Fly4free.pl

hej. Podbijam bo cicho na tym forum

Będę na Weekend, chciałbym spróbować coś lokalnego i nie zbankrutować
dzięki za każda wskazzówkę

Pozdrawiam

Może coś napisać o jedzeniu w Mińsku ? Wybieram się za miesiąc. Dziękuję z góry.

W Mińsku zazwyczaj jem w CH "Stolica" - jest to podziemne centrum handlowe w centrum Mińska (b. blisko dworca głównego, проспект Независимости, 3-2). Jest tam kilka kawiarni (niektóre samoobsługowe), może nie jest super (w końcu nie są to restauracje ), ale całkiem przyzwoicie i stosunkowo niedrogo. Dużo miejscowych też tam bywa

Z lokalnych rzeczy polecam placki ziemniaczane ze śmietaną oraz babkę ziemniaczaną (z jakimś mięsem w środku bądź bez, jest sporo wariantów tego dania Dobre są też tzw. "kołduny", "cepeliny"

Nowym daniem, ktore mialam okazje skosztowac w Minsku byly czeburieki. To popularne w bylym ZSRR nalesniki z glebokiego tluszczu. Na ul. Wolodarskiego 13 jest taka old schoolowa knajpa, a zeby sie najesc trzeba wziac podwojna porcje.

Dodam, że lokal nazywa się Czebureczna. Za dwa czebureki i dwa duże piwa mam obciążenie na karcie 27 PLN.
Wiele sklepów i knajp na Białorusi wygląda pozornie na nieczynne, bo brak jakiejkolwiek ekspozycji na wystawie i pozasłaniane okna. Tutaj też w środku dnia siedzi się przy świetle elektrycznym. A za ścianą przy Prospekcie idzie nowe w postaci sklepu Ermenegildo Zegna.

To jest bardzo hardorowy old school))

_________________
Minsk-Bialorus

Dla tych bywałych w Rydze i ew.Tallinie, dodam że Mińsk też ma swoje Lido. Znajduje się przy metrze na placu Jakuba Kołasa na przeciwko CUM, nie mylić z GUM (jeden Uniwiermag jest Główny, a drugi Centralny). To tylko jeden przystanek dalej niż Plac Zwycięstwa, ale mało turystów tam dociera. O 15:00 w niedzielę było bardzo tłoczno i stało się kilka minut do kasy z ciężką wypełnioną tacą. Ostatecznie rozładowaliśmy desery na drugie podejście. Na dodatek wyżarli mi placki ziemniaczane, a nie chciałem czekać aż usmażą następne.
Przykładowe ceny:
Sałatka po grecku 19950 BYRów (kurczę, ceny marketingowe)
Chłodnik białoruski 15000
Kotlet ze świniny 19500
Pieróg Smorodinka 8500
Cziskejk czekoladowo-orzechowy 22000
Sok "w asortymencie" 6000
Kawa 10000
Wszystko smaczne i ze względu na tłum, to co miało być gorące było.

Dodam, że wszędzie na Białorusi cukier do kawy/herbaty, chlieboczek do zupy itd. jest liczony osobno.

W poblizu jest druga restoracja z sieci
http://www.lido.by/en/contacts

_________________
Minsk-Bialorus

Polecam Lido "nr 2", czyli na ul. Kulman 5a - wieksze, bardziej komfortowe i maja bar z rozmaitymi alkoholami, gdzie mozna nacieszyc sie nie tylko piwem (50g dobrej wódki to jakies 10 000 BYR).

Teraz np:
szaszlyk wieprzowy to 68 000 BYR
pieczone ziemniaki to 13 900 BYR
surówki po ok 6 000 -8 000 BYR
kotlet mielony to 21 000
3 placki ziemniaczane to 20 000 BYR
solianka miesna to 39 000 BYR

Szkoda, że nie ma identycznych potraw dla porównania. Ponieważ między naszymi postami upłynęło kilkanaście miesięcy, przypominam, że są waluty o wiele słabsze od naszej słabej złotówki, np.:
http://www.xe.com/currencycharts/?from= ... YR&view=2Y
Czyli za 1 PLN jest ok. 40% więcej BYR i pewnie ceny wzrosły niewiele mniej.

A jeszcze do niedawna rarytasem i powiewem zachodu było zjeść bułkę w jedynym McDonaldzie na Białorusi Teraz jest już kilka restauracji.

