Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 24 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
#1 PostWysłany: 14 Kwi 2016 09:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 Sie 2011
Posty: 7905
platynowy
Cześć,

ponieważ wczoraj nabyłem za mile lot do Tokio na końcówkę października, czas teraz na dalsze odcinki. Nie do końca jest jeszcze pewne, jak to będzie wyglądało, bo dużo zależy od dostępności i kierunków lotów za mile, ale najbardziej optymalne będzie dla mnie (i jest na to szansa), że z Japonii polecę (z krótką przesiadką w Australii lub NZ) na Fidżi lub ewentualnie Rarotonga, tam pobędę jakiś czas, a potem przylecę do Australii. Powrót do Europy chciałbym zorganizować z Adelajdy, bo lata stamtąd Qatar w nowiutkich A350.
Moje pytanie odnosi się do tego ostatniego fragmentu podróży. Z Fidżi moge przylecieć, np. do Sydney, Brisbane, Melbourne, czy owej Adelajdy (teoretycznie mogę uderzyć też na drugą stronę kontynentu, ale przy ograniczonym czasie to chyba nie ma sensu). Do dyspozycji miałbym jakieś 3-4 dni. Nie wiem tylko, czy Adelajda jest na tyle atrakcyjna, by cały ten czas spędzić właśnie tam, czy też lepiej udać się najpierw do Brisbane, Melbourne, czy Sydney, a do Adelajdy przylecieć na dzień przed podróżą do Europy...
Które z tych miast uważacie za warte spędzenia tego czasu (mając na uwadze "urodę", koszty, łatwość przemieszczania, itp.)?
Z góry dziękuję za porady :-)
Bartek
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
🚨Ferie w karaibskim LUKSUSIE ✨Loty i 5⭐ hotel w Meksyku za 3323 PLN 🤯🌴 🚨Ferie w karaibskim LUKSUSIE ✨Loty i 5⭐ hotel w Meksyku za 3323 PLN 🤯🌴
Słońce, plaża i all inclusive 🌴☀️ Tydzień w 4* hotelu w Turcji od 2299 PLN 🏖️ Słońce, plaża i all inclusive 🌴☀️ Tydzień w 4* hotelu w Turcji od 2299 PLN 🏖️
#2 PostWysłany: 14 Kwi 2016 10:10 
Moderator forum
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 Kwi 2014
Posty: 4191
Byłam w Sydney więc mogę polecić. Na 3-4 dni to dobry wybór. W listopadzie będzie ciepło, ale nie za upalnie. Miasto różnorodne i bardzo dobrze skomunikowane. Możesz także skorzystać w jednodniowych wycieczek za miasto np do Blue Mountains czy na rejs na wieloryby.
_________________
Ιαπόνκα76
Góra
 Profil Relacje PM off
tropikey uważa post za pomocny.
 
      
#3 PostWysłany: 14 Kwi 2016 10:48 

Nie będę oryginalna i absolutnym must see jest SYDNEY, mnie także bardzo podobało się Brisbane ;) .
Adelajda to małe miasto, co prawda widziałam je tylko spoza szyby auta ale jakoś niczym mnie nie zachwyciła.
Góra
 PM off
tropikey uważa post za pomocny.
 
      
#4 PostWysłany: 14 Kwi 2016 11:34 

Rejestracja: 04 Cze 2012
Posty: 4588
Loty: 510
Kilometry: 1 112 648
srebrny
Sydney - tak. Mi podobało się też Melbourne. Poza miastem mozna wyruszyć na Great Ocean Road czy Philips Island, aby zobaczyć pingwiny :)
Brisbane to też przyjemne miasto - pod miastem są parki, w których można przytulić koalę :)
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
tropikey uważa post za pomocny.
 
      
#5 PostWysłany: 14 Kwi 2016 11:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 Sie 2011
Posty: 7905
platynowy
Dziękuję za odzew :-)

Czyli w zasadzie, którego miasta bym nie wybrał, bedzie ok, choć rozumiem, że Adelajda wzbudza najmniejszy entuzjazm :D

A biorąc pod uwagę porę roku (ok. 10 listopada), które z tych miejsc wypada najlepiej? Zaintrygowały mnie np. te pingwiny - czy wtedy można je zobaczyć?
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#6 PostWysłany: 14 Kwi 2016 12:03 

Rejestracja: 04 Cze 2012
Posty: 4588
Loty: 510
Kilometry: 1 112 648
srebrny
byłam w Australii 7-16. listopada. W Melbourne jednego dnia było 32C, na Great Ocean Road 16C, w sydney było pochmurno i raczej ok 22C, 1 dzień było ok 30C, w Brisbane było juz bardzo ciepło i słońce.
Zerknij tu; http://penguins.org.au/attractions/peng ... ing-times/
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
tropikey uważa post za pomocny.
 
      
#7 PostWysłany: 14 Kwi 2016 12:14 

tropikey napisał(a):
Dziękuję za odzew :-)

Czyli w zasadzie, którego miasta bym nie wybrał, bedzie ok, choć rozumiem, że Adelajda wzbudza najmniejszy entuzjazm :D

A biorąc pod uwagę porę roku (ok. 10 listopada), które z tych miejsc wypada najlepiej? Zaintrygowały mnie np. te pingwiny - czy wtedy można je zobaczyć?



O pogodzie pisałam tu:
pogoda-kiedy-jechac-i-dokad,849,91534

Co do pingwinów -można je też zobaczyć w samym MEL dokładnie w St.Kilda, o tu:
https://goo.gl/maps/LNfvyse6nkk
na końcu molo, oczywiście późnym wieczorem :).

Natomiast nie przedkładałabym tej atrakcji nad SYD czy BNE :).
Melbourne to ciekawe miasto ALE jednak moja miłość od pierwszego wejrzenia jest do Sydney a tuż za nim Brisbane.

Tak tylko podpowiem, że widok z Tower Eye (Syd) bije na głowę ten z Eureka Skydeck (Mel).

Po edycji: akurat pingwiny to są chyba najmniej egzotyczne ze wszystkich zwierząt jakie widziałam w Australii ( a i tak nie widziałam całej fauny), więc akurat na nich bym się nie skupiała ;). Jak już wybierzesz miasto i będziesz miał dalsze pytania o zwierzaki to chętnie podpowiem.


Ostatnio edytowany przez singielka_1976, 14 Kwi 2016 12:24, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 PM off
Japonka76 lubi ten post.
tropikey uważa post za pomocny.
 
      
#8 PostWysłany: 14 Kwi 2016 12:20 

Rejestracja: 04 Cze 2012
Posty: 4588
Loty: 510
Kilometry: 1 112 648
srebrny
Sydney jako miasto na pewno jest duzo ciekawsze niż Melbourne :)
W samym Sydney jest co zobaczyć i co robic, natomiast Melbourne to raczej baza do aktywności poza miastem ;)
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#9 PostWysłany: 14 Kwi 2016 21:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 Sie 2011
Posty: 7905
platynowy
no więc sprawa chyba się już wyjaśniła, bo zarezerwowałem dziś lot powrotny z Sydney. W tej sytuacji, niech poprzestanie na tym właśnie mieście. A że jest o nim "co nieco" i na F4F i w innych źródłach, nie będę Was (na razie) zamęczał dalszymi pytaniami. Jeśli po lekturze będę miał jakieś pytania, na pewno się odezwę ;-)

Jeszcze raz dziękuję za wszystkie porady :-)
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#10 PostWysłany: 14 Kwi 2016 22:17 

@tropikey - ależ Ci zazdroszczę tej Australii ;) .
Góra
 PM off  
      
#11 PostWysłany: 14 Kwi 2016 22:35 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 Sie 2011
Posty: 7905
platynowy
Cóż, z tą Australią nie przesadzałbym, bo to będzie ledwo liźnięcie ;-)
W zasadzie, moim głównym celem jest Fidżi. No, ale na razie mam zarezerwowany tylko lot z Polski do Tokio i lot powrotny z Sydney, a cały środek jest puściutki. Muszę jeszcze poczekać kilkanaście dni, bo jest nadzieja, że na interesujące mnie terminy pojawią się bilety Air New Zealand z Japonii do Auckland, skąd leciałbym właśnie na Fidżi. Dopiero na końcu trafię do Sydney na góra 3-4 dni, no i to właśnie będzie ta moja Australia :-D
A w drodze powrotnej będzie jeszcze kilkanaście godzin na zwiedzenie Abu Dhabi.
Mam nadzieję, że wkrótce się to wszystko wyjaśni do końca.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#12 PostWysłany: 16 Kwi 2016 11:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 Cze 2014
Posty: 262
Loty: 57
Kilometry: 163 516
niebieski
Spędziłem w Australii prawie trzy miesiące, przejechałem od wschodu na zachód i spowrotem, w tym miejscu muszę zadać pytanie: Dlaczego Sydney jest takie must see? Nie rozumiem, jest mnóstwo lepszych miejsc, a akurat Adelaida jako miasto jest takie sobie (ale i tak jest co robić), ale okolice są prze-piekne! Choćby Victor Harbor czy Second Valley...
Nie czaje jak można oceniać coś, gdzie się nie było.
Broń Boże niech nikt się nie poczuje urażony, wyrażam tylko moje zdanie.

Pozdrawiam serdecznie :)
_________________
Podróżowanie to mój styl życia. :) Odwiedzone 6 kontynentów, ponad 50 państw. Życie w 6 różnych państwach świata: Australia, Nowa Zelandia, Chiny, Portugalia, Islandia i Polska.
Więcej o podróżach na moim Facebook'u. :)
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#13 PostWysłany: 16 Kwi 2016 12:30 

@Piotras_5 pytanie dotyczyło miasta, skoro wg Ciebie Sydney niekoniecznie to jakie inne miasto byś polecił autorowi?
Góra
 PM off
gosiagosia lubi ten post.
 
      
#14 PostWysłany: 17 Kwi 2016 02:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 Cze 2014
Posty: 262
Loty: 57
Kilometry: 163 516
niebieski
Wiem, że bilet już kupiony, ale moim zdaniem wszystkie miasta są podobne, ja bym polecał Perth i Melbourne. Oczywiście to jest Australia i trzy lub cztery dni to jest nic, ale... Ten kraj nie jest popularny że względu na miasta. Jak ja bym miał parę dni w Sydney to na miasto bym poświęcił jeden dzień, a resztę zwiedził okolicę. Na przykład wypożyczyć auto na dwa dni, nie kosztuje to fortuny, a choćby Blue Mountains są warte zobaczenia.
Powtórzę pytanie, oswieci mnie ktoś czemu Sydney jest must see? Nie żartuję, naprawdę nie wiem.

Pozdrawiam serdecznie z Nowej Zelandii :)
_________________
Podróżowanie to mój styl życia. :) Odwiedzone 6 kontynentów, ponad 50 państw. Życie w 6 różnych państwach świata: Australia, Nowa Zelandia, Chiny, Portugalia, Islandia i Polska.
Więcej o podróżach na moim Facebook'u. :)
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#15 PostWysłany: 17 Kwi 2016 11:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Kwi 2014
Posty: 979
niebieski
Zadajesz bardzo trudne pytania bo jak opisać dlaczego jedno miasto łapie za serce a drugie nie? ;)
Sydney jest w mojej opinii jednym z najciekawszych miast, które widziałam.
Czym różni się od pozostałych? Przede wszystkim tym, że w swoich granicach zawiera WSZYSTKO co charakteryzuje inne miasta tego kraju.
Po pierwsze jest pierwszym zasiedlonym miastem Australii co powoduje, że spacerując możemy w ciągu godziny oglądać zabytkowe, wiktoriańskie kamienice z piaskowca w The Rocks a następnie przejść do biznesowej, tętniącej życiem CBD.
Po drugie - Circular Quay – port, który aż kipi. W którym cały czas coś się dzieje. Łączy się z tym następna zaleta miasta: po Sydney można pływać a nie jeździć.
Po trzecie – multikulturowość. Nie musi bawić w codziennym życiu ale podróży dodaje smaku. Dosłownie, bo dzięki temu w Sydney możemy codziennie próbować kuchni z różnych zakątków świata. Autentycznych.
Po czwarte – plaże. Niby są wszędzie ale nigdzie tak różnorodne jak w Sydney. Od maleńkich skalistych, przez długie piaskowe, trawiaste aż do betonowych.
Po piąte – parki narodowe. W mieście! Sztuk cztery.
Po szóste, siódme itd – okolice i dostępność do nich. No ale mamy pisać o mieście.
A Ty @Piotras_5 nie odpowiedziałeś na pytanie @singielka_1976. Jeżeli nie Sydney ma być tym miastem wyboru to które? Nie żartuję, naprawdę nie wiem. :)
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#16 PostWysłany: 17 Kwi 2016 11:20 

Piotras_5 napisał(a):
Powtórzę pytanie, oswieci mnie ktoś czemu Sydney jest must see? Nie żartuję, naprawdę nie wiem.


Po co Cię oświecać, skoro nie lubisz miast? :P
Zgodzę się, że prawdziwa Australia to nie miasta.Jest nawet takie powiedzenie: Sydney to nie Australia i coś w tym jest, co nie zmienia mojej opinii o tym mieście.

