Fly4free.pl

Proszę o radę. Gdybyście mieli do dyspozycji jeden dzień w sierpniu na piesze, górskie wędrówki w Gruzji, to którą okolicę byście wybrali: Kazbegi czy Mestia? A może jakieś inne miejsce, które was urzekło?

Co to znaczy 1 dzień? Bez noclegu? Absolutnie Mestia, ale sam dojazd z Kutaisi to 5h. Szlak do jeziorek to ok. 6-8h. Do Kazbegi też dojazd długi.

_________________
***
Wskazówki podróżnicze, relacje z wypraw - często podane koszty
Citybrejki, wypady w góry, wyprawy rowerowe
https://jadziemlecim.wordpress.com/

Jeden dzień oznacza, że mam czas do zagospodarowania od samego rana do samego wieczora. Nocleg będzie na miejscu.

Kazbegi myślę ze będzie OK.
Na lodowiec i z powrotem, to 8h wędrówki.

http://www.caucasus-trekking.com/treks/kazbegi

Ja bym na 1 dzień na pewno wybrał Kazbegi. Wyruszając wcześnie rano można zobaczyć klasztor bez tłumu a potem ruszyć w stronę lodowca. Jeśli będzie widać Kazbeg, a rano często go widać. to będziesz miał niezwykły dzień.

Swanetia bardziej dzika, mniej ludzi, ale w okolicach Kazbegi też jest pięknie a sama gruzińska droga wojenna jest warta przejechania ze względu na piękne widoki. Wybrałbym Kazbegi.

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

Kazbegi mogę śmiało polecić, do wysokości jęzora lodowca jest to spokojna wędrówka (pomijająć pierwszy odcinek do klasztoru, jeżeli zdecydujesz się nie iść drogą tylko na przełaj). Widoki piękne, szczególnie gdy szczyt lodowca wyłoni się spomiędzy chmur.

Natomiast napisałeś, że chcesz na to przeznaczyć 1 dzień, więc kryterium powinno być też "wpasowanie" w Twój pozostały plan wyjazdu. Dojazd do Kazbegi z Tbilisi to około 3~4 godziny, dlatego jeżeli faktycznie chcesz cały dzień wędrówki, to kolejny przeznaczyć trzeba na przejazdy (ostatnie marszrutki do Tbiklisi odjeżdzają koło 18-tej). Zaznaczyłeś, że masz czas od rana do wieczoru, jednak uważam że kwestia dojazdu do kolejnych punktów planu to istotne kryterium.

Na pochodzenie to bym wybrał Mestię. Tamte okolice bardziej mi się do łażenia podobały.
Kazbegi (czy raczej Stepancminda) jest fajne na wycieczkę jednodniową, ale jak na wędrówkę to było tam trochę mało. Ja to łączyłem z Gruzińską Drogą Wojenną bardziej na zasadzie przejechania. Dużo samochodu, mało chodzenia.
Chyba, że faktycznie na ostro Kazbeg jak tu proponowano, ale ja doświadczenia nie mam

_________________
https://www.star-wars.pl
https://www.filmowe-szlaki.pl

W Kazbegi jest coś w stylu Informacji turystycznej. Można sobie tam załatwić przewodnika, albo tylko kierowcę w całkiem dobrej cenie, bo płaci się za całe auto. Nawet po polsku się można dogadać Tam oferują fajne wycieczki jednodniowe. Ja byłem w wiosce Juta i okolicznych górach. Jak jest cieplej jest tam u podnóża gór ładne jezioro, ale jak byłem w maju to jeszcze się nie roztopiło. Jest jeszcze trekking na lodowiec. Poza tym mają jeszcze inne trasy górskie, gdzie po drodze można zobaczyć inne górskie monastyry, tylko tam jest różnie, bo w zależności od sytuacji potrzebna jest wiza rosyjska albo nie, więc trzeba się na bieżąco dowiadywać. W Kazbegi byłem od 10 rano do popołudnia kolejnego dnia, więc poszedłem jeszcze obrócz Juty na Gergeti. Ale żałuję, że nie zaplanowałem 3-dniowego pobytu.

Trochę podbiję i polecę Kazbegi zimą. Już jazda gruzińską drogą wojenną przez zaspy śniegu dochodzące do czubków znaków drogowych, bajkowo ośnieżone widoki po drodze karmią oczy. Marsz w kierunku Kazbeku - mocne przeżycie. Choć bywa mgliście i zimno. Cholernie zimno. Załączam widoczek z lutego. Na 5 tys. m npm nie byłem (kończyny mi jeszcze miłe), ale w drodze do base campu wiatr i odczuwalna -35.

Witaj, niebawem wybieramy się do Gruzji- mamy 6 noclegów w Jucie. Polecisz nam ciekawe miejsca w tych okolicach?