Fly4free.pl

W moich wpisach są drobne manipulacje? To Tobie wcześniej nie przeszkadzały kwantyfikatory ogólne, ale gdy napisałem o oddawaniu krwi i akcjach zbiórki żywności dla Kresowiaków, to pojawiło się "Stop! Stosujmy kwantyfikatory ograniczone". To stosujmy.
Większość z tutaj piszących nie interesuje obiektywna prawda, tylko możliwość oczernienia grupy, z która z racji wyznawanych poglądów, się nie identyfikują. To było też widać tutaj:
mecz-legii-w-kijowie-wydarzenia-pozasportowe,18,78643
gdzie próbowano z ofiar zrobić katów.

Jedyne co po wczorajszych wydarzeniach można stwierdzić to, że istnieje bliżej nieznane prawdopodobieństwo, nie za część akcentów niemieszczących się w kategorii wspierania własnej drużyny współodpowiedzialność ponosi grupa związana, w nieznanym nam stopniu, ze środowiskiem kibicowskim Legii, której liczebności nie znamy.

Jak za komuny Lechu W. przyszedł na Lechię i cały stadion krzyczał Solidarność, to było zajebiście, a jak teraz Lechia robi oprawy patriotyczne to jest to "dorabianie ideologii niepodległościowej". Gdyby nie "kibole", to temat Żołnierzy Wyklętych by nie istniał (to głównie działalność kiboli ze Śląska). Porównaj sobie 1 sierpnia w Warszawie kilka lat temu (większość nawet się nie zatrzymywała) i teraz. Może Ci się to nie podobać, ale 3/4 aktywnych uczestników obchodów to "kibole". Oczywiście, ktoś może powiedzieć: po co to wszystko? Przecież to zbędne. No tak, można 1 sierpnia o 17.00 siedzieć przed komputerem w korpo a można wyjść na ulicę i oddać hołd. Co kto lubi.

@‌becek‌ Manipulujesz moją wypowiedzią. Próbujesz nieudolnie insynuować i wkładać w moje ustać rzeczy których nie wypowiedziałem. Wycieczki ad personam już nie wspomnę.Dobrze wiesz, że nie chodzi o machanie sektorówką i tylko prowokujesz.

Jeśli uważasz, że Polska to wolny kraj a Polacy są wolni to gratuluję, tego jak postrzegasz słowo wolność.
Wolny człowiek, może iść do sklepu i kupić sobie broń, nie pytając nikogo o pozwolenie. W tym kraju, nawet jak spełnisz wszystkie rygorystyczne wymagania to komendant policji/milicji może Ci powiedzieć, że i tak pozwolenia nie dostaniesz. Bo jest to uznaniowe i zależy od kaprysu bądź łapówki dla niego. Na przestrzeni wieków, tylko niewolnik nie mógł posiadać broni bez pozwolenia swojego pana. Skoro, jestem obywatelem i mam pełnie praw, to również mogę wybrać środek jakim chcę bronić swojego życia czy życia swoich najbliższych. Tak jest w wolnym kraju.
W wolnym kraju, nie można tak po prostu ukraść 150 mld. złotych przeznaczonych na emerytury dla ludzi i udawać, że się nic nie stało.
W wolnym kraju, kiedy zabijesz lub zranisz bandytę, który włamał się do twojego domu, prokurator nie będzie Cię ciągał po sądach za przekroczenie obrony koniecznej.
W wolnym kraju, nie zaprasza się zbrodniarzy komunistycznych na uniwersytety jako autorytety. I nie wydaję się wyroków w rzekomo niezawisłych sądach za sprzeciw wobec tego i nie knebluje się w ten sposób wolności słowa.

i ciekawe, że nie było tego tematu jakoś w rzekomo wolnych mediach. Kim jest mjr. Bauman niech każdy sobie wygogluje, ile ma krwi na rękach.
Więc nie mów mi, że żyjemy w wolnym kraju.

@‌jacek96‌ Oczywiście, że nie jest celem manifestowanie samo w sobie i tak nie napisałem. Celem jest obrona wartości, które są ważne dla Ciebie czy dla mnie.O człowieku stanowi, to co jest dla niego ważne i ile jest wstanie poświęcić dla obrony tych rzeczy. I to również jest miarą tego, jak bardzo one są dla niego ważne.

I to co napisał @‌Legion1‌ kibice to często temat zastępczy. Dziękujemy Ci panie władzo, że pan walczy z kibolami. Oni z tymi szalikami idą pewnie kogoś zabić. Każdy się ich boi, przecież mają polskie flagi. Trzeba ich pozamykać, oni są patriotami. I jak to było, przed Euro. Autostrady - brak, stadiony - przepłacone, dworce - przypudrowane, temat zastępczy - kibice, rząd - zadowolony.

_________________
SZCZĘŚĆ BOŻE !

Ostała Ci się chyba tylko Somalia i Sudan Płd., ew. kolonizacja Marsa może zagwarantować Ci poczucie wolności.

Na całe szczęście w naszym kraju zakres dozwolonej obrony koniecznej jest bardzo szeroki.

Można wygooglować, ale warto zrobić to rzetelnie, nie tylko sugerując się ulubionymi stronami i dziennikarzami. A w każdym kraju wybitnego naukowca o ogromnym dorobku i możliwościach przyjmuje się z otwartymi rękami(vide ci niemieccy po II WŚ zarówno w USA jak i ZSRR).

_________________
Przez Bliski Wschód i Kaukaz - Relacja z wyprawy do Turcji, Iranu, Armenii i Gruzji

@becek
Wracaj do tematow o sandalkach albo japonkach i podobnych innych gejowskich tematow, a nie zajmuj sie kibolami, bo widze ze nie masz o tym wiekszego pojecia.

_________________

proponuje powrót do szkoły, może być wieczorowa
tam się dowiesz(tak, uwierz mi , normalnie już o tym uczą) czym się rożni Powstaniec Warszawski od Żołnierza Wyklętego
a do uczczenia minutą ciszy tego zrywu nie potrzebuje bandyterki z racami w ręku

@‌Pawelos‌
czy możesz podać w takim razie przykład kraju "wolnego"?
choć jeden?
w miarę blisko tej definicji jest USA ale tam....żył i działał np.Allen Stanford, a przecież w wolnym kraju takie rzeczy się nie zdarzają

a co do zapraszania zbrodniarzy komunistycznych ma uniwerek, to tego samego zbrodniarza zaprosił właśnie Papież Franciszek do Asyżu na międzyreligijne spotkanie w intencji pokoju na świecie

_________________


kliknij pomógł

@‌Don_Bartoss‌ Jedni chcą oczerniać inni chcą wybielać taka jest rzeczywistość, jest tylko podstawowa kwestia, kto bardziej naciąga w swoją stronę...
Co do zasady staram się ograniczać swoją aktywność w takich dyskusjach, ale rozbawiłeś mnie przednie stwierdzeniem - skąd wiecie że to kibice Legii - zastosowanym zgodnie ze starą zasadą - jeżeli złapią cię za rękę, mów ze to nie twoja ręka...
Jaki jest koń każdy widzi - osoby identyfikujące się, chociażby poprzez strój, z Legią brały udział w tych zdarzeniach (dodam, że ze względu na swoje doświadczenia życiowe nie podejrzewam, żeby ktokolwiek się pod nich podszył), z wysokim prawdopodobieństwem będąc ich inicjatorami (też nie podejrzewam prowokacji hiszpańskiej policji).

@red1982 po pierwsze Twój wpis jest poza tematem; po drugie nie mieszaj wyklętych z Powstaniem Warszawskim; po trzecie chyba mieszkamy w innych Warszawach (chyba ze dla Ciebie kilka lat temu to lata siedemdziesiąte lub osiemdziesiąte) bo ja widzę szacunek dla powstania w Warszawie od ładnych kilkudziesięciu lat, a jego manifestację na szerszą skalę od co najmniej kilkunastu. Na marginesie dodam, że do tego szacunku i do tych manifestacji nie trzeba środowisk narodowych czy kibicowskich i ich okrzyków, z mojej perspektywy oceniając, często będących tylko wytrenowanymi zachowaniami tłumu, a nie prawdziwym szacunkiem.

_________________

Po pierwsze - widzę, że jakaś moda na czepianie się wybranych słówek. Proszę bardzo, nie ma problemu. Zacznę od tego, że ostatnia edycja Pucharu UEFA to była wiele lat temu. Przynajmniej siedem. Wtedy pewnie Widzew kręcił się jeszcze koło Ekstraklasy.