Dla mnie każde z tych miast: Sydney, Melbourne, Adelajda, Brisbane i Gold Coast było zupełnie inne.
Jestem mieszczuchem ale metropolie mnie przerażają i przytłaczają a Sydney takie nie jest.
Nie chcę się tu za bardzo rozpisywać dlaczego Sydney skradło moje serce, napiszę o tym w relacji, którą z mozołem płodzę ale @ gosiagosia bardzo trafnie opisała swoje spostrzeżenia i w pełni się z Nią zgadzam:).
W pełni szanuję, że komuś Sydney może się nie podobać czy nie zachwycać.
Góra
 PM off
3 ludzi lubi ten post.
 
      
#17 PostWysłany: 17 Kwi 2016 11:27 
Moderator forum
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 Kwi 2014
Posty: 4191
Popieram przedmówczynie. Sydney to taka Australia w pigułce. Jak ma się tylko 3-4 dni to w sam raz. Jeden dzień zwiedzasz miasto, drugiego dnia jedziesz do Blue Mountains zachaczając o Featherdale Wildlife Park gdzie zobaczysz australijskie zwierzęta, trzeciego dnia zaliczasz plaże, czwartego robisz sobie rejs na wieloryby. I czas minął.
_________________
Ιαπόνκα76
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#18 PostWysłany: 18 Kwi 2016 10:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 Cze 2014
Posty: 262
Loty: 57
Kilometry: 163 516
niebieski
Japonka zgadzam się z Tobą w 100% i właśnie o to mi chodziło moje drogie przedmowczynie :)
Że miasto miastem, ale Australia to nie kraj, w którym zwiedza się miasta.

Szczerze dziękuję za odpowiedzi. Już teraz rozumiem co ciągnie ludzi do Sydney. Ja mimo wszystko wolę Outback :)
Dzięki raz jeszcze za odpowiedzi i autorowi powodzenia w podróży :)

Edit: jeśli o mnie chodzi to Perth jest chyba najfajniejsze :)
_________________
Podróżowanie to mój styl życia. :) Odwiedzone 6 kontynentów, ponad 50 państw. Życie w 6 różnych państwach świata: Australia, Nowa Zelandia, Chiny, Portugalia, Islandia i Polska.
Więcej o podróżach na moim Facebook'u. :)
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#19 PostWysłany: 23 Kwi 2016 21:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 Sie 2011
Posty: 7905
platynowy
Cześć,

sprawy się chyba krystalizują ale też troszkę komplikują...

Wbrew pierwotnym założeniom, do Australii dotrę dopiero drugiego listopada, a więc 2-3 później, niż zamierzałem. Z Singapuru przylatuję do Melbourne, ok. 10.30. Od tego momentu mam czas do 10. listopada, ok. 21.30, kiedy to z Sydney mam lot powrotny w kierunku domu (po drodze jeszcze wizyta w AUH). Plan dotyczący wizyty na jakiejś wyspie południowego Pacyfiku pozostaje bez zmian. Odświeżyłem nawet w tej sprawie wątek w dziale o Oceanii: http://www.fly4free.pl/forum/vanuatu-tonga-kiribati,851,61985. Ponieważ nie zagląda tam raczej zbyt szerokie grono forumowiczów, daję link do tego wątku również tu - może znajdzie się odzew...

Z powyższego wynika, że jest szansa na odwiedzenie, choćby pobieżne nie tylko Sydney, ale również Melbourne. Będę się pewnie jeszcze odzywał w miarę rozwoju sytuacji, gdy już będę wiedział dokładnie, ile czasu mam na co...
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#20 PostWysłany: 24 Kwi 2016 10:53 

Rejestracja: 22 Lut 2013
Posty: 280
srebrny
Tropikey
bedąc w Melbourne odwiedziłam Philip Island, Great Ocean Road, stamtąd udalismy się też do malowniczych gór Grampians. Wszystkio piekne , warte polecania.
Fiji nie wywarlo na mnie takiego wrażenia jak oczekiwałam. Snorkowałam przy kilku wyspekach i bez zachwytów . Nie umywa sie np do Palau. Może byłam akurat w złych miejscach.. Bradzo mi sie jednak podobał interior głównej wyspy a szczególnie góry czy wgórza. Trekking po tych "dziewiczych" miejscach był super. No i totalna pustka..Rzadko kto tam przyjeżdża w góry he he a nie na plaże.
Góra
 Profil Relacje PM off
tropikey lubi ten post.
 
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 24 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group