Fly4free.pl

No na pewno zapiekanki u Endziora na Kazimierzu, różne rodzaje, ostatnio się pieczywo zmieniło ale mam nadzieję że wrócą do poprzedniego wypieku. Następnie Restauracja Samoobsługowa "Polakowski" na Placu Wszystkich Świętych ( od żurku z jajkiem po ogórkową i oczywiście kotlety a i jajecznicę można zjeść ) ceny dobre jak na bezpośrednie sąsiedztwo Rynku w Krakowie.

_________________
Moja strona internetowa

byc w krakowie i nie zajść do baru mlecznego "Zaczek" na czarnowiejskiej (mam nadzieje, ze jeszcze istnieje) to tak jakby nie zobaczyć smoka

Tak jak wpisal lukasz1, ostatnio probowałam i bardzo polecam!



zwykle od restauracji, na koniec, otrzymuje się po kieliszku wiśniowki

...i czekasz 45 minut na rachunek. Poza tym główny dodatek do wszystkiego to kilogram... kapusty. Myślałem, że chociaż sałatka warzywna będzie bez kapuścianej dominanty, ale nawet to była głównie surowa kapusta. Miałem dwa podejścia do kompanii i niestety dwa razy to samo. Nie polecam. Cenowo też niespecjalnie, żadna wielka wyżerka, bez alkoholu, rodzina 2+2 i stówa nie Twoja.

u mnie obsluga byla w porzadku, na czas, i dopytalam za wczasu co wchodzi w zestaw dania. kwestia obslugi zawsze indywidualna

Pisząc o kapuście miałem na myśli to, że za jej pomocą symulują nie wiadomo jak "wielkie" porcje. Kapusta wypełniała nawet dania z owocami morza, jako podkład ! Czas oczekiwania na rachunek to myślałem, że to jednorazowa wpadka, ale dwa razy czekać naprawdę 45-50, mimo nalegania, to daje do myślenia. Oczywiście, jeśli jesteś zadowolona, to dobrze.

Polecam Restaurację Gruzińską przy Kościele Mariackim (z boku). Super ceny i bardzo dobre jedzonko

Natomiast nie pójdę już więcej do restauracji ukraińskiej (boczna uliczka w drodze na Wawel). Malutka porcja mięska bez dodatków 25-40 zł. Do tego ziemniaczki i surówka i za danie wychodzi około 40-50 zł. Warto jedynie zajść na tam na pyszne ukraińskie piwko

Korzystając z Waszych rad byłam w Gospodzie Koko na Gołębiej 8 i szczerze polecam - za tę kasę to jedzenie full wypas Pełna porcja jest naprawdę ogromna i naprawdę polecam wziąć połówkę - spokojnie się najecie.
Będąc w Bonarce, widziałam także Taste Station (odpowiednich Polskich Smaków w Galerii Krakowskiej nad dworcem), ceny 30 zł/kg. Nic nie jadłam, więc nie wiem, jak jakość jedzenia.
Za to w Galerii Krakowskiej dziś czekałam za jedzeniem jakieś 15 minut. Mimo wszystko warto.

_________________
Żyję dla takich chwil, kiedy bierzesz haust powietrza i krzyczysz: chwilo, proszę, bądź wieczna!
Eldo

nie wygłupiaj się, klimat studencko-żulerski z tanim ale nie smacznym żarciem nie zachęca każdego

nie polecam, mimo ze przez 5 lat studiow mialem blisko to omilajem szerokim lukiem
w barszczu po ukrainsku dostalem zgnite ziemniaki, to byl moj ostatni raz tam (~2003 roku)

_________________

Ja też polecam Koko na Gołębiej. Smacznie tanio i dużo, że czasem ledwo to zjesc.

_________________

tak w Koko jest specyficznie, tylko zaznaczę, że studencko:) w godzinach oblężenia ciężko o miejsca

Polecam na Rynku Głównym 19 - Restauracja Wentzl świetne desery!!!

Sałatka + Pilsner w restauracji Szara. Drogo ale pysznie. Knajpa z klimatem i z klasą.

Update po weekendowej wizycie: już nie jest fajnie - nie ma Pilsnera, Perłę leją... Wstyd!

_________________

Z klasą na pewno, Szara jest również na Szerokiej na Kazimierzu.

ja polecam osobiście 'smakołyki' na straszewskiego. dobra jakość w stosunku do ceny, samo centrum (vis a vis collegium novum), udany wystrój. codziennie inne danie dnia w promocyjnej cenie.

Tanio i w rynku można zjeść w Gruzińskim Chaczapuri. Można się najeść, ale tak w sam raz. Ceny przystępne. Obiad za 16 zł. Napoje trochę drogie, ale coś za coś

_________________
ciekawe gry logiczne

Bardzo dobre "strzępy" ostatnio jedliśmy ma rogu Dajwór i Wawrzyńca.
Ponoć 100% wołowiny i w sumie b.dobrze smakowały, może nie tak jak na Plaza de Mayo w Buenos Aires kupione w budzie za 8 peso, ale standard w Chicago jest utrzymany. Nie pamiętam nazwy ale póki co polecam.

_________________

https://my.flightradar24.com/noyle

Chaczapuri to sieciówka, której menu przypomina to ze Sphinxa: kebab i frytki. Co kto lubi, ale nie nazwałbym tego niczym specjalnym.

We wspomnianym rejonie ul. Wawrzyńca: Koniecznie Sami Am Am, jedzenie syryjskie i libańskie, w bardzo przystępnych cenach i miejsce od samego powstania bardzo popularne w Krakowie. Zainteresowanych odsyłam do dostępnej w necie recenzji Wojciecha Nowickiego.

Zdaję sobie sprawę, że przyjeżdżając do obcego miasta, często jeszcze tylko na weekend, wielu ludziom może nie chcieć się szukać bardzo specjalnych miejsc, ale chętnym polecam przeglądnięcie wcześniej recenzji wyżej wspomnianego dziennikarza. Sam wiele razy podążałem jego tropem i jeszcze się nie zawiodłem jeżeli znajdą się chętni to mogę polecić jeszcze kilka miejsc z jego listy.

POLECAM KOKO
ul. Gołębia 8

W ostatni weekend w drodze powrotnej z wakacji wstąpiliśmy na zwiedzanie Krakowa. Miła pani z infrmacji turyst. podowiedziała gdzie zjeść. Do dziś żałujemy, że we Wrocławiu nie ma takiej fajnej knajpy.
Klimat raczej studencki ale czysto i miło.
Ruch b. duży (jak dla mnie plus znaczy, że świeże jedzenie). Jedzenie bardziej tradycyjne ale jak dla mnie bardzo dobre nie tłuste i nie słone i do tego tanio. Ogromna porcja za 14zł .
Piwko b. dobre (ale to lane tylko w piwnicach), kawka za piatke.

_________________