Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 13 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
#1 PostWysłany: 19 Mar 2015 15:42 

Rejestracja: 17 Mar 2015
Posty: 58
Planujemy Palawan ale z tego co widze, duzo bardziej atrakcyjne wydaje sie Sabang od samego Palawanu i z dostepem do Underground River piechota. Czy ktos korzystal z tego w taki sposob?

Jakies miejsce godne polecenia na spedzenie nocy lub dwoch?
Nie chodzi o super wygody ale tez nie chcemy wspollokatorow w postaci dzikich zwierzat :)
_________________
40!
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
Idealne miasto na hiszpański city break 😲🤭 Loty piątek-niedziela i noclegi w hotelu za 609 PLN 🔥 Idealne miasto na hiszpański city break 😲🤭 Loty piątek-niedziela i noclegi w hotelu za 609 PLN 🔥
Dalekie trasy w Ryanair od 256 PLN 😍 Hiszpania, Portugalia, Maroko i Kanary ✈️ Dalekie trasy w Ryanair od 256 PLN 😍 Hiszpania, Portugalia, Maroko i Kanary ✈️
#2 PostWysłany: 19 Mar 2015 15:57 

Rejestracja: 12 Gru 2014
Posty: 19
noclegów w sabang niestety nie polecę ale radzę wycieczkę na underground rezerwować wcześniej -my sie nie załapaliśmy
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#3 PostWysłany: 19 Mar 2015 16:03 

Rejestracja: 17 Mar 2015
Posty: 58
Ciekaw jestem czy w Sabang mozna lodke zarezerwowac i jesli jest bez dojazdu to czy roznica w cenie jest jakas duza?
_________________
40!
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#4 PostWysłany: 19 Mar 2015 16:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 Wrz 2012
Posty: 217
niebieski
Re: Jakies sprawdzone noclegi w Sabang (Palawan) ? Odpowiedz z cytatem
Ciekaw jestem czy w Sabang mozna lodke zarezerwowac i jesli jest bez dojazdu to czy roznica w cenie jest jakas duza?


Jest dużo kwater wprost przy plaży , z tego co wiem nawet za kilkaset pesos

Sama łódka bez dojazdu, jak najbardziej tylko warto przyjechać rano jak nie zamierzacie tam nocować
Potrzebny permit z puerto princessa na wjazd do parku
Co do ceny to pamiętam chociaż byłem tam w styczniu :) ale na pewno kilkaset pesos można zaoszczędzic
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#5 PostWysłany: 19 Mar 2015 16:24 

Rejestracja: 03 Sty 2015
Posty: 29
Polecam Sabang nawet bardziej niż El Nido.
W Puerto Princessa jak się postaracie to w kilka godzin wyrobicie pozwolenie na zwiedzanie podziemnej rzeki, wychodzi o wiele taniej niż wykupienie wycieczki.
Do tego polecam bardzo wycieczke do namorzynowego lasu w Sabang.
Jak przyjedziecie do Sabang to będzie tam taki plac na którym do autobusu podejdzie kilku naganiaczy.
Wlasnie na tym placu w strone budek (sklepików) po lewej stronie, jest bardzo fajny pensjonat.
Na dole jest recepcja którą jak byliśmy obsługiwał młody filipińczyk, a na pierwszym piętrze są bardzo dobre pokoje za 800 pesos.
Niestety nie pamiętam nazwy tego pensjonatu ale jak mi się jeszcze coś przypomni lub jak masz jakieś pytania to śmiało pisz.
Miłego pobytu i wielu wrażeń życzę na Filipinach.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#6 PostWysłany: 19 Mar 2015 17:14 

Rejestracja: 17 Mar 2015
Posty: 58
Wyczytalem na anglojezycznych forach, ze czesc osob stara sie ominac Puerto Princessa i od razu stamtad uderza w dzicz do Sabang. Ponoc dwie godziny Jeepneyem. Ale jesli musze najpierw ogarnac ten permit na wstep do Underground River to jednak bedziemy musieli tam przesiedziec swoje. Rozumiem, ze postarac sie tzn jakas mala lapowka w biurze? :)

Chcialbym przejsc szlakiem Monkey Trial z Sabang do samego wjazdu do Podziemnej Rzeki (z tego co wyczytalem to mozliwe) i stamtad wziasc lodke a pozniej w taki sam sposob wrocic do wioski. Szedl ktos?


"Entrance of Underground River

Sabang is a small village in Palawan, Philippines. It is used as an entry point to the Puerto Princesa Subterranean River. There's not much in the village except services for those going to visit the river, but there is a beach and a chilled out atmosphere.

Get around

Sabang is very small so everything in the village is within walking distance. To get to the underground river you need to hire a boat from the pier, or walk along the jungle trail/monkey trail (about 5km and 1-2 hours). Don't forget to pick up your permit to the underground river from P.P. before arriving in Sabang.

See/Do Subterranean River

Far and away the main attraction in Sabang is it's Subterranean River, one of the Seven New Wonders of the Natural World. There is a P250 entry permit which must be obtained prior to visiting the underground river, and a P40 environmental fee payable at the office by Sabang pier.

If you decide to go solo, you can buy your permit for the Subtetranean River in the office in City Coliseum in Puerto Princesa (a 20peso trike ride from outside the airport). There is a limited quota permits issued each day and the booking office is more interested in selling tickets to tour agencies, so make your reservation at least 2-3 days in advance during holiday seasons.

Contrary to what you might read elsewhere, it IS possible to get a permit for the next day in Sabang itself from the office by the pier (February 2014), at least during the week, provided you arrive in Sabang in the morning/early afternoon. It was also possible in February 2014 to obtain a same day permit at the Sabang office by arriving first thing in the morning (at least if you are Filipino). To guarantee your permit, however, it is strongly recommended that you visit the office in Puerto.

There are two ways to get to the entrance of the river from Sabang. The first is to take one of the roughly 45 registered small and very noisy 8-seater bangka boats from Sabang Pier. You will be given an allotted boat time on your permit, but to avoid waiting for hours talk to other people at the pier and offer to join their (earlier) boat. Boats cost 100pesos/person when full. The boat trip is subject to weather conditions, and may be quite rough.

The alternative way to get to the start of the Subterranean River (and way to avoid paying/waiting for a boat) is an approximately 5km walk through the jungle, which takes 1-2 hours. You can walk up to central station without a permit, but no further. Expect to see lots of monkeys and maybe some monitor lizards and other wildlife. If you are not in a rush you can also take this route back to Sabang after seeing the cave.

When you get to the cave entrance, you have to wait for another boat to take you down the underground river (included in the permit price). Be sure to register and obtain your "boat number" the moment you arrive there. The whole process is much tailored to groups arriving on package tours, i.e. nobody will call you when your boat number is about to depart, so be active and ask local staff about the current number every 10 minutes or so.."
_________________
40!
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#7 PostWysłany: 19 Mar 2015 17:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 Wrz 2012
Posty: 217
niebieski
moje-filipiny-2014-foto-relacja,216,55698&p=449585&hilit=neronek#p449585

tu jest opisany wypad do Sabang

Terminal autobusowy/busowy w Puerto jest kilka km na północ od miasta (nazywa się new market) Pozwolenie można załatwić w drodze na ten terminal, budynek się nazywa coloseum (tak się wymawia ale i pewnie pisze)
busy i jeepney odchodzą z tego terminala, lepiej jechać busem, jeepney jedzie dużo dłużej i jest tylko 1 lub 2 na dobę

Co do tego szlaku to nie szedłem więc Ci nie doradzę

Dodam że podziemna rzeka nie zrobiła na mnie dużego wrażenia ale Sabang to niewątpliwie urokliwe miejsce
Góra
 Profil Relacje PM off
mahalnet uważa post za pomocny.
 
      
#8 PostWysłany: 19 Mar 2015 17:55 

Rejestracja: 19 Mar 2014
Posty: 1837
Loty: 741
Kilometry: 1 291 590
srebrny
Rowniez chciałbym zaliczyc rzeke samodzielnie. Ile czasu potrzeba na zalatwienie permitu w PP? Ktos wcześniej napisal,ze kilka godzin. To prawie jak u nas w urzedach...
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#9 PostWysłany: 19 Mar 2015 18:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 Wrz 2012
Posty: 217
niebieski
Nie klika godzin a kilka minut, przynajmniej tak było w moim przypadku. Trzeba mieć paszport i opłacić pozwolenie. Najlepiej być rano ale tu nie jestem pewny co jak i do której wydają, mają otwarte.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#10 PostWysłany: 19 Mar 2015 18:59 

