Fly4free.pl

Cześć,
wybieram się do Nepalu 30 marca-16 kwietnia. Plan to ABC+kotlina Katmandu:
31.03 -10.04 -to czas na Pokharę i ABC z Poon Hill
11.04. - powrót autobusem do Khatmandu
12-15.04 - Khatmandu z przyległościami.
W związku z tym mam 2 pytania (oczywiście prześledziłem wszystkie wątki na forum i kilka innych,):
1. W Khatmandu lądujemy 31 marca ok 11. Ile czasu potrzebujemy na załatwienie formalności lotniskowych (wiza, itp - 4 osoby), ponieważ od razu chcemy złapać lot do Pokhary (i na którą godzinę bezpiecznie wykupić bilety)? Na lot decydujemy się w jedną stronę, żeby maksymalnie wykorzystać czas pobytu.
2. Jak najlepiej połączyć Poon Hill z trasą ABC (czy można wrócić przez Thadapani do Chomrong - tyle wyczytałem z mapy treku) i czy lepiej zrobić do idąc do ABC czy tez wracając ze względu na aklimatyzację?

My idziemy na ABC z opcją Poon Hill na koniec, w zależności od chęci i czasu. Ale jak oglądam trasy treków z przewodnikiem to zwykle zaczynają od Poon Hill.

_________________

1. sprawdz warunki/taryfy, bo lokalne linie sa flexi i mozliwe ze bedzie mozna przebookowac za free. formalnosci jak wszedzie.
2. ja bym szedl na ABC najpierw, bo to glowny cel, do tego z Poon Hill lepiej schodzic niz wchodzic, bo jest odcinkami ostro w gore.

Możesz kupić bilet na lot na miejscu albo nawet i przez apkę czy stronę po wylądowaniu na lotnisku KTM. Możesz też kupić bilet na późniejszą godzinę i jak będą wolne miejsca przebukują za darmo na lot wcześniejszy.

@shigure

Zdecydowanie dobra rada - najlepiej najpierw pójść do ABC, a potem w drodze powrotnej w wiosce w Chomrong, gdzie krzyżują się ścieżki, należy skręcić na zachodnia w stronę Tadapani. Jeśli wybralibyście opcję pójścia w pierwszej kolejności do Ghorepani (Poon Hill), a potem do ABC, to na początku trasy napotkacie dość trudne wejście z okolic Hile do wioski Ulleri - tutaj jest dość stroma ściana (580 metrów), na którą trzeba się wspiąć po ułożonych kamiennych stopniach w liczbie 3800 sztuk (równowartość ok. 180 pięter w przeciętnym bloku ). Tak więc lepiej po nich schodzić niż włazić (co ja kiedyś zrobiłem i mocno poczułem). ściany w Ulleri można uniknąć schodząc w przeciwnym kierunku z Ghorepani do Tatopani (nie mylić z Tadapani) skąd potem można pojechać busem do Pokhary (przejazd potrwa ok. 2 godzin).

@jaszon a jak z jakością i kosztem dojazdu pod trekking na ABC Ghandruk/Samrung bus vs jeep? Duża różnica w cenie i komforcie przejazdu?
Busy odjeżdżają z Pokhara Baglung Bus Park? W jakich godzinach? Bardzo wcześnie rano trzeba tam być? Jadą jak zapełnią busa czy wg jakiegoś rozkładu?
Jeepy kawałek dalej z Hari chowk?

_________________

@marceli
Niestety nie wiem, nie korzystałem z transportu.

Pamiętam, że z pokhary dojechaliśmy do nayapul busem, potem przez punkt kontrolny i w górę, po przejściu niedużego kawałka pojawił się bus który jechał dalej, zatrzymał się i wsiedliśmy ciesząc się, że zaoszczędzimy czas na wejście, ale po kilkunastu minutach już żałowałem, że wsiedliśmy, ciasne zakręty nad przepaściami i błoto, więc człowiek myśli czy nie lepiej było iść w górę niż martwić się czy nie spadniemy przy kolejnym zakręcie

Dzięki bardzo za pomoc.
Sprawa do przemyślenia dla mnie: to wybór pomiędzy zakupem biletów na miejscu, lub zakupem z wyprzedzeniem z możliwością przebukowania. Nie chciałbym tracić czasu na czekanie na lot, dlatego też rozważam autobus nocny do Pokhary, ewentualnie lot następnego dnia rano. Ponieważ w niedzielę będziemy szukać lotu po południu raczej, to nie wiem też czy zmiana pogody nie zmusi nas do dłuższego oczekiwania na lot. Rano szanse są dużo większe, a osoby z wykupionymi wcześniej biletami spadają na koniec kolejki (przynajmniej takie informacje znalazłem). Zastanawia mnie jeszcze na ile wolne miejsca na lot do Pokhary będą dostępne. Jeszcze jeden problem, co do rozwiązanie którego nie jestem pewien: czy nie ma problemu z zakupem biletów przez internet z Polski? (wyczytałem że nie przechodzą płatności - alternatywą jest PayPal lub nepalska karta)
Za wszelkie info z góry dziękuję.