20 lat temu bylo z 3 McD w Minsku

_________________
Minsk-Bialorus

możecie coś jeszcze polecić, gdzie można dobrze zjeść, w sensie budżetowo - bez osmiorniczek , lokalne jedzenie, badz jakies inne miejsca ze smacznymi potrawami, ale gdzie mozna normalnie usiąść i wybrac cos z karty.

Poza ogólnoświatowymi sieciówkami typu Mc są też tanie stołówki, gdzie za kwotę od 30 000 BYR da się zjeść na ciepło. Niestety, mimo, że miałem w planie w tym roku jedną z nich nawiedzić, nie dotarłem. Wg. tego http://citydog.by/post/poest-za-20/ poradnika porcje nie wyglądają na głodowe, choć ceny na pewno podskoczyły o przynajmniej 50%.

Ciekawe zestawienie "szybkiej kuchni" w Mińsku na Citydog.by http://citydog.by/post/eda-na-fsp/. Ceny już po denominacji.

Jeśli, kogoś dopadnie głód w nocnych porach tu http://citydog.by/post/gde-pouzhinat-v-minske-8/ znajdzie lokale, gdzie go zaspokoi w nocnych porach. Przy pierwszych wizytach w Mińsku, zresztą jak i w innych miastach obwodowych brakowało mi takich jak w Polsce ulicznych fastfoodów, typu kiełbaska z rożna pod Halą Targową w Krakowie, czy kebab na Grodzkiej. Serwis Citydog dość sprawnie ogarnia życie miasta i zarówno wyżej wspomniane jak i te poradniki uważam za pomocne i przydatne. Zwłaszcza, że tych przypadkowych fastfoodów tam jest tyle co nic.

-- 09 Sie 2017 16:36 --

W Mińsku co 100-200m znajdują sie MC Donaldsy, co 500m zlokalizowane są KFC i Burger King a rzadziej Doner Kebaby.
Jesli ktos preferuje inne jedzenie to dobre restauracje znajduja sie na Nezavisimosti Prospekt oraz w budkach, których cała masa.
Jak ktos lubi kuchnie azjatycka to polecam "Sushi Vesla" - http://www.sushivesla.by - swietnie mowia po eng.
W Brzesciu jest Burger King, buduja Maca oraz tez sa dobre restauracje w centrum. No i uliczny kwas.
W Grodnie polecam Bar Faraday na Socjalistycznej (pon. zamkniete) oraz Pub 32 na Lenina str. 13. Kolejna to Трактиръ Подкова - ul. Kirava 9
Wszystkie serwuja dobre jedzenie. Blisko centrum.

Proszę nie katujcie burgerami i macdonaldami na Białorusi, mają wspaniałą miejscową kuchnię, w każdej restauracji serwują bliny...pychota, nie dietetyczne danie. W Brześciu w pobliżu hotelu Intourist jadłem bardzo dobre naleśniki w barze na słodko i słono....

Kuchnia białoruska ma w sobie sporo z dawnej kuchni Kresów oraz kuchni rosyjskiej, której naleciałości są w ostatnich czasach wyraźniejsze. Niemniej restauracji, które serwują naprawdę lokalną kuchnię trzeba szukać i nie są tanie.
Bliny to takie naleśniki, u nas na południu robi się podobnie racuchy. Różni się tylko zasyp mąk i dodatki. Dużo jest potraw z ziemniaków, ale babkę ziemniaczaną spotkać można także we wschodniej Polsce. Podobnie jak rodzaj pasztetów pieczonych z kaszy gryczanej i sera białego.
Sporo jest kuchni międzynarodowej m.in. gruzińskiej (czeburieki, czaczapuri, chinkali, czaszuszuli), orientalnej, śródziemnomorskiej (pizze, calzone, dolma). Z rosyjskiej kuchni polecam zupę szczi i zapiekankę ziemniaczaną po wiejsku.
Wspominałem o fastfoodach, bo jest to najtańsze żarcie ogólnodostępne. Co nie znaczy, że trzeba się tym żywić.
Jak chodzi o konkretne miejsca np. w Mińsku to staram się na bieżąco śledzić serwis Citydog.by oraz Koko.by, gdzie dużo jest materiału o miejscowych ciekawych lokalach. Z innymi miastami trochę gorzej, gdyż nie trafiłem na tego typu portale lecz zwykłe serwisy o mieście, czasem z dość nachalną propagandą.