Rejestracja: 17 Mar 2015
Posty: 58
Skopiowane z innego watku, autor neronek:




"cz 18 - Sabang – wioska rybacka – plaża – podziemna rzeka i wodospad:

Po 3 godzinach jazdy z Puerto Princesa z terminalu autobusowego dojechałem do Sabang.
Busy firmy Lotus kończą i zaczynają swoją trasę przy Penao Restaurant, czyli generalnie
na jedynej ulicy Sabang. Biorę plecak i właściwie nie muszę daleko iść – jakieś 50 m właśnie
– do Panao Restaurant. Wynajmuję domek – cena 600 peso.
W środku nic szczególnego: wiatrak, kibelek, dwa łóżka, moskitiera.
Postanowiłem nocować w Sabang dwie noce.
Biorę prysznic, patrzę na zegarek – godz 11-ta, no to idę zobaczyć Sabang.
Plaża już mi się podoba: piękna, ogromnie długa, wzdłuż niej wielkie, jakby sięgały Słońca, palmy.
Cudowny widok. Najpiękniejsze jest to, że turystów tutaj nie ma prawie wcale.
Plaża jest dosłownie pusta. Jedynie jakiś bawół ciągnie w ten upalny poranek wóz z beczkami słodkiej wody...
Czujecie to? Czujecie ten klimat? To właśnie jest to, co kocham w podróżach!
W porcie w Sabang, który znajduje się blisko mojego hotelu, zbierają się grupki turystów
wybierających się do podziemnej rzeki. Pomyślałem sobie, że może to właśnie dziś,
a nie jutro zobaczę tę 8–kilometrową podziemną rzekę. Podchodzę, pytam co, gdzie i jak.
Każdy wskazuje mi, że najpierw muszę wyrobić tzw. permit za 250 peso. OK, idę do takiej dużej budki, płacę, dostaję jakieś papiery i kieruję się w stronę łodzi.
Pytam, ile taka wycieczka kosztuje: 1200 peso. Upss, sporo...
Kręcę się i wiercę, wyciągam z kieszeni 200 peso.
Wkładam je razem z permitem i daję je gościowi, który przepuszcza wszystkich do wyznaczonych łodzi.
Chłopak spojrzał, zaśmiał się pod nosem i pokazuje mi gdzie i z kim popłynę.
No to się udało! Wsiadam do łodzi, czyli do bangki i płynę jakieś 20 minut razem z filipińczykami emerytami.
Generalnie, aby zobaczyć rzekę, która zaliczona została przez UNESCO do Światowego Dziedzictwa,
która ma 8 km, można albo na lenia – czyli tak, jak ja dziś właśnie wybrałem się łodzią,
albo pieszo przez dżunglę. Dosyć miałem już wrażeń z jaskiń w Sagada, a więc trochę lenistwa się u mnie zrodziło. Wysiadamy z łodzi na plaży przy dżungli i idziemy grupą. Trochę mnie to drażni –
nie cierpię takiej turystyki, ale co robić, właśnie tak wygląda lenistwo większości białasów,
ciągną ich za rączki i dalej... O w mordę jeża, jakie to okropne.
No dobrze, nie chciałbym, abyście mnie źle zrozumieli, ale ja mam inne zdanie co do tego tematu.
Oczywiście szanuję wybór każdego z Was – w końcu to Wasze pieniądze i Wasz wybór
Zakładamy pomarańczowe kaski, wsiadamy do długich, chwiejnych łodzi.
Nie wiem dlaczego, ale posadzili mnie na samym końcu... dla równowagi?
Bo co, bo ważę aż tyle? Wsiadam... o balucie, mam wrażenie, że zaraz nas zaleje...
Jeszcze jakieś głupie fotki ktoś nam robi – wyglądam na nich w kasku jak jakiś górnik przodowy.
Płyniemy, po chwili wpływamy rzeką do jaskini – o wielki balucie, zatkało kakao, normalnie mowę mi odjęło.
Ktoś świecił latarką po przepięknych błyszczących, złotych, srebrnych stalagmitach,
za uchem ciągle słyszałem filipińskiego przewodnika – opisywał stalagmity,
z czym się kojarzą, do kogo są podobne. Czułem się lekko zagubiony w tych ciemnościach.
Miałem pietra, że gościu, który machał wiosłem, za chwilę w tych filipińskich ciemnościach
uderzy łodzią w skałę i wszyscy pierdykniemy do wody. Spoko, nie miałbym nic przeciwko,
