Fly4free.pl

wrzesień

_________________
Ιαπόνκα76

Raz byłem koniec maja raz początek czerwca, w obu przypadkach pogoda super...

_________________

Dzięki. A jak tam jest z dogadywaniem się po angielsku? W Paryżu specjalnie problemu nie miałem, ale to są w końcu mniejsze miasta.

Ja polecę od siebie trzy miejscówki, jeszcze nie skażone turystyką w takim stopniu jak paskudne, zatłoczone plaże w okolicach St Tropez.

Ile de Porquerolles


Calanques de Cassis


Gorges du Verdon (nieco bardziej na północy)


Do tego koniecznie Prowansja. Absolutne cudo.
W razie pytań - służę pomocą.

Francuzi generalnie mają hopla na punkcie swojego języka i nie dają go zaśmiecać (za co ich podziwam). Oczywiście aż do przesady - gdy w hotelu w Paryżu prosiłem o klucz do pokoju, to pan powiedział, że nie ma takiego i czekał, aż wydukam po francusku (115 - fajne słowo, swoją drogą). Oczywiście wszystko w atmosferze żartu, ale...
Ale pytasz o Niceę. Gdy ja byłem, to w knajpkach mnie co prawda rozumieli, ale odpowiadali po francusku, nie bacząc na moje deklaracje, że nie rozumiem. W hotelu recepcjonista był rozbawiony do czasu, gdy rozmawiałem z nim po francusku. Gdy skończyły się moje możliwości i oświadczyłem, że właściwie to francusku nie mówię, uśmiech przepadł.
Ale to jeszcze nic - znajomy poszedł do restauracji i kelner usłyszawszy angielski zamilkł. Bezczelnie rzucał im kartę i podawał potrawy, nie odzywając się. Ale oczywiście można trafić inaczej.

A ja mam patent na Francję. Rozmówki polsko-francuskie zawsze pod ręką i próby dogadywania się po polsko-francusku. Udaję, że nie znam angielskiego i mówię po polsku wrzucając pojedyncze francuskie słowa lub wyszukuję je w słowniku. Zawsze działa i można wszystko załatwić. Francuzi kochają jak się człowiek stara i próbuje mówić po francusku. Wtedy nawet po polsku się dogadasz i w paru innych językach. W końcu sami próbują po angielsku troszkę mówić. Ale ja w zaparte nie rozumiem sprawdza się ta taktyka.

_________________
Ιαπόνκα76

Mam pytanie pogoda we wrześniu (11-20.09)w okolicach Nicei jest dobra do plażowania ? Jak z temperaturą wody w tym czasie ? Zależy mi na tym żeby poleżeć na słońcu i pozwiedzać Czy lepiej wybrać inny kierunek (Sycylia, Grecja) ? Mam możliwość również lecieć do Nicei 6-16.09 może wtedy pogoda będzie pewniejsza ?

Od 6 do 15 września będzie lało w Nicei.
Od 16 do 20 będzie cieplutko.
Mam dobre info, ale nie ujawnię jakie.

zobacz w historii z ostatnich lat jaka była w tym okresie pogoda. Generalnie czym wcześniej wyjazd tym większe szanse na dobrą pogodę.

http://polish.wunderground.com/history/ ... l#calendar

Wlasnie wrocilem... Po angielsku szlo sie dogadac, nie wszedzie i nie z kazdym, jednak ludzie byli niesamowicie sympatyczni i pomocni, na pewno nikt sie nie obrazal i nie rzucal karta

_________________

Kartą to rzucali mojemu znajomemu. Ale ja im mówiłem po francusku, że nie mówię po francusku, na co z reguły z uśmiechem odpowiadali "no przecież pan mówi".

Jak myślicie, ile dni zarezerwować sobie na okolice Nicei by spokojnie ich "dotknąć"? Marsylię odpuszczam na inny trip.

_________________

7 dni powinno spokojnie wystarczyć. Zależy, ile chcesz zwiedzić miasteczek w okolicy i jakim środkiem transportu chcesz się poruszać. Przykładowo komunikacją miejską z Nicei do Cannes podróż trwa nawet do 2h (akurat były korki).

Właśnie wróciłam z Nicei. Nigdzie, ani w tym mieście, ani w okolicach nie miałam problemu z dogadaniem się w języku angielskim na poziomie podstawowym. A w Monako pani z obsługi Pałacowej przemówiła do mnie nawet w języku polskim.

