Fly4free.pl

Szukam jakichkolwiek informacji o lotnisku Oujda w pn-wsch czesci Maroka. Ryanair oferuje tam loty tylko z 2 miejsc w Europie, podejrzewam wiec ze lasu rak tu nie ujrze ale warto sprobowac. Jesli nie bedzie tu zadnych wpisow, podziele sie wiadomosciami po powrocie - pod koniec maja.

_________________

_________________

69% ludzi znajdzie coś dwuznacznego w każdym zdaniu.

_________________

http://mrowisko.wordpress.com/

Dobra, moze zle sie wyrazilam. Wiem co to wikipedia, sylwia_pl jestes tu moderatorem, serio uwazasz ze informacje na stronie wiki do czegos mi sie przydadza? Napisalam w podforum "Jak dojechac z/na lotnisko", wiec mimo ze napisalam skrotem myslowym intencja chyba jasna... Ten link do bloga tez juz widzialam (jedna z nielicznych stron polskich o tym rejonie, juz 3 os mi go podsylaly jak uslyszaly gdzie lece )
Szukam osoby ktora osobiscie tam byla i moze podzielic sie ze mna wlasnym spostrzezeniami, wskazowkami itp typu: taxi z lotniska - do jakiej ceny sie targowac, w Maroku zawsze sie czuje ze robia mnie w konia Jak prezentuje sie sama Oujda, czy dojazd do pobliskiej Saidi autobusem wchodzi w gre? Itp itd
Oczywiscie sama szukam dodatkowo w necie, czekam tez na zamowiony przewodnik, fajnie by bylo jednak z kims porozmawiac "live". Pozdrawiam linkowiczow!

_________________

to o co prosisz to masz
jeśli potrzebna Ci informacja jak dojechać z lotniska do miasta to napisz, że chodzi Ci o to
właśnie jako moderator przyzwyczaiłam się, że ludzie piszą cokolwiek gdziekolwiek, więc zrobienie wpisu w takim miejscu nie oznacza domyślnie, że chodzi konkretnie o dojazd, napisałaś, że chcesz informacje o lotnisku, więc się nie dziw, że coś takiego otrzymujesz

_________________

69% ludzi znajdzie coś dwuznacznego w każdym zdaniu.

a tak już zupełnie na marginesie, też w niedługim czasie lecę z bru na północ Maroka
jednak znajomi, którzy już tam byli przekonali mnie, że lepiej polecieć już do FEZ i stamtąd zacząć
więc liczę na relację z tek części, która mnie ominie

_________________

69% ludzi znajdzie coś dwuznacznego w każdym zdaniu.

Ehh, tak to jest jak sie w pracy na forum siedzi, trzeba szybko pisac zeby szefostwo skaczacych ikonek nie podpatrzylo, stad skroty myslowe
Ja laduje w Oujdzie a wylot z Tangieru, tak wiec samo polnocne wybrzeze tym razem. Ciezko znalezc jakies relacje z podrozy z tego rejonu (oby to nie byl zly znak!), dlatego czekam na przewodnik i wtedy zdecyduje co zobaczyc po drodze. Zostawie na pewno po powrocie jakis wpis dla potomnych. Poki co juz mi slinka leci na mysl o koktajlach owocowych

_________________

W Oujda nie bylam (z pozostalych miejscowoci mam troche informacji na blogu) ale jesli jest podobna do Nadoru to wsiadaj w autobus nocny i fru do Fezu. Dalej Meknes, moze Moulay Idriss, koniecznie Szefszawan, moze Tetuan, Larache, Asilah - fajna alternatywa do Tangeru - jest co robic.

_________________

http://mrowisko.wordpress.com/

Szybki update apropo lotniska w Oujdzie i okolic: Z lotniska mozna zabrac sie grand taxi, cena (podobno stala, moze da sie cos utargowac, ale nie probowalismy) 15e za cala taxowke. My wyszlismy z lotniska jako ostatni i wszystkie taksowki juz pojechaly, ale policjant zalatwil nam jakos kolejna. Lotnisko jest po drodze do Saidi, mozna by wiec probowac od razu jechac nad morze. My jednak zahaczylismy o dworzec w Oujdzie, zeby kupic bilety na wieczor. Bilet na pociag do Tangieru kosztuje 21e, kursy 2x dziennie (7 rano i 20), pociag jedzie 11h, wiec warto wybrac nocny. Co ciekawe, do Saidi taxowka kosztowala nas tyle samo co z lotniska do miasta, mimo ze jechalismy prawie 1h dluzej. Powrot nawet tanszy - 12e. Taxa zawiozla nas na plaze pod sama granice z Algieria (zamknieta dla ruchu). Plaza w Saidi jest piaszczysta, ale jakos specjalnie nie zachwyca, turystow za to bardzo malo. Lezaki ok 1e od os. Mozna zjesc pyszne jedzonko w restauracji z widokiem na morze za ok 8e (w glebi miasteczka pewnie byloby taniej). Ogolnie Saidia nieco wymarla, moze w lecie wiecej sie tam dzieje. Bylismy tez w Tangierze, Chefchauen i Tetuanie. Taxi na lotnisko w Tangierze kosztowala 12e bez targowania. Ogolnie jesli chce sie podrozowac grand taxi, dobrze byc w 4 os. Koszty ladnie sie wtedy rozkladaja na dluzszych dystansach. Na i z lotniska nie ma zreszta zadnej alternatywy, autobusow brak. Jakby ktos mial jakies pytania, chetnie pomoge:)

_________________

Stan informacji na listopad 2017 r.

