Fly4free.pl

Tak się złożyło , że dane mi będzie być w tej turystycznej mekce nie wiem czy to dobrze czy źle, no, ale tak wyszło.

Co tam robić oprócz pływania i leżenia? Jest coś ciekawszego? Można jakoś powchodzić na te skałki na wyspie?




Ten widok jest właśnie z takich skałek? Można tam bez problemu się dostać?

CO jeszcze?

Wycieczka nad zatokę Maya? TO ta?






Rozumiem, że tam na dłużej zostać nie można? Przypłynięcie, foto i wypad?

CO jeszcze?

Aha, nocuje tutaj: https://www.google.pl/maps/place/Phi+Phi+Sand+Sea+View+Resort/@7.7359009,98.7637693,17z/data=!3m1!4b1!4m5!3m4!1s0x3051df207b0bc861:0x112a2060b20aba21!8m2!3d7.7359009!4d98.765958


Dzięki za rady

Naprawdę nie ma co na siłę marudzić. Jakoś to przeżyjesz.
A tak na poważnie to masz milion opcji tego co robić. Bierzesz kajak i płyniesz przed siebie. Robisz wycieczki na okoliczne wysepki, płyniesz z większą wycieczką na jakieś snurkowanie, wykupujesz kurs nurkowania, płyniesz na ląd i wypożyczasz skuter i robisz objazd. . A jak już naprawdę nie będziesz miał co robić to możesz się rozebrać i pilnować ubrania:)

_________________

w tej lokalizacji hotelu to masz do wyboru, albo nocne imprezy na plazy, albo w domu, bo halas bedzie caly czas - umpa umpa z plazy

mozesz wejsc na punkt widokowy, na plaze di caprio mozna bylo podplynac budzetowo long tailem od drugiej strony i wejsc troche po linach, troche po siatce z lin i skalach.

My spędziliśmy 6 dni na Phi Phi i nie żałujemy żadnego. Również czytałem że nie warto, że masa ludzi, że komercha itd.
Wyspa ma swój klima który strasznie przypadł nam do gustu (byliśmy pod koniec listopada). Snucie się wąskimi alejkami, nie przejmując się tłumami, deszcze, czas zleciał nam bardzo szybko i wyjeżdżaliśmy z poczucie że jeszcze kilka dni przydałby się posiedzieć na wyspie.
Może zjeść coś dobrego (jak to w Tajlandii), posiedzieć w dobrym pubie z muzyką na żywo, poimprezować na plazy, pooglądać walczących naje***nych angoli na ringu za drinka (Reggae Bar), pójść na punkty widokowe (bodajże 3) różnym trasami (np schodami, na kacu nie polecam!) lub jak nasi znajomi ponad 3 km trasą przez las gdzie zobaczyli jak mieszają miejscowi lub jak "powstaje" woda do picia dla wyspy.
Obowiązkowo Long beach, snorkowanie - shark point, popłynąć na całodzienny trip po okolicznych wysypka. Nie polecam oglądania planktonu wieczorem w takiej formie jak my mieliśmy czyli przypłynięcie do małej zatoczki w ponad 10 łodzi i wrzucenie chyba ponad 100 osób do wody. Porażka!
Też nie polecam spędzenie całego dnia na Maya Bay, warto wpaść na 1-2 godzinki.
Gorąco polecam Sunflower Beach Bar ma swój klimat urok.

_________________

Trudno się dostać na ten punkt widokowy? Są jakieś inne? Powiedzmy "nie komercyjne"? Ile kosztuje rejs na maya bay? Można tam zostać dłużej?

Co polecacie do jedzenia?

Dwa i pół roku temu po prostu weszliśmy z żoną na ten cały punkt obserwacyjny, który leży po prostu na trasie z centrum na obrzeża wyspy. Trasa jest całkiem prosta i nie ma po drodze jak się zgubić, co innego to znalezienie samego punktu
Na górze ktoś hoduje jakieś kurczaki i przyznam - miejsce na hodowanie jest dość dziwne - ale są. To dobry punkt orientacyjny okolic punktu.

