Fly4free.pl

Cześć
ktoś może z doświadczenia zaopiniuje plan na (prawie) tydzień w Omanie;)
1 dzień- Przylot do Maskatu, odbiór samochodu, wymiana gotówki, wypożyczenie sprzętu biwakowego->Birkat Al Mouz->Nizwa (hotel)
2 dzień - Balcony Walk ->wjazd do Wadi Ghul->Al Hamra (nocleg pod namiotem)
3 dzień - Trasa przez góry do Al Wabi ->Bidiyah (lub okolice, namiot)
4 dzień - Wadi Bani Khalid->Sur->Al Hadd (namiot/hotel)
5 dzień - Wadi Tiwi-> Wadi Al Saab-> SInkhole->Wadi Dayqah Dam(namiot)
6 dzień - Siffah Beach-> Yitti Beach-> Maskat
7 dzień - Al ‪Diymaniyat-> wieczorem wylot

https://www.google.com/maps/d/edit?mid=1KwWl91lEw5Wjx-_yQGc-1vfLDCfKBh0&usp=sharing

Może coś raczej odpuścić? albo coś koniecznie trzeba zobaczyć i poświęcić gdzieś więcej czasu?

Pozdro!

Wadi Bani Khalid koniecznie rano, bo tam dużo ludzi, chyba że lubisz atmosferę deptaku w Milelnie
Niedaleko jest Wadi Hawr, trochę inne i mniej dostępne, ale za to byliśmy tam całkiem sami.

Sinkhole IMO jak się przejeżdża to warto zatrzymać się i obejrzeć i wystarczy. I też najlepiej rano. Chyba, że ktoś lubi plażowanie w gromadzie to miejsce dla niego

Pisząc Wadi Saab pewnie miałeś na myśli Wadi asz-Szabb? Zdecydowanie warto.

Bierzesz namiot więc podejrzewam, że cenisz przyrodę i trekking. Jeśli tak to polecam Wadi Al Arbeieen. Ale to już bardziej wymagająca trasa. Dojechać tam i przejść nie każdy da radę.

Sinkhole pewnie tylko zajechać, zobaczyć i ruszyć dalej

Dzięki za informacje

Jeśli ktoś planuje Wadi Shab i Wadi Tiwi w jeden dzień to polecam w takiej kolejności jak napisałem.

Na parkingu pod Wadi Shab zameldowaliśmy się około 8 rano, było sporo miejsc parkingowych i mało ludzi - na łódce w sumie 4 osoby. Około 45min spaceru rano do wadi było przyjemne, później pływanie i "przeciskanie" głowy w szczelinach między skałami żeby zobaczyć wodospad bez kolejek. Jak wracaliśmy to...istny armagedon. Jako jedni z nielicznych wracaliśmy około 10:30-11, a co chwilę mijały nas tabuny ludzi idących w stronę wadi. Nie wiem jak było w tym samym czasie w Wadi Tiwi ale ruszyliśmy tam po Wadi Shab. W Wadi Tiwi parking bez problemu, ludzi niewiele. Wydaje mi się, że Wadi Tiwi jest na tyle trudne technicznie, że Wadi Shab będące niedaleko staje się automatycznie celem dla grup złożonych ze starszych osób czy rodziców z dziećmi. Widać też po opiniach - Wadi Shab ma z 40x więcej opinii od Wadi Tiwi mimo, że oba są przepiękne i jedno drugiemu nie ujmuje.