Fly4free.pl

Byliśmy w Łebie wiele razy, ale pierwszy raz postanowiliśmy się tam wybrać we wrześniu. Jak sposób dotarcia na miejsce tym razem wybraliśmy samochód. Mój Ford Fiesta 1.25 spalił na tej trasie około 60 litrów, a na benzynę wydaliśmy około 350zł. Czyli w sumie 175zł na osobę w dwie strony. Dwa lata wcześniej byliśmy w tym samym miejscu z PKS Polonus i bilety kosztowały 198zł w dwie strony od osoby. Wybór nie był więc zbyt trudny. Niestety do Łeby nie mamy co liczyć na tanie połączenia. Jeżeli ktoś byłby zainteresowany to warto rozważyć połączenie Polskim Busem do Gdańska i potem koleją trójmiejską do Łeby za kilka złotych. Wówczas podróż w dwie strony może zmieścić się już nawet w 10zł.

Spaliśmy u naszych znajomych, którzy wynajmują pokoje oraz mają 3 domki do wynajęcia. Ich posiadłość znajduje się około 15 minut spacerem od morza, ale przynajmniej panuje tam spokój i jest stosunkowo blisko do Nowęcina, gdzie znajduje się malownicze jezioro Sarbsko z wypożyczalnią sprzętów wodnych oraz stadnina koni. Ich dom znajduje się przy ulicy Grabskiego, ale nie powinniście mieć problemu ze znalezieniem noclegu, gdyż w okolicy jest wiele podobnych domów. Noclegi kosztują standardowo około 40 - 50zł za noc od osoby w pokoju oraz 150zł za domek.

Plaże w Łebie są wyjątkowo szerokie, a morze dość długo jest płytkie, co sprawia, iż to miejsce wymarzone do spędzania czasu na plaży. Infrastruktura jest w sezonie bardzo dobrze rozbudowana i nastawiona całkowicie na turystykę. My byliśmy we wrześniu i wiele lokali było już nieczynnych, ale Łeba ma 5 klubów, kilka sklepów 24h. Zjeść można obiadek już za 15zł od osoby, jak się dobrze poszuka. Jak się słabo poszuka to się wyda nawet 50zł za obiadek dla jednej osoby. Warto poszukać! Niedaleko Łeby znajduje się ogromny park linowy oraz tor gokartowy. Tuż przed wjazdem do miasta natrafimy na Park Dinozaurów. W Łebie jest również basen oraz korty tenisowe. W samym mieście jest kilka wypożyczalni rowerów, quadów oraz skuterów. Kilka kilometrów od miasta znajduje się Słowiński Park Narodowy, a w nim słynne ruchome wydmy. Po drodze na nie można spotkać dziki. Warto wrócić plażą, kąpiąc się co jakiś czas, aby się nie zagotować... Na wydmy można się udać również melexem. Po drodze na wydmy można obejrzeć starą wyrzutnię rakiet, albo wejść na podest nad jeziorem Łebsko.

Z praktyczniejszych informacji - w Łebie jest PoloMarket, w którym można stosunkowo tanio zrobić zakupy.

Więcej zdjęć na http://cultureup.wordpress.com/2014/01/15/338/

_________________
http://www.cultureup.pl - kulturalne podróżne kulinarne

Urocze zdjęcia Chciałabym tam być.

200zł RT za autobus po Polsce brzmi przerażająco. Jaka to była trasa?

_________________

O ile nic się nie zmieniło, to PKP dociera do Łeby jedynie w sezonie.

takich tras jest pełno...Polonus ładnie kosztuje
np. Warszawa- Koszalin 80 PLN
Warszawa-Szklarska Poręba 88PLN

_________________
vivere militare est

No niestety Polski Bus, czy Simple Express nie jeżdżą w takie miejsca jak Łeba. Dojazd jest baardzo drogi biorąc pod uwagę, że przejeżdżamy jedynie 1000km. Teraz jest jeszcze gorzej z PKP, bo od jakiegoś czasu nie jeździ już do Łeby szynobus do którego się można było przesiąść w Lęborku. Obecnie koszt dojazdu do Lęborka to 70zł za osobę, a z Lęborka prywatnymi busikami za jakieś 5zł do Łeby. Nie jest łatwo się tam dostać, a niby takie popularne miasto turystyczne... Nie dziwię się, że wiele osób woli wyjechać za granicę niż spędzać czas w Polsce, bo po Polsce bez samochodu bardzo ciężko się podróżuje, albo kosztuje to fortunę.

