Fly4free.pl

Cześć,
Temat przewija się w różnych wątkach, pomyślałem że praktycznie byłoby zebrać doświadczenia w jednym poście.

Wydaje mi się, że warto skupić się na liniach legacy, o lowcostach są już wydzielone tematy z dobrym wyjaśnieniem.

Zaproponuję taki schemat, zacznę od siebie:


Pierwotna rezerwacja:


Przewoźnik: Swiss
Trasa: WRO-TFS
Data: 01.2025
Taryfa: economy light (K)
Bilet zakupiony: bezpośrednio, na stoku LX (724)
Zmiana na rezerwacji: zmiana kosmetyczna, 15 minut


Zmienione na:


Przewoźnik: LH
Trasa: brak możliwości zmiany
Data: loty w tym samym miesiącu
Zmiana długości pobytu: tak, 8->6 dni
Kanał kontaktu: infolinia węgierska/polska

Komentarz: Konsultanci na infoliniach PL/HU z podobnym podejściem - do wyboru dowolne połączenie z grupy LH na pierwotnej trasie, jednak zdecydowana odmowa zamiany na inne lotnisko.

Jeśli wątek ma być sensowny, to proponuję chwalić się bardzo historycznymi dokonaniami, z sentymentalną łezką.

Fakt, proponuję skupić się na pocovidowych rezerwacjach

Dodałem datę.

Pierwotna rezerwacja:


Przewoźnik: LH
Trasa: WAW-CMN
Data: 12.2024
Taryfa: economy light (K)
Bilet zakupiony: bezpośrednio, na stoku LH (220)
Zmiana na rezerwacji: zmiany kosmetyczne, 10-20 minut


Zmienione na:


Przewoźnik: OS+LH
Trasa: WAW-RAK-CMN-WAW
Data: wylot +2 dni, powrót bez zmian
Zmiana długości pobytu: tak, 5->3 dni
Kanał kontaktu: infolinia polska

Komentarz: Dzwoniłem z konkretną misją, by spróbować zmienić na OJ. Zaproponowałem propozycję wylotu, powrotu nie ruszałem. Bez większych dyskusji udało się załatwić podczas pierwszej próby.

@myca007, gdzie jest odpowiedni temat o zakupach "inwestycyjnych" w low-costach? Nie widzę.

Myślę ze Wizzair dominuje w takich zakupach:
lista-lotnisk-alternatywnych,226,152194

Jest tez trochę informacji w ogólnym temacie o Ryanairze.

Kolejna zmiana - przyspieszenie czasu lotu FRA-TFS i w konsekwencji zejście poniżej MCT lotniska FRA. Dzwoniłem dwa razy, raz wybadać dostępne opcje i za drugim razem zmienić.

Sporo możliwości do wyboru, zmiana lotniska wylotu lub przylotu (ale nie obu na raz). W grę wchodziły wszystkie lotniska na Kanarach, nawet SPC nad którym się zastanawiałem, ale finalnie zostałem z TFS (zmieniłem jedynie wylot na POZ). Ciekawostka - zmiana na pierwotnej trasie możliwa na rok do przodu, ale zmieniony routing już jedynie +/- 7 dni.

Strajki sa dobre na zmiany.

Przewoźnik: Air France
Trasa: GVA-CDG-ICN i powrot
Data: Gdzies w 2018r
Taryfa:
Bilet zakupiony: bezpośrednio
Zmiana na rezerwacji: strajk, mozliwosc zmiany na dowolne loty.

Dodalam sobie 2 dni do wyjazdu z przodu i zmienilam rezerwacje w obie strony z Air France na Korean Air na A380. Wylot nastepnego dnia.

Nie rozumiem tylko dlaczego nazywa sie to loty inwestycyjne? Bo mroza sie srodki i mozna cos uzyskac w przyszlosci?

_________________
Carpe Diem.

Sprawdź temat o Wizzie, popularne jest kupowanie najtańszych biletów w okolicy drogiego terminu który nas interesuje (majówka, sylwester), w celu późniejszej modyfikacji terminu gdy nastąpi zmiana rozkładu

@myca007 Maleńki truizm. Wizzair jest specyficzny bo jego rozkład z dużym wyprzedzeniem to przysłowiowy zbiór pobożnych życzeń. Przewoźnik jest tego świadomy i jeśli klient zawierzy mu swoje pieniądze to w zamian pozwala mu później na bardzo duże zmiany trasy i terminu lotu.

z tym wizzem to też radziłbym ostrożność
1 - zmiana terminu -14/+30 dni - do indywidualnej oceny, czy to bardzo dużo
2 - także bez przesady z tymi "bardzo dużymi zmianami trasy" - wybór spośród lotnisk alternatywnych, których może być mniej lub więcej, zależy od kierunku
a w najgorszym scenariuszu - szczególnie w przypadku bardziej egzotycznych kierunków - nie ma na co zmienić, bo brak lotniska alternatywnego (albo lotnisko jest, ale brak lotów w danym terminie) i pozostaje jedynie zwrot kasy. i z np. odwołanym lotem możesz zostać "jak Himilsbach z angielskim"

@pemat Jest ryzyko, jest zabawa! O tyle dobrze, że u nich można tanio mieć dodatek flex, który ratuje sytuację gdy przewoźnik jednak utrzyma pierwotny rozkład.

