Fly4free.pl

Witam.
Czy w Budapeszcie można pić alkohol w miejscach publicznych?

Nie wiem jak to prawnie wygląda, ale dużo ludzi pije w parkach, na ulicach w okolicach klubów i przejeżdżające patrole policji ich ignorują.

Potwierdzam, ludzie pija na ulicy alkohol nawet przy patrolach policji. Brzmi to troche niewiarygodnie ale tak jest . Druga sprawa papierosy... Czy to stacja metra czy jakies inne publiczne miejsce to fajki i fajki no chyba ze sie odzwyczailismy juz palenia w miejscach publicznych.

patrząc na to co tam się dzieje sam się zastanawiałem

mocnych alkoholi nikt nie pije publicznie, nigdzie nie widać porozrzucacych małpek itp.
za to piwko i wino idzie bez problemu wszędzie
z tym że kultura picia bardzo wysoka

pierwszego dnia wieczorem jak się zastanawialiśmy czy jest zakaz spożywania to na promenadzie naddunajskiej zobaczyliśmy patrol policji stojący oparty o barierkę, a metr obok o tą samą barierkę opierało się towarzystwo z puszkami w rękach

_________________
vivere militare est

Z ciekawości pogooglałem i prawnie spożywanie alkoholu w miejscach publicznych jest zabronione (nawet 50 000 HUF kary), ale jest to kompletnie martwy przepis.

ale nie widziałem tez nikogo tak nawalonego jak codziennie w Warszawie widuję...

_________________
vivere militare est

Znajomi Węgrzy jak im kiedyś zadałem to pytanie to się dziwili że w Polsce nie można.

Polecam plac przed bazyliką na winko

_________________
Zanim zadasz pytanie na forum poszukaj. Potem poszukaj jeszcze raz. Potem idź zrób sobie herbaty i poszukaj trzeci raz, tylko dokładniej.
Jest 90% szans że ktoś już pytał o to samo co Ty, tylko nie potrafisz/nie chce Ci się znaleźć odpowiedzi.

Masz na mysli DiVino?

]sprawdzone osobiscie. można wszędzie sobie pić

nam przewodniczka po mieście (w ramach "free walking tour" - na marginesie, polecam, akurat tam było super!) mówiła, że zgodnie z prawem to nie można, ale nikt z tego problemu nie robi

W Budapeszcie mieszkałem pół roku i wiele razy piłem wino/piwo w miejscach publicznych i nigdy nie było z tym żadnych problemów. Tak jak ktoś już tutaj powiedział: prawnie jest zakazane, ale policja na to nie reaguje (chyba, że ktoś się już zatacza lub pije cięższe trunki niż wino ) Przy okazji, jakby ktoś chciał się dowiedzieć czegoś więcej o węgierskich alkoholach zapraszam -----> węgierskie trunki

_________________
Dębowy - współautor bloga kulinarno podróżniczego Kroniki Smaku
http://kronikismaku.pl/

W związku z tym, iż ostatni post był z czerwca 2013 roku poniżej moje krótkie spostrzeżenia z dwóch tegorocznych pobytów.

Wiosna - wino, piwo. Zarówno metro, Andrassy, Oktogon, Baszta Rybacka.

Lato - metro, dawny Plac Moskwy, plac Lajosa Kossutha ,Szabadság tér, Plac Elżbiety, czy też Park Millenaris albo park za stadionem lekkoatletycznym /skrzyżowanie Hegyalja - Avar utca/.

Bardzo często przy przechodzących grupkach policjantów.

tomek

PS. Nie można napisać, że policji węgierskiej nie interesuje temat alkohol wśród młodzieży. Piękny widok w niedzielne przedpołudnie w przejściu podziemny przy stacji Corvin "dmuchanie w balonik" dwójki gimnazjalistów /pochodzenia romskiego/.