Fly4free.pl

@RaDiDaM właśnie szukamy w Delcie Okavango, ale kosztuje to sporo - dzień w Okavango i dzień w Moremi ze spaniem w parku to minimum 700$ (przy 2 osobach). Pojedyncze dni z powrotem do Maun 400-450$, tylko wtedy safari w Moremi w środku dnia więc kiepsko.

_________________

Może przyda się lecącym LX+4Z. Przesiadka w ZRH planowo 55 minut, opóźnienie ze 30 minut, ale ten do JNB poczekał i nadrobił na trasie. Przesiadka w JNB planowo z 90 minut i to aż nadto - zdążyłem jeszcze całe lotnisko oblecieć.

_________________

[quote="RaDiDaM"]Czy ktoś organizował parodniowe safari w Botswanie na własną rękę? Czy korzystaliście z pośredników, którzy zarezerwowali Wam wjazd do parku i kempingi?[/quotemaj

maj 2023 -3 dniowe safari w Chobe załatwiałem na miejscu przez pośrednika w VFA. wszystko było załatwione jak trzeba i cenowo tez ok.

To skoro było ok, to podaj więcej szczegółów i cenę.

_________________


"Podróżować to żyć..."

Proszę bardzo . Transfer busem z VFA do granicy i z powrotem . Na granicy zmiana auta i kooperującego biura. Rejs po rzece , lunch w hotelu w formie bufetu, popołudniowe safari,nocleg w namiotach , drugi dzień poranne i popołudniowe safari ,nocleg , trzeci dzień do południa safari, po południu powrót do granicy i dalej do VFA. Posiłki+ napoje w cenie przygotowywane przez kierowcę przewodnika .
Zwierzaków mnóstwo.
Biuro z VFA -FUHARA SAFARIS. Cena ok 270USD/pp za trzy dni ( trzeba uważać bo biura przez internet podawały 300USD a potem drobnym dopiskiem było -per day)

Za tyle to mieliśmy safari kupione na miejscu w kasane na 4 osoby, więc chyba lepiej wziąć transport do kasane, tam hotel, a i knajpki mają dobre jedzenie, niż jeść to co kierowca przygotuje

Sensownie, super

W samym parku Chobe knajpek nie widziałem

Inny tip. W Zimbabwe apka inDrive, czyli Uber z lokalnym sznytem: działa jak Uber, z tym że na wstępie proponujesz cenę i potem negocjujesz z potencjalnymi kierowcami.

(Nie jestem pewien, czy to dobry wątek i czy faktycznie komuś się przyda - w razie czego proszę modów o stosowne cięcie).

_________________

Dużo łatwiej dojechać do granicy z Botswaną z Livingstone niż z wodospadów.
Z wodospadów za 10-15 kwacha/os. można dojechać do dworca busów w Livingstone. A z Livingstone za 100 kwacha do granicy z Botswaną.

Czy jest jakieś główne miejsce, skąd te zbiorowe taksówki (busy, autobusy?) jeżdżą do Kazunguli? Może okolice tergo terminala "PKS"? Chodzi oczywiście o Livingstone.

Dzięki @pawel1122

_________________
Azory => Egzotyka tuż za rogiem, czyli azorski "double decker" :)

-- 12 Lut 2024 13:49 --



Na czerwono zaznaczono dworzec busów, obok Dambwa Central Market

-- 12 Lut 2024 14:47 --

Dodam jeszcze, że międzynarodowe autobusy jadące do Namibii, zatrzymujące się w Kazunguli, odjeżdżają chyba z innego miejsca.

Ostatnie dwie, mam nadzieję, przydatne rzeczy.
---
1. Victoria Falls, Bulawayo (Zimbabwe): płatności revolutem nie działają - inne karty tak. Bankomatów nie próbowałem, bo miałem dolary.
2. Kasane (Botswana): Revolut w bankomatach FNB bez prowizji, karta działa wszędzie.
3. Livingstone (Zambia): Revolut w bankomatach FNB i Atlasmara bez prowizji, karta działa wszędzie.
---
Inni już zwracali na to uwagę, ale naprawdę nie da się przesadzić w podkreślaniu, jak bardzo pod względem finansowym rzeczy związane ze zwierzętami należy robić samemu w Kasane (i z Kasane), a nie 1) w VF lub Livingstone albo 2) w Kasane, ale z VF lub Livingstone.

Przykładowy dzień w Kasane, zorganizowany koło 22 poprzedniego dnia przez pierwszy z brzegu kontakt z knajpy: 1000 pula za game-drive (lwy, bawoły, antylopy etc.) rano i 1000 pula za rejs w południe (słonie, hipopotamy, żyrafy, krokodyle etc.) dla czterech osób, bez dołączania do innych wycieczek. Na pewno można taniej. Doliczyć taxi z VF (30+5$) i do Livingstone (50 pula + 250 kwacha), doliczyć obiad (50-100 pula/os.). Na pewno można taniej. Razem coś 200-250 zł/os. Analogiczny day-trip zorganizowany z VF lub Livingstone to jakieś 150-180$/os. Acz pewnie można taniej.

_________________

Dla mnie oprócz znacznej różnicy cenowej organizacji safari samemu w Kasane czy wycieczki z Livingstone ważne było zmniejszenie ryzyka złej pogody.
Jadąc na jednodniową wycieczkę można trafić na deszcz. Gdy się jedzie na przynajmniej dwa dni, szansa na dobrą pogodę jest większa. Na szczęście przez ponad tydzień pobytu pogodę mieliśmy ładną, a deszcz widzieliśmy tylko w dniu wyjazdu. Za każde safari płaciliśmy po 200 puli + 190 puli opłaty za dzień. Razem za 3 safari, czyli 2 safari samochodem i 1 łódką zapłaciliśmy 980 puli za osobę.

Dodam jeszcze, że na game drive safari byliśmy rano o 6 i po południu o 15 i zdecydowanie więcej zwierząt widzieliśmy po południu.

Uprzejmie donoszę, iż udało się wymienić tix na taki z przesiadką w JNB z ekskluzywną kreską do VFA South African'em 15 minut na infolinii z kraju akwarelisty

_________________

Hmmm a to jakieś wielkie osiągnięcie jest wymienić na takie połączenie? Lufthansa nie lata do VFA (lata zaledwie 4Y i to nie we wszystkie dni tygodnia) więc to normalne że pozwalają na SA.

@kemot nie jest to takie oczywiste

_________________

Przerobiłem na infolinii zmianę kilku rezerwacji z tego deala, wszyscy mają minimum jeden odcinek SA i uważam to za zupełnie normalne, bez tego skoku SA (lub 4Z) LH musiałaby teleportować tych pasażerów do VFA.

@kemot no ja mam okrutne doswiadczenia. Skasowane CPH-FRA zamienione na Sas godzine później ktory sie odwolał i… początek podróży we FRA. Nie przywrócą ani nie zwrócą tax wylotowego z CPH mimo,że widnieje w bilecie. Nie mamy pańskiego odcinka CPH-FRA. A w dodatku zmieniamy numery lotów na powrocie na LH zamiast 4Y i teraz nie można zrobić upgrade za voucher bo to codeshare hehe.

_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka