Fly4free.pl

Lecę 2-5 października. Lot do Malagi, powrót z Sewilli, bo zależy mi na jednym dniu tam właśnie. Jeden dzień mam na plażowanie. Mam praktycznie tylko dwa dni, bo dwa pozostałe mam ucięte przez loty.

Jestem świrem trochę, nawet na dwa dni pojadę tam gdzie pięknie i nie po drodze, nawet kosztem zmęczenia. Przypadły mi do gustu plaże w Nejra i Cabo De Gata, pech chciał, że nie są po drodze z Malagi do Sewilli. Chyba wezmę samochód, bo plaża w Torremolinos nie wygląda na cud świata, raczej wszędzie można znaleźć podobne.

Dziękuję wszystkim za podpowiedzi.

Do Cabo de Gata weż sprzęt do snorkelingu.

Ja ogólnie pod koniec 2 tygodniowego pobytu na południu żałowałem, że nie byłem więcej na Costa Tropical (na wschód od Nerja). Ale nic straconego, bo następny wypad w te okolice to Costa Tropical i Costa Almeria, gdzie faktycznie must see to jest Cabo de Gata

_________________

Polecisz jakieś konkretne miejsca? Albo stronkę gdzie dokładniej jakieś ciekawe lokalizacje są opisane?

Ja wchodziłem do wody mniej więcej tu: https://goo.gl/maps/9srGtcrLt3ELCfsb8

Zamek Colomares w Benalmádena, wstęp 3€. Na zwiedzanie wystarczy 30 minut.
https://www.castillomonumentocolomares.com/

Ja nie jestem pewien, czy warto.
Budowla zbudowana współcześnie, słabe ogrody, widok na morze też nie powalający. A przede wszystkim tlumy turystów, nawet poza sezonem (byłem na początku maja).
W Hiszpanii jest znacznie więcej zamków i to tych prawdziwych, starych, zbudowanych w stylu romańskim, gotyckim czy renesansowym.

Z Malagi jechać specjalnie nie warto, dla stacjonujących w Benalmadenie to kwestia spaceru, więc można zaliczyć przy okazji.

Cześć,
jedziemy na miesiąc w październiku do Malagi, z czterolatkiem. Gdzie się zatrzymać? Szuakmy jakiegoś miasteczka z klimatem, mniejszą ilością angielskich barów, ale też żeby było co z małym zrobić. Ważny punkt to też łatwa baza wypadowa. Torremolinos wydaję się spełniać te wymagania, a może jakieś inne miasteczka? Dalej na wschód, zachód?

Torremolinos i klimat... To się raczej wyklucza. I jeszcze mała ilość angielskich barów, gdy to typowa imprezownia. Nie, tutaj na pewno nie znajdziecie ani klimatu, ani spokoju, nawet w październiku. Może w styczniu-lutym to prędzej.
Szukałbym prędzej w Marbelli i okolicach, przynajmniej klimat miasta nieco lepszy, choć barów angielskich też sporo.

Są już założone odpowiednie wątki:

viewtopic.php?t=172507

viewtopic.php?t=36750

Estepona, Frigilliana

OK dzięki za propozycje, które wezmę pod uwagę.
Jeszcze doprecyzuje, plaża - musi być na piechotę

jak jedziecie do Malagi, to może zatrzymajcie się w Maladze?

nie znam wszystkich miejscowości tamtego wybrzeża, ale widziałem kilka i naprawdę ciężko coś polecić (tak pod względem klimatu i bycia hiszpańskim miasteczkiem. Wiadomo, w miarę dobrą plażę - subietywne odczucie, mi tamte plaże też nie za bardzo do gustu przypadły, i niezły apartament można w wielu miejscach obczaić).

Mijas Pueblo ma super klimat z tego co tam byłem 3 godziny, ale komunikacyjnie pewnie jest słabo.
Ja to w ogóle bym pojechał do Kadyksu i tam siedział, ale strzelam że to nie jest w Waszych planach

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

Dopiero dwa lata później udało się dojechać, ale lepiej późno niż wcale. Playa de Los Muertos - turkusowy kolor wody, pod stopami żwirek, za plecami góry. Generalnie bajka. Parking 4€, chyba że ktoś jakimś cudem stanie wzdłuż drogi, piwko z kampera 2€.

Czy warto przyjechać na jedeń dzień z Malagi? Zdecydowanie.

Playa de las Alberquillas - położona 60 km. od Malagi, można samochód zostawić na dzikim parkingu, dojście trwa 10 minut górzystym szlakiem. Polecam, woda czysta i ciepła.

W niedziele w Maladze darmowe atrakcje
https://www.alcazabamalaga.com/free-entry/

wklejam też screena bo strona się wykrzacza co jakiś czas

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

Nie jest to żadna nowość. Podobnie można zwiedzić Alcazar i katedrę w Sewilli

Akurat jeśli chodzi o Real Alcazar w Sewilli, nie jest to takie proste w praktyce, bo trzeba tę darmową wejściówkę (tzn. z opłatą serwisową 1 EUR) zarezerwować z dużym wyprzedzeniem przez net (zakładając, że w ogóle będą jeszcze dostępne), a na miejscu i tak stoi się w długiej kolejce do wejścia.

dwie okołomalagowe propozycje ode mnie:

Torcal de Antequera
wspomniane w wątku dot. Andaluzji, ale wrzucam dla przypomnienia, z uwagi na bliskość Malagi i możliwość połączenia w jednej objazdówce z drugim punktem wpisu
atrakcja darmowa, wyznaczone parę tras od 45 min, do 3,5h (ale czasy te są spokojnie do pobicia)
uwaga - polecam buty z jakąś lepszą podeszwą, trasa jest łatwa ale parę razy trzeba podejść/zejść po kamieniach oraz bywa mokro i błotniście
dodatkową atrakcją może być spotkanie z kozicami górskimi (hiszpańskimi, iberyjskimi) - szczęśliwie koziorożce wolą zajmować punkty obserwacyjne na szczytach skał

jaskinie: Cueva del Tesoro (Jaskinia Skarbu) w Rincon de la Victoria i Cueva de Nerja (Jaskinia Nerja)
obie możliwe do zwiedzenia za darmoszkę - na oficjalnych stronach można upolować darmowe bilety na pierwsze wejścia od poniedziałku do piątku
https://entradas.turismoenrincon.es/com ... del-tesoro
https://entradas.cuevadenerja.es/en/152 ... -free-cave
z tym polowaniem to nie wiem, jak jest w sezonie, i nie wiem, ile jest tych darmowych biletów, ale w ostatnią sobotę po południu można było spokojnie zarezerwować wejścia na poniedziałek
jeśli dla kogoś dwie jaskinie to za dużo, to korzystniejszy jest wybór Jaskini Nerja - normalnie wstęp kosztuje 15€ (do Cueva del Tesoro 4,65€) i - sądząc po zdjęciach - jest ciekawsza
my zdecydowaliśmy się jednak na Cueva del Tesoro z uwagi na mniejszą odległość i późniejszą godzinę wejścia (10.00 vs 9.30) - co w przypadku dojazdu spod Marbelli miało znaczenie
zwiedzanie samodzielne z audioguidem (apka) - kilka sal, z których zdecydowanie najbardziej efektowna jest Chamber of lakes

bez jakiejś spiny zaliczyliśmy jaskinię i spacer wśród skał i na 16.00 zdążyliśmy oddać auto w wypożyczalni, po drodze był jeszcze czas na zakupy i tankowanie (oraz małe pomylenie drogi )