Fly4free.pl

Kilka przydatnych informacji dla planujacych odwiedzenie okolic tego wulkanicznego jeziora.

Jak dojechać?

Najpierw na cel nalezy obrac miasteczko Parpatan.

Najłatwiej z Medan lub bezpośrednio z lotniska Kualanamu.
Shared taxi to koszt 120 000 rupii, jedzie sie duzym 7 osobowym samochodem wiec moze byc ciasnawo ale to chyba najlepsza opcja. czas przejazdu to od 4 do 6 godzin. Mozna zalatwic przez hostel/guesthouse - cena moze sie roznic w zaleznosci od miejsca z ktorego zamawiacie ale podana stawka to standard.

Mozna takze zamowic Grab za ok 450 000 rupii, czas przejazdu taki sam.

Najtansza, ale moim zdaniem niewarta zachodu opcja to grab z Medan do Terminal Amplas i stamtad bus za ok. 30-40 000 . calosc pewnie sie zamknie w ok 80.000 rupii

Shared taxi dowozi pod sam port z ktorego plynie prom/łódka do miasteczka Tuk Tuk. Koszt to 15 000 rupii. Na promie bedzie co najmniej jeden typowy naganiacz ktory bedzie wam chcial ogarnac zakwaterowanie, zaprosic do restauracji Hot chili i wynajac skuter

Na wyspie Samosir najlepiej wynajac skuter lub motor za 80 000-100 000 rupii i w ten sposob objechac wyspe. Nie ma tutaj taksowek i nie dziala Grab. Mozna tez wynajac rower.

Noclegi sa niedrogie i zroznicowane. Od kilkudziesieciu do kilkuset tysiecy rupii w zaleznosci od standardu. Najtansze sa chatki w stylu Batak, sa rowniez osrodki typowe dla nadmorskich miejscowosci nad polskim morzem. Sa rowniez hotele. Najlepiej szukac na tripadvisorze, google mapach i pegipegi.com - lokalnej stronie z zakwaterowaniem.

Jezioro jest malownicze i jest w sam raz na 2,3,4 dniowy chillout. Najlepiej omijac weekendy i swieta bo zjezdza sie sporo lokalsow, ktorych jest i znacznie wiecej niz obcokrajowcow. Tlumow raczej nie ma, przynajmniej teraz w marcu

Ceny sa ciut wyzsze niz w miastach ale zdecydowanie nie sa wysokie - za kilkadziesiat tysiecy rupii mozna miec porzadny obiad lub lunch z napojem lub piwem.

Mały update na 2023 rok.

Private car stała cena u wszystkich, 800 000 IDR na trasie Parapat - Medan. Jedzie się teraz 4 godziny, ale autostrada w budowie, powinno być szybciej (kiedyś).
My bookowaliśmy przez Whatsapp w Bagus, ale można też załatwić coś na miejscu albo przez Graba.

Shared taxi to teraz 230 000 IDR od osoby, czas przejazdu może być dłuższy, jeśli w Medan ludzie wysiadają w różnych miejscach.

Prom Parapart - Tuktuk to teraz 20 000 IDR. Jeśli macie już nocleg na wyspie (polecam Toba Village Inn, za ok. 130zł za dwójkę ładny duży pokój z klimą i tarasem, śniadanie w cenie; na terenie hotelu 2 baseny), to prom podpływa pod odpowiednią przystań i nie trzeba za daleko chodzić. Promy pływają co godzinę, z Parapat do Tuktuk 30 minut po każdej godzinie, a z Tuktuk do Parapat o pełnych godzinach. Czas płynięcia ok. 45-60 minut.
Na promie nadal obecny naganiacz z Hot Chilli.

W listopadzie pustki, turystów spoza Indonezji można policzyć na palcach jednej ręki. W weekend w naszym hotelu było sporo gości (miejscowych), od niedzielnego popołudnia zajęte tylko kilka pokoi.
W knajpach niedrogo i pysznie, potrawy zamawiane jako local spicy nie są oszukane Polecam spróbować kuchni Bataków i Lake Toba lobster (bardziej to raki niż homary), np. w Widya Specialist Lobster Food (jedliśmy tam 2 razy).
W piątki i soboty muzyka na żywo w Roy's Pub - chłopaki nieźle grają, głównie międzynarodowe i lokalne rockowe kawałki, ale było też trochę reggae. Ja odpadłam jakoś koło 1, ale impreza była chyba prawie do rana.

Alkohol powszechnie dostępny i w knajpach i w sklepach - poza Bintangiem są też inne piwa (Prost, Guiness) oraz mocniejsze alko lokalne i nie tylko, a także wino (wybór nie jest powalający, ale jak na indonezyjskie standardy nie można narzekać). Dla chętnych w wielu knajpach dostępne magiczne grzybki, są tutaj legalne.

Skuter ok. 100 000 IDR za dobę, a drogi dobre i widoki ładne - warto pojeździć po wyspie

Lake Toba to świetnie miejsce na chill, z niezłą infrastrukturą, do tego super mili ludzie - ja bym chętnie wróciła, a jadąc tam wcale nie byłam przekonana, że mi się spodoba.

Ostatnie zdanie 10/10. Mam identyczne odczucia. A czytając twoją aktualizację odezwał się po 5 latach niesamowity sentyment do tego miejsca chetnie bym tam wrócił.

Niby nie ma tam niczego zwalającego z nóg, ale atmosfera jest wspaniała, a jeziorko i jego okolice niezbyt skażone masową turystyką.