W takim razie w regularnych liniach to glownie wchodzi w gre w przypadku zmian zwiazanych ze strajkiem, zla pogoda, itp. Zmiany rozkladowe sa duzo rzadsze. W amerykanskich liniach nazywa sie to Travel Waiver.
"A waiver allows customers to change their itinerary with no fare differences if they remain in the same cabin as originally booked"

Czytalam, ze w USA robia inaczej, zeby wycisnac cos z lini lotniczych. Kupuja bilety zwrotne, na trasy, ktore maja najwieksze szanse na overbooking i potem zgadzaja sie na pieniadze lub voucher, zeby nie leciec. Zawodowcy potrafia zebrac nawet po kilka takich odszkodowan w weekend. Oczywiscie jak nie ma opcji odszkodowania, to robia zwrot biletu.

_________________
Carpe Diem.

O ile ideę polowania na loty w USA z dużą szansą na overbooking rozumiem, to tego wątku... nie rozumiem. W jaki sposób ma być z tego "inwestycja"? Kupowanie w ciemno na zasadzie, że "a nuż coś zmienią w rozkładzie", w liniach legacy, jest chyba mocną ruletką. Oczywiście, są linie, które statystycznie zmieniają coś częściej niż inne, ale bardzo daleko tu do progu inwestycyjnego kupowania. Wypisywanie przykładów zmienionych lotów niczego nie zmienia, nie zwiększa prawdopodobieństwa. Strajki są czynnikiem jeszcze bardziej nieprzewidywalnym, niż pogoda...

Idea wzięła się pewnie stąd, że po covidzie linie przy dość częstych wówczas zmianach rozkładowych były dużo bardziej skłonne do ustępstw na rzecz pasażerów, bo walczyły o przetrwanie. Ale obecnie to czasy dawno minione. Teraz jak pisze przedmówca to ruletka: linie wróciły do starych zasad, rozkłady są dużo bardziej stabilne, zmiana trasy rzadko wchodzi w grę. A jeśli ktoś ma szklaną kulę i może przewidzieć strajki, to tylko pogratulować Jednym zdaniem: kupując loty "inwestycyjne", wybierajmy takie, które w razie czego możemy wylatać.

_________________

Utworzyłem wątek na podstawie moich wcześniejszych doświadczeń z LH (niewielkich, jakieś 25 rezerwacji RT). Najczęściej kupuję loty z bardzo dużym wyprzedzeniem - około >9 miesięcy do przodu, czyli generalnie 2 rozkłady w przód.

W sytuacji kupna z tak dużym wyprzedzeniem w niskiej klasie rezerwacyjnej, większość moich rezerwacji miała jakieś korekty, które dawały mi komfort rezerwacji semi-flex (możliwość przesunięcia dat) lub flex jeśli zmiana była znacząca. Zmiana routingu to oczywiście bonus, dlatego pomyślałem o "dokumentowaniu" ciekawszych przypadków zmian.

Myślę ze kupno first minute jest tu kluczowe - przykładowo zmiany lotów majówkowych, miałem przeciętnie w okolicach końca sierpnia/września poprzedniego roku.

Zgadzam się tezą, że jedyna opcja, to kupować bilety na "prawie rok do przodu", ale nie wyobrażam też sobie konstruktywnego ich wykorzystywania, gdyby jednak nie zdarzyła się jakaś zmiana w grafiku lotów... a jedna, dosłownie jedna wtopa, że nie zmienią i nie będę mógł polecieć, kładzie moim zdaniem całkowicie ideę takich inwestycji. Natomiast, jeśli chodzi o Lufthansę, to potwierdzam, że nadal mają regułę - po skasowaniu lotu - że ma się cały rok do dyspozycji. Skasowali mi ostatnio KRK-TLV (w C) na 10.11.2024... mogę sobie wybrać teraz do 10.11.2025. Podobnie z bardzo starą już rezerwacją, 23.04.2023 kupiłem bilety ze znanego dealu CPH-VFA na 3.02.2024. Potwierdziłem ostatnio, że nadal są ważne do 3.02.2025. I to akurat jest bardzo miły aspekt skasowanych biletów LH... ale nie bardzo widzę opcji z "zaklinaniem rzeczywistości".