Dzięki. Niestety mamy 3,5 dnia. Na czym polecasz się skupić? Chodzi mi o "dotknięcie" najciekawszych miejsc. Przy tak krótkim czasie pewnie ograniczymy się do lokalnych landmarków.

_________________

Na 3,5 dnia to ja bym wybrała Monako, Niceę i Antibes. Zarówno do Monako, jak i Antibes jedzie się z Nicei niecałą godzinę komunikacją miejską. Cannes można sobie odpuścić, bo tam nic nie ma ciekawego. Ciekawym tylko jest to, że można tam spotkać najwięcej Polaków w porównaniu do pozostałych miejsc na Lazurowym Wybrzeżu.

po drodze do Monaco polecam odwiedzić Eze - przy dobrej pogodzie z góry pięknie widać całe wybrzeże...
niestety ceny w Eze przyprawiają o zawrót głowy i menu dnia w niektórych miejscach potrafi kosztować grubo ponad 100 euro
Na szczęście są i takie za 20.
Na jeden dzień warto też pojechać aż pod włoską granicę, zarówno Ventimiglia jak i Menton są piękne i zdecydowanie mniej zatłoczone niż Nicea czy Antibes

Jeśli ktoś ma więcej czasu + samochód, zdecydowanie warto przejechać się wzdłuż wybrzeża: polecam Montpellier, Beziers, Carcassonne, Avignon, Arles, Cap d'Agde. Mniej polecam St. Tropez (mimo calej sympatii do Louisa de Funes oraz Marsylie (duże, portowe miasto).

W Avignon warto nie tylko zamek papieski, most awinioński, ale oddalony ok. 20km Pont du Gard, jeden z najpiękniejszych akweduktów (wygoogluj zdjęcia). W Arles np. kręcone były zdjęcia do filmu Ronin. Carcassonne to przepięknie zachowane średniowieczne miasteczko, wraz z murami, klasa sama w sobie, IMO jedno z najciekawszych miejsc we Francji. No, ale z Nicei to już kawałek (ok. 450km)..

Temat dawno nie odgrzewany, ale jako że bywam czasem w okolicach Cannes, podzielę się swoją listą "atrakcji" w okolicy:
- miasteczko Grasse około 30 minut jazdy od wybrzeża, słynącego z produkcji perfum - szczególnie polecam odwiedzić muzeum perfum MIP - http://www.museesdegrasse.com/ . Muzeum / perfumeria Fragonard również oferuje bezpłatne oprowadzenie po ich ośrodku (polecam) , a za dodatkową opłatą można się zapisać na warsztaty.
- St. Paul de Vence - niesamowicie spokojne i urokliwe miejsce, również ok. 30 minut od wybrzeża. Jeśli ktoś interesuje się sztuką / malarstwem, będzie to szczególnie interesujące. Na mnie jednak sam klimat miasteczka zrobił duże wrażenie.
- Jak już ma się do dyspozycji samochód, koniecznie przejedźcie się nadmorską drogą od Mandelieu-la-Napoule (na zachód od Cannes) w kierunku St. Raphael-Frejus. To odcinek 30km niesamowitych widoków i kontrastującego czerwonego masywu Esteril z lazurową wodą.
- Nicea - mi się bardzo podoba to miasto i zawsze chętnie tam wracam.
- Monako - tutaj nie trzeba wiele mówić - moim zdaniem warto.

Jeśli chodzi o Cannes, miasteczko jest bardzo przyjemne i ładne, ale w sezonie bogactwo wręcz przytłacza i atmosfera może irytować. St. Tropez zupełnie nas rozczarowało, moim zdaniem nie warto tam planować całodniowej wycieczki. (No chyba że jest się wielbicielem słodyczy - wtedy warto pojechać po Tarte Tropezienne - do kupienia również w okolicznych miejscowościach )

Wróciliśmy niedawno z południa Francji, w najbliższych tygodniach napiszemy kilka postów na ten temat, więc zainteresowanych zapraszam na naszego bloga (link w podpisie).

_________________

Mnie St.Tropez tez nie zachwyciło, ale może dlatego, że spodziewałam się bardziej klimatów związanych z Żandarmem w St. Tropez. (dla niezorientowanych: komedia z Louis de Funès)
Ale jeśli lubicie serfować lub opalać się nago - to okoliczne plaże są właśnie dla Was.

_________________
Ιαπόνκα76

Znaczy liczyłaś na prywatkę u Nicole, a ona się postarzała?