Na Poon Hill idziemy w drodze powrotnej - to już postanowione.

My chyba z Poon Hill zrezygnujemy na korzyść Chitwan National Park ale to wszystko zależy ile nam ABC trekking zajmie.

_________________

@shigure Ja nie bukowalam lotu do Pokhary na zapas, bo nigdy nie wiadomo jaka bedzie pogoda i czy lataja czy nie lataja. Po wyjsciu z lotniska (niebo bylo bezchmurne) od razu skrec w prawo i chodnikiem do gory. Potem przejdz przez "parking" - czyli takie wertepy i dochodzisz do domestic terminal. Nazwa mocno na wyrost bo terminal to taki dworzec PKS w powiatowym miescie w latach 80 - dziesiatych. Przed drzwiami stoi czlowiek ktory wpuszcza za okazaniem biletu, ja nie mialam wiec skierowal mnie do dziury w scianie gdzie takowy nabylam. Ceny sa takie same jak w internecie - nie ma zanaczenia czy na dzis czy za tydzien.
Bilet mialam na za kilka godzin ale od razu podeszlam do check in i Pani kazala siedziec blisko i w zasiegu wzroku zeby nas zawolac na najblizszy lot jaki bedzie mial miejsca. Obozowisko rozbilam na podlodze na wprost jej biurka i po okolo 50 minutach pomachala zeby podejsc. Nadalam bagaz i polecialam okolo 4 godziny wczesniej niz wskazywala godzina na bilecie. Jak sa wolne miejsca to lecisz - nie wazne, ze bilet masz na jakas inna godzine, a wolne miejsce sie zawsze znajdzie bo to sa bilety flexible. Byle pogoda dopisala i mogli latac
Jesli chodzi o Poon Hill to schody do Ulleri powinny sie nazywac "schody do piekla" ale warto bylo po stokroc warto!!!
Przy zejsciu, w okolicach New Bridge zabukowalam pierwszy poranny lot powrotny do Kathmandu przez internet na nastepny dzien. Czekalam do ostatniego dnia z dwoch powodow:
primo - czy ja tam juz zdechne, padne na zawal itd itp
secundo - czy pogoda bedzie okey do latania

Wszystko monitorowalam i wyszlo na to, ze nie zdechlam tam choc mysle, ze bylo blisko bo "from sofa to summit" to jednak nie jest dobry pomysl Ale bylo PIEKNIE

To tyle odnosnie lotow - o technicznych szczegolach saego treku juz masz wiecej info od lepiej znajacych temat.

Wróciłem z Nepalu przedwczoraj. Plan pobytu uległ modyfikacji (zagubiony bagaż), ale wyszło nam to na zdrowie. Kilka spostrzeżeń:
1. dane na podstawie których planowałem trek różnią się od sugerowanych przez miejscowych i to o 30-50% (chyba że poszczególne etapy przechodzili ludzie po IronMan),
2. drogi są remontowane chyba w całym Nepalu - jeepem dojechaliśmy do Jinhu, co wydaje mi się dobrym pomysłem, bo trek na zakurzonej i dosyć ruchliwej drodze nie wydaje się szczególnie atrakcyjny,
3. koszty "trekowe" w zasadzie podobne do tych z 2022 - ok 2500 rupii na osobę, ale w rachunkach już uwzględniona jest cena za pokój jako osobna pozycja (600-1200 za pokój)
4. w Katmandu nie trafiłem na taksówkę, która chciałaby włączyć taksometr - ceny negocjowaliśmy.
5. lecieliśmy Turkishem - 1,5 h na przesiadkę w Stabmule to ledwo ledwo - samolot kołuje 30-40 min. zanim stanie w okolicach terminalu. Podejrzewam, że nasz bagaż nie trafił w Stambule do samolotu, bo zabrakło czasu - z Wawy wylecieliśmy opóźnieni o 40 min, w Stambule do samolotu dotarliśmy na 5 min przed planowanym odlotem (oczywiście wylecieliśmy później). Z czterech samolotów jedyny bez opóźnienia to powrotny Stambuł - Wawa.
Jeżeli będę mógł zaspokoić czyjąś ciekawość, to chętnie opowiem o szczegółach, bez zaśmiecania wątku.
Dzięki za wszelkie informacje i pomoc.

@shigure to robiłeś ABC? Jak realniee te czasy? Porównywałeś do mapy.cz ?
Ile za dojazd do Jihu jeepem? tam busy też jeżdżą?
Jak sytuacja z pozwoleniami? dalej wystarczy tylko permit na Annapurnę? bez tego drugiego glejtu?
Transport do Pokhary jak ogarnąłeś?
Byłeś może też w Chitwan ?