ale aparatu nie mam niestety wodoodpornego, miejscami było wąsko.
Po 15 min zaczynam czuć lekki smrodzik, podobny do tego z jaskiń Sagada –
to wiszące nade mną nietoperze. Jest ich chyba tysiące – świecąc na nie latarką szybko się płoszą,
dlatego zbyt długie oświetlanie ich może wywołać popłoch, a wtedy...
Lepiej nie myśleć, co by było. No tak, teraz już wiem, po co dali nam te kaski –
nawet się cieszę, bo głowę miałbym zafajdaną. I tak po 45 minutach wracamy,
wypływamy z jaskini oślepieni Słońcem i błękitem nieba. Żegnają nas wszechobecne małpy makaki i wielkie jaszczurki. Wsiadamy w swoje bangki i odpływamy.
Wieczorem, idąc jedyną ulicą w Sabang, tego jakby uśpionego miasteczka, patrzę –
a tu w lesie palmowym jest wesołe miasteczko. Zwykłe miasteczko, takie tam, nic szczególnego,
ale jedno tylko przykuło moje uwagę: dzieci – "hazardziści".
One tutaj grają na prawdziwe pieniądze... serio!
I nie są to małolaty, ale dzieciaki po 6-10 lat, a dorośli stoją i zarządzają tym biznesem!
Koniec świata! O balucie, co też z nich wyrośnie... No cóż, jak widać taki to już jest ten świat...
U nas dzieci ciągną jakąś kolorową wstążeczkę i wygrywają lizaki, a tam kasę.
Na drugi dzień poszedłem brzegiem morza pełnego małych i wielkich kamieni w stronę wodospadu.
Doszedłem do niego po 45 minutach ciągłego skakania jak koza z kamienia na kamień.
Dlatego nie ma co wybierać się tam w zwykłych laczkach – na pewno nie dojdziecie, z pewnością
kostkę sobie zwichniecie. Po drodze, zaraz za wioską rybacką, jest świątynia buddyjska.
Ależ piękne miejsce wybrali dla Buddy – jaki widok ma – aż pozazdrościć.
Nigdzie później na Filipinach nie widziałem świątyń buddyjskich. Tutaj na Filipinach mieszka 90% katolików.
Wodospad na nogi nie powala, ale w tym upale poczuć upragniony chłód, wypluskać się
pod wodospadem albo chociaż w jednym z oczek zamoczyć się jest bezcenne!
Wracając zatrzymałem się we wsi rybackiej. Usiadłem na jakiś deskach przy małym sklepiku,
wypiłem zimne piwko, obejrzałem jak bardzo Filipińczycy kochają koszykówkę, której ja osobiście nie cierpię.
O piłce nożnej nic kompletnie nie wiedzą.
Chłopaki grali w kosza na ubitej ziemi, pełnej wystających kamieni, w zwykłych plażowych laczkach.
O kurczę – szaleni! Kibiców z minuty na minutę przybywało, ale i ja otoczony byłem gromadą maluchów.
Dzieciaki prawie na głowę mi wchodziły, ciekawiły ich moje włosy, skóra, śmiały się do łez, a nawet
śpiewały swoje jakieś piosenki, ale i tę znaną mi już z Filipin także:
"Panie Janie, panie Janie, pora wstać..."
Zresztą sami niżej zobaczcie .
No tak, fajnie, ale czas wracać – muszę jeszcze kupić bilet z Sabang do El Nido.
Jeszcze tylko obiadek w Panao Restaurant, czyli tam, gdzie nocuję.
Obiadek za 200 peso, stół szwedzki – ale się najadłem...
Kupiłem więc bilet do El Nido za 750 peso. Wyjazd jutro 7:30 rano, z przesiadką gdzieś w trasie
czekając na busa z Puerto Princesa, około 14-tej mam być w El Nido.
Rano wsiadam w busa i w drogę do archipelagu Bacuit, gdzie każda wyspa jest niezapomnianym przeżyciem.
Po drodze zatrzymuję się na śniadanie – dostaję jakąś zupę z kurczaka. Lura taka –
nic w niej nie ma, nawet marchewki. Dwa gotowane na twardo jaja i tyle.
Obok jakaś szkoła, w oddali słychać śpiewające dzieciaki.
Na mój widok zaczynają mi machać i śmiać się – nauczycielka widząc to uspokaja maluchy.
Wsiadam w busa i jadę dalej do El Nido."
_________________
40!
Góra
 Profil Relacje PM off
jobi lubi ten post.
 