Samo lotnisko
Lotnisko jest małe, ale zbudowane z pewnym rozmachem. Tzn. nie jest to nudny prostokątny barak, ale ma falisty dach, kilka rękawów itp. Wchodząc na lotnisku już przy drzwiach wejściowych jest pierwsza kontrola bezpieczeństwa. Jest ona raczej mocno byle jaka. Tzn. ja, jak przystało na dobrze wytresowanego psa Pawłowa, ściągnąłem bluzę z kapturem, zegarek i pasek, wszystko wpakowałem na taśmę i prawie już wyjmowałem torebkę strunową z płynami. W tym samym czasie miejscowi tylko duże bagaże kładli na taśmę, a poza tym przechodzili przez piszczącą bramkę i nikogo to nie interesowało.
Po przejściu przez tę pierwszą kontrolę znajdujemy się w dużej pustej hali. Nie ma tam żadnych ławek, ani nic. Na lewo przechodzi się do hali obok gdzie odbywa się odprawa i zdawanie bagażu. Nawet mając wydrukowany bilet i zrobioną odprawę na stronie i lecąc tylko z podręcznym trzeba podejść do punktu odpraw i coś tam odznaczą i napiszą na karcie pokładowej "OK". W tej części lotniska również nie ma raczej żadnych ławek, ani nic. Tylko ta odprawa.
Potem jest pierwsze sprawdzanie biletu i paszportu. Za chwilę znudzona celniczka spyta czy nie mamy nic do oclenia i nie wywozimy pieniędzy z Maroka (nie wiem ile można wywieźć, problem mnie nie dotyczył, bo nie miałem gotówki wcale). Potem też raczej mocno luźna kontrola bezpieczeństwa i kontrola paszportowa. Po kontroli paszportowej, zanim przejdziemy o strefy "duty free" jeszcze raz jeden celnik sprawdza czy na pewno mamy pieczątkę w paszporcie i na bilecie.
Czekając na samolot można już spokojnie usiąść. Na piętrze (jest parter i piętro), tam gdzie są rękawy, jest dużo ławek, kawiarnie i sklepiki z tradycyjną żywnością i kosmetykami. Poza tym sklepy z alkoholem i papierosami. W sklepach z tradycyjnymi kosmetykami i żywnością, które nie są drogie i gdzie chciałem kupić jakieś pamiątki/prezenty nie można płacić kartą i nie ma żadnego bankomatu. Trzeba mieć dirhamy lub euro. Kartą można płacić tylko w raczej nudnych sklepach z alkoholem, perfumami i tytoniem. Poza tym są chyba dwie kawiarnie.

Spanie na lotniku
Nie wiem czy na lotnisku dałoby się spać. Na noc nie jest chyba zamykane - nie ma na ten temat żadnej informacji. Jednak ewentualne spanie w części lotniska przed kontrolą bezpieczeństwa musiałoby się odbywać na podłodze bo nie ma tam ławek. O ile można noc spędzić już w części lotniska za kontrolą bezpieczeństwa to spanie na nim byłoby w przyjemnych warunkach. Podejrzewam jednak, że miejscowi mocno by się zdziwili gdyby ktoś chciał tam spać - że nikt tego tam nie uskutecznia. Ja osobiście spałem w hotelu Al Fajr w mieście (200 dirhamów za noc).

Dojazd na lotnisko
Na lotnisko jest prosta droga z miasta. To na pewno duże ułatwienie gdyby chcieć łapać stopa. Jest 12 km od centrum miasta więc można nawet iść na piechotę od biedy. Nie ma żadnych autobusów. Grand Taxi na lotnisko kosztuje 100 dirhamów (około 40 PLN). Grand Taxi na lotnisko jeżdżą spod kawiarni Denver (https://www.google.pl/maps/place/Caf%C3 ... 8442?hl=pl). Jeśli ktoś nie ma 100 dirhamów/nie zależy mu na samotnej podróży to mówi, że ma 25 i że chce jechać za tyle. Taksówkarze będą mówić, że to nie jest możliwe, ale jak się zacznie odchodzić to wtedy karzą czekać. Za 20 minut zbierze się jeszcze kilku miejscowych i jedzie się za cenę dla Marokańczyków, a nie dla turystów (wyjaśnił mi to kierowca Petit Taxi z Oujda i ja tak jechałem.).

Sam odlot
Ja przed odlotem nie udałem się do stanowiska odprawy bagażowej uznając, że przecież już się odprawiłem przez Internet. W związku z tym jeszcze przed samym odlotem powzdychali nad moim biletem i przed wejściem na płytę lotniska odznaczyli mnie na jakiejś liście i dopisali "OK" na bilecie.