_________________
http://www.cultureup.pl - kulturalne podróżne kulinarne

Warto też zwrócić uwagę, że w ostatnich latach w Łebie znacząco wzrosły ceny noclegów. Kiedyś nocleg za 50zł od osoby gwarantował niezłej jakości pokój z łazienką. Obecnie w tej cenie bez znajomości nie ma co liczyć na coś fajnego. Ceny często oscylują w okolicach 140zł za dwie osoby za noc, a z tę cenę można przenocować w niezłym 3* hotelu w wielu miejscach zagranicą. W poprzednich wpisach zapomniałem napisać o polach namiotowych, których w Łebie jest kilka. Jeden z największych znajduje się przy ulicy Turystycznej prowadzącej na ruchome wydmy. Jest to nieco spokojniejsza część miasta i blisko morza. Stanowczo odradzam noclegi we wszelkiego rodzaju domkach, a co gorsza wagonach w okolicy dworca. Tragedia...

_________________
http://www.cultureup.pl - kulturalne podróżne kulinarne

No jaka fajna relacja!
Brakuje takich relacji z Polski w tym dziale.
Tym bardziej, że też mamy wiele pięknych zakątków..
Pozdrawiam i czekam na więcej

Postanowiłem Wam opowiedzieć również swojej pieszej wycieczce z Łeby do Smołdzina plażą! Pomysł zrodził się bardzo spontanicznie. Pomyślałem, że wypożyczę rower i jakoś dojadę. Liczyłem na dużo mokrego piasku pod drodze. Niestety nieco się przeliczyłem. Smołdzino jest położone około 30 km na zachód od Łeby. Oczywiście pierwsza część mojej trasy wiodła tą samą drogą, co trasa prowadząca na wydmy. Te mniej więcej 7 kilometrów przejechałem w 30 minut i wydawało się, że jest całkiem nieźle. Następnie musiałem wykupić bilet na wydmy i przejść przez nie niosąc na plecach rower, aby się dostać na plażę. Jakoś mi się to nawet udało. Już wówczas zacząłem żałować swojej decyzji, aby zabrać ze sobą rower. Niestety moje obawy się potwierdziły na plaży. Okazało się, że piasek jest suchy na całej szerokości plaży i jazda na rowerze jest niemożliwa. Musiałem więc prowadzić rower całą drogę. Z wydm ruchomych do Smołdzina jest około 24 km. Ta część drogi okazała się tragedią. Gdybym pojechał dookoła prawdopodobnie znalazł bym się na miejscu szybciej. Ten odcinek mojej trasy pokonywałem około 4 godzin. Dodatkowo mój telefon stracił zasięg, a woda się skończyła. Byłem zmuszony napić się wody z morza, bo inaczej bym nie dał rady. Koszulka zmoczona oczywiście cały czas na głowie. Dotarłem na miejsce po około 5 godzinach drogi. Wypiłem piwo, zjadłem pizzę i z powrotem odwieźli mnie znajomi. Zdecydowanie wycieczka dla wariatów! Zwłaszcza w trzydziestostopniowym upale!

_________________
http://www.cultureup.pl - kulturalne podróżne kulinarne

Łeba to wspaniała miejscowość, choć akurat nie miałam okazji być tam poza sezonem. Zdjęcia super:) Co do cen biletów to naprawdę lepiej pozostawić to bez komentarza, bo nie warto się denerwować... My zawsze i tak jeździmy samochodem. Koszty naprawdę są bardzo podobne, a przynajmniej na miejscu nie jesteśmy od nikogo i niczego uzależnieni.