Fly4free.pl

Witam Drogich Forumowiczów,
w terminie 8-23 marca wybieram się do Maroka. Ląduję w Tangerze a wracam z Marrakeszu. Opracowana na ten moment trasa wygląda następująco:

08/03 Tanger
09/03 Tetouan
10/03 Chefchaouen
11/03 Rabat
12/03 Meknes
13/03 Volubilis, Moulay Idris
14/03 Fes

Na trasie: Ziz Gorges

15/03 Merzouga
16/03 Erg Chebbi

I teraz kilka pytań. Czy na trasie z Fes do Merzougi jest sens i czy da się zatrzymać, żeby pooglądać Ziz? O której godzinie najlepiej być w Merzoudze, żeby załapać się na wyjazd na pustynię? Chciałbym w dalszej kolejności obejrzeć wąwozy Dades i Todra, ewentualnie Dolinę rzeki Draa. Poza tym Ait Benhaddou, Ouarzazate, Marakesz. Z tego co czytam wszystkie wycieczki startują w Marakeszu bądź Ouarzazate i po drodze na pustynię zwiedzają wspomniane wąwozy. Macie może pomysł jak to zrobić odwrotnie, tzn. z Merzougi w stronę Marakeszu? Poza tym jeśli macie jeszcze jakiekolwiek uwagi co do planu, propozycje zmian itd. piszcie.

W jaki sposób chcecie jeździć między tymi miejscami? Chcecie te odcinki pokonywać jakimiś autobusami?

Jeśli chodzi o Merzougę to my stwierdziliśmy, że możemy nie mieć czasu na szukanie czegoś na miejscu i negocjowanie (choć ze znalezieniem nie ma żadnego problemu), więc ponegocjowaliśmy trochę przez internet i za 25 euro od osoby umówiliśmy się z osobą z tego linka:

http://www.tripadvisor.com/Hotel_Review ... egion.html

Tak jak strasznie rzadko korzystam z jakiejkolwiek zorganizowanej turystyki, tak tutaj byliśmy po prostu zachwyceni. Nie dość, że facet zaproponował nam najniższą cenę (początkowo 30 euro, zbiliśmy do 25) ze wszystkich osób do których pisaliśmy, to jeszcze warunki były świetne (nawet trochę zaprzeczające idei nocy na pustyni, bo był kontakt do ładowarki, światło, prysznic i kibelek), a jedzenie też bardzo dobre. Umówieni byliśmy wtedy na 15:30 w Merzoudze, więc trasę ustaliliśmy tak, żeby o 15 być na miejscu i zostawić sobie jeszcze te pół godziny zapasu. Mowa o grudniu, gdzie dzień był krótszy, niż będzie w marcu. Czyli obecność w Merzoudze ok. 16 powinna starczyć, jeśli jednak zdecydujesz szukać wycieczki tam, to chyba warto być chwilę wcześniej.

Tak autobusy. Auto odpada, gdyż jedziemy w dwójkę. Zakładam, że jechałeś z północy? Jak wyglądała Twoja dalsza trasa? Nie za bardzo wiem jak złożyć dalszą jej część uwzględniając elementy wymienione w pierwszym poście. Z tego co widzę wszelkie wycieczki jakie są organizowane to z Marrakeszu w stronę pustyni i po drodze zwiedzanie ów miejsc. Swoją drogą przykładowo w Iranie działało to w taki sposób, iż łapało się przypadkowego taksówkarza, umawiało cenę i obwoził po miejscach jakie sobie życzyłem.

Jeśli chodzi o północ to zdecydowanie polecam Ceutę, choć to nie Maroko no i na jakiś rekreacyjny dzień Asilah. Zawsze staram się zwiedzić co tylko można ale w Maroku nawet najwspanialsze zabytki i krajobrazy nie mają tyle uroku co sami Marokańczycy. Jeśli codziennie będziesz zmieniał zakwaterowanie to niestety zabraknie Ci czasu na wypicie z tubylcami marokańskiej whiski.

Wysłane z mojego MSP4505 przy użyciu Tapatalka

Na przedostatniej stronie tematu "Maroko", czyli chyba pierwszego pod Twoim w dziale "atrakcje" znajdziesz dwa posty z dokładnym opisem mojej trasy, gdybyś chciał przejrzeć. My jechaliśmy standardowo, czyli z Marrakeszu do Merzougi i z powrotem, samochodem. Teraz zobaczyłem, że tam podałem link do innego profilu w sprawie wycieczki na pustynię, a tutaj wkleiłem ten, z którego korzystałem, czyli prawidłowy

Wiem, że to tylko dwie osoby, ale przelicz dokładnie, czy na choć mały odcinek nie opłaci Ci się jednak wynajęcie samochodu, bo ja tak samo przez brak kompletu auto początkowo odrzucałem, a dzięki dużej pomocy tutaj na forum okazało się, że wszystko się kalkuluje. Byliśmy w trójkę, a wyszło nam taniej, niż gdybyśmy płacili za 3 wycieczki z Marrakeszu w te same miejsca, do tego dużo lepiej, bo w żadnym z miejsc, w których byliśmy, nie czułem niedosytu, a przy wycieczkach zorganizowanych opinie są różne, czasem podobno wjeżdża się na kilka minut do naprawdę ciekawego miejsca i jedzie dalej.

Skoro nam w trójkę wyszło taniej, niż wycieczki, to może jadąc w dwójkę, przyjmując wynajęcie tylko na część trasy, udałoby się zrobić tak, żeby płacić niewiele więcej niż za zorganizowane wycieczki, a mielibyście z głowy problem trasy z Merzougi do Marrakeszu i jednocześnie dużo większy luz, bo w każdym miejscu spędzacie tyle czasu, ile chcecie. Ja zrobiłem ten błąd, że odrzuciłem opcję wynajmu auta bez sprawdzenia, więc warto chociaż sprawdzić i przekalkulować czy na pewno taka opcja nie będzie lepsza.

W zasadzie z tym wynajęciem auta na dany fragment trasy to bardzo dobry pomysł. Tylko z tego co się orientuję, za zwrot w innym miejscu należy słono dopłacać. Masz rację, również czytałem opinie różnych ludzi skarżących się to, iż przyjeżdżali do kanionów, pięć minut na zdjęcia i jechali dalej do hotelu, gdzie spędzali kilka godzin, które mogliby ze spokojem przeznaczyć na podziwianie przyrody. Rozumiem, że auto zostawiałeś u człowieka u którego zarezerwowałeś wypad na pustynię? Z jakiej wypożyczalni korzystałeś?

Samochód wypożyczałem w Marrakeszu na lotnisku, a z tym samym człowiekiem, od którego go odebraliśmy, umówiliśmy się na oddawanie na dworcu. Braliśmy przez economycarrentals.com, trafiliśmy na wypożyczalnię Holiday Inn Car Rental, którą śmiało mogę polecić, bo obyło się bez żadnych problemów, a przegląd auta przy odbiorze trwał kilka sekund.

Osoba, którą Ci polecam przy wycieczce na pustynię ma taki mini-parking obok swojego domu, gdzie możesz zostawić samochód. Nasz rano stał w stanie nienaruszonym. Wyglądało to tak, że umówiliśmy się pod pocztą, gdzie byliśmy trochę przed umówionym czasem i mieliśmy zamiar poczekać. Tam jednak ktoś nas zauważył, podszedł i zapytał na kogo czekamy. Jak odpowiedzieliśmy, że na Hassana z Merzouga Experience, to był tylko szybki telefon, Hassan pojawił się za trzy minuty i za jego skuterem jechaliśmy do jego domu, gdzie zostawiliśmy samochód, dostaliśmy herbatę + jakieś orzeszki do przegryzienia, w towarzystwie Hassana i jego kolegi czekając na jeszcze trzy osoby z Brazylii, które wyruszały na pustynię z nami.

w Maroku nie szukałem wypożyczalni, która pozwalałaby na oddanie samochodu w innym miejscu w dobrej cenie, bo w obie strony interesował nas Marrakesz, ale chociażby w Bośni udało mi się znaleźć taką firmę, która żadnej dopłaty nie brała, więc może warto zrobić jednak mały research Na forum jest chyba wątek o wypożyczaniu samochodu w Maroku, popatrz polecane tam strony i może coś uda się znaleźć.