Fly4free.pl

Mogę polecić darmową miejscówkę do kąpania na morzu martwym bez żadnych śmieci i stosunkowo mało ludzi - https://goo.gl/maps/1APHqdkg3F2KDVoM8

Parking jest na punkcie widokowym, jest tam też jakaś buda z jedzeniem. Zejście do morza piechotą około 3-5min. Na dole jest gość, który za 5jd udostepnia jakiś prowizoryczy prysznic, ale my poszliśmy na plażę "obok" z własną wodą. Potrzebne buty do wody, bo kryształki soli są bardzo ostre.

Po kąpieli mieliśmy ze sobą od obmycia baniak wody z marketu za 1,5jd. Polecam

Hej, w zakladce Jordania - Transport - Transport lokalny w Jordanii zamiescilam opis i mapke skad mozna znalezc lokalny mini bus z Amman do Al Rama i stamtad taxi nad Morze Martwe. Nas kierowca wysadzil w okolicach O Beach Hotel & Resort - Dead Sea i stamtad zeszlysmy w dol na brzeg morza i kierowalysmy sie w strone komplesku Amman Beach - Dead Sea. Po okolo 20 min spacerku trafilysmy na plaze z paramo zadaszonymi chatkami z krzeslami i stolikiem gdzie przywital nas mily Pan i za 10 JOD za 3 osoby zaaoferowal swoja miejscowke. Uznalysmy, ze nawet nie ma sie o co targowac. Jest tam prowizoryczny prysznic (z nagrzana pewnie od slonca woda). Dostalysmy kubeczek z blotkiem i cieszylysmy sie plenym sloncem i rowniez ciepla woda jak na luty wrecz idealna. Piszecie duzo o smieciach to fakt jest ich tam sporo, ale nie wiecej niz w Ammanie, ale to tez nie jest az tak ze trzeba sie przez te smieci przedzierac. Woda czysta i przejrzysta. Absolutnie polecam to miejsce. W razie dodatkowych pytan, zapraszam do kontaktu. Pozdrawiam, Marta.

Darmowa publiczna "plaża" - czyli poprostu dojście do morza jest tutaj:
https://maps.app.goo.gl/h8Jz4HL1gnqQoX749
Zaraz obok Holiday Inn, ale na parking zjeżdża się zjazdem wcześniej (patrząc od Akaby).

Nawet panowie z koniami i wielbłądami proponują podwózkę tych 200m z parkingu, coby się ktoś za bardzo nie zmęczył.

Kąpać się nie kąpaliśmy bo już byliśmy w drodze na lotnisko, więc nie wiem jak z prysznicami, ale jakiś Ziutek coś do nas krzyczał czy chcemy się kąpać, więc może i coś tam jest ale nie dopytywaliśmy.
Przy morzu są stoliki i krzesełka pod zadaszeniem, więc pewnie za jakiś pieniążek można wynająć. Oczywiście napoje też serwują.

Jeśli chodzi o syf - ni mniejszy ni większy niż gdzie indziej w Jordanii. Powiedziałbym nawet, że śmieci za dużo nie było.
Oczywiście obrzydliwie gorąco a woda jak zupa - na ale byliśmy w maju, więc nie ma się co dziwić.

A i na dnie było to ichniejsze błoto, więc nie trzeba przywozić swojego