      
#11 PostWysłany: 23 Mar 2015 01:17 

Rejestracja: 22 Mar 2015
Posty: 22
Pozwolenie mozna wyrobić również w porcie w Sabang. Zresztą jak wyrobicie je w PP to i tak opłatę wnosicie dopiero w Sabang. Koszt 250 php za osobę dorosłą, 200 php dziecko - w cenie jest łódka po rzece. Ja osobiście wyrabiałam w PP (biuro i tak jest na trasie z lotniska do terminala autobusów/ vanów San Jose) zajęło to 5 min. Poprosiłam kierowcę tricykla żeby po drodze tam podjechał. Jesli wyrobicie się na ostatniego vana do Sabang o 16.00 to nie ma potrzeby spac w Puerto P.
Jungle trail to jedyna piesza droga do rzeki - opłata za wejście z przewodnikiem 200 php od osoby. Nie ma mozliwości wejścia bez przewodnika. Wiem bo szłam w obie strony i na trasie trzeba się wartownikowi wpisać do zeszytu z godzina wejścia i wyjścia. Przejście to ok 3,6km - 1,5h w jedna stronę. Do rzeki mozna się tez dostać łodzią z portu - koszt 700php za łódź 6os więc sobie podzielcie. Czekanie na łódź to często min 1 h.
Jeśli ktoś chce w jedną stronę iść pieszo a wracać łodzią lub odwrotnie to musi płacic i za wejście na Jungle Trail i za łódź.
W Sabang 3 tyg. temu spałam w Marry's Cottage na samym końcu plaży. Bardzo proste bambusowe chatki w cenie 600 - 800 php za 3 osoby :) Najlepszy standard ma 4 os domek zwany family room - ma spłuczkę i umywalkę :) Chca za niego 1200 php - wytargowaliśmy 800!! Widoczek cudny i najładniejszy kawałek plaży.
Góra
 Profil Relacje PM off
jobi lubi ten post.
2 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#12 PostWysłany: 02 Kwi 2015 21:45 

Rejestracja: 17 Mar 2015
Posty: 58
Krotasia badz pozdrowiona :)

Trzy dodatkowe pytania:

1. Gdzie zdobyc przewodnika na nasza piesza wyprawe do Underground River?

2. Wyczytalem, ze sa do wyboru dwa szlaki Monkey Trail oraz Jungle Trail

3. Te pokoje, o ktorych piszesz posiadaja jakas klime? Wiatrak? :)
_________________
40!
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#13 PostWysłany: 03 Kwi 2015 16:53 

Rejestracja: 22 Mar 2015
Posty: 22
1. Gdzie zdobyc przewodnika na nasza piesza wyprawe do Underground River?

2. Wyczytalem, ze sa do wyboru dwa szlaki Monkey Trail oraz Jungle Trail

3. Te pokoje, o ktorych piszesz posiadaja jakas klime? Wiatrak? :)


Ad 1 - Przy biurze w porcie jest budka z napisem Jungle Trail - tam sie wnosi opłaty i dostaje przewodnika od razu.
Najlepiej iść wcześnie rano - ma się więcej czasu na spokojną wędrówkę i nie jest jeszcze gorąco.
Ad.2 - Monkey Trail jest nieczynna chyba od 2 lat - jest już zresztą zarośnięta i niedostępna. Pozostały po niej tylko drogowskazy. Nie ma więc innego wyboru jak Jungle Trail.
Ad 3 - Ha ha - pokoje mają wiatrak ale prad jest limitowany ( z agregatu) - zawsze wieczorem i czasem w dzień gdy właściciele chcą sobie pooglądać TV lub pośpiewac karaoke :) My byliśmy w lutym i ani wiatrak ani klima nie były nam potrzebne, te bambusowe chatki są bardzo przewiewne. Murowane domki są podobno po lewej stronie od portu ( my byliśmy po prawej, na samym końcu plaży) Ceny ponoć tez przystępne ale osobiście ich nie widziałam.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 13 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
cron
phpBB® Forum Software © phpBB Group