji, nawet nie wiem w którym miejscu ona jest Następnie wystawili mi fakturę i cisza. Teraz zastanawiam się co mam zrobić. Pisałam do hotelu już dwie wiadomości w celu anulacji tej faktury i oczywiście cisza. Na infolinii sieci Accor poinformowali mnie, że oni się tym nie zajmują i że mam kontaktować się z działem obsługi klienta. Oczywiście zaraz siadam i składam reklamację.
Tylko tak się zastanawiam, czy ktoś z Was miał podobny problem i udało mu się uzyskać zwrot niesłusznie pobranej kwoty?
Jeszcze nigdy nie korzystałam z hotelowej restauracji, jak nie miałam z góry wykupionego posiłku, może ktoś z Was mi napisać czy w takiej sytuacji wystarczy podać numer pokoju i tyle, czy trzeba coś podpisać?
A tak na przyszłość jak ustrzec się przed taką sytuacją? Przy oddawaniu karty do pokoju poprosić od razu fakturę albo jakieś potwierdzenie, że za nic nie muszę zapłacić?? To się robi jakaś paranoja Nigdy nie miałam problemu z żadnym hotelem zawsze tylko klucz do skrzynki i tyle, a tu nagle takie coś.

zawsze przy check-out , sprawdzam czy wszystko jest opłacone i biorę fakturę , wg. mnie kelner w restauracji hotel powinien pobrać podpis na rachunku osoby zamawiającej " na pokój "

Też się zapytałam przy check-out czy wszystkiego jest dobrze. Pan poklikał w komputerze i powiedział: tak, jest ok. No i po weekendzie pobrali kasę za obiad Masakra jakaś.

Miałem podobne problemy ale w Hilton'ach. Raz niesłusznie naliczona opłata za rezygnację z usług spa (poprzedni gość zamawiał), innym razem błędna stawka za nocleg (pomimo przedpłaty) lub opłata za internet (darmowy dla osób ze statusem). W każdym przypadkach błąd wychwycony przy wymeldowaniu (zwrot kasy na kartę). Nauczyło mnie to jednego, zawsze, ale to ZAWSZE brać przy wymeldowaniu fakturę (nawet imienną) i sprawdzać czy wszystko się zgadza. Faktura przydaje się również do prawidłowego naliczenia punktów (gdyby coś poszło nie tak z automatu).

_________________

Właśnie, muszę wprowadzić tą samą praktykę. Teraz po każdym pobycie zawsze będę brała fakturę. Ale tak czy siak i tak im nie odpuszczę tych ok. 280 zł. Mam nadzieję, że mi to zwrócą. Czas pokaże....

Jeśli nie zwrócą - chargeback.

_________________

Zawsze jak się otwiera rachunek na pokój w restauracji hotelowej, po zamówieniu powinni przynieść paragon z wyszczególnioną kwotą którą klient powinien podpisać. Na samym końcu powinno się taki otwarty rachunek u kelnera zamknąć. Hotel powinien mieć paragon z podpisem klienta, na paragonie powinna być też data i godzina jego wydrukowania i hotel powinien móc taki paragon przedstawić.
Mnie na szczęście nigdy sytuacja ze złym naliczeniem rachunku za restaurację nie spotkała, ale też jak przedmówcy, biorę zawsze fakturę na koniec. Za to kiedyś nie zamknąłem rachunku (zapomniałem ) i sporo czasu zajęło mi zamkniecie go przy wymeldowaniu...

_________________

A z kolei mnie spotkała niespodzianka ze strony Ibisa Lwów. Dokonałem rezerwacji z bezpłatnym odwołaniem na bookingu, ale po dwóch tygodniach pieniądze bez żadnej informacji czy pytania zostały zdjęte z karty.

Hotel poinformował, że stawka na bookingu była błędna (o 30 zł za noc za niska) i miała dotyczyć oferty bezzwrotnej, więc sami pobrali całą kwotę i ewentualnie proponowali zwrot pobranej kwoty (ale na różnicach kursowych byłbym stratny).

Booking się wypiął, powtórzył wersję hotelu. Od momentu pobrania środków do ich zwrotu minął prawie miesiąc. O różnicę w kursach musiałem się dopominać dodatkowo, na szczęście skutecznie (choć trochę to trwało).

Mi sie kiedys przydazylo w Tbilisi, ze ktos probowal wykarmic 10 osob na moj koszt. Cale szczescie ja rowniez jadlem w hotelowej restauracji plus costam pilem wiec na recepcji od razu widzieli ze to nie moj podpis i nie robili problemow.

Ale az mi sie slabo zrobilo hehe.

Przy meldowaniu powinni się pytać czy chcesz mieć otwarty rachunek na usługi dodatkowe / minibarek czy nie.

Nie masz rachunku otwartego płacisz gotówką / kartą od razu po zjedzeniu w restauracji.

Masz otwarty rachunek, kelner musi przynieść rachunek do podpisu. Przy zameldowaniu / wymeldowaniu też się zawsze podpisuje, więc trzeba sprawdzić czy podpis się zgadza i po kłopocie...

Jak nie da się nic załatwić to chargeback.

Przy meldowaniu pytali się czy chce otworzyć rachunek w restauracji powiedziałam, że nie chce. A i tak sobie otworzyli eh.... Zobaczymy jak sprawa się skończy.... Tak czy siak hotel trafia na moją czarną listę. Szkoda, bo nawet dobry jest