_________________
Był taki Chińczyk na takim chińskim lotnisku. I ten Chińczyk miał bilet. I go zmieniał, a potem zwrócił. Potwierdzam, byłem tym Chińczykiem.

Punkt widokowy zalicz koniecznie o zachodzie Słońca!
Moja foteczka:

_________________

A który to? Jest ich kilka czy tylko jeden?

To chyba ten z którego widać wyspę z dokładnie takiej perspektywy jak na Twoim pierwszym zdjęciu.
http://www.visit-phiphi.com/phiphi-viewpoint.html

Wrażenia takie jak pisze @apadlo

Poza tym wyspa faktycznie ma świetny klimat i nie ma co narzekać - w grudniu 2016 r. mogliśmy spokojnie znaleźć plaże na których było raptem kilkanaście osób, nawet na ślicznej Long Beach. Oczywiście Maya Bay to totalna komercja czyli tak jak napisałeś na zasadzie - dopłynąć, zrobić fotkę i odpłynąć (niestety). Aczkolwiek zazdroszczę Di Caprio, że dawno temu miał ją praktycznie tylko dla siebie

Ten jest główny:
https://www.google.pl/maps/place/View+Point+2/@7.7458244,98.775924,1021m/data=!3m2!1e3!4b1!4m5!3m4!1s0x3051dee4541a8ed7:0xb9251dd2b8d3ec17!8m2!3d7.7458244!4d98.778118

_________________

My niedawno wróciliśmy.

Phi Phi jest piękne jeżeli chodzi o aspekty wizualne. Jak dla mnie jedno z piękniejszych miejsc w których byłem. Niestety jest to zarazem straszna imprezownia. Muzyke słychać chyba w każdym zakątku wyspy. Nam 3 noclegi tam wystarczyły w zupełności. Pod koniec ten gwar już nas męczył. Co do pkt. widokowego to pamiętaj, żeby mieć przy sobie kase bo zauważyliśmy dopiero w połowie drogi znaki, że wstęp kosztuje 30 bahtów i musieliśmy się wracać po kase. A podejście schodami w upale troche daje w kość.

Kto się rusza bez pieniędzy?

Maya Bay zaliczone?
Pewnie jak zwykle strasznie zatłoczone...

_________________

Jeśli na punkt widokowy to proponuję udać się przez las ....najpierw droga asfaltowa potem drogą szutrową a raczej drogą terenową ciekawe doświadczenia można wynieść z obserwacji folkloru miejscowego...a do tego można powalczyć z małpami...

Bart Funk-cho

Kolejny mądrala sie znalazł. Pisze człowiek, żeby nie zapomnieć kasy bo różnie bywa jak choćby w naszym przypadku to zawsze się znajdzie ktoś kto będzie szydzić. No ale może rzeczywiście lepiej mieć wszystko przy sobie w tyłku schowane bo jeszcze UKRADNO

Zawsze trzeba mieć "parę złotych" przy sobie, tak na "wszelki"
Nie wszystko "DAJO" za darmo

_________________

Straszna imprezownia? Muzykę słychać w każdym zakątku wyspy? Gdzie Ty nocowałeś? Zaraz nad klubami?

Ja nocowałem tutaj: https://tinyurl.com/ydeklcul

a więc bliziutko tych wszystkich klubów a spałem spokojnie i nic nie było słychać, do tego równo o 2 00 w nocy wszystkie imprezy się zwijają bo najpewniej z jakiś przepisów o tej porze przestaje grać muzyka.

Nie polecam phi phi. Jest tłoczno, pełno ludzi, hotel na hotelu. W Tajlandii jest wiele miejsc owiele bardziej ciekawych chodźby koh lanta czy krabi.