Fly4free.pl

Kojarzy mi się wypowiedź takiego wiecznie pijanego, wulgarnego aktorzyny:
Kiedyś więc chwalił się nawet, że rolę w filmie zaproponował mu sam Steven Spielberg. Pod jednym warunkiem: musiał nauczyć się angielskiego. – I co, uczysz się? – pytali znajomi. – Nie. Jeszcze nie. Spielberg się rozmyśli, a ja z tym angielskim zostanę jak ten c**j – odpowiadał Himilsbach.
@Kubas33 nie idź tą drogą.

_________________
ODZYSKAĆ TĘCZĘ!

Tęcza jest Ważnym elementem religii judeo-chrześcijańskich, kolorami czakr, symbolem dzieciństwa i różnorodności w jedności, kolorami siedmiu kontynentów, a nie tylko flagą ruchu LGBT (btw 6. kolorów zamiast 7.). Zależy mi tylko na tym, aby pamiętać o różnorodności znaczenia tęczy.

Z drugiej strony ten wątek poszedł w specyficznym kierunku. Coś w stylu:
- Gdzie tu jest dobra piekarnia? Lubię chleb.
- Nie jedz chleba, od węglowodanów się tyje.
- Zastąp chleb kaszami, kasze są zdrowsze.
- Przerzuć się na same warzywa.
- Jak już koniecznie chcesz chleb, to sam upiecz.

Padło sporo odpowiedzi na pytania, które nigdy nie zostały zadane.

przyzwyczaisz się, to forum f4f, a z braku podroży nasiliło się gadanie o zadzie Maryni

_________________
ODZYSKAĆ TĘCZĘ!

Tęcza jest Ważnym elementem religii judeo-chrześcijańskich, kolorami czakr, symbolem dzieciństwa i różnorodności w jedności, kolorami siedmiu kontynentów, a nie tylko flagą ruchu LGBT (btw 6. kolorów zamiast 7.). Zależy mi tylko na tym, aby pamiętać o różnorodności znaczenia tęczy.

Gdyby to naprawdę było tylko parę liter i nagle dzieje się "magia", to nie byłoby problemu. Poza tym, wykuć coś na pamięć i znać teorie, a używać tego codziennie i rzeczywiście czytać po ukraińsku, to kompletnie dwie inne sprawy... Ale postaram się ogarnąć podstawy

A co do tego, że trochę uciekamy od tematu i padają odpowiedzi na pytania, które nie były zadane, to powiem tyle, że nie jest jeszcze tak źle. W miarę kręcimy się koło tematu... Na innych forach jest z tym czasem dużo gorzej

Jestem na paru forach, wiem jak się wątki lubią rozkręcić. Czasem czytam dla rozrywki.

Wiesz, nie chodzi o opanowanie języka ukraińskiego, raczej o level znajomości literek taki, żebyś był w stanie adres napisany cyrlicą odczytać. To wystarczy, by się nie zgubić.
Tam, niestety, raczej nie ma podwójnych tabliczek.

Skoro to takie ważne, to pouczę się tego ich alfabetu. I tak nie opanuję tego na tyle perfekcyjnie, aby móc swobodnie czytać. Ale będę mógł przynajmniej stanąć przed jakimś napisem, popatrzeć się na niego, poskładać sobie w głowie poszczególne litery i ostatecznie odczytać dany wyraz. Cały ten proces będzie trwał pewnie kilka sekund na jeden zwrot, ale będę miał na to mnóstwo czasu, więc nie ma problemu

Wg mnie, zeby poczuc jak zyje sie przecietnemu mieszkancowi na Ukrainie zdecydowanie lepiej bedzie wybrac IF - miejsc/atrakcji typowo turystycznych malo, a co za tym idzie turystow tez.
W sklepach roznice w cenach jesli sa, to minimalne, w lepszych restauracjach/pubach praktycznie zadne, ale juz w tych tanszych, dla lokalsow z pewnoscia w IF bedzie taniej.
Duzo taniej wyjdzie wynajem mieszkania, jesli wezmiesz pod uwage lokalizacje/odleglosc od centrum.
W IF jest bardzo duzo studentow i to glownie ich obecnosc ksztaltuje tamtejszy popyt i ceny.
Trolejbusy i marszrutki jeszcze gorzej zdezelowane, niz we Lwowie (jedna z tamtejszych atrakcji turystycznych:), w delikatesach tuz obok wejscia do hotelu Nadia mozesz w rozsadnej cenie nabyc grilowany boczek, kielbase i kurczaka, do tego % na lepsze trawienie, plastikowe naczynia i z takim zacnym zestawem udac sie do namiotu przed sklepem, aby spozyc wszystko na miejscu...
Jesli interesuja Cie np zwierzeta futerkowe - przerobione juz na ubranka, to polecam wycieczke do Tysmiennicy (ok30km), gdzie jest zaglebie kusnierskie, czyli niezliczona ilosc budek, pawilonow i sklepow z niezliczona iloscia futer i futerek ze wszystkich stworzen, ktore nadaja sie na ten cel, poczawszy od nutrii, na mysich cipkach konczac. Ceny glownie w $.
Frankowski folklor najlepiej widoczny jest w okolicach wspomnianego juz wyzej "cyrku" i okalajacego go bazaru, ale tez przy dworcu - sam budynek prezentuje sie dobrze, natomiast towarzystwo juz troche gorzej
Podstawy jezyka wskazane, chocby zeby sie targowac lub o droge zapytac.

_________________
Nie dyskutuj z debilem! Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

Z uwagi na duza liczbe studentow doslownie z calego swiata, ktorzy w znakomitej wiekszosci pobieraja nauki na tamtejszym Uniwersytecie Medycznym miasto jest wielokulturowe i tolerancyjne, wiec rowniez bezpieczne. Nasze jezyki sa do siebie stosunkowo podobne, to i dogadac sie po polsku mozna, natomiast duzo zalezy od checi rozmowcy - Lwow z nieprzebrana liczba turystow jest pod tym wzgledem bardziej przyjazny, ale i w IF raczej nie zginiesz.
Bedac tam 3 tygodnie warto pomyslec o wizycie u dentysty (za polowe polskiej ceny troche pocierpiec w naprawde europejskim standardzie - zeby nie robic kryptoreklamy zapraszam w tej sprawie na pw.

_________________
Nie dyskutuj z debilem! Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

wbrew pozorom to nie jest takie trudne. Dość szybko idzie się nauczyć wschodniego alfabetu - cyrylicy (mi osobiście to zajęło chyba 2 dni? jakoś tak ), zwłaszcza, że część liter jest taka, jak po polsku. a co do dogadywania się, lub nie - zarówno we Lwowie, jak w IF bez problemu można po polsku. Ewentualnie jedni po swojemu, drudzy po swojemu - też raczej da radę

_________________
https://www.zamiedzaidalej.pl/

https://www.facebook.com/zamiedzaidalej

Można szybko wykuć na pamięć cyrylicę, ale aby naprawdę płynnie czytać, to już raczej co najmniej miesiące nabierania wprawy

Skoro IF jest tak wielokulturowy, bezpieczny i można dogadać się po polsku - mam nadzieję, że to prawda- to chętnie się tam wybiorę. Niezbyt ciągnie mnie do Lwowa, bo nie lubię typowo turystycznych (przereklamowanych) miejsc.