Fly4free.pl

Lewada 25 fontes. Przeszliśmy z 3 latkiem. Większość szedł na nogach, a jak juz się zmęczył to brałem na "barana".

Dałem cudzysłów, bo mi się ostatnio dziecko zapytało dlaczego myślę ze jestem baranem, skoro powiedziałem czy chce iść na barana

_________________

Jeżeli chodzi o przepasci i brak barierek to odradzam Levada Nova. Ale w innym wypadku to byłaby lewada która poleciłbym najbardziej

Hej, czy praktykował ktoś może wyjazd do Doliny Zakonnic autobusem 81 w niedzielę/święto? Zastanawiam się, czy da radę się dopchać, bo jest kurs tylko 9:05 lub 11:40. Podstawiają go jakoś wcześniej? Niestety planowałem podróż w poniedziałek 10.06 żeby skorzystać z rozkładu dnia roboczego (gdzie kursy są co godzinę), a akurat tego dnia jest święto..... I nie mam możliwości jechać innego, bo wszystko mam już zabukowane.

-- 31 Maj 2024 12:57 --

Kursy z rozkładu na Maderze? Bądż przynajmniej z 15min przed czasem jeżeli to jest przejazd z przystanku ale nie końcowego lub początkowego. Na powrocie pozostaje ,,modlitwa" żeby w ogóle przyjechał. Na wszelki wypadek zabierz gotówkę a nie kartę gdybyś musiał łapać taxi. Taka jest Madera

-- 31 Maj 2024 13:10 --

I jeszcze jedno. Jak stoisz na przystanku i zobaczysz swój bus to pomachaj rączką do kierowcy gdyż w przeciwnym przypadku jak nie ma osób wysiadających na tym przystanku to kierowca może ale nie musi się zatrzymać Jak będziesz chciał wysiąść na swoim upatrzonym przystanku to także lepiej zastosować przycisk(popatrz na osoby wysiadające wcześniej gdzie taki jest) lub ewentualnie wcześniej zgłosić kierowcy , że chcesz wysiąść w miejscu które jest w twoich planach. Tak będzie...bezpieczniej

Od wczoraj część szlaków na Maderze jest odpłatna. Opłata wynosi 3 EUR i wnosi się ją na tej stronie:
https://simplifica.madeira.gov.pt/services/78-82-259

Szlaki objęte opłatą:
PR1.1. | Vereda do Areeiro
PR1.2. | Vereda do Pico Ruivo
PR1.3. | Levada do Risco
PR1.4. | Vereda da Ponta de São Lourenço
PR1.5. | Vereda do Caldeirão Verde
PR1.6. | Vereda dos Balcões
PR1.7. | Levada do Rei

Docelowo (już wkrótce) płacić trzeba będzie za przejście większością szlaków.

To już częściowo funkcjonuje od jakiegoś czasu. Na Vereda da Ponta de São Lourenço stoją od dawna znaki z kodem QR odsyłającym do opłacenia wejścia online.

_________________
//Bartek

To było chyba jedyne miejsce i kosztowało 1 EUR. Teraz poszli na całość.

Od przyszłego roku już za wszystkie szlaki, które zostały sklasyfikowane przez Instytut Leśnictwa i Ochrony Przyrody (ICNF), czyli za 30 tras będzie pobierana opłata.Obecnie z opłat zwolnione są dzieci do 12 roku życia, mieszkańcy i przedsiębiorcy, którzy podpisali z Instytutem stosowne umowy. Ale te zasady mają obowiązywać tylko do końca roku – od przyszłego roku podatku nie zapłacą jedynie mieszkańcy. Osoby, które nie dopełnią tego obowiązku, muszą liczyć się z grzywną w wysokości do 50 euro.
https://www.theportugalnews.com/news/20 ... utes/93151

Swoją drogą niezły skok na kasę. W tym rejonie geograficznym chyba największy od czasu wprowadzenia drakońskiej (nie bójmy się użyć tego słowa) opłaty za przejście wąwozem Masca na Teneryfie. To tak jakby w Tatrach za przejście każdym szlakiem trzeba było za każdym razem płacić osobną opłatę. Właśnie wróciłem z Azorów, gdzie wejście w Ponta Delgada do pięknego ogrodu botanicznego (Jardim Botânico António Borges), de facto parku miejskiego, jest darmowe. I pierwsza myśl, po wcześniejszym pobycie właśnie na Maderze, do kiedy? Bo to tylko kwestia czasu jak zaczną pobierać opłatę. Musi się tylko uzbierać odpowiednia ilość turystów. Smutna refleksja, w którym kierunku zmierza turystyka, podróżowanie? W kierunku dojenia turysty na maxa? Wracając do Teneryfy... opłata za wejście do Parku Narodowego, na Teide... 3...2...1...

Ja myślę, że te 3EUR jest ok, w przeciwieństwie do Teneryfy, gdzie ma być o ile dobrze pamiętam 25 EUR/os. za wjazd do Masci?

Wzrost popularności Madery jako destynacji turystycznej jest zauważalny, więc i utrzymanie infrastruktury, która uważam, że jest tam naprawdę dobra, musi kosztować. Oczywiście zakładając, że te pieniądze pójdą na utrzymanie tej infrastruktury, a nie na łatanie dziury budżetowej.