_________________

1.Trek robiliśmy z żonami, które były niespecjalnie przygotowane. Zgodnie z planem zrobiliśmy najpierw ABC a w drodze powrotnej Poon Hill. Ponieważ czekaliśmy na bagaż, zdecydowaliśmy się na pośrednictwo biura: klepneliśmy lot do Pokhary, przewodnika, pozwolenia, jeepa do Jinhu i transport hotel-lotnisko i koniec treku-hotel. Reszta płatna we własnym zakresie. Realny czas tras - z internetu, a rozpisany w biurze różnił się o 2-3 godz. (tzn. trasy rozpisane były na ok. 5-6 godz., w biurze na 7-8, a my robiliśmy je w 9-10 z powodu podanego wyżej. Ale tylko do ABC, później mieściliśmy się w założonych czasach czyli 7-8h. Sugestie biura i przewodnika sprawdziły się o tyle, że okno pogodowe, które zapewnia widok na góry zaczyna się przed wschodem słońca i trwa do 9-12. Później najczęściej są chmury i niewiele widać. Dotarcie na poszczególne punkty noclegowe zapewniało nam odpowiednią ekspozycję. Przewodnik, poza fajnymi zagadywankami, bardzo przydał się na etapie MBC-ABC: załamała się pogoda, w śnieżycy nie było widać szlaku, w zasadzie nikogo przed nami nie było, a dzięki niemu bez problemu dotarliśmy do ABC.
2. W samym Jinhu widziałem tylko jeepy, ale ichnie autobusy widziałem po drodze (wracały), więc możliwe że dojeżdżają. Samolot z Katmandhu wystartował ok 9.50 (20 min. opóźnienia), Ok. 11 wyruszyliśmy z lotniska w Pokharze do hotelu (na przepakowanie) i pewnie ok. 11.30 ruszyliśmy. W Jinhu byliśmy ok. 14. Kosztów za sam dojazd jeepem nie podam - bo braliśmy pakiet.
3. Pozwolenia: sprawdzę w domu, ale wydaje mi się że mieliśmy tylko ACAP na Annapurnę.
4. Samolot w pakiecie - bilet 106 USD, Yeti Airlines. Sprawdzałem powrotny - 86-96 USD, ale wróciliśmy wynajętym jeepem 9h (145USD). Są już odcinki dwupasmówki, ale też mijanki na drodze z koniecznością postoju.
5. Na Chitwan nie zdecydowaliśmy się.

@shigure
Podasz koszty jakie poniosłeś na osobę?
Za wszystko poza biletem z Polski?

_________________

Sporo zależy od oczekiwań i wymagań, ale to pewnie wiesz. Nie oszczędzaliśmy jakoś specjalnie ale i nie szastaliśmy kasą. Całkowite koszty: 10 tys/ 2,5 tys. USD na dwie osoby, czyli 5 tyś na osobę, za pobyt 31.03-15.04 (wylot rano 16.04). Taki budżet założyliśmy i w takim się zmieściliśmy. Można bez większego problemu zmieścić się w 1 tys. USD.

Mnie wszystko na miejscu kosztowało 400 EUR na 15 dni. ABC, Chitwan, Kathmandu z okolicami.

_________________

Hej,

Planuję właśnie wyjazd do Indii i Nepalu w październiku i w swoim stylu zamiast pójść na łatwiznę i lecieć do Kathmandu, potem typowo połaczyć to z Pokharą i Chitwan ubzdurałem sobie że przekroczę granicę indyjsko-nepalską na północy w Banbasa (Mahendrangar) i zaliczę zamiast tego Bardiya National Park i będę poruszać się na południowy-wschód do Pokhary i finalnie Kathmandu.

Pierwszą część podróży Delhi - granica - Bardiya (Ambasha) mam opracowaną natomiast mam problem z odcinkiem Bardiya -> Pokhara.

Czy ktoś z obecnych podróżował w tą stronę? Wszelkie blogi, strony do zakupu biletów pokazują kierunek przeciwny ale po zamianie miast nie znajdują trasy. Domyślam się że jakoś te autobusy muszą wracać no i przecież chyba nie puste, ale dlaczego nie można znaleźć rozkładów ani kupić biletów online? Najbardziej interesują mnie rozkłady z racji że mam ograniczony czas w Nepalu a chciałbym zaplanować krótki trekking.

@marceli, jak oceniasz chitwan, warto tam pojechać ?, a jeśli tak to na jak długo ?

Jak nie byłeś na żadnym safari to chyba warto ale w porównaniu do safari w Namibii to straszna lipa Przynajmniej w październiku. Ale znajomym którzy nie byli w Afryce się podobało.

_________________