W tym konkretnym zdaniu pierwotnie użyłem sformułowania mistrz Polski. Zmieniłem, bo jednak dotyczy to sporej części naszego regionu oraz krajów, z którymi polska piłka krajowa ma szansę rywalizować. Gdzie w Lidze Mistrzów jest w tym roku mistrz Czech, Słowacji, Austrii, Szwecji, Norwegii? Jest duńska Kopenhaga, zresztą nie pierwszy raz i radzi sobie przyzwoicie. Ty wybrałeś sobie ligę ukraińską (drużyna z finału LE to Dnipro, tego pewnie też nie wiedziałeś) – świetny przykład, biorąc pod uwagę, że drużyny z tego kraju regularnie grają w LM i to nawet po dwie. Twoje prawo. Mogłem to przewidzieć, chociaż gdybym tego nie napisał, znalazł byś coś innego, co zresztą uczyniłeś o czym będzie później.

Co do wyników – przejrzałem kilka ostatnich edycji LM. Oto wyniki drużyn będących w LM kopciuszkami, podobnymi jak Legia, (chociaż to chyba Polska czekała najdłużej na powrót swojego przedstawiciela) osiągnięte z Realem w Madrycie: Malmoe 0:8, Ludogorec 0:4, Kopenhaga 0:4 Dynamo Zagrzeb 2:6. Faktycznie, 1:5 Legii wygląda jak z kosmosu...
Przy okazji parę wyników ciekawostek: Ajax Amsterdam 1:4, Galatasaray 1:4 (u siebie 1:6), Szachtar 0:4, Bazylea 0:5, Lyon 0:4. Gdzie są te drużyny względem ligi polskiej nawet ty powinieneś wiedzieć.

Tak naprawdę nieważne jest co napiszesz, bylebyś nie wymyślał sobie jakiś „pseudopersonalnych” bzdur. Możesz napisać, że zagrali fatalnie, że nic ci się nie podobało (choć wątpie, że w ogóle oglądałeś), że wstyd, obciach itd, itd. Jesteś na tyle duży i pewnie zorientowany, że chyba wiesz gdzie ja to będę miał.

Tutaj dochodzimy do kwintesencji – nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać. W każdym razie gratuluję zdolności interpretacyjnych i myślenia abstrakcyjnego. Pomyśl o karierze w szkolnictwie, przy tworzeniu podręczników. Żaden, nawet najbardziej zakręcony wiersz nie będzie ci straszny.
Przypisałeś mi, w jakimś stopniu poniżenie dwóch nacji (ciekawe czemu tylko dwóch, no ale ty pewnie znasz tylko tego jednego Portugalczyka + druzyna była z Hiszpanii i jakoś ci tak się zgrało), bo nazwałem jednego gwiazdorka Żelusiem? Gościa, którego ego (równie duże jak umiejętności) mogłoby przesuwać trybuny na SB, i który po końcowym gwizdku po 5 sekundach był w tunelu, wielce obrażony bo nie wsadził ogórkom z Legii 5 bramek, a przed zejściem nie zbił nawet przysłowiowych piątek z kolegami z drużyny czy rywalem. Naprawdę, tak cię zabolało? Nie wiem, może pogłaszcz plakat z Bravo Sport i jakoś to będzie.
A może zabolało cię stwierdzenie o zagłuszeniu całego SB przez 3 tysiące legionistów. No to ci dopiero historia. Galaktyczna drużyna wychodzi „u siebie” na drugą połowę w akompaniamencie gwizdów. Wiem, wiem, skandal, powinni wszyscy wstać i bić brawo, kłaniając się gwiazdom w pas. A jedzenia oliwek podczas meczu w Hiszpanii (Barcelona, LM) sam byłem świadkiem, więc możesz sobie odpuścić.

Reasumując pisz co chcesz na temat wyniku(ów) – już ci mówiłem, gdzie to się znajdzie. Tylko nie dopisuj sobie jakiś abstrakcyjnych bzdur.
O przyjęcie na klatę się nie bój. Jakbyś czytał wypowiedzi innych normalnie, a nie tak by pasowały ci do własnej wizji, to zauważył byś trzy słowa „porażka jest porażką”.
Dodałbym ci coś jeszcze o męstwie, ale odpuszczę, bo zahaczyłbym o temat sprzed paru miesięcy, a i pewnie niemal sam sobie wywalił niniejszego posta z dyskusji.
Oczywiście, nie pozdrawiam

_________________
Azory => Egzotyka tuż za rogiem, czyli azorski "double decker" :)

A tymczasem dwie strony wcześniej...
Tym razem się nie udało, ale walcz dalej

_________________
Azory => Egzotyka tuż za rogiem, czyli azorski "double decker" :)

Wracając do meritum - wyjazdy zorganizowanej grupy kibiców Legii po kolejnej kompromitacji będą już wyglądały inaczej. Nie będzie ich już koordynować Stowarzyszenie Kibiców Legii Warszawa. Klub sam sprawdzi każdego chętnego. Ci, którzy zdaniem Legii mogą sprawić klubowi kolejne gigantyczne kłopoty, na liście się nie znajdą. Chyba, że UEFA stwierdzi, że to już za dużo i wyjazdów w ogóle nie będzie.

_________________
Piłkarskie podróże - groundhopping i groundspotting

Legia tym samym potwierdziła, że UEFA słusznie postąpiła karząc ten klub.
Zaczęli coś robić, pewnie ze strachu przed kolejnymi karami, ale i to dobre.
Śmiem twierdzić, że gdyby wcześniej UEFA nie ukarała klubu, to zarząd by tylko pozorował ruchy, a chamstwo i prostactwo by kwitło.
Liczę, że na klub zostaną nałożone następne kary i za wiele im kasy za udział w LM nie zostanie!

no raczej
można przemycić jedna race ale jak na każdym meczu pali się ich kilkadziesiąt to tylko za cicha zgoda klubu
a zgadzali się do tej pory na wszystko

_________________


kliknij pomógł

Nie zgodzę się z tym. To wszystko zależy co do edukacji i od rodziny. O 1 sierpnia się dowiedziałem w 2005, jak byłem w Polsce poraź n-ty i mój ojciec mnie wziął do muzeum i opowiedział o tym.
Od tej pory mam 20 książek o powstaniu (przetłumaczyłem 2 na język grecki) i jestem przewodnikiem greckim w Muzeum Powstania. Już nie mówmy o hołdzie.
Tak samo dotyczy żołnierzach wyklętych.
Na obchodach niestety-stety nie byłem (1 sierpnia oprowadzam po Warszawie) a 11 listopada mnie nie ma w Polsce.

Za prośbą @‌ane.wald‌
http://legionisci.com/news/68978_Oswiad ... rycie.html

Dzisiaj mecz, więc temat otwarty, ale proszę o trzymanie poziomu - zamknąć temat można nawet z Tapatalka

Real już z Warszawie.
Na niespodzianke chyba nikt nie liczy ale jakby wynik był taki jak w Lizbonie to byłoby super
Narazie Legia jest najgorszą drużyną w LM, a jej forma daleka od idealnej.
Real raczej nie odpuszcza i lubi urządzać sobie popis strzelecki ze słabymi przeciwnikami. Niestety Legia jest dla nich właśnie takim przeciwnikiem.
Oby nie było dramatu, szkoda że przy pustych trybunach odbędzie się mecz.

^ w sumie pytanie nie do mnie ale mogę tylko powiedzieć, że jego odpowiedź mogłaby zaskoczyć każdego

Fajnie, że cały wczorajszy trening Realu z trybun obejrzało kilkuset dzieciaków trenujących w Legia Soccer Schools.
Legia wtedy na bocznym.

Liczę na granie bez strachu i przesadnego respektu. Ofensywnie jak w Madrycie, w defensywie bez głupich obcinek.
Bedzie gryzienie trawy i jazda na pupach to nikt nie będzie miał pretensji. A przynajmniej nie powinien.

_________________
Azory => Egzotyka tuż za rogiem, czyli azorski "double decker" :)

Liga Mistrzów. Legia Warszawa - Real Madryt. Kibice gości obejrzą mecz na stadionie
http://m.sport.pl/sport/1,104952,209183 ... ejrza.html
http://www.realmadryt.pl/index.php?co=a ... 780&kom=ok

KROK PO KROKU: JAK WALCZY SIĘ Z CHULIGAŃSTWEM NA PRZYKŁADZIE LEGII WARSZAWA
http://weszlo.com/2016/10/27/krok-po-kr ... -warszawa/


Ciekawostka
Liga Mistrzów: Legia Warszawa w jednym aspekcie bije Real Madryt na głowę
http://sport.dziennik.pl/pilka-nozna/li ... glowe.html



Jeśli Legia zagra podobnie jak w Madrycie to nie miałbym do zespołu pretensji. Prezentują taki poziom i jest duża różnica pomiędzy nimi a RM.

jeśli zagrają tak jak w Madrycie to będzie ok ,było naprawdę niezle,pare foci z wypadu.