Zresztą myślę, że przeciętny turysta, nie fan hikingu, w trakcie pobytu 4-7 dniowego na Maderze, idzie na może 1-3 szlaki, reszta czasu, to objazdówka wyspy.

30€ to "drakońska" opłata?

@ncn Zwróć uwagę, że idąc na dłuższy trek możesz "zaliczyć" kilka lewad. Za każdą musisz zapłacić 3 EUR. Nie wiem jakie są statystyki, ale Madera to nie jest destynacja typowo all-inclusive/wypoczynkowa. Tutaj się przylatuje w dużej mierze właśnie po to, żeby chodzić po szlakach. Można to zauważyć obserwując obuwie przyjezdnych na lotnisku A Masca kosztuje 30 EUR i to już obowiązuje.

@Robus Tak, to drakońska opłata, zważywszy na to, że:
- jeszcze nie tak dawno temu wąwóz był darmowy i to była sprawa "naturalna"
- jest to jeden jedyny i do tego nie jakoś szczególnie długi szlak. Wyobraź sobie że za jednorazowe przejście doliną Chochołowską czy Kościeliską musisz zapłacić 130 zł. Za rodzinkę 2+2 robi się już pięć stówek.
- to dopiero początek kosztów, a będzie jeszcze "ciekawiej". Planowany jest np. całkowity zakaz dojazdu do wioski dla turystów indywidualnych, więc trzeba będzie np. kupić wycieczkę + opłata za przejście wąwozem + opłata za powrót łodzią pomnożone przez ilość członków rodziny.

To żeby było po równo, to też napiszę kilka banałów

- Jeszcze nie tak dawno temu za obiad wraz z dowozem na pyszne płaciłem 20zł
- Wyobraź sobie że za jednorazowy przelot na Maderę to 500zł. Za rodzinkę 2+2 robi się już sto obiadów na pyszne!
- Są plany aby każdy argument w internecie zamienić w argument równi pochyłej!

A tak na poważnie: sam mieszkałem przez jakiś czas w kilku turystycznych miejscach i nie dziwię się, że lokalne społeczności zaczynają się temu sprzeciwiać. Walka z tłumami sprowadzanymi przez Ryanairy to już ogólnoeuropejski trend i raczej różne podatki, opłaty i daniny będą tylko rosnąć.

Nie zrozumiałeś co chciałem przekazać
A jeśli chodzi o Ryanairy, to te Ryanairy nie sprowadzają tych tłumów ot tak. Robią to w dużej mierze dzięki zachętom, często finansowym, właśnie tych społeczności, a ściśle rzecz biorąc ich przedstawicieli. Można by długo o tym, ale offtop nam się robi.

3 EUR za pojedynczy szlak całkiem ok. Wchodząc do TPN także się płaci - 10 zł wprawdzie za dzień, ale jednak.... zwolnione z wejścia są dzieci tylko do 7 rż.

Wjazd do Yosemite 35$ - wszyscy akceptują, nikt nie narzeka. Żeby wejść na Half Dome trzeba wziąć udział w loterii, los kosztuje 10$ za osobę, szanse nikłe, los bezzwrotny - nikt nie narzeka.

Szlaki w Beskidach też są płatne, 7 zł. Mało kto o tym wie, większość wychodzi z założenia, że skoro nie ma bramek, to płacić nie trzeba.

Tatry 10 zł. za wejście do parku, 20-30 zł. parking - nikt nie narzeka.

Madera wprowadza opłatę 3 euro za świetnie przygotowane szlaki z darmowymi parkingami, lawina pretensji. Nie rozumiem.

Przepraszam za offtop, ale Beskidy ciągną się od okolic Cieszyna po Komańczę, obejmują m.in. moje rodzinne strony i jako żywo nie słyszałem o tym, żeby za wejście na szlak w nich trzeba było płacić. Może jakieś konkretne szlaki w szczególnych miejscach, ale warto byłoby precyzyjnie wskazać które.

Z ogólną wymową się zgadzam. Jeżeli miejscowe władze ponoszą wydatki na utrzymanie tych szlaków, parkingów itp., to kasowanie 3 euro za jednorazowe wejście trudno uznać za zdzierstwo.

Napisałem w dużym uproszczeniu, oczywiście chodzi o Babiogórski Park Narodowy i nie jest to żaden wyjątek. Gorczański Park Narodowy - 5 zł., ŚPN - 10 zł., BPN 9 zł i można tak w nieskończoność.

OK, rozumiem, tylko parki narodowe to pewnie jakieś 5% powierzchni Beskidów, więc rzeczywiście to w duuużym uproszczeniu

Przesadzasz, w weekend parking Palenica Białczańska kupowany z wyprzedzeniem to tylko 49 PLN.
Trzeba jeszcze pamiętać o obowiązkowej "opłacie miejscowej" przy noclegu w Zakopanem. Nie można tego już nazywać opłata klimatyczną bo za dużo śmieci przez komin w powietrze idzie.

@Mar77
A wracając do tematu natłok turystów i wzrostu ruchu turystycznego na całym świecie jest tak duży, że wszędzie będzie tylko drożej. Przyzwyczaj się do tego